Chyba jestem nienormalny... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Chyba jestem nienormalny...

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 4 ]

Temat: Chyba jestem nienormalny...

Sprawa prosta, pozbyłem się miesiąc temu wszystkich przyjaciół, bo albo mnie wykorzystywali albo podtruwali życie. Nie mogłem już wytrzymać, powiedziałem co musiałem. Zezłościli się, powiedzieli, że się żalę, biadolę, że nie chcą wysłuchiwać moich głupot. Patrzyli na mnie jak na wielkie dziecko...
Oceniają mnie po spotkaniach towarzyskich z kobietami, po chwilowym jeszcze braku prawa jazdy( -.-), po charakterze, który oceniają jako ofiara losu.
Powiem tak, że trochę mnie to podłamało. Nie oczekiwałem, że usłyszę od kilku ludzi, że jestem słaby, nie pewny siebie, nie nadaję się do związków.
Jeszcze inni twierdzą, że jestem apodyktyczny i niepoważny zarazem. Lubię narzucać swoją wolę, nie liczę się ze zdaniem innych. Nie powinienem tak traktować ludzi ( to mnie zbiło z pantałyku, gdyż nie miałem pojęcia o co chodzi)
Ostatnio przyjaciółka mi powiedziała, że ma dość moich biadoleń, po tym jak napisałem jej wprost, że nie zachowuje się jak przyjaciółka tylko pacjentka, która przychodzi do psychologa. Sugeruje mi, że jestem sztuczny, że moja wysoka samoocena i pewność siebie to po prostu śmiech na sali.
Zeszły tydzień, byłem u koleżanki i zostałem u niej na noc. Oznaki zainteresowania były, ale gdy chciałem coś więcej, to spławiła mnie bez wyjaśnienia. Dawała mi znać, że nie jestem mężczyzną, a chłopcem. Posłała mnie do drugiego pokoju. Zacząłem myśleć o co chodzi, przechodziliśmy do gry wstępnej, leżałem na niej, było bosko(rosła we mnie pewność siebie) a ta nagle jak biczem strzelił pokazała swym zachowaniem, że nie i koniec. Potem się posypało, była oschła i przestało być fajnie. Wtedy dała mi do zrozumienia, kto tu jest dojrzały, a kto nie. A ja zonk.
Po tym zdarzeniu zacząłem analizować swoje zachowanie. Dziwne, zacząłem w to wierzyć, że jestem jakiś nienormalny, a ludzie ode mnie wcześniej czy prędzej uciekają.
Samoocena spadła mi do mniej niż zero z pułapu 100.

Czy to chwilowy kryzys, czy ja jest coś ze mną nie tak?
Chciałbym to poprawić, dzięki za porady

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Klio (2016-02-23 01:22:47)

Odp: Chyba jestem nienormalny...

Szastasz określeniem „przyjaciel” na lewo i prawo. Przyjaciół się nie „pozbywa”, ani też przyjaciele nie „wykorzystują i nie podtruwają życia”. Brak w tobie jakiejkolwiek miary i zdrowego rozsądku, zejdź na ziemię.
Pytasz czy jesteś dziecinny. Po stokroć tak. Dziecko oburza się na przyjaciół i się ich pozbywa jak nieprzydatnych zabawek. Dziecko pozwala też na wiele innym ludziom, bo samo niewiele może zrobić i nie myśli rozsądnie. Stąd dziecko pozwoli się wykorzystywać. Kiedy jednak dziecku zacznie przeszkadzać sytuacja, to płacze i „biadoli” właśnie.


georgino napisał/a:

Sugeruje mi, że jestem sztuczny, że moja wysoka samoocena i pewność siebie to po prostu śmiech na sali.

Choć ponownie powątpiewam w wartość słowa „przyjaciółka” w odniesieniu do niej, to podejrzewam, że ma rację.

georgino napisał/a:

Samoocena spadła mi do mniej niż zero z pułapu 100.

Bo swoją samoocenę budujesz na podstawie tego co inni myślą o tobie. Twoja praca nad sobą to raczej kampania PR-owa niż rzetelna praca nad charakterem. Więcej spokoju, rozsądku i poczucia własnej wartości (podkreślam własnej).
Wreszcie nie buduj, ani nie burz samooceny na podstawie komentarzy na forum. W tym tego. Użyj go raczej jako materiału do przemyśleń.

3

Odp: Chyba jestem nienormalny...

sugeruje przeczytać Autorowi, post od końca do początku, zdaniami

coś w stylu jakbyś, odpowiedział sobie sam,

ludzie których się pozbyłeś, dawali Ci bardzo wiele "znaków", szkoda że to odrzucasz

4

Odp: Chyba jestem nienormalny...

Nie, nie jesteś nienormalny. Wkurzasz się, bo usłyszałeś prawdziwe słowa. Skoro kilka osób, które dobrze Ciebie zna mówi o Tobie jak Cię odbiera to zapewne tak właśnie jest. Zabolało Cię, bo nikt się z Tobą nie bawił i nie cackał. 
Możesz zrobić dwie rzeczy- po obrażać się na cały świat i znajomych, nakręcając się coraz bardziej i utwierdzając w roli pokrzywdzonego, albo druga rzecz- wyciągnij z tego co usłyszałeś to co może być dla Ciebie cenne konstruktywne dla Twojego rozwoju, może zmiany. To zależy tylko od Ciebie. 
Poza tym jeśli tak zabolało, to musiało uderzyć w czuły punkt...

Posty [ 4 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Chyba jestem nienormalny...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024