w ciągu 4 lat kilka razy oszukał czy jest sens brniecia w to dalej?? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » w ciągu 4 lat kilka razy oszukał czy jest sens brniecia w to dalej??

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 19 ]

Temat: w ciągu 4 lat kilka razy oszukał czy jest sens brniecia w to dalej??

Witam,
Od jakiegoś czasu nie mogę uporać się z życiowym problemem. Jestem z mężczyzną już ponad 4 lata, ale nie jestem do końca pewna czy ten facet mnie kiedyś mocno nie skrzywdzi. Było kilka niepokojących sytuacji w naszym związku, które spowodowały tą niepewność.

Byłam z nim przez prawie całe moje studia, on starszy o 4lata po skończonych studiach wrócił do naszej rodzinnej miejscowości zapewniając mnie, że będzie tam na mnie czekać  i że tylko ze mną chce spędzić resztę życia, oczywiście mówiąc przy tym jak  to bardzo mnie kocha itp.
Ja po studiach wróciłam do naszego miasta. Minęły wakacje, znalazłam prace, a on namawia mnie teraz na wspólne mieszkanie - widać że mu na tym zależy. Kupuje meble, urządza mieszkanie tak jak mu podpowiem. No ale tu nie o to chodzi.

Niecałe dwa lata temu bardzo mnie skrzywdził zostawiłam go na około 3 miesięcy. Powiedziałam że to już koniec i nie ma czego zbierać. Dorwałam jego rozmowy z jego byłą dziewczyną- nie było to nic fajnego i normalnego;/ Przyznał mi się że niby raz się z nią spotkał już nie wnikam w to co oni tam robili- on upiera sie że to było zwykłe spotkanie, które skończyło się tylko pocałunkiem ja jednak twierdze troszkę inaczej. Długo się starał, robił przedziwne rzeczy żebym mu wybaczyła aż w końcu uległam widząc jak bardzo mu zależy. Myślę, że o tym zapomniałam i przebaczyłam-powiedzmy;/
Było dobrze,ale niedawno wydarzyła się niby błaha sytuacja, która spowodowała kolejny cios. On ma taka pracę że dość często wyjeżdża na konferencje i na spotkania służbowe. Ostatnio wrócił z takiej 3 dniowej i nie przyznał mi sie że w telefonie przybyło mu jakiś nowych numerów- no bo przecież to norma. W piątek o 23 dostał pierwszego smsa, zapytałam od kogo-okłamał mnie mówiąc ze od kumpla. Ja niestety nie uwierzyłam i następnego dnia sprawdziłam w rejestrze przychodzących i wychodzących. Znalazłam Natalia. Stwierdziłam ze poczekam- myśląc może jakaś się do niego przyczepiła... Dostawał smsy przez kilka dni. W środę powiedział mi, że jakieś laski go męczą smsami - uznał to za błahą sprawę bo mi o tym powiedział, ale z tego wyszła potworna kłótnia bo nie umiał mi pokazać żadnego z tych smsów bo je kasował na bieżąco. Tłumacząc sie że jak je zobaczę to znowu go zostawię na kilka miesięcy tak jak wtedy bez wyjaśnienia. Na jego mailu Widziałam jakieś zdjęcia od tamtej dziewczyny on wysłał tez jej swoje - tłumacząc się że to tylko tak z grzeczności i odpisywał  na początku tez z grzeczności ale potem jak zauważył że nie odpuszczają to przestał. Wiem że on ma jakieś dziwne kompleksy lubi jak mu dziewczyny komplementy prawią. Twierdzi, ze ja tego nie robię wcale, a jak cos powiem to pewnie coś chce od niego;/a ja po prostu taka nie jestem żeby kogoś ciągle chwalić.
To tyle z tej całej opowieści. Po drodze w naszym związku miały miejsce jakieś innej małe kłamstewka ale tego to już nie wyciągam bo ja tez nie jestem idealna .

Nie wiem co o tym wszystkim myśleć, bo serce mówi brnij w to dalej a rozum szukaj kogoś innego-ale to nie jest takie proste!!!
Bo oprócz tych dziwnych i felernych sytuacji on daje mi prawie wszystko i w nas bardzo wierzy tylko szkoda że ta wiara we mnie już się troszkę zagasiła. Doszło nawet do tego, że powiedziałam mu w twarz że nie wiem czy jest tą osoba której powiem kiedyś sakramentalne tak. Widać że go zabolało, ale ja oszukiwać nie umiem.

Nie wiem czy zamieszkać z nim, sprawdzić jak się dogadamy i zobaczyć czy życie samo to zweryfikuje??? Boje się jednego, że stracę czas na kogoś kto okaże się, że w przyszłości wcale nie jest tego wart!!!
Ma  totalny mętlik w głowie!!!!

