dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 145 ]

1 Ostatnio edytowany przez agnees (2016-06-23 15:49:55)

Temat: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Witajcie. nie wiem czy to dobry dział na taki temat, ale głównie dotyczy seksu więc myśle ze dobrze trafiłam.

Chciałabym otrzymać opinię osób trzecich na ten temat. Otóż jestem z moim partnerem kilka miesięcy, on wcześniej był w związku ale nic między nim, a ta osobą nie zaszło. Wiedziałam o tym wczesniej, ale ostatnio w jednej z rozmów powiedział, ze nie bedzie tego ukrywał iż jednym z kilku kryteriów w wyborze partnerki jest to aby była dziewicą. ja nią akurat wcześniej byłam (teraz razem współżyjemy) ale zaczęłam mu tłumaczyć, że nie moze oceniać ludzi w ten sposób bo czasami ludzie są w związku i chcąc, nie chcąc- idą ze sobą do łóżka. Niektórzy nie mogą przewidziec faktu ze z daną osobą bedą juz do konca zycia i związki się rozpadają. Widziałam, ze juz sie zdenerowował, powiedział ze on nie chce byc oceniany, nie chce aby kobieta podczas seksu porównywała go do byłego albo wykrzyczała jego imię. On sobie taka kobiete wymarzył i bedzie sie tego trzymał. Powiedział mi tez ze pewnie jestem taka jak inne kobiety, ze szukam księcia na białym koniu a kiedy pojawia sie facet który wymarzył sobie dziewice to ja go hejtuje a potem zdziwiona ze ktoś mnie wykorzystał... Oczywiscie źle wszystko zrozumiał, ale pierwszy raz w zyciu spotykam sie z facetem dla którego dziewictwo ma tak ogromne znaczenie i jest prawie wyznacznikiem czy bedzie z kimś w związku czy nie.

Co o tym sądzicie? czy mam sie cieszyc i nie szukac dziury w całym? jak dla mnie on ma jakieś kompleksy... tongue co o tym sądzicie? To nie jest dziecko a 24 letni facet.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Droga agnees, no cóż, zrozumiałabym, gdyby Twój partner chciał mieć partnerkę dziewicę ze względów religijnych itp.
A tu wychodzi mały, zakompleksiony facet, który boi się porównań z innymi.

3

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Twój partner jeszcze sporo lekcji od życia dostanie .
Zgaduję, że on jest prawiczkiem (albo Ty autorko już go rozprawiczyłaś)

Wygląda na to, że kompleksy ma (i brak doświadczenia/obycia), ale z drugiej strony autorko najlepiej oceń sama, czy przypadkiem, nie może zacząć o coś czepiać w jakimś trudniejszym okresie.
Wiesz - zawsze możesz nad nim popracować wink - Akurat zwykle "porządnisiom" zawsze najszybciej wizja sypie się jak domek z kart

4

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

To jest zawiść i kompleksy.

Czemu zawiść? Bo boli go, że on nigdy z żadną tego nie robił, bo pewnie nie miał możliwości i oczekuje tego samego od każdej kobiety.

Jakby miał możliwość, to sam by się wcześniej bzykał, także niech nie piszczy już jak mała dziewczynka.

5 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2016-06-23 14:08:45)

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
agnees napisał/a:

(...) ostatnio w jednej z rozmów powiedział, ze nie bedzie tego ukrywał iż jednym z kilku kryteriów w wyborze partnerki jest to aby była dziewicą. Zaczęłam mu tłumaczyć, że nie moze oceniać ludzi w ten sposób bo czasami ludzie są w związku i chcąc, nie chcąc- idą ze sobą do łóżka. (...) powiedział ze on nie chce byc oceniany, nie chce aby kobieta podczas seksu porównywała go do byłego albo wykrzyczała jego imię. On sobie taka kobiete wymarzył i bedzie sie tego trzymał. (...)

Co o tym sądzicie? czy mam sie cieszyc i nie szukac dziury w całym? jak dla mnie on ma jakieś kompleksy... tongue co o tym sądzicie? To nie jest dziecko a 24 letni facet.

Skoro tak, to Ty jego kryteriów nie spełniasz. Wniosek?

On, podobnie jak każdy, może oceniać ludzi wedle swoich kryteriów a nikt z jego oceną nie musi się zgadzać.
Pamiętaj, że nie jesteś jego terapeutką, jeśli ma kompleksy i zdecydował się zmniejszyć ich wpływ na swe życie, niech znajdzie psychoterapeutę.

6 Ostatnio edytowany przez agnees (2016-06-23 14:22:41)

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Jest on owszem osobą wierzącą, ale zeby to jakoś miało bardzo istotny wpływ na jego zycie to nie uważam tak. Często usprawiedliwiając siebie pyta mnie "a to wolałabyś faceta który wcześniej spał z połową miasta?" ja już nie wiem co mam na to odpowiadać, bo dla mnie to śmieszne, to są takie skrajności.
On sam od początku podkreśla że ma zasady, że tacy faceci wyginęli jak mamuty. Widze, że dla niego kobieta która wczesniej wykazywała inicjatywe w łóżku, miała kilku partnerów jest nikim. Ostatnio dużo rozmawiam z nim na ten temat i widze jaki ma stosunek do takich dziewczyn. Ja wczesniej byłam dziewicą i teraz już wiem dlaczego m.in. jest ze mną.

Jezeli chodzi o seks, ja nie mam do niego pretensji bo wiem że nie jest doświadczony wiec czego tu wymagac? Problem w tym, że bardzo łatwo sie zraża do wszystkiego, narazie nasz seks jest klapą ale z drugiej strony ja mu sie nie dziwie. tak jest prawiczkiem.

