drogie panie. ostatnio słyszałam i widziałam film o porodzie na stojąco. poród wydawał się dużo 'spokojniejszy'. kobieta relacjonowała później, że nie przeżywała silnego bólu, dziecko nie płakało, a wszystko wydawało się takie zgodne z naturą. może któraś z pań słyszała/przeżyła/zamierza?
nie słyszałam nigdy o takim porodzie, ale jak dziecko nie płakało?? po wyjściu na świat nie płakało?? przecież płacz dziecka po takim przeżyciu i ciężkiej drodze by wyjść na świat to najlepsza oznaka że wszystko jest OK.
Mnie brak płaczu dziecka przy narodzinach kojarzy się z czymś niedobrym, niedotleniem, brakiem oddechu.
o porodzie na stojąco nie słyszałam ale w pozycji na kucka tak, i ta pozycja jest dużo lepsza, przynajmniej z tego co wiem co opowiadała moja mama i kilka innych kobiet.
A z tym płaczem to rzeczywiście dziwnie, brak płaczu to raczej zły znak
choć różnimy się od siebie
jak dwie krople czystej wody." W. Szymborska
Zgadzam się z Kami, wielokrotnie słyszałam, że łatwiej w ten sposób rodzić gdyż siła grawitacji robi swoje i kobieta nie męczy się tak bardzo jak w pozycji leżącej.
Ja równiez nie słyszałam o takiej pozycji;] Jedynie na kucka. Mówią że jest o wiele wygodniej na kucka niż na leząco. Podobno nie boli aż tak silnie kręgoślup i plecy ale z drugiej strony kobieta widzi cały przebieg porodu,tzn.krew itp.
nawet za cenę długich godzin,
dni i tygodni,
smutku i rozczarowań.
no na stojąco to może lekkie nadużycie. miałam na myśli pozycję pionową, nie poziomą. oczywiście chodzi o prawa fizyki, jak już dziewczyny wspomniały, siła grawitacji robi swoje i mama nie musi się tak męczyć.
a z płaczem dziecka jest tak, że dziecko podczas porodu 'pionowego' nie odczuwa takiego silnego parcia ze strony matki, łatwiej mu wyjść i trwa to krócej. na filmie, który widziałam, dziecko natychmiast było ułożone z mamą na łóżku i było dotykane przez mamę, ojca tak, by czuło dotyk i nazwijmy to 'ścisk' panujący w łonie kobiety.
nancymw - właśnie ułatwiona droga wyjścia na świat sprawia, że dla dziecka nie jest to taki szok i niekoniecznie musi ono płakać.
Ja rodziłam już 2 razy i zawsze na leżąco i fakt niewygodnie i boleśnie.Słyszałam ze w pozycji kucającej jest lżej siła grawitacji chętnie bym tak teraz urodziła jestem w 5 miesiącu ciązy:) ale zaproponować to u mnie w szpitalu? położne powiedziałby ze zwariowałam,nie oszukujmy się zadko który szpital pozwala na wybranie sobie pozycji..a szkoda
nancymw - właśnie ułatwiona droga wyjścia na świat sprawia, że dla dziecka nie jest to taki szok i niekoniecznie musi ono płakać.
no możliwe że to miejszy ból dla kobiety rodzącej, ja tylko miałam na myśli że brak płaczu dziecka mnie osobiście się kojarzył ze złym znakiem
Pozdrawiam
Polecam ten artykuł dla zainteresowanych Pań http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1, … 29061.html
Nie rodzilam i nawet nie slyszalam o takiej metodzie Po tym co jednak poczytalam na ten temat mysle, ze faktycznie moze byc to duze ulatwienie dla kobiet. Miejmy nadzieje, ze bedzie do zastosowania w naszej kochanej Polsce
Wszystkie pozycje "pionowe" były stosowane od wieków, bo właśnie grawitacja pomagała i matce i dziecku. Dopiero z czasem ktoś zaczął myśleć, że wygodniej jest leżeć i tak się przyjęło. Chociaż może się mylę i jakoś inaczej to było
Nie widziałyście nigdy zdjęć takich specjalnych krzeseł/taboretów sprzed wieków do rodzenia? W środku jest dziura, którą wychodzi dziecko. Kobieta siedzi, a na maleństwo działa siła ciążenia i wszystko jest ok.
Dziecko zawsze musi płakać bo przeżywa ból z rozprężeniem wszyskich pęcherzyków w płuchach- jak nie płacze to nie oddycha
Podobno tak jest łatwiej...na zachodze kobieta może rodzic w takiej pozycji jak jest wygodniej...u nas niestety tylko leżąco