Czy dzieci planowane kocha się bardziej? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » WYCHOWANIE, ZDROWIE I EDUKACJA DZIECKA » Czy dzieci planowane kocha się bardziej?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 24 ]

1

Temat: Czy dzieci planowane kocha się bardziej?

Są dzieci, które przychodzą na świat jako zaplanowane, wyczekane, często wytęsknione. Są i takie, które poczęte zostają w wyniku przypadku, powszechnie określanego "wpadką", często zresztą krzyżując rodzicom plany, a nawet wywołując szok. I nieważne czy dwoje ludzi właśnie się poznało, czy żyje ze sobą w długoletnim związku, a nawet w małżeństwie, bo "niespodzianka" potrafi ich nieźle zaskoczyć. Kiedy jednak obojgu (czasem niestety tylko jednemu) uda się oswoić z nową sytuacją, to pojawia się radość i rodzi nowa miłość. Wielka i bezinteresowna.

Nie sądzę, że miłość można zmierzyć, ale czasem mówi się, że dzieci zaplanowane, wyczekane, a zwłaszcza te, które na świat przychodzą po latach starań, kocha się inaczej, niektórzy nawet twierdzą, że bardziej. Moim zdaniem po prostu nadopiekuńczo. Z kolei te "z wpadek" jakby zdrowiej, czyli bez nadmiaru troski i strachu większego niż nakazuje rozsądek.   

Podysktujmy na ten temat wink.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy dzieci planowane kocha się bardziej?

Hmmm.... tak się zaczęłam zastanawiać, czy moje dzieci są zaplanowane.... I dochodzę do wniosku, że raczej pojawiły się na zasadzie "jak Bóg da" wink smile Chociaż właściwie planowana była dwójka w niedużym odstępie czasu, wiec może planowane... wink
A tak na serio, to moim zdaniem w normalnej, zdrowej rodzinie każde dziecko kocha się tak samo mocno. I każde jest tak samo ważne i strata każdego z nich byłaby tak samo ogromna tragedią.
Aczkolwiek, podobnie jak Olinka zauważam, że dzieci które przyszły na świat ze szczególnym staraniem są otoczone zazwyczaj nadmierną opieką i staraniem rodziców, przez co czasem przekształcają się w rozpuszczone bachorki.

3 Ostatnio edytowany przez Magda8891 (2014-03-19 14:08:20)

Odp: Czy dzieci planowane kocha się bardziej?

Nie czasem a za kazdym razem smile

4 Ostatnio edytowany przez Iceni (2014-03-19 14:24:55)

Odp: Czy dzieci planowane kocha się bardziej?

A co to znaczy "bardziej kochac"?
Dokladac wiekszych staran przy wychowywaniu?
Miec wieksze wymagania w stosunku do dziecka?
Pozwalac na wiecej?
Zapewnic najlepszy z mozliwych start w zycie?
Czesciej się z dzieckiem bawic?

Nie, z wlasnych obserwacji zauwazam, ze takie planowane dziecko czasem wpada przypadkiem w rodzicielskie piekielko. On pan prezes, ona pani u progu kariery i synek, ktory ma problemy w szkole?!
Albo nie daj Boze woli piec ciasteczka zamiast osiagac sukcesy w sporcie, szkole, blyszczec na konkursach jezykowych..

Zbyt często od takich "planowanych" dzieci oczekuje się, ze się w ten plan musza wpisac. Skoro rodzice dorobili się imponujacego mieszkania, samochodu, stanowisk w pracy to i dziecko ma się wpisac w ten perfekcyjny swiat, a nie być jakies takie...ulomne.

To przeraza mnie znacznie bardziej niż rozpuszczone bachorki.

5

Odp: Czy dzieci planowane kocha się bardziej?

nie sadze, ze mozna wymierzyc i porownac milosc do jednego czy drugiego dziecka w danej rodzinie. Zawsze jakies roznice beda, czy chocby zwiazane z plcia dziecka, aktualnym wiekiem, charakterem dziecka i jego temperamentem oraz rozwojem (dojrzewaniem) samych rodzicow. Bledy na ktorych uczymy sie np. przy pierwszym dziecku staramy sie omijac przy drugim, ale czy to znaczy, ze to drugie jest bardziej kochane?