7

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Dlaczego (sobie odpowiedz na to pytanie) z człowiekiem, który o Tobie myśli i mówi wprost:

agnees napisał/a:

(...) Powiedział mi tez ze pewnie jestem taka jak inne kobiety, ze szukam księcia na białym koniu a kiedy pojawia sie facet który wymarzył sobie dziewice to ja go hejtuje a potem zdziwiona ze ktoś mnie wykorzystał... (...)

dla niego kobieta która wczesniej wykazywała inicjatywe w łóżku, miała kilku partnerów jest nikim. (...)

8

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

A Ty co, masz 20 lat i miałaś więcej niż pięciu partnerów seksualnych, że tak wariuje?

9 Ostatnio edytowany przez Toja24 (2016-06-23 14:33:52)

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Autorko jak rozumiem rozpoczeliscie współżycie - pytałaś go czy jeśli zerwiecie to on sam o sobie będzie miał zle zdanie bo juz wspolzyl ?

10

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Jak dla mnie to właśnie facet jest dzieckiem...no, może mu trochę kochones obrosły tongue
A kompleksy ma jak stąd, do Kanady.
Powodzenia.

11

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Problemem jest nie to, że  on chce dziewicy (bo ma prawo do kierowania sie wlasnymi kryteriami) tylko to, że  raz  - chcesz go przekonać do zmiany tak, aby pasować  do jego kryteriów, a dwa to podświadomie trochę jednak sama bierzesz pod uwagę, że  dziewictwo to jakaś wartość  bo inaczej po prostu zakończyła bys te znajomość.

Jezeli facet mi mowi, ze woli brunetki, to nie zamierzam mu tlumaczyc, ze blondynki tez sa fajne ani przefarbowywac sie  na ciemno, tylko szukam takiego, dla którego kolor wlosow nie ma znaczenia.

12 Ostatnio edytowany przez agnees (2016-06-23 14:58:49)

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Ja nie mówie mu tego w takim sensie jakbym to ja się tłumaczyła osobiscie. Ja również jestem dziewicą i mam zasady w życiu. Rozmawiamy na rózne tematy i wyraziłam swoje zdanie, że to wspaniale mieć takie wartosci ale (gdybyśmy nie byli ze sobą) to jemu cięzko będzie znaleźć kobiete która nie jest dziewicą. Zazwyczaj ktoś, kiedyś miał za sobą jakiś związek. Powiedziałam tylko że nie moze podchodzić takimi kategoriami do sprawy.
Cały czas mówi ze to są jego wartosci, ze nikt mu nie zabierze marzeń i on już kobiete swoich marzeń znalazł (mnie)
Wydaje się on być pewny siebie, jest bardzo zaradny życiowo i ja bym u niego typowych kompleksów nie zauważyła.

13

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
agnees napisał/a:

Jest on owszem osobą wierzącą, ale zeby to jakoś miało bardzo istotny wpływ na jego zycie to nie uważam tak. Często usprawiedliwiając siebie pyta mnie "a to wolałabyś faceta który wcześniej spał z połową miasta?" ja już nie wiem co mam na to odpowiadać, bo dla mnie to śmieszne, to są takie skrajności.
On sam od początku podkreśla że ma zasady, że tacy faceci wyginęli jak mamuty. Widze, że dla niego kobieta która wczesniej wykazywała inicjatywe w łóżku, miała kilku partnerów jest nikim. Ostatnio dużo rozmawiam z nim na ten temat i widze jaki ma stosunek do takich dziewczyn. Ja wczesniej byłam dziewicą i teraz już wiem dlaczego m.in. jest ze mną.

Jezeli chodzi o seks, ja nie mam do niego pretensji bo wiem że nie jest doświadczony wiec czego tu wymagac? Problem w tym, że bardzo łatwo sie zraża do wszystkiego, narazie nasz seks jest klapą ale z drugiej strony ja mu sie nie dziwie. tak jest prawiczkiem.

No to Twój Facet jest prawiczkiem czy nie?
Piszesz "na razie nasz seks jest klapą", a w drugim zdaniu piszesz "tak, jest prawiczkiem".
To w końcu jak to jest?

14

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
Krejzolka82 napisał/a:
agnees napisał/a:

Jest on owszem osobą wierzącą, ale zeby to jakoś miało bardzo istotny wpływ na jego zycie to nie uważam tak. Często usprawiedliwiając siebie pyta mnie "a to wolałabyś faceta który wcześniej spał z połową miasta?" ja już nie wiem co mam na to odpowiadać, bo dla mnie to śmieszne, to są takie skrajności.
On sam od początku podkreśla że ma zasady, że tacy faceci wyginęli jak mamuty. Widze, że dla niego kobieta która wczesniej wykazywała inicjatywe w łóżku, miała kilku partnerów jest nikim. Ostatnio dużo rozmawiam z nim na ten temat i widze jaki ma stosunek do takich dziewczyn. Ja wczesniej byłam dziewicą i teraz już wiem dlaczego m.in. jest ze mną.

Jezeli chodzi o seks, ja nie mam do niego pretensji bo wiem że nie jest doświadczony wiec czego tu wymagac? Problem w tym, że bardzo łatwo sie zraża do wszystkiego, narazie nasz seks jest klapą ale z drugiej strony ja mu sie nie dziwie. tak jest prawiczkiem.

No to Twój Facet jest prawiczkiem czy nie?
Piszesz "na razie nasz seks jest klapą", a w drugim zdaniu piszesz "tak, jest prawiczkiem".
To w końcu jak to jest?

Przepraszam, jezeli to wprowadziło w błąd. On nigdy wcześniej nie uprawiał seksu, był prawiczkiem, dopiero stwierdził ze to ja jestem kobietą jego życia i ze mną chce sie kochac, a wiec ze mną zaczął wspólżyc. Problem w tym ze narazie ten seks jest troszke klapą wiec nie wiem w jakich kategoriach to opisywać smile

15

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Ja nie wiem raz sugerujesz, że jesteś doświadczona w sprawach łóżkowych, a zaraz potem piszesz że on stracił z Tobą dziewictwo, a w przedostatnim poście piszesz że jesteś dziewicą(?)

