Hej, czy Wasze dzieci bujają się/bujały się przód-tył siedząc i to przeszło? Syn 16 miesięcy, robi tak już od kiedy skończył rok conajmniej raz dziennie po kilka minut, ale często częściej, najdłużej trwało to 10min. Często wydaje przy tym takie mantryczne dźwięki "aaa". Wydaje mi się, że może odreagowuje w ten sposób na jakieś bodźce, uspokaja się, ale martwię się, że to coś poważniejszego.
Byliśmy już z tym u psychologa, myśli, że może to na tle lękowym, niedojrzałość układu nerwowego, dostymulowywanie się lub właśnie uspokajanie. Byliśmy też u neurologa, miał robione EEG, neurolog nie widzi problemów na tle neurologicznym.
1 2025-03-27 17:41:25 Ostatnio edytowany przez maybeme (2025-03-27 17:42:10)
Kiedyś się mowilo, że to tzw chorobą sieroca-to mit .Takie bujanie się obserwowałam u niejednego dziecka, które ma pełna rodzine i jest kochane. Zwykle bujanie pewnie z nudow. Też się czasem bujam jak ta sierota . Jeżeli lekarz,ani psychiatra nie widzi problemu a z rozwojem dziecka wszystko jest ok, to jest to zwykle bujanie się
Polecam sprawdzić integrację sensoryczną. Generalnie na tym etapie to może być nic niepokojącego, z czasem "wyrośnie", a może to być pewien znak aby sprawdzić układ nerwowy dziecka.
Diagnoza jest bezbolesna, trzeba tylko znaleźć dobry gabinet i profesjonalistów, którzy rzetelnie sprawdzą dziecko. A potem to już wszystko zależy od tego co wyjdzie.
Kiedyś się mowilo, że to tzw chorobą sieroca-to mit .Takie bujanie się obserwowałam u niejednego dziecka, które ma pełna rodzine i jest kochane. Zwykle bujanie pewnie z nudow. Też się czasem bujam jak ta sierota
. Jeżeli lekarz,ani psychiatra nie widzi problemu a z rozwojem dziecka wszystko jest ok, to jest to zwykle bujanie się
hehehehe dokładnie to samo miałem napisać!! Sam się bujam też... a może to te berety jednak nie wiem.
Hej, czy Wasze dzieci bujają się/bujały się przód-tył siedząc i to przeszło? Syn 16 miesięcy, robi tak już od kiedy skończył rok conajmniej raz dziennie po kilka minut, ale często częściej, najdłużej trwało to 10min. Często wydaje przy tym takie mantryczne dźwięki "aaa". Wydaje mi się, że może odreagowuje w ten sposób na jakieś bodźce, uspokaja się, ale martwię się, że to coś poważniejszego.
Byliśmy już z tym u psychologa, myśli, że może to na tle lękowym, niedojrzałość układu nerwowego, dostymulowywanie się lub właśnie uspokajanie. Byliśmy też u neurologa, miał robione EEG, neurolog nie widzi problemów na tle neurologicznym.
Za wcześnie na jakiekolwiek konstatacje. Może to być potrzeba rozwojowa. Warto zwrócić uwagę na inne zachowania: śmiech, wodzenie oczami za przedmiotami i osobami itp.
Ale u dorosłych to jest objaw schizofreniczny. Na praktykach widziałem też kiwające się przypadki z niepełnosprawnością intelektualną.
U 16.miesięcznego dziecka to najlepiej dać mu czas.
maybeme napisał/a:Hej, czy Wasze dzieci bujają się/bujały się przód-tył siedząc i to przeszło? Syn 16 miesięcy, robi tak już od kiedy skończył rok conajmniej raz dziennie po kilka minut, ale często częściej, najdłużej trwało to 10min. Często wydaje przy tym takie mantryczne dźwięki "aaa". Wydaje mi się, że może odreagowuje w ten sposób na jakieś bodźce, uspokaja się, ale martwię się, że to coś poważniejszego.
Byliśmy już z tym u