czy uważacie że czasem przejmujemy się drobiazgami, żeby nie myśleć o tym co ważne?
Ja zauważyłem, że ludzie bardzo często przejmują się drobiazgami oraz poważnymi sprawami. Mam do nich szacunek bo gdybym ja miał się przejmować dodatkowo pierdołami mając na głowie poważniejsze problemy to bym ześwirował kompletnie
wiekszosc ludzi martwi sie drobiazgami a nie dostrzega tego co wazne. Niestety takie zachowanie czesto doprawadzaja do depresji. Dlatego lepiej cieszyc sie zyciem:)
no zgadza sie, tylko mi bardziej chodzi o sytuację kiedy martwisz sie drobiazgami - może to tak dziala ze czepiasz sie myśli błahej, by nie myśleć o tym co ważne? co uważacie? od pewnego czasu tak mam, że skupiłam się na jednej myśli dośc nieważnej i chyba zagłuszam to co ważne,
krótko mówiąc, czy czasem chodzi wam po glowie cos blahego, dlatego żebyście nie myśleli o tym co naprawde ma znaczenie?
dziwne to wiem:
no zgadza sie, tylko mi bardziej chodzi o sytuację kiedy martwisz sie drobiazgami - może to tak dziala ze czepiasz sie myśli błahej, by nie myśleć o tym co ważne? co uważacie? od pewnego czasu tak mam, że skupiłam się na jednej myśli dośc nieważnej i chyba zagłuszam to co ważne,
krótko mówiąc, czy czasem chodzi wam po glowie cos blahego, dlatego żebyście nie myśleli o tym co naprawde ma znaczenie?
dziwne to wiem:
Wydaje mi się, że jak człowiek ma POWAŻNY problem to nie zagłuszy go nawet setkami błachych problemów.
prawda, ale chyba mój kłopot to jeszcze inny wymiar - przyczepia mi się jakaś mysl, która mnie denerwuje, dotyczy konkretnej osoby, mimo że są ważniejsze rzeczy, dlatego myślę, że czasem coś nas dręczy - jakas błahostka, a dzieje się tak dlatego żeby nie martwic się o coś innego,
sama nie wiem, nie mam wpływu na to że "uczepiam" się jakiejś sprawy, a innej akurat nie, probuję to zrozumiec
dziwne