Troll

16 Ostatnio edytowany przez agnees (2016-06-23 15:12:58)

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
RavenKnight napisał/a:

Ja nie wiem raz sugerujesz, że jesteś doświadczona w sprawach łóżkowych, a zaraz potem piszesz że on stracił z Tobą dziewictwo, a w przedostatnim poście piszesz że jesteś dziewicą(?)

Troll

Ludzie Wy to źle rozumiecie. To ze tłumaczyłam facetowi, że nie kazda kobieta jest dziewicą ja nie tłumaczyłam sie ze swojego "problemu" to była luźna rozmowa w której powiedziałam mu że on nie moze tak rozpatrywać i szufladkować ludzi. ja osobiscie byłam dziewicą do momentu bycia z nim ale jezeli chodzi o seks z nim jakos po mnie tego nie widać żebym była kompletnie niedoświadczona.

17

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Ja Wam życzę szczęścia naprawdę ale .. różnie się w życiu układa i jeżeli się zdarzy żE się rozstaniecie ciekawa jestem co wtedy - czy już jako nie prawiczek będzie szukał kolejnej dziewicy czy wtedy nie dziewice nie będą dla niego osobami gorszymi i będzie mógł się z taką osobą związać.

18

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Chwila... jak możesz być dziewicą skoro napisałaś ze on zaczął z.Tobą wspolzyc ? Kobieta dziewica to osoba przed pierwszym stosunkiem a z Twojej wypowiedzi wynika żE masz.go już za sobą smile

19

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
Toja24 napisał/a:

Chwila... jak możesz być dziewicą skoro napisałaś ze on zaczął z.Tobą wspolzyc ? Kobieta dziewica to osoba przed pierwszym stosunkiem a z Twojej wypowiedzi wynika żE masz.go już za sobą smile

Aktualnie dziewicą nie jestem, ponieważ oboje zaczelismy współżyc razem TERAZ i to zupełnie niedawno. Przed nim, nikogo nie miałam.

20

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Okay. W takim razie lepiej dla Twojego chłopaka byście zawsze już razem byli bo nie wiem co biedak zrobi jeśli się rozstaniecie i sam będzie już jakoś doświadczony seksualnie.

21

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

hahahhaha...on jest prawiczkiem, ale nie jest,a Autorka jest dziewicą...ale tak lekko doświadczoną w seksie?

No git...niech i tak będzie...dzieciaczki big_smile

22

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Dziewice są obleśne niczym zatkane toalety. Zanim się z takiej skorzysta najpierw niech jakiś ideowy szambonurek ją przeczyści, szlam zejdzie a potem dobrze i na błysk wyczyści tak aby cywilizowani ludzie mogli skorzystać.

23

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
Il Condottiero napisał/a:

Dziewice są obleśne niczym zatkane toalety. Zanim się z takiej skorzysta najpierw niech jakiś ideowy szambonurek ją przeczyści, szlam zejdzie a potem dobrze i na błysk wyczyści tak aby cywilizowani ludzie mogli skorzystać.

No właśnie bo dla takich jak Ty bliskość z drugą osobą nie ma żadnego znaczenia. Wyruchać i zostawić smile Ale mój facet miał racje, że być z takim co spał z połową miasta jest obrzydliwe, ze wkładał gdzie popadnie big_smile

24

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
majkaszpilka napisał/a:

hahahhaha...on jest prawiczkiem, ale nie jest,a Autorka jest dziewicą...ale tak lekko doświadczoną w seksie?

No git...niech i tak będzie...dzieciaczki big_smile

Problem jest jak ludzie nie czytają ze zrozumieniem a powierzchowanie oceniają tekst. Cały temat kręci się wokół tego co było wczesniej i o zasadach mojego faceta a nie tego co jest aktualnie.

25

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
Il Condottiero napisał/a:

Dziewice są obleśne niczym zatkane toalety. Zanim się z takiej skorzysta najpierw niech jakiś ideowy szambonurek ją przeczyści, szlam zejdzie a potem dobrze i na błysk wyczyści tak aby cywilizowani ludzie mogli skorzystać.

Mam skłonności do przesady i czasami cisnę ludziom na Forumie...ale Ty chyba przesadzasz,to zwyczajnie niegrzeczne i niesmaczne.

26

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
majkaszpilka napisał/a:

Mam skłonności do przesady i czasami cisnę ludziom na Forumie...ale Ty chyba przesadzasz,to zwyczajnie niegrzeczne i niesmaczne.

To był pastisz na etos "dziewictwa" a nie atak ad personam, nie należy tego odbierać stricte literalnie. wink

27

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

A ja sobie zawsze myślałam żE ważniejsza od blonki lub jej braku jest przyczyną - czy dla Twojego chłopaka  nie ma znaczenia żE np dziewczyna miała chłopaka top, dwa lata i z nim straciła dziewictwo ? Taka też.skreslona? Nie rozumiem trochę smile

28

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Nie każdy taką stylizację rozpozna, Il Condottiero smile

29

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
majkaszpilka napisał/a:

Nie każdy taką stylizację rozpozna, Il Condottiero smile

Wiem, od czasu do czasu można trochę dziegciu dodać wink

30

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Ej ale mnie naprawdę intryguje czy ten chłopak zmieni swoje poglądy jeśli się rozstana czy nadal będzie taka wagę przykladal do dziedzictwa...

31 Ostatnio edytowany przez agnees (2016-06-23 15:43:55)

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
Toja24 napisał/a:

A ja sobie zawsze myślałam żE ważniejsza od blonki lub jej braku jest przyczyną - czy dla Twojego chłopaka  nie ma znaczenia żE np dziewczyna miała chłopaka top, dwa lata i z nim straciła dziewictwo ? Taka też.skreslona? Nie rozumiem trochę smile

Z tego co ja z nim rozmawiałam to nie chodzi o sam fakt stracenia błony dziewiczej, chodzi o to ze dla niego kobieta która wczesniej spała z kimś już nie ma takiej wartosci jak dziewica, nie moge sobie przypomnieć jego słow ale mówil jeszcze ze kobieta która robi to z byle kim dla zaspokojenia chcicy i jest wyrafinowana w łóżku to tez nie dla niego... Po prostu podsumowując, najlepiej gdyby to byla dziewica.

