kobieta w friendzonie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » kobieta w friendzonie

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 5 ]

1 Ostatnio edytowany przez Niemandsrose (2016-05-16 01:02:48)

Temat: kobieta w friendzonie

Następujący problem: Przez całe życie nie udało mi się stworzyć ani jednego związku który byłby związkiem. Ludzie uważają że jestem dość atrakcyjna, inteligentna, na studiach szło mi świetnie, w pracy też dobrze, mam przyjaciół i rodzinę na którą mogę liczyć. Jestem trochę zamknięta w sobie i introwertyczna, ale mimo to udało mi się poznac sporo facetów w życiu, tylko nigdy nic z tego nie wyszło. Pierwszy "związek" był na 3 roku studiów i trwał całe 3 miesiące. Facet skupiał się głównie na tym żeby zaciągnąć mnie do łóżka, ja potrzebowałam do tego dojść małymi krokami. Pewnego dnia wysłał mi sms, że to nie to i natychmiast znalazł sobie inną dziewczynę z którą jest od kilku lat.

Drugi "związek" to typowy friends with benefits, przy czym do seksu jako takiego nie doszło, ale w zasadzie spotykaliśmy się po to. Ja potrzebowałam męskiego wsparcia, bo był to dla mnie trudny czas, on szukał przyjemności. Rozeszliśmy się w pozytywnych relacjach po pół roku. Miłości zero.

Trzeci to z kolei typowy friendzone. Trwał rok. Facet traktował mnie jak prywatnego psychologa. Codziennie rozmawialiśmy o tym jak ma sobie poradzić ze swoim miłosnym zawodem. Friendzone składał się z emocjonalnej huśtawki, jak czegoś potrzebował, to byłam tą dobrą, jak ja go potrzebowałam, to zostawałam na lodzie. W końcu powiedziałam mu o moich uczuciach i urwałam kontakt. Pół roku później dowiedziałam się zresztą jakie rzeczy o mnie opowiadał znajomym... dobrze że mam go już za sobą.

Czwarty pan, to podrywacz. Byliśmy w kontakcie, bo uczylismy się nawzajem języków obcych. Od początku chciał się tylko ze mną przespać, mnie się wydawało że mam emocje pod kontrolą. Ale niestety, po pół roku stało się. Zaczęliśmy ze sobą spać, on się zmienił, sprawiał wrażenie że też mu zależy, troszczy się o mnie, aż do momentu gdy powiedział mi wprost, że dla niego to tylko seks, bo został zdradzony w przeszłości i od tego czasu nie potrafi kochać. A więc kolejny friends with benefits. Gdy powiedziałam ze to nie dla mnie, zaproponował przyjaźń. Naprawdę nie mam ochoty po raz kolejny wpadać w to g**** zwane friendzone.

Pytanie: gdzie popełniłam błąd? Czy ktokolwiek mógłby mi powiedzieć co ze mną nie tak? Pewnie angażuję się za szybko i kocham za bardzo, ale jak to zmienić? hmm

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: kobieta w friendzonie

Trudno jest znaleźć miłość. Czasem trzeba poznać wielu facetów zanim trafi się na tego jednego. Szukaj dalej... aktywnie, bo miłość sama nie przyjdzie.

3

Odp: kobieta w friendzonie
Gary napisał/a:

Szukaj dalej... aktywnie, bo miłość sama nie przyjdzie.

Aktywnie... Kiedy podszedł do mnie facet na imprezie, pogadalismy, a później napisałam do niego (pierwsza!) to powiedział mi po pół roku że wtedy uznał że jestem łatwa. Wystarczyło że pierwsza napisałam luźną wiadomość. Wiec ja nie wiem jak z tą aktywnością ma to wyglądać. Do tej pory to był dla mnie żaden problem żeby nawiązać kontakt - wzrokowy, słowny, pisemny. Ale może własnie przez to trafiam na imbecyli którzy uważają mnie za łatwą...

4

Odp: kobieta w friendzonie
Niemandsrose napisał/a:
Gary napisał/a:

Szukaj dalej... aktywnie, bo miłość sama nie przyjdzie.

Aktywnie... Kiedy podszedł do mnie facet na imprezie, pogadalismy, a później napisałam do niego (pierwsza!) to powiedział mi po pół roku że wtedy uznał że jestem łatwa. Wystarczyło że pierwsza napisałam luźną wiadomość. Wiec ja nie wiem jak z tą aktywnością ma to wyglądać. Do tej pory to był dla mnie żaden problem żeby nawiązać kontakt - wzrokowy, słowny, pisemny. Ale może własnie przez to trafiam na imbecyli którzy uważają mnie za łatwą...

Kochana, tak jak sama powiedziałaś, trafiałaś do tej pory na imbecyli, którzy brali Cię za łatwą, bo do nich napisałaś. To nawet brzmi absurdalnie. Normalny facet ucieszyłby się, że zainteresowała Ciebie jego osoba i spróbowałby Cię poznać. Przynajmniej tak sądzę, ale może panowie mają inne zdanie na ten temat. Szczerze mówiąc, odkąd miałam sporo nieprzyjemności, gdy za bardzo się wychylałam, zaczęłam być bardziej bierna na początku. Czasem myślę, że oni jednak lubią jak jesteśmy bardziej nieosiągalne, bo jak pokażesz, że jesteś choć trochę zaangażowana w tych wstępnych etapach znajomości, to jakimś dziwnym trafem wielu traci zapał, albo liczy, że zrobisz wszystko za nich.

Aczkolwiek uważam, że Gary ma rację i bezczynne siedzenie nic nam nie da.
Chyba musimy po prostu być aktywne, ale do pewnych granic. Żeby się facet zbyt pewnie nie poczuł wink

5 Ostatnio edytowany przez Gary (2016-05-16 21:40:16)

Odp: kobieta w friendzonie
Niemandsrose napisał/a:

Aktywnie...

Jak minie wiele lat, to będziesz też tak uważać.


Kiedy podszedł do mnie facet na imprezie, pogadalismy, a później napisałam do niego (pierwsza!) to powiedział mi po pół roku że wtedy uznał że jestem łatwa.

A twoje postrzeganie tej sytuacji jakie jest? Jesteś łatwa czy nie? Może dziewczyna pisać do chłopaka pierwsza? A może nie powinna bo uzna ją za łatwą?

Sugeruj się swoim rozumem, odsiewaj fajnych od cymbałów. Jak dojdzie do seksu to korzystaj, bo wspomnienia miłe zostają na zawsze.

Ale niech seks nie przysłania człowieka...


Wystarczyło że pierwsza napisałam luźną wiadomość. Wiec ja nie wiem jak z tą aktywnością ma to wyglądać.

Tak, że robisz co Ci rozum i serce mówią. Jak chcesz pisać pierwsza to piszesz pierwsza. Jak nie masz ochoty to nie piszesz. Przestań robić gierki.


Do tej pory to był dla mnie żaden problem żeby nawiązać kontakt - wzrokowy, słowny, pisemny. Ale może własnie przez to trafiam na imbecyli którzy uważają mnie za łatwą...

Inaczej... rozglądnij się za innymi facetami. Może jest jakiś cichy, spokojny, moralny a Ty na niego nie spoglądasz. Może jesteś zbyt ładna, aby Ci spokojniejsi do Ciebie podeszli. Może wydajesz się nieprzystępna.

Ja lubię dziewczyny, co piszą pierwsze, nie kombinują, nie grają. Lubię szczerość, otwartość, jak ona wie czego chce. Prostolinijność.

Posty [ 5 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » kobieta w friendzonie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024