Moje dzieciaki, oboje, sa nieplanowane. I za jednym i za drugim poszlabym w ogien:) Ale porownujac codzienne okazy milosci jest jakas roznica - bo pierwsze to syn, aktualnie wielki chlopak, wychowywany w ciezkich czasach (czytaj jako samotna pracujaca mama przy wspoludziale dziadkow:), powolniejszy, mniej temperamentny, ,mniejsza przytulanka. Corka natomiast to tzw. zywe srebro, klotliwa i humorzasta, za to przylepa okropna.Jest mniejsza, inna, wychowywalam ja wspolnie z mezem, bez pomocy osob trzecich a to tez ma jakis wplyw.

Moja milosc rozni sie do jednego i do drugiego ale nie jest mniejsza czy wieksza.

Nadopiekunczosc moze pojawic sie u rodzicow dzieci dluugo planowanych i wyczekiwanych jak gwiazdka wigilijna ale tez i u np. samotnych matek po "wpadce"czy rozwiedzionych rodzicow chcacych strate rodziny dziecku wynagrodzic. Zreszta przyczyn huhania i dmuchania sa dziesiatki.
Zawsze jest to niekorzystne dla rozwoju dziecka i jego samodzielnosci w doroslym zyciu.

6

Odp: Czy dzieci planowane kocha się bardziej?
Magda8891 napisał/a:

Nie czasem a za kazdym razem smile

Czy możesz to rozwinąć? smile

7

Odp: Czy dzieci planowane kocha się bardziej?

Podobny wątek już się gdzieś przewinął, byłam wtedy żywo zainteresowana Waszymi doświadczeniami. Dlaczego? Dlatego że staramy się z mężem  ( na chwilę obecną bezskutecznie) o dziecko i jestem pełna obaw że jak już się uda to będzie właśnie tak :

bbasia napisał/a:

Aczkolwiek, podobnie jak Olinka zauważam, że dzieci które przyszły na świat ze szczególnym staraniem są otoczone zazwyczaj nadmierną opieką i staraniem rodziców, przez co czasem przekształcają się w rozpuszczone bachorki.

Wplećcie proszę w swoje odpowiedzi jakieś rady jak złapać dystans i nie wpaść w pułapkę nadopiekuńczości smile

8

Odp: Czy dzieci planowane kocha się bardziej?
k.a.p napisał/a:

Wplećcie proszę w swoje odpowiedzi jakieś rady jak złapać dystans i nie wpaść w pułapkę nadopiekuńczości smile

Rady? Chyba nie potrafię ich dać, ale choć boję się o moje dziecko i kocham je miłością ogromną i bezwarunkową, to zdecydowanie nie jestem matką nadopiekuńczą. Przede wszystkim nie ograniczam go w swoich działaniach, marzeniach i dążeniach, nawet jeśli jest to związane z moim własnym lękiem o jego bezpieczeństwo. Nie przedkładam też swoich ambicji na jego osobę, nie oczekuję, że będzie we wszystkim najlepsze, nie mam parcia na oceny, nie trzęsę się nadmiernie ani nie panikuję, kiedy wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że przecież nic złego się nie dzieje. Nie wybieram mu przyjaciół. Dopóki nie zawiedzie mojego zaufania, ma całkiem dużą swobodę - nauczyłam go samodzielności i odpowiedzialności, dzięki czemu dziś na tym właśnie bazuję.

9

Odp: Czy dzieci planowane kocha się bardziej?

Nie urodziłam swojego nieplanowanego dziecka bo poroniłam, jednak od samego początku bardzo je kochałam, i absolutnie nie miałam wobec niego żadnych myśli z cyklu "rujnujesz mi życie, nie mam na to czasu, albo warunków" mimo że nie planowałam dziecka z przyczyn raczej nietypowych bo jestem nikłego zdrowia i nie wiem jakiego będę za lat parę, a nie chciałam skazywać dziecka na matkę do niczego, jednocześnie ciąża była dla mnie zagrożeniem zdrowia i życia i wielokrotnie choć trwała niespełna 3 miesiące, musiałam rezygnować z leków mimo że wiązało się to z ogromnym bólem dla dobra malucha. Kochałam to dziecko bardzo, nie rozpaczam nie analizuję bo to nic nie zmieni, ale urodzone czy nie, było moim kochanym dzieckiem i takim pozostanie, mimo tego co musiałam przeżyć z jego powodu. I gdyby się urodziło byłoby moim oczkiem w głowie dla którego nieba bym uchyliła (ale nie oznacza to rozpieszczania bo to wg mnie robienie z dziecka kaleki).

10

Odp: Czy dzieci planowane kocha się bardziej?

Małpa, czytałam Twoją historię, ja jestem po 2 poronieniach. I widzisz, boję się że właśnie z tego powodu zaciumkam i zachucham moje dziecko o ile w ogóle uda mi się je mieć. Nie wiem jak uniknąć tej nadgorliwości w opiece, boję się że jestem potencjalną kwoką.