Założylam ten wątek aby poznać opinie innych ludzi, czy mam skakać z radosci bo on ma takie zasady czy to jest jakas "pułapka"? nigdy wczesniej nie spotkałam osoby ktora miałaby do tego taki restrykcyjny stosunek yikes

32

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
Toja24 napisał/a:

Ej ale mnie naprawdę intryguje czy ten chłopak zmieni swoje poglądy jeśli się rozstana czy nadal będzie taka wagę przykladal do dziedzictwa...

Nikt nie ma patentu na przepowiadanie przyszłości big_smile

Moim zdaniem...lipa z tego będzie,jeżeli już są takie rozkminy.

Il...zgadza się.

33

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
agnees napisał/a:
Toja24 napisał/a:

A ja sobie zawsze myślałam żE ważniejsza od blonki lub jej braku jest przyczyną - czy dla Twojego chłopaka  nie ma znaczenia żE np dziewczyna miała chłopaka top, dwa lata i z nim straciła dziewictwo ? Taka też.skreslona? Nie rozumiem trochę smile

Z tego co ja z nim rozmawiałam to nie chodzi o sam fakt stracenia błony dziewiczej, chodzi o to ze dla niego kobieta która wczesniej spała z kimś już nie ma takiej wartosci jak dziewica, nie moge sobie przypomnieć jego słow ale mówil jeszcze ze kobieta która robi to z byle kim dla zaspokojenia chcicy i jest wyrafinowana w łóżku to tez nie dla niego... Po prostu podsumowując, najlepiej gdyby to byla dziewica.

Założylam ten wątek aby poznać opinie innych ludzi, czy mam skakać z radosci bo on ma takie zasady czy to jest jakas "pułapka"? nigdy wczesniej nie spotkałam osoby ktora miałaby do tego taki restrykcyjny stosunek yikes


Z jednej strony ciesz się ze Twój chłopak nikogo nie miał bo.nie męczy Cię zazdrość wsteczna etc a to się zdarza.  W samym fakcie braku doświadczenia nie ma nic złego. Jednak Twój chłopak ma chyba tendencje do powierzchownych ocen. Jest bowiem sporą różnicą między kobietą która szła do łóżka z "pierwszym lepszym" a taka która uprawiala seks z miłości w stałym związku - czy Twój chłopak to rozróżnia?  Jedyne nad czym bym się z astanowila to czy on zawsze tak restrykcyjne podchodzi do życia. Bowiem.nie jest ono czarno białe. Na wiele odcieni szarości.

34

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
agnees napisał/a:

kobieta która robi to z byle kim dla zaspokojenia chcicy i jest wyrafinowana w łóżku to tez nie dla niego

A dlaczego Wasz seks jest klapą? Bo on sam niewiele potrafi? Pewnie właśnie dlatego woli unikać porównań, bo o wykrzyczenie czyjegoś imienia w ekstazie jednak raczej bym się na jego miejscu nie obawiała...

35

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
majkaszpilka napisał/a:
Toja24 napisał/a:

Ej ale mnie naprawdę intryguje czy ten chłopak zmieni swoje poglądy jeśli się rozstana czy nadal będzie taka wagę przykladal do dziedzictwa...

Nikt nie ma patentu na przepowiadanie przyszłości big_smile

Moim zdaniem...lipa z tego będzie,jeżeli już są takie rozkminy.

Il...zgadza się.

Sama jestem ciekawa co teraz będzie, bo nigdy tak o tym nie rozmawialiśmy. On juz de facto prawiczkiem nie jest ale tez widze ze nie przewiduje żadnego rozstania ze mną.

36 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-06-23 15:55:45)

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
agnees napisał/a:
majkaszpilka napisał/a:

hahahhaha...on jest prawiczkiem, ale nie jest,a Autorka jest dziewicą...ale tak lekko doświadczoną w seksie?

No git...niech i tak będzie...dzieciaczki big_smile

Problem jest jak ludzie nie czytają ze zrozumieniem a powierzchowanie oceniają tekst. Cały temat kręci się wokół tego co było wczesniej i o zasadach mojego faceta a nie tego co jest aktualnie.

Autorko, ja Cię proszę, weź przeczytaj swoje posty najpierw, a później pisz, że ludzie nie czytają ze zrozumieniem.
Taka mała podpowiedź:
- jeżeli pisze się o przeszłości, to używa się czasu przeszłego;
- jeżeli pisze się o teraźniejszości, aktualnych wydarzeniach, to używa się czasu teraźniejszego.

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Koleś ma prawo mieć kryteria, jakie tylko zechce, jak bardzo wymyślne by one nie były, ale nie trzeba być psychologiem, by dostrzec, że kompleksy jego równie wielkie, co Mount Everest.

Jakkolwiek podle i okrutnie to nie brzmi, to też uważam, że koleś najzwyczajniej w świecie nie miał okazji, by poużywać sobie wcześniej i teraz przelewa te swoje gorzkie żale na resztę świata.

Życie szybko zweryfikuje jego podejście do tematu, o ile w każdej dziedzinie jest taki "zdecydowany", jak i tutaj, nie ma co przeżywać.

38

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
KawaBezPapierosów napisał/a:

Koleś ma prawo mieć kryteria, jakie tylko zechce, jak bardzo wymyślne by one nie były, ale nie trzeba być psychologiem, by dostrzec, że kompleksy jego równie wielkie, co Mount Everest.

