Prezenty= zmora, koszmar. - Netkobiety.pl

Dla córki: bez różnicy, i tak będzie się cieszyć z zabawki jakiejkolwiek. Możesz jej kupić książeczkę z twardymi stronami którą będziesz jej czytać - z prostymi wierszykami. Pamiętam że w tym wieku u mnie w domu hitem były "Psie smutki". Albo płytę z muzyką dla dzieci - jak znajdziesz to polecam "Piosenki Misia i Margolci" - proste, mądre teksty i rytmiczna, bardzo melodyjna muzyka. Proste kilkuelementowe puzzle, duże klocki.
Dla pięciolatki: z niedrogich rzeczy to tez polecałabym książkę. Albo puzzle, jakaś grę. Widziałam tez taki jakby zestaw do pieczenia ciasteczek - blaszka, wałeczek i kilka foremek.
Dla jedenastolatki - w Pepco są fajne takie skrzyneczki - komódki z lusterkiem i szufladkami na drobiazgi typu spinki do włosów, gumki albo inne dziewczyńskie skarby. Kosztowało chyba około dwudziestu włosów i było śliczne. Albo zestaw do robienia bransoletek z gumek. Chyba moda aż tak bardzo na to nie minęła.
Dla czternastolatek... z tym miałabym problem.... jeżeli wiesz czym się interesują to może coś związanego z ich zainteresowaniami - tylko raczej to pewnie będą kosztowniejsze rzeczy...Ewentualnie jakiś kosmetyk, perfumy. Powiem Ci, że ostatnio psiknęłam się perfumami w NETTO i miały bardzo ładny zapach i trzymały się na ubraniu przez dwa dni. Kosztowały coś koło 11 złotych.

A jakaś prosta gra? Kiedyś przyjechał do nas kuzyn, lat 6, graliśmy godzinami w "Zbuduj wieżowiec". Klocki w kształcie prostokąta układa się po 3, w kwadrat, z takich kwadratów stawia wieżowiec, jest specjalna kostka - na niej 3 kolory, tracisz kolejkę, dodatkowy rzut i wyciągnij dwa. Przegrywa ten, kto rozwali wieżowiec. Proste, łatwe do zapamiętania, u mnie było hitem.