Witam
Zdecydowałem się napisać na tym forum ponieważ już sam nie wiem co mam/powinienem zrobić.
Otóż podczas praktyki studenckiej poznałem tę dziewczynę - Patrycje. Od razu wpadła mi w oko. Z tego co mówiły mi inne osoby ja jej również. Postanowiłem ją poznać. Od samego początku wiedziała, że nie liczę na jakąś przygodę tylko interesuje mnie poważny związek. Dowiedziałem się od niej, że niedawno rozstała się ze swoim byłym (mówiła, że to z nim to koniec) ale jeszcze nie jest gotowa na związek, że jest jeszcze za wcześnie i potrzebuje czasu. Wszystko szło bardzo dobrze. Zaczęliśmy się spotykać - pierwsze rzadko potem coraz częściej. Zapraszała mnie do domu itp. Dwa tygodnie temu wróciła z wakacji. Dodam, że podczas jej nieobecności normalnie ze sobą pisaliśmy, rozmawialiśmy. Przywiozła mi nawet jakiś upominek.
Zawsze musi być jakieś ale. Zaczęliśmy się coraz mniej widywać (mówiła, że nie chodzi o mnie tylko poprostu nie da rady). Postanowiłem ją zapytać czy jest już gotowa na związek i chciała by spróbować ale nie odpowiedziała. Kiedy się spotkaliśmy powiedziałem jej o tym raz jeszcze a ona powiedziała, coś w stylu że nie możemy być razem i żebyśmy zostali przyjaciółmi/kolegami. Jej tłumaczenia jakoś do mnie nie trafiają. Tłumaczyła się, że jestem za mało starszy od niej (jestem 3 lata starszy), że to będzie związek na odległość (studiuję i na weekendy tylko zjeżdżam, ale sama zdaje mature w tym roku i nawet wybiera się na tę samą uczelnię).
Zależy mi na niej strasznie i świata poza nią nie widzę. Nie mam zielonego pojęcia co powinienem zrobić.
Z góry dziękuje za poświęcony czas. Będę bardzo wdzięczny za każdą pomoc/nakierowanie mnie co powinienem zrobić aby ją odzyskać.
Pozdrawiam serdecznie