Jakkolwiek podle i okrutnie to nie brzmi, to też uważam, że koleś najzwyczajniej w świecie nie miał okazji, by poużywać sobie wcześniej i teraz przelewa te swoje gorzkie żale na resztę świata.

Życie szybko zweryfikuje jego podejście do tematu, o ile w każdej dziedzinie jest taki "zdecydowany", jak i tutaj, nie ma co przeżywać.

No on trochę żyje w takiej Idylli mam czasami wrażenie. Mozesz mi napisac jakie to kompleksy?

39

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Tym, że nie miał okazji uprawiać seksu wcześniej.

Poczytaj sobie tematy (starszych) prawiczków na tym forum to przekonasz się, że nie jest to jakiś rzadki przypadek

40 Ostatnio edytowany przez KawaBezPapierosów (2016-06-23 16:29:29)

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Już Ci śpieszę z odpowiedzią.
A może i nie muszę?

Widziałam, ze juz sie zdenerowował, powiedział ze on nie chce byc oceniany, nie chce aby kobieta podczas seksu porównywała go do byłego albo wykrzyczała jego imię.

Nie uważasz, że to już mówi samo za siebie? Koleś najzwyczajniej w świecie nie miał okazji bzykać wcześniej, co go zapewne boli, stąd takie, a nie inne podejście do tematu. Mało tego, boi się, że jego partnerka, nie daj Boże z większym doświadczeniem, niż on sam, będąc z nim w łóżku nadal będzie miała w głowie tych, z którymi uprawiała seks wcześniej. Kit z tym, że jesteście dorosłymi ludźmi (chociaż mam wątpliwości), jakoś ta wizja go najwidoczniej przerasta. Facet boi się, że nie sprawdzi się jako samiec i świetny kochanek, tyle w temacie.

No ale żyj i daj żyć. Ja nie chciałabym być z facetem, który jest prawiczkiem (chociaż jakby mnie sieknęło, to pewnie miałabym to gdzieś). Mam prawo. Twój też ma prawo. Tylko, że z jego osoby aż wychodzą kompleksy każdą, możliwą stroną.

41

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

On był wcześniej w związku i to dłuższy czas ale twierdzi, że do końca nie był pewny tej dziewczyny i czuł że związek ten nie ma sensu a swój pierwszy raz chciał zostawić dla osoby która szczerze pokocha. Ja wiem że brzmi to nieprawdopodobnie ale taką wersje mi "sprzedał"

42

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Już się nie sprawdza.
Dlatego tworzy odpowiedni scenariusz.

43

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Nie bardzo jest się z czego cieszyć, bo i z czego - z tego, że 24-letni "mężczyzna" tak prosto rozumuje, postrzegając świat jako czarno-biały? W końcu jest coś pośrodku, między porządnym prowadzeniem się a bzykaniem na prawo i lewo.
Martwić się też nie musisz, tą konkretną rzeczą, bo w końcu pasujesz do ideału. Gorzej, jeśli w innych dziedzinach życia chłopak też jest tak infantylny.
Ciekawa jestem po czym oceniasz, że on jest w łóżku słaby, a po tobie niedoświadczenia nie widać - to czy widać czy nie widać jest w stanie ocenić druga osoba, bo jakże tak spojrzeć na siebie "z boku"?
Nic dziwnego, że na początku szału nie ma, poznacie się lepiej to i temperatura w łóżku wzrośnie.

44

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Dla mnie osoby o takich poglądach są puste i ja bym od takiego pustaka wiała.

45

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
agnees napisał/a:

... powiedział, ze nie bedzie tego ukrywał iż jednym z kilku kryteriów w wyborze partnerki jest to aby była dziewicą. ja nią akurat wcześniej byłam (teraz razem współżyjemy) ale zaczęłam mu tłumaczyć, że nie moze oceniać ludzi w ten sposób bo czasami ludzie są w związku i chcąc, nie chcąc- idą ze sobą do łóżka. .......Widziałam, ze juz sie zdenerowował, powiedział ze on nie chce byc oceniany, nie chce aby kobieta podczas seksu porównywała go do byłego albo wykrzyczała jego imię. ....  Oczywiscie źle wszystko zrozumiał, ale pierwszy raz w zyciu spotykam sie z facetem dla którego dziewictwo ma tak ogromne znaczenie i jest prawie wyznacznikiem czy bedzie z kimś w związku czy nie.

Życzę Ci dziewczyno jak najlepiej, abyś była szczęśliwa... Ale nie wyobrażam sobie, że facet który taką wagę przywiązuje do dziewictwa będzie filarem rodziny, że będzie Cię wspierał, że będziecie partnerami. Teraz jęczy z powodu dziewictwa, potem będize jęczał z powodu kredytu, z powodu dziecka, auta, pracy. Będzie miał pretensje o wszystko, o to głównie, że przez Ciebie jest nieszczęśliwy.

Widzę dojrzałą dziewczynę która spotyka się z niedojrzałym, zakompleksionym, drażliwym chłopcem.

46

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
agnees napisał/a:

JProblem w tym, że bardzo łatwo sie zraża do wszystkiego, narazie nasz seks jest klapą...

No to będziesz jego mamą... Będzie miał problemy w pracy, to pogłaszczesz po główce... Będzie trzeba brać kredyt, to Ty będziesz za tym biegać... Będzie trzeba załatwwić wakacje, to on się zrazi i Ty to zrobisz...

W końcu ktoś musi być głową rodziny... będziesz nią Ty... W końcu ktoś musi nosić spodnie w rodzinie -- będziesz tą osobą Ty.

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Zgadzam się z Garym. Pewnie dla niektórych to nadinterpretacja, ale prawda jest taka, że jeżeli koleś w takich kwestiach ma problemy, to niewykluczone, że będzie to się przekładało na całą resztę wspólnego życia.

