Wezwanie do sądu jako oskarżony - Netkobiety.pl

niestety, ale mogą. A z niektórymi babami tak jest, podejrzewam, że sama go zaprowadziła na obdukcję, a póxniej poszła z „misiem” na policję. Na Twoim miejscu przygotowałabym sobie już dobrą linię obrony. Przede wszystkim musisz podkreślać to, że ruszyłeś z obroną kobiecie, bo bałeś się, że on po prostu zrobi jej krzywdę. Zakładam, że raczej śwaidków tam na miejscu nie masz? Może monitoring?

Chyba, że pomylił pojęcia i nie chodzi o "oskarżonego" tylko właśnie podejrzanego (złożenie zeznań na policji), alternatywnie o pozwanego, gdy tamte zjeby wytoczyły mu po prostu proces cywilny.

Tu nie tyle o rozumienie kobiet chodzi. Trafiłeś po prostu na patologiczny, toksyczny związek, w którym panna ma zryty beret i uzależniła się od swego chłopaka-brutala.
A na policję/prokuraturę zgłosić albo wytoczyć proces cywilny można zawsze, jeśli tylko doszło faktycznie do jakiejś szkody/przestępstwa/wykroczenia.
W przeciwnym przypadku nieprzyjemności może mieć ten, co zgłasza.

Pewnie i masz rację, ostatnio na forum prawdziwy wysyp trolli. To chyba od tej deszczowej pogody.
Mimo wszystko zwracam uwagę na to, że ludzie bardzo często mylą pojęcia i nie znają podstaw naszej codziennej rzeczywistości.
I tak "lekarze są z NFZ", a "wezwanie do sądu" to w rzeczywistości albo wezwanie dopiero na policję albo jakaś korespondencja związana z procesem cywilnym.

Tak, jak pozywanie ludzi za to, że zniszczyli ubranie podczas reanimacji

Najwyraźniej prokurator uznał, że są wątpliwości i sprawa musi zostać wyjaśniona przez sąd. To nie policja decyduje o zamknięciu sprawy.

A ja z kolei uważam, że dobrze zrobił, choć powinien wezwać policję po całej akcji i poczekać aż przyjadą. Jak dla mnie to zdecydowanie będzie kontratyp, ponieważ nie wiadomo, jakby się sytuacja skończyła między „pokrzywdzonym” a jego dziewczyną. Tak szczerze mówiąc to najlepiej doradziłby jakiś dobry prawnik. Wiem, że [spam] zajmowała się sprawami karnymi. Zresztą to jest pani adwokat z bogatym doświadczeniem. Wiem, ze zajmowała się też trudnymi sprawami rozwodowymi i wieloma innymi.

Jaki kontratyp? Przy kontratypie musi wystąpić atak na dobro prawne (życie, zdrowie i inne). Odpierać go może ten tylko czyje dobro jest zagrożone bezpośrednim, bezprawnie zamachem. A w tym przypadku żadnego zamachu na dobro Autora nie było. W grę wchodziłaby obrona konieczna- pomoc konieczna. Ale tylko wtedy gdyby było zagrożone dobro jakim jest życie człowieka. Jeżeli atakujący miał narzędzie i ewidentne było, że zaraz tą kobietę pozbawi życia, to tak. Zachodziłby wtedy kontratyp. W tym przypadku naruszenie nietykalności cielesnej względnie art. 157 kk lekki uszczerbek ma zdrowiu. Wszystko zależy o tego co atakującemu się stało.
Wskazać wypada, że sąd nie wzywa do składania wyjaśnień w charakterze oskarżonego. Jedynie wzywa oskarżonego na rozprawę gdzie ten może ale nie musi składać wyjaśnień. Takie jego prawo.
Ps. Wydaje się, że reklamowanie firm, osób w powyższy sposób jest niezgodne z regulaminem Forum. Tym bardziej osoba ta nie potrzebuje reklamy skoro ma wieloletnie doświadczenie.

dobrze, teraz już wiem czym są te kontratypy? Dziękuje również za polecenie mi adwokata, tylko fajnie jakbyś mi podała jakiś kontakt do tej pani albo gdzie mogę się o niej więcej dowiedzieć.

Autor już to wyjaśnił wyżej.

mnie krew zalewa jak czytam takie coś. najlepiej jakbyśmy byli chyba wszyscy znieczulicą totalną, i nie przejmowali się losem drugiej osoby, bo jak widać za pomoc można jeszcze dostać karę... ta laska i ta relacja była zwyczajnie toksyczna... żal naprawdę.
Moim zdaniem dobrze postąpiłeś, gdybyś wezwał policję i na nią czekał to nie wiadomo co przez ten czas by się wydarzyło...