Witam
Jestem po rozstaniu z mezem dwa lata, rok po rozwodzie. Mój wątek opisany był wczesniej.Teraz znów potrzebuje pomocy , wiele osób mi tu pomogło. Może ktoś oceni sytuacje która mnie spotkała.Poznałam faceta latem, mieszka ok 50 km ode mnie wieć nie ma tego kontatku na co dzien. Najpierw smsmy, potem rozmowa tel i spotkanie. Spotkaliśmy się pare razy w wakacje i nagle on przestał się odzywać lub odzywał sporadycznie. Nie było między nami jeszcze żadnych obietnic deklaracji ale juz ja sie troche uczuciowo zaangażowałam. Po jakim czasie ( dwa tyg) odezwał się że zrozumiał ile dla niego znacze itd zeby się spotkać i zaczelismy znów się spotykać, juz troche inaczej pojawiło sie uczucie, seks, wszystko było fajnie do listopada. Wtedy znów miał swoje huśtawki nastrojów, mało sie odzywał itd, postanowiłam ten związek zakończyć wtedy nastąpiła u niego przemiana , zaproponował wspólny wekend wyjazd i od grudnia było cudownie. Doszło do tego ze zmienił swoje plany(on mieszka z córka prawie pełnoletnią a syn z matka), przed moim poznaniem kupił działke na której miał sie budować , dostał kredyt w grudniu ale go nie podpisał i wstrzymał cała budowe. Powiedział ze wie ze to zamknie nam drogę do bycia razem , bo ja tam sie nie wprowadzę mam tu dzieci i swoją prace, jemu byłoby łatwiej.Tak w grudniu planowaliśmy, cały czas pisał że kocha , tęskni że nie wyobraża sobie już życia beze mnie. Jest ogólnie zamnknięty w sobie ale przy mnie sie bardzo otworzył ( ma też cięzką prace jest policjantem kryminalnym dość wysoko postawionym), tak było cudownie do sylwestra którego spędzilismy razem u moich znajomych.Parę dni po nowym roku jego smsy się ochłodziły , mało pisze ciągle tylko ze ma dużo na głowie, praca, zepsute auto , urodziny córki, ze wszystko sam itd. Ze między nami nic sie nie zmieniło. Mamy w lutym jechać nad morze już wyjazd jest opłacony ale czuje ze coś jest nie tak. Ani on ani ja nie znamy jeszcze swoich rodzin, on zawsze przyjeżdża do mnie, jak moje dzieci są u taty. Jak go w świeta zapytałam kiedy ja pojadę do niego to on żeby chciał żeby wszystko było na spokojnie że dla niego to nowa sytuacja ( jest 6 lat sam), że mieszka u góry jego brat z rodziną itd . Niewiem co robić bo trochę mnie dołuje ten związek ale kocham go .Z drugiej strony nie moge cały czas do niego pisać , juz ostatnio mu powiedziałam przez telefon czego oczekuje jakiego kontaktu itd ze wczesniej był inny ale nic sie nie zmieniło . Co robić jak wy to widzicie ..jeszcze mówił ze nigdy nikogo tak nie kochał , nigdy czegoś takienie czuł , ze chce byc ze mną , mieszkać itd ...
czy ktoś ma jakiś pomysł ...jestem troche załamana cała ta sytuacją
Na razie zachowaj spokój i lepiej nie snuj domysłów. Poczekaj do czasu aż wyjedziecie i wtedy zobaczysz.
Ja osobiście wzięłabym na wstrzymanie ale nastawiłabym się na obserwację i odczucia jakie będę miała w bezpośrednim kontakcie szczególnie , ze masz taką okazję.
Jeśli potwierdzą się Twoje wątpliwości to wtedy podejmij decyzję.