Zresztą facet, który reaguje w ten sposób to dla mnie zwykła gównażeria, niby w wieku 24 lat ludzie powinni być nieco rozgarnięci, ale widzę, że nie. Albo autorka będzie przystawała na takie histerie, albo baj, baj.

48

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

właśnie zadałam mu pytanie co będzie z jego złotymi zasadami jeżeli teraz nie jest już prawiczkiem a my sie hipotetycznie rozstaniemy. Czy będzie dalej szukał dziewicy?

"Nie pytaj mnie o takie coś, bo ja nie chce brać pod uwagę innej kobiety w moim życiu już oprócz Ciebie"  to jego odpowiedz ...

49

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Ale jaki Twój cel jest w tym bombardowaniu go takimi pytaniami? big_smile

Nie ogarniam.

50

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

W sumie dobre jest takie pytanie, może do niego dotrze, że to jest absurdalne, bo w życiu różnie się układa. No, ale nie wiadomo. Strach pomyśleć, jest w moim wieku - 24 lata, a takie zachowanie.

51 Ostatnio edytowany przez Toja24 (2016-06-24 09:55:13)

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Autorko póki jest dobrze i jesteście razem to się nie martw i zajmij tym co jest.

A Twój chłopak cóż. .. nie krytykuję go. Jednak jeśli naprawdę chcesz mu coś uświadomić... możesz zapytać czy jeśli zerwiecie przecież Ty już dziewicą nie jesteś ale miałaś tylko jednego chłopaka z którym byłaś i którego kochalas- dajmy na to on spotka dziewczynę z taką historią jak Twoja - I co, taka nie będzie mu odpowiadała? 

A może wiesz co... zostaw ten temat. Życie jest nieprzewidywalne i daje własne lekcje. Powodzenia smile

52

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
Toja24 napisał/a:

Autorko póki jest dobrze i jesteście razem to się nie martw i zajmij tym co jest.

A Twój chłopak cóż. .. nie krytykuję go. Jednak jeśli naprawdę chcesz mu coś uświadomić... możesz zapytać czy jeśli zerwiecie przecież Ty już dziewicą nie jesteś ale miałaś tylko jednego chłopaka z którym byłaś i którego kochalas- dajmy na to on spotka dziewczynę z taką historią jak Twoja - I co, taka nie będzie mu odpowiadała? 

A może wiesz co... zostaw ten temat. Życie jest nieprzewidywalne i daje własne lekcje. Powodzenia smile

Lepszy byłby numer gdyby Autorka w ramach żartu powiedziała, że nie może myśleć o dłuższej znajomości z kimś kto nie czeka z seksem do ślubu tongue

53

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

On siebie kreuje jako faceta idealnego dla kobiety. od samego początku znajomosci słyszałam, że on ma swoje zasady w zyciu, że kobietę traktuje się jak księżniczke. Twierdzi że tak go rodzice wychowali, że liczy sie jedna kobieta i dla niej trzeba być najlepszym. Tacy faceci podobno już nie istnieją i wyginęli niczym mamuty... On z seksem czekał na tę jedną jedyną. Brzmi to absurdalnie ale będąc z nim w związku rzeczywiscie zauwazyłam tę dobroć o której tak mówi i widze ze potrafi poświecic sie dla związku. ja jednak patrze na takie teksty sceptycznie, bo czego to facet nie zrobi aby "zdobyć" kobiete smile

54

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Agnees - wiesz co, sam taki nie tak dawno byłem i to rozumiem - dlatego również doskonale zdaję sobie sprawę z tego jak ta cudowna wizja rozwala się na miliony kawałków wink
Dobre wychowanie wobec kobiety to jedna sprawa, ale idealizowanie to druga.
Akurat miał to szczęście, że trafił na Ciebie - ja trafiłem akurat na taką, która takie podejście brutalnie wykorzystała i na końcu kopnęła boleśnie w mniej szlachetną część pleców.
Cóż życie najlepiej uczy wink

Moim zdaniem masz trochę teraz okazji, żeby go delikatnie mówiąc "wytresować" jego światopogląd i jeżeli on to mówi szczerze to cóż ... najwyżej troszkę pracy będziesz miała nad nim wink

55 Ostatnio edytowany przez Gary (2016-06-24 17:34:26)

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
agnees napisał/a:

On siebie kreuje jako faceta idealnego dla kobiety. od samego początku znajomosci słyszałam, że on ma swoje zasady w zyciu, że kobietę traktuje się jak księżniczke. Twierdzi że tak go rodzice wychowali, że liczy sie jedna kobieta i dla niej trzeba być najlepszym.

Jak ten Pan się bardzo myli... życie pokaże... albo co gorsze odbije mu po 20 latach małżeńśtwa. Idealny materiał na kryzys 40-latka, na takiego, że idzie z żoną na zakupy, a za jej plecami ogląda się za małolatami w mini.

Ponownie odnoszę wrażenie że mamy do czynienia z relacją świadomej dziewczyny i chłopca, który myśli, że bedzie pilotem i będzie miał księżniczkę.

56

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
Gary napisał/a:
agnees napisał/a:

On siebie kreuje jako faceta idealnego dla kobiety. od samego początku znajomosci słyszałam, że on ma swoje zasady w zyciu, że kobietę traktuje się jak księżniczke. Twierdzi że tak go rodzice wychowali, że liczy sie jedna kobieta i dla niej trzeba być najlepszym.

Jak ten Pan się bardzo myli... życie pokaże... albo co gorsze odbije mu po 20 latach małżeńśtwa. Idealny materiał na kryzys 40-latka, na takiego, że idzie z żoną na zakupy, a za jej plecami ogląda się za małolatami w mini.

Ponownie odnoszę wrażenie że mamy do czynienia z relacją świadomej dziewczyny i chłopca, który myśli, że bedzie pilotem i będzie miał księżniczkę.