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez lady-in-black (2009-10-14 21:36:22)

Odp: w ciągu 4 lat kilka razy oszukał czy jest sens brniecia w to dalej??

Witaj! Jakbym swojego meza widziala, klamstwa, klamstewka, inne dziewczyny, w koncu zdrada, oprocz tego prezenty, kwiaty, zapewnienia o milosci (chyba tylko po to zeby zagluszyc wyrzyty sumienia jesli takowe mial)
Co mam dzisiaj? Papiery rozwodowe w sadzie. Nie jest mi lekko ale wole byc sama z dzieckiem niz zyc w ciaglej niepewnosci i oszukiwana.
Watpie czy Twoj partner sie zmieni, moze lepiej sie kryc, ale szanse mozesz dac, postaw twarde warunki i sprobujcie.

Powodzenia:)))

3

Odp: w ciągu 4 lat kilka razy oszukał czy jest sens brniecia w to dalej??

Witaj sytuacja dziwna,facet coś kręci.Zdjęcia z grzeczności wysyłał,dziwne wytłumaczenie.Tu nikt nie moze podjąć decyzji niestety za ciebie odejść czy zostać.Ty sama powinnaś wiedzieć co będzie dla ciebie najlepsze.Ale skoro stwarzał już takie sytuacje,spotykał się z inną dziewczyną,oszukał cię to nie wierzę,że facet jest w 100% ok w stosunku co do ciebie sad Niestety tak już jest,zrobił raz to zrobi i drugi,tak powiadają i coś w tym chyba jest.Sama się o tym przekonałam sad na własnej skórze.Moim zdaniem jeśli nie masz do niego 100% zaufania,to nie ma sensu brnąć w to dalej,bo zawsze będziesz żyła w tej niepewności.Kiedy wyjedzie czy wyjdzie bądziesz się zastanawiać co robić.No cóż ale z drugiej strony serce nie sługa i ciężko się rozstać z kimś kogo się kocha.Sama musisz zadać sobie pytanie:czy chcesz z nim być i znosić to jego dziwne zachowanie.Pozdrawiam.

4

Odp: w ciągu 4 lat kilka razy oszukał czy jest sens brniecia w to dalej??

chyba otworze się na nowe znajomości , może jak pojawi się ten trzeci to będzie łatwiej;/ bo teraz wcale nie jest. Zostawiłam go ale to trwało ledwie ponad tydzień ;/

5

Odp: w ciągu 4 lat kilka razy oszukał czy jest sens brniecia w to dalej??

Wyjście do ludzi to słuszna decyzja.Widzisz facet ma cię w garści,bo co by nie zwojował to ty mu wybaczasz i wracasz.Może potrzymaj go na dystans,zobaczysz jak wtedy będzie się zachowywał w stosunku co do ciebie.Nie rozumiem takich facetów.Ale może jego problem tkwi w tym,że czuje się  niedowartościowany, skoro pragnie komplementów a jest zakompeksiony.Może dlatego szuka tego u innych kobiet,może warto by było powiedzieć mu od czasu do czasu ciepłe i miłe słowo na jego temat tongue

6

Odp: w ciągu 4 lat kilka razy oszukał czy jest sens brniecia w to dalej??

myślałam ze mając już tyle partnerek dawno udowodnił sobie że może się podobać, ale być może on potrzebuje tego non stop;/

7

Odp: w ciągu 4 lat kilka razy oszukał czy jest sens brniecia w to dalej??

ja nie wiem co im dają te kłamstwa, po swoim związku wiem, że kłamstwa się nie kończą i jest coraz gorzej. moj ex tez niby był wierny a potem się okazywało z iloma to koleżankami się spotykał.
Teraz mam go głęboko gdzieś i żałuje że tak późno się rozstaliśmy, powinnam po pierwszym kłamstwie go kopnąć, !!!
I Tobie też tak radzę w związku nie może być niepewności, niedomówień itp

8

Odp: w ciągu 4 lat kilka razy oszukał czy jest sens brniecia w to dalej??

Dżulka te typy tak mają,tak jakbym swojego męża widziała.To są tak zwani łowcy,wiecznie chcą zdobywać i w ten sposób się dowartościować. To ty musisz zadać sobie pytanie czy chcesz być w takim związku i żyć w ciągłych niepewnościach.Domyślam się,że pewnie byś nie chciała,bo każdy chce dla siebie tej miłości,czułości i poczucia bezpieczeństwa smile Czyż tak nie jest??? Ja też walczyłam o związek choć to była walka z wiatrakami bo najpierw była jedna,a teraz druga kobieta.Ale wiem,że niestety tak się nie da żyć.Będą ciągłe kłutnie,wypominania,niepotrzebne nerwy.Myślę,że lepiej być szczęśliwym,bo przecież każdy z nas tego bardzo pragnie,ale czego ty chcesz na dzień dzisiejszy???? Chcesz żyć w takim związku??? Cóż zawsze możesz mu postawić sprawę jasno,albo się skończą te flirciki z kobietami,albo skarbie niestety odchodzę smile

9

Odp: w ciągu 4 lat kilka razy oszukał czy jest sens brniecia w to dalej??

