Jakie są "ukryte" koszty tych mieszkań. Niby czynszu nie ma ,ale koszty są. Pytam osoby, które mają jakieś doświadczenie z takimi mieszkaniami i proszę o waszą opinię.
Jakie są "ukryte" koszty tych mieszkań. Niby czynszu nie ma ,ale koszty są. Pytam osoby, które mają jakieś doświadczenie z takimi mieszkaniami i proszę o waszą opinię.
Opłaty są identyczne jak w mieszkaniu czynszowym, tyle że, odpada właśnie opłata za czynsz. Inne opłaty za lokal płacisz zgodnie z cennikiem. Tz. opłacasz media, wodę, ścieki, śmieci, ogrzewanie, składkę remontową itd.
Ponosi się również koszty utrzymania tzw. części wspólnych nieruchomości - np. oświetlenie klatki schodowej, odśnieżanie, sprzątanie itp.
I należy pamiętać, że w przypadku konieczności większego remontu budynku (np. dach) wszyscy właściciele mieszkań w budynku muszą wyskoczyć z kasy, jeśli wpłaty zaliczek na remonty będą niewystarczające.
Opłaty są identyczne jak w mieszkaniu czynszowym, tyle że, odpada właśnie opłata za czynsz. Inne opłaty za lokal płacisz zgodnie z cennikiem. Tz. opłacasz media, wodę, ścieki, śmieci, ogrzewanie, składkę remontową itd.
Rozumiem, ale ktoś musi się "zajmować" składką remontową... jakiś administrator ...chyba nie robi tego za darmo. tzn. jemu się też płaci?
5 2016-08-12 23:07:43 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-08-12 23:08:28)
diana-1971 napisał/a:Opłaty są identyczne jak w mieszkaniu czynszowym, tyle że, odpada właśnie opłata za czynsz. Inne opłaty za lokal płacisz zgodnie z cennikiem. Tz. opłacasz media, wodę, ścieki, śmieci, ogrzewanie, składkę remontową itd.
Rozumiem, ale ktoś musi się "zajmować" składką remontową... jakiś administrator ...chyba nie robi tego za darmo. tzn. jemu się też płaci?
Wpłaca się zaliczkę na poczet remontów na specjalne konto z reguły. Mieszkania bezczynszowe wyróżniają się właśnie tym, że nie ma w nich administratora, mieszkańcy załatwiają wszystko sami... A jeśli mają ochotę kogoś do tego sobie zatrudnić, to owszem - muszą mu za pracę zapłacić.
Wpłaca się zaliczkę na poczet remontów na specjalne konto z reguły. Mieszkania bezczynszowe wyróżniają się właśnie tym, że nie ma w nich administratora, mieszkańcy załatwiają wszystko sami... A jeśli mają ochotę kogoś do tego sobie zatrudnić, to owszem - muszą mu za pracę zapłacić.
Dzięki za informacje
A wtedy to się nazywa "wspólnota mieszkaniowa" i nie daj booo.... jak któryś z lokatorów uprze się nie płacić -nic mu nie zrobisz.
A wtedy to się nazywa "wspólnota mieszkaniowa" i nie daj booo.... jak któryś z lokatorów uprze się nie płacić -nic mu nie zrobisz.
Nic? Do sądu chyba można iść, czy nie?
Wpłaca się zaliczkę na poczet remontów na specjalne konto z reguły.
I należy pamiętać, że w przypadku konieczności większego remontu budynku (np. dach) wszyscy właściciele mieszkań w budynku muszą wyskoczyć z kasy, jeśli wpłaty zaliczek na remonty będą niewystarczające.
Dokładnie. U nas to się nazywa funduszem remontowym i jest o tyle wygodne, że sami mieszkańcy decydują na co i w jakim zakresie te środki zostaną przeznaczone. Jeśli ich ilość jest niewystarczająca, można podjąć decyzję o zaciągnięciu wspólnego kredytu, wóczas wysokość raty rozkłada się na wszystkich mieszkańców i wrzuca do całości opłat - jest to niemal nieodczuwalne.