Bardzo zaciekawiła mnie Twoja odpowiedź. Ja własnie do takich facetów podchodze z ogromnym dystansem, nie twierdze że tacy nie istnieją ale ich "idealność" czasami aż przeraża. Kiedyś rozmawialiśmy o tym czy mając takie restrykcyjne zasady On po jakimś czasie związku nie stwierdzi, że coś mu w życiu umknęło, że zycie przeleciało mi między palcami. Powiedział, że on doskonale wie czego chce od życia i nigdy nie był tak pewny żadnej kobiety jak mnie.
Przyznam, że ja takie teksty traktuje troche z przymrużeniem oka i jeszcze staram się bardzo nie angażować w ten związek, a on ma ciągle o to pretensje, że nie moge mu zaufać. Czy przestać o tym rozmyślać i zobaczyć jak będzie w późniejszych etapach związku? tutaj już kilka osob mi podpowiedziało, że to nie bedzie najlepszy egzemplarz na męża.

57

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

bardzo dobrze, ze jestes ostrozna. ogromny plus dla Ciebie. Ja sie niestety bardzo bolesnie przekonalam, ze takie idealy nie istnieja. zreszta... prawdziwy ideal nie bedzie trabil na prawo i lewo jaki jest idealny.


on moze wiedziec teraz, ale... co bedzie za 20 lat? tego nie wie nikt.

ludzie sie zmieniaja, naprawde zmieniaja, niektorzy na lepsze, inni na gorsze, a wiekszosc po prostu sie zmienia. zmieniaja sie wartosci, priorytety.
slusznie sie obawiasz, ze za iles tam lat pan moze stwierdzic, ze to nie jest to czego pragnie i poczuje ze mu zycie ucieka.

wydajesz sie rozsadna dziewczyna. pielegnuj swoj rozsadek i sluchaj intuicji.

58

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
agnees napisał/a:

Ja własnie do takich facetów podchodze z ogromnym dystansem, nie twierdze że tacy nie istnieją ale ich "idealność" czasami aż przeraża. Kiedyś rozmawialiśmy o tym czy mając takie restrykcyjne zasady On po jakimś czasie związku nie stwierdzi, że coś mu w życiu umknęło, że zycie przeleciało mi między palcami. Powiedział, że on doskonale wie czego chce od życia i nigdy nie był tak pewny żadnej kobiety jak mnie.

Pewnie są tacy faceci. Może jest Ciebie tak pewien. Może, może... Ale jednak wolałbym kogoś, kto nie przywiązuje wagi do dziewictwa.



Przyznam, że ja takie teksty traktuje troche z przymrużeniem oka i jeszcze staram się bardzo nie angażować w ten związek, a on ma ciągle o to pretensje, że nie moge mu zaufać. Czy przestać o tym rozmyślać i zobaczyć jak będzie w późniejszych etapach związku? tutaj już kilka osob mi podpowiedziało, że to nie bedzie najlepszy egzemplarz na męża.

Twoje nieangażowanie się jest krytycznym błędem. Albo jesteś w związku na 100%, albo lepiej w ogóle nie bądź. Robisz źle. Ja bym z taką dziewczyną zerwał, bo po co się męczyć.

Można się poznawać, wolno poznawać, mówić sobie że się lubi, kocha, pragnie, szanuje, pożąda, irytuje, ma wątpliwości, ale raczej nie można stawiać tego w kategoriach "ożenisz się czy nie", "a jeśli tak to kiedy?".

59

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

To mnie tylko utwierdza w przekonaniu, że jak facet nie zaliczy do 20-tki to mu to zaszkodzi na głowę. Tutaj ewidentnie zaszkodziło. Ja bym zrozumiała jakby szesnastolatek miał takie zero jedynkowe podejście do związków i seksu, bo to by jeszcze było w granicach normy. A tu dorosły chłop jest tak zakompleksiony, że po prostu nie udźwignąłby tego, że dziewczyna mogła kiedyś z kimś innym być. W dodatku być z kimś dobrze, mieć pozytywne doświadczenia, bo przecież jeszcze sobie będzie mogła porównać. Pewnie, że każdy ma prawo do własnych preferencji, jak bym na przykład nie chciała prawiczka. On miał prawo chcieć żeby jego pierwsza partnerka była dziewicą. Natomiast nie jest dla mnie normalne dzielenie kobiet na wartościowe (dziewice) i bezwartościowe, puszczalskie szmaty (nie dziewice). Zwłaszcza, że jakby się teraz rozstali to sam już będzie "używany".

60

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Ja tak samo nie chciałabym być z kimś kto tak ocenia kobiety. Co innego jeszcze jak ktoś tak ma ze względów religijnych, a co innego jak z zazdrości, bo sam nie uprawiał jeszcze seksu (a tak jest pewnie często). Zwłaszcza, że jak się kocha, razem dba by było fajnie w łóżku, to nie tym bardziej nie będzie żadnego porównywania, w związku liczy się o wiele więcej, a nie kto dokładnie jaki był w łóżku.

61

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Następny... Czasem mam wrażenie, że robią takich od sztancy
http://www.netkobiety.pl/t95715.html
http://www.netkobiety.pl/t94149.html
http://www.netkobiety.pl/t92862.html

62 Ostatnio edytowany przez odludek (2016-06-26 22:07:05)

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
WitchQueen napisał/a:

To mnie tylko utwierdza w przekonaniu, że jak facet nie zaliczy do 20-tki to mu to zaszkodzi na głowę.

Nie to mu szkodzi na glowe, ale tekst ponizej.

WitchQueen napisał/a:

Pewnie, że każdy ma prawo do własnych preferencji, jak bym na przykład nie chciała prawiczka. On miał prawo chcieć żeby jego pierwsza partnerka była dziewicą. Natomiast nie jest dla mnie normalne dzielenie kobiet na wartościowe (dziewice) i bezwartościowe, puszczalskie szmaty (nie dziewice). Zwłaszcza, że jakby się teraz rozstali to sam już będzie "używany".