Olinka, zostaniesz moim wzorem rozsądku i mądrej miłości smile

11

Odp: Czy dzieci planowane kocha się bardziej?

Ja tego nie zrobię bo hmm za dużo widziałam takich wychuchanych dorosłych już dzieci i jest to zwyczajne kalectwo, ja nie mówię że ma być jak w wojsku, ale dziecko które jest rozpieszczone, albo trzymane pod kloszem wyrasta potem na osobę nieporadną i w ten sposób to my rodzice nadmierną troską robimy z naszym dzieci życiowe kaleki.

Odp: Czy dzieci planowane kocha się bardziej?

Czy dzieci planowane kocha się bardziej?
Jeśli jest się dojrzałym rodzicem, to nie

13

Odp: Czy dzieci planowane kocha się bardziej?

mysterious_chocolate uważasz że to kwestia dojrzałości?

14

Odp: Czy dzieci planowane kocha się bardziej?
Małpa69 napisał/a:

Ja tego nie zrobię bo hmm za dużo widziałam takich wychuchanych dorosłych już dzieci i jest to zwyczajne kalectwo, ja nie mówię że ma być jak w wojsku, ale dziecko które jest rozpieszczone, albo trzymane pod kloszem wyrasta potem na osobę nieporadną i w ten sposób to my rodzice nadmierną troską robimy z naszym dzieci życiowe kaleki.

Małpa69, to nie jest takie proste. Bo najczęściej matce wydaje się, że ona nie postępuje nadgorliwie, i że robi to co jest dobre dla dziecka. Najczęściej jest doskonale przygotowana na dziecko teoretycznie, bo czytała wszystko co wpadło jej w ręce a dotyczyło ciąży, opieki i wychowania. Dodatkowo media pełne są opisów i obrazów tragedii rodziców, którzy w jakiś sposób stracili dziecko. Oraz opisów zagrożeń jakie na te dzieci czychają. I wtedy bardzo trudno jest zachować dystans i zdrowy rozsądek.
k.a.p, jeżeli miałabym Ci udzielić jakiejś rady to chyba tylko to, żebyś poszukała w swoim otoczeniu jakiejś rozsądnej osoby, która będzie umiała spojrzeć na Twój stosunek do dziecka obiektywnie. I w razie czego zwróci Ci uwagę, że przesadzasz. Dodatkowo możesz się wzorować na własnym dzieciństwie przypominając sobie, że dzieciństwo nie jest wcale takie niebezpieczne jak nam się wydaje (i jak pokazują nam media...)

15

Odp: Czy dzieci planowane kocha się bardziej?

Otóż to bbasia. Wydaje mi się że bardzo trafnie wyczułaś moje obawy.
Ja oczywiście uczulam męża żeby był w przyszłości czujny na każde moje kwocze zapędy wink Też uważam że to nie jest zdrowe i zrobię wszystko by uniknąć nadopiekuńczości.

16

Odp: Czy dzieci planowane kocha się bardziej?

k.a.p - powodzenia Ci życzę smile

17

Odp: Czy dzieci planowane kocha się bardziej?

Nie wiem czy możliwa jest jedna odpowiedź, bo to zależy od wielu czynników. Przede wszystkim od samych rodziców.
Moje dzieci były zaplanowane tzn. czas, w którym miały się urodzić. Każde z nich kocham inaczej bo każde z nich jest zupełnie inne. Ani mniej ani bardziej. Po prostu nieco inaczej.

Czy da się uniknąć nadopiekuńczości? To wymaga pracy nad sobą.
Mnie wydatnie pomógł w tym mój mąż. Skutecznie hamował moje zapędy smile

18

Odp: Czy dzieci planowane kocha się bardziej?

Mnie się wydaje, że wszystko zależy od matki.
Jedna pokocha swoją małą 'wpadkę' od pierwszego wejrzenia, a druga nie będzie potrafiła obdarzyć dziecka nieplanowanego uczuciem na 100 procent.

Co do nadopiekuńczości...Ja od początku powtarzałam sobie, że nie pozwolę sobie na 'fisiowanie' i że od początku ucząc się (samodzielnie) opieki nad dzieckiem nabiorę dystansu i wyzbędę się niepotrzebnej paniki.
I tak też się stało. I wydaje mi się, że nie należę do panikar. wink

19

Odp: Czy dzieci planowane kocha się bardziej?

bbasia, dziękuję smile

Luc, widzę światełko w tunelu. Da się? Da się !