Dzulka, taki facet sie nie zmieni, niestety. Typ narcyza potrzebuje stalych podbojow i uwielbienia. Piszesz, ze juz Cie kilka razy oszukal, chociaz jeszcze nawet nie mieszkacie razem, wiec mozna sobie bez wiekszego trudu wyobrazic co bedzie dalej, a wspolne mieszkanie to jest powazna decyzja, trudniej wtedy odejsc, wiem z wlasnego doswiadczenia. Zastanow sie jednak, czy tego wlasnie oczekujesz w zwiazku? Mysle , ze kazdy potrzebuje poczucia bezpieczenstwa, ciepla i zaufania, a czy Twoj zwiazek zaspokaja te potrzeby?

10

Odp: w ciągu 4 lat kilka razy oszukał czy jest sens brniecia w to dalej??

Myślę,że On cały czas potrzebuje odczuwania "motylków w brzuchu"...i uczucia,że jest się pożądanym i wielbionym w oczach kobiety.

11

Odp: w ciągu 4 lat kilka razy oszukał czy jest sens brniecia w to dalej??

nie wiem skąd mu się to wzięło bo rozmawiałam z jego Mamą i zachodziłyśmy w głowę dlaczego się tak dzieje... bo jego Tata nigdy taki nie był. Trzeba będzie jakos decyzje podjąc:/Ale jest to niezwykle trudne bo w koncu mnie niby nie zdradził i nie mam solidnych dowodów, żeby byc pewna tego że to sie kiedys powtórzy

Odp: w ciągu 4 lat kilka razy oszukał czy jest sens brniecia w to dalej??

moim zdaniem on się nie zmieni będzie spokój jakiś czas i znów coś odpali, też przez to przechodziłam z moim byłym i żałuje,że tak późno się z nim rozstałam, ciągle wybaczałam ale też dużo nie wiedziałam a dopiero po rozstaniu życzliwi ludzie mi to uświadomili.Może u Ciebie bezie inaczej ale zawsze będzie ta niepewność zastanów sie czy chcesz tak życ.Pozdrawiam

13

Odp: w ciągu 4 lat kilka razy oszukał czy jest sens brniecia w to dalej??

Podoba mi się Twoja postawa czyli ta ostrożność. Mądra z Ciebie kobieta. Nie daj się skrzywdzić. Zgadzam się z wypowiedziami, ze te typy tak maja. A potem po slubie jak pojawią sie pierwsze problemy i szara rzeczywistosc oraz rutyna, to wowczas rzucaja sie w ramiona pierwszej napotkanej, tak dla relaksu, dowartosciowania i odskoczni od problemu. Typ zdobywcy. Tez takiego kiedys znalam... mojego męża.

14 Ostatnio edytowany przez venezia87 (2009-10-17 08:49:58)

Odp: w ciągu 4 lat kilka razy oszukał czy jest sens brniecia w to dalej??

Dżulka,
zdecydowanie zgadzam sie z dziewczynami  w tej kwestii ,ze on nigdy sie nie zmeni. Potrzebuje ciaglej aprobaty i szuka tego u innych kobiet. Wiem cos o tym bo jestem w zwiazku malzenskim od 4ech lat i mioj maz jest taki sam. Nawet gorszy. a dlaczego? juz wyjasniam....... jest egoista zapatrzonym w siebie, widzi tylko swoje potrzeby, caly czas zachowuje sie tak jakby byl kawalerem, od kiedy jestesmy malzenstwem nigdzie nigdy razem nie bylismy. Na poalcach jednej reki moge policzyc ile razy byl na spacerze z naszym dzieckiem( 3,5 letnim synkiem). Wieczory spedza poza domem z kolegami w barach gdzie filrtuje z mlodymi dziewczynami, daje im swoj nr tel. rowniez wymienia sie z nimi fotkami na poczcie....poprostu tragedia! Na poczatku sadzilam, ze jest jeszcze mlody moze sie nie wyszumial i przymykalam oczy z nadzieja, ze z czasem dojrzeje ale to nie to. Moj maz to typ samotnika lowcy...ciagle szuka nowych wrazen i doznan poza domem. Jestem na etapie pisania pozwu o aliementy, gdyz nie lozy na dziecko, nie ineresuja go potrzeby synka a o swoich juz nie wspomne...musze prosic go o kazda zlotowke ,co strasznie jest upokazajace a jego bawi fakt ze ma wladze na de mna i jestem od niego zalezna...ale mem misterny plan i powoli daze do jego realizacji...
Powiem krotko, nie daj sie zwodzic, bo tracisz czas na niego moja droga.....:) pozdrawiam.