Ty bys nie chciala prawiczka a taki prawiczek po 20 czy nawet mlodszy naslucha sie ze ta nie chce prawiczka nastepna tez by nie chciala, a nie raz sie nim interesuja wlasnie te kobiety(tylko po co jej taki prawiczek?-skoro jest bee). Zaczyna sie poszukiwanie dziewicy, w koncu on tez ma prawo do odrzucania bo ona nie jest dziewica(pokazanie ze on nie jest gorszy tez cos moze). Czemu nie chcialabys prawicdzka?-ja domyslam sie powodow, ale chce znac twoja opinie.

truskaweczka19 napisał/a:

Ja tak samo nie chciałabym być z kimś kto tak ocenia kobiety. Co innego jeszcze jak ktoś tak ma ze względów religijnych, a co innego jak z zazdrości, bo sam nie uprawiał jeszcze seksu (a tak jest pewnie często). Zwłaszcza, że jak się kocha, razem dba by było fajnie w łóżku, to nie tym bardziej nie będzie żadnego porównywania, w związku liczy się o wiele więcej, a nie kto dokładnie jaki był w łóżku.

Powiedzmy sobie szczerze kobiety nie chca prawiczka, zaraz napiszesz ze generalizujesz dobrze generalizuje bo nawet jesli wyrazacie poglady takie jak ty i spotkacie prawiczka to nic nie powiedza ale i tak ten wzrok daje jasny komunikat, bede sie meczyc z toba bo jednak mi zalezy, itd. Wiec woli byc nie oceniany bo jesli przed sie na niego patrza krzywo to po co bedzie po. Przy dziewicy nawet jesli ocena byla by negatywna nie bedzie tej latki(czasami tez i dziewica moze tez sie tak zachowywac) wiec czlowiek wie ze jest oceniany za to potrafi a nie za to ze jest prawiczkiem, to jak by oceniac kogos przez pryzmat rodziny patologicznej(to tez jest bardzo czeste).

63

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Kiedy poznałam mojego byłego męża, ja nie byłam dziewicą, on był prawiczkiem. Nie przeszkadzało mi to wtedy, bo w wieku 18 lat to się zdarza big_smile Jemu ponoć też nie, ale prawdopodobnie dlatego, że się cieszył, że wreszcie "zamoczył". Po ślubie okazał się psychopatą, który notorycznie twierdził, że zanim go poznałam, to się "puszczałam" i dzięki niemu "wyszłam na ludzi", i powinnam to doceniać big_smile
Po naszym rozwodzie z kolei jakoś mu nie przeszkadzały panie nawet z dziećmi - co z automatu oznacza, ze dziewicami nie były - chyba tongue Natomiast o każdej, która z jakichś powodów - nie znam tych powodów, ale ponieważ był moim mężem, mogę się ich domyślać - rozstała się z nim, mówił, że rozstał się on, bo się "puszczały" z każdym... Nawet o tej, która praktycznie przebywała z nim 24/7, więc nie bardzo miała kiedy się "puszczać" big_smile
Nauczyło mnie to uważać na facetów, którzy mają hopla na punkcie dziewictwa. Chociaż jestem już w tym wieku, że raczej nikt nie dziewicy nie szuka big_smile

64

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
santapietruszka napisał/a:

Kiedy poznałam mojego byłego męża, ja nie byłam dziewicą, on był prawiczkiem. Nie przeszkadzało mi to wtedy, bo w wieku 18 lat to się zdarza big_smile Jemu ponoć też nie, ale prawdopodobnie dlatego, że się cieszył, że wreszcie "zamoczył". Po ślubie okazał się psychopatą, który notorycznie twierdził, że zanim go poznałam, to się "puszczałam" i dzięki niemu "wyszłam na ludzi", i powinnam to doceniać big_smile
Po naszym rozwodzie z kolei jakoś mu nie przeszkadzały panie nawet z dziećmi - co z automatu oznacza, ze dziewicami nie były - chyba tongue Natomiast o każdej, która z jakichś powodów - nie znam tych powodów, ale ponieważ był moim mężem, mogę się ich domyślać - rozstała się z nim, mówił, że rozstał się on, bo się "puszczały" z każdym... Nawet o tej, która praktycznie przebywała z nim 24/7, więc nie bardzo miała kiedy się "puszczać" big_smile
Nauczyło mnie to uważać na facetów, którzy mają hopla na punkcie dziewictwa. Chociaż jestem już w tym wieku, że raczej nikt nie dziewicy nie szuka big_smile

Przeciez to nie byl jeden z tych "...facetów, którzy mają hopla na punkcie dziewictwa." on twierdzil ze mu to nie przeszkadza czy nie warto jest docenic czasami osobniki ktore otwarcie mowia ze chca dziewicy i jak kobieta nia nie jest to po prostu odchodza bez wyzwisk i innych udziwnien po prostu mowia ze to nie ich typ i nie tego szukali.

65 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-06-26 23:00:11)

Odp: dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?
odludek napisał/a:

Przeciez to nie byl jeden z tych "...facetów, którzy mają hopla na punkcie dziewictwa." on twierdzil ze mu to nie przeszkadza czy nie warto jest docenic czasami osobniki ktore otwarcie mowia ze chca dziewicy i jak kobieta nia nie jest to po prostu odchodza bez wyzwisk i innych udziwnien po prostu mowia ze to nie ich typ i nie tego szukali.

Właśnie był. Tylko nie okazał tego, jak miał 18 lat, bo mu popęd nie pozwalał. Inaczej - pewnie głupio zabrzmi, ale jak ja bym mu nie dała wtedy, to pewnie żadna inna też. Więc korzystał, a wypomniał potem dopiero. Mogę się tylko tłumaczyć tym, że byłam głupio zakochana. Szkoda, że ogarnęłam to po latach, a nie wcześniej smile

Posty [ 1 do 65 z 145 ]

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » dziewictwo jako kryterium w doborze partnerki. mam się bać?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024