20

Odp: Czy dzieci planowane kocha się bardziej?
k.a.p napisał/a:

Luc, widzę światełko w tunelu. Da się? Da się !

Ale lekko nie jest smile
Jeszcze do dziś mi się zdarza. Dzięki bogu od dawna mam tego świadomość i skutecznie z tym walczę.

21

Odp: Czy dzieci planowane kocha się bardziej?

Znam dwie wielodzietne rodziny, w których chyba ani jedno dziecko nie było planowane. W jednej z nich aż kipi od wielkiej rodzicielskiej miłości. Nie ma rozpieszczania, ale dzieciaki zostały wychowane na wspaniałych, dobrych ludzi. Takiej cudownej, ciepłej, czułej i radosnej atmosfery jak u nich nigdy w moim domu nie było. A druga rodzina - no cóż, po prostu widać, że tamte dzieci nie były chciane od samego początku. Chłód emocjonalny aż bije od matki. A ojciec ucieka w uzależnienia. Zimny, ponury dom i skrzywione emocjonalnie potomstwo. Te starsze jakoś dało radę dojść ze sobą do ładu, ale to dzięki szybkiej wyprowadzce z domu. A młodszych mi po prostu żal. Stają się tak samo toksyczne jak ich rodzice.

Dlatego myślę, że to kwestia dojrzałości rodziców, ich podejścia do życia i świadomości.

22 Ostatnio edytowany przez Małpa69 (2014-03-19 22:14:27)

Odp: Czy dzieci planowane kocha się bardziej?
bbasia napisał/a:
Małpa69 napisał/a:

Ja tego nie zrobię bo hmm za dużo widziałam takich wychuchanych dorosłych już dzieci i jest to zwyczajne kalectwo, ja nie mówię że ma być jak w wojsku, ale dziecko które jest rozpieszczone, albo trzymane pod kloszem wyrasta potem na osobę nieporadną i w ten sposób to my rodzice nadmierną troską robimy z naszym dzieci życiowe kaleki.

Małpa69, to nie jest takie proste. Bo najczęściej matce wydaje się, że ona nie postępuje nadgorliwie, i że robi to co jest dobre dla dziecka. Najczęściej jest doskonale przygotowana na dziecko teoretycznie, bo czytała wszystko co wpadło jej w ręce a dotyczyło ciąży, opieki i wychowania. Dodatkowo media pełne są opisów i obrazów tragedii rodziców, którzy w jakiś sposób stracili dziecko. Oraz opisów zagrożeń jakie na te dzieci czychają. I wtedy bardzo trudno jest zachować dystans i zdrowy rozsądek.
k.a.p, jeżeli miałabym Ci udzielić jakiejś rady to chyba tylko to, żebyś poszukała w swoim otoczeniu jakiejś rozsądnej osoby, która będzie umiała spojrzeć na Twój stosunek do dziecka obiektywnie. I w razie czego zwróci Ci uwagę, że przesadzasz. Dodatkowo możesz się wzorować na własnym dzieciństwie przypominając sobie, że dzieciństwo nie jest wcale takie niebezpieczne jak nam się wydaje (i jak pokazują nam media...)

Tak trafiłaś w sedno wiele matek nie zdaje sobie z tego sprawy, a ponieważ właśnie znam takie matki i ich dzieci, to łatwiej mi wyłapać moment przekroczenia granicy i przesadzania z nadmierną opiekuńczością tudzież z rozpuszczaniem. Znam takie dla których dzwonienie do dorosłego dziecka 20 razy dziennie to nic dziwnego i nie potrafią zrozumieć że to przesada.

A media cóż to temat na inną dyskusję i te wszystkie komentarze "bo gdzie byli rodzice" nie raz zupełnie niesłuszne.

23

Odp: Czy dzieci planowane kocha się bardziej?

Wszystko zależy od psychiki, sytuacji społecznej, wieku, rodziny i jeszcze innych czynników... Nawet matka wyczekiwanego dziecka może dostać depresji poporodowej i trochę potrzebuje czasu by w pełni pokochać swe dziecko, tak samo w drugą stronę dziecko z wpadki może okazać się największym szczęściem w życiu.
Różne są koleje losu i każde narodziny są wyjątkowe, ważne by mieć wsparcie najbliższych, wówczas wszystko się układa.

Posty [ 24 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » WYCHOWANIE, ZDROWIE I EDUKACJA DZIECKA » Czy dzieci planowane kocha się bardziej?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024