15

Odp: w ciągu 4 lat kilka razy oszukał czy jest sens brniecia w to dalej??

hmm mam nadzieję ze ktoś pojawi sie inny w moim życiu na kim bede mogła skupic swoją  uwagę i łatwiej będzie mi odejść .Wiem że to jest egoistyczne podejście no ale jak on flirtuje z panienkami to też nie bierze moich uczuc pod uwagę

16

Odp: w ciągu 4 lat kilka razy oszukał czy jest sens brniecia w to dalej??

Nie masz co sie zastanawiac kochana, facetow jest mnostwo, to tylko my kobiety przyzwyczajamy sie do tego jednego i wydaje nam sie ze cala reszta meskiej plci jest blee... nie namawiam Cie do zlego, ale skoro nie jestes w zwiazku malzenskim....:)

17

Odp: w ciągu 4 lat kilka razy oszukał czy jest sens brniecia w to dalej??

Witaj Dżulka
mogę potwierdzić to, co piszą dziewczyny - mogę, bo ostatnio byłam tu na forum około rok temu jako świeżo rozwiedziona, wchodząca drugi raz do tej samej rzeki...
Facet, który jest typem narcyza nigdy się nie zmieni, ponieważ...nie widzi takiej potrzeby!
Niestety ten typ faceta potrafi doskonale manipulować kobietą tak, by wciąż mu wybaczała i karmiła się nadzieją, że przecież ją kocha, skoro z nią jest.

18

Odp: w ciągu 4 lat kilka razy oszukał czy jest sens brniecia w to dalej??

I facet pewnie teraz dogorywa bo w jego kukiełkę wbito tyle szpilek, że szok wink A ja tak sobie czytam pierwszy post Dżulki i nie widzę tego tak jednoznacznie jak większość Pań powyżej. A opieram swoje wątpliwości na tym co znalazłem między wierszami:

Dżulka napisał/a:

Dorwałam jego rozmowy z jego byłą dziewczyną- nie było to nic fajnego i normalnego;/ Przyznał mi się że niby raz się z nią spotkał już nie wnikam w to co oni tam robili- on upiera sie że to było zwykłe spotkanie, które skończyło się tylko pocałunkiem ja jednak twierdze troszkę inaczej. Długo się starał, robił przedziwne rzeczy żebym mu wybaczyła aż w końcu uległam widząc jak bardzo mu zależy.

Widzę, że wiara w Twojego faceta była już wtedy malutka. A co jeśli było tak jak mówi? Poza tym czy tylko jemu zależało czy Tobie też?

Wiem że on ma jakieś dziwne kompleksy lubi jak mu dziewczyny komplementy prawią. Twierdzi, ze ja tego nie robię wcale, a jak cos powiem to pewnie coś chce od niego;/a ja po prostu taka nie jestem żeby kogoś ciągle chwalić.

Łał, jakie to dziwne, że on lubi komplementy. A kto nie lubi? Nasze społeczeństwo to ma jakiś z tym problem. Powiemy komuś komplement - źle, bo zaraz jesteśmy dziwnie podejrzewani, ktoś nam powie komplement - nie wiemy jak odpowiedzieć, doszukujemy się podstępu. Przetestowałem to i tak to widzę. Sam zasuwam komplementy bez żadnych oporów i reakcje są naprawdę przeróżne.

I szkoda, że nie jesteś taka by swojemu facetowi komplementy prawić. Pewnie byłoby mu miło i nie czekał by tak na pochlebstwa od obcych.

Po drodze w naszym związku miały miejsce jakieś innej małe kłamstewka ale tego to już nie wyciągam bo ja tez nie jestem idealna .

No tak, ale nie ma o czym mówić, nie? A może Twoje zachowania też miały wpływ na sposób postępowania Twojego faceta? Bo tym jednym zdaniem dałaś mi sporo do myślenia wink

Reasumując, nie skreślałbym tego faceta. Widać, że się stara. A błędy popełniają wszyscy, tyle, że mniejsze lub większe, bardziej bogate w konsekwencje lub mniej. A w dziedzinie manipulacji, o której w poście nade mną wspomniała "kolejna" to chyba nie ma większych specjalistów niż kobiety wink

Pewnie naraziłem się teraz wielu Paniom ale niestety tak to widzę i jestem gotowy na protesty smile

Posty [ 19 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » w ciągu 4 lat kilka razy oszukał czy jest sens brniecia w to dalej??

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024