On jeszcze w grudniu mówił ze miał jakies problemy z sercem , potem jak mało sie odzywał w styczniu teraz to mówił ze wszystko go dołuje , ze nic mu sie nie chce itd. Wczoraj był u lekarza niby wszystko ok , ma jeszcze robić jakies szczegółowe badania w lutym. Może jak ma problemy to tak sie zachowuje ale z drugiej strony on wie ze ja potrzebuje kontaktu od poczatku o to były sprzeczki między nami, wczoraj mu powiedziałam że długo tak się nie da przy takim kontakcie. Pisze raczej wtedy gdy ja napisze do niego , i sa to krótkie raporty, co robił , jak w pracy itd. Może lepiej sie nie odzywac teraz ?
Uciekaj Jesteś tylko kochanką jedną z wielu, zaufaj mi wiem o czym mówię, taka robota nas niszczy, związek z psem nie jest dobrym związkiem.
Nie sadze aby kogoś miał. ..
7 2016-01-19 15:07:13 Ostatnio edytowany przez marcinkot (2016-01-19 15:08:44)
No właśnie i to Twój błąd, na pluton znam może wiernych z 5 facetów, bez dziwek, kochanek, tylko żona. A pluton to z 200 chłopa / Nie jestem ten zły tylko jesteście zaślepione a my dobrze się ukrywamy. Takie realia bycia z policjantem.
Edit. A kryminalni mają jeszcze więcej, ale nie musisz mi wierzyć.
czy to znaczy ze policjanci wszyscy są tacy ...
marcinkot czy naprawdę wszyscy faceci zdradzają ? Mój mąż zdradzał wiem to dopiero teraz. W ciągu 4 lat małżeństwa, a zdradzał prawie od początku niczego nie zauważyłam. Ufałam bezgranicznie kretynka...
W lutym mieliscie jechac nad morze ?
A wczoraj powiedzial, ze w lutym ma miec jakies badania ? Uwazaj, bo moze sie okazac, ze chodzi o te same dni...Moze w walentynki ?
Sprawdzilas go ? Naprawde jest tym policjantem kryminalnym ? A moze pracuje w tajnej policji i nie bedziesz miala mozliwosci go sprawdzic ?
Dlaczego rozwiodl sie z zona ? Moglabys z ta zona pogadac ? Jesli sa szesc lat po rozwodzie, to emocje na pewno minely i moglaby cos powiedziec o swoim zwiazku.
Wiem, ze jestes glodna milosci.Ale musisz tez byc ostrozna.Dla siebie, dla dzieci.
Nie podobaja mi sie jego wahania nastrojow.Albo ma problemy emocjonalne, albo nawiazal znajomosc nie tylko z Toba.Z tych powodow odradzalabym zwiazek z nim.
Jeszcze jedno.Piszesz, ze go kochasz.Nie zna Cie, ale jakos w to nie wierze.Latem sie poznaliscie, zwiazek na odleglosc.
Jestes spragniona bliskosci i milosci.Dlatego tak Ci sie wdaje.Masz duzo uczuc.Wykorzystaj je wlasciwie.Daj te uczucia osobie, ktora na to zasluguje.
tak sprawdziłam z praca jest tak jak mówi, jedziemy w okresie walentynek, tak mamy rezerwacje , wczoraj napisał ze bardzo tęskni itd ma przyjechac na wekdend, chce z nim szczerze porozmawiać, powiedzieć ze mi się to nie podoba jego nastroje, huśtawki itd i ze ja chce iść do przodu jeśli tego nie może mi dać to niestety trzeba będzie się rozstac. .chyba to dobry pomysł
Nie wiem, chcesz tak żyć - w ciągłej niepewności i huśtawce? Przecież facet wyraźnie nie jest tobą zainteresowany na stałe, bawi się tobą (ciekawe dlaczego?) i trzyma cię w zapasie. Masz dziecko, tak? Chcesz być mamą rozchwianą emocjonalnie, bo jakiś tam Zbyszek 50 km dalej raz powie tak, a drugi raz zrobi tak? Chyba po tym co przeszłaś, zasługujesz na normalnego, uczciwego faceta.