Witam.
Poznałam kolegę jakiś nie cały tydzień. Lubię go, a nawet podoba ale tylko z twarzy i z charakteru. Mamy po 25 lat, oboje nie mamy partnera więc wiadomo. Ja zawszę chciałam chłopaka który jest silny, trochę wysportowany. On jest tym przeciwieństwem, podniesie jakieś max koło 40 kg, sam mi mówił.
Nie umie poderwać dziewczyny więc może i też dlatego taka ciekawa rozmowa nie wychodzi. Choć ciągle próbuje zaczepia i próbuje nawiązać temat jego zainteresowania choć ja nie mam zielnego pojęcia o nim.
Nie chcę skreślać chłopaka tylko z tego powodu ale wydaje mi się dość poważny ten minus.
Co radzicie. Co byście zrobili na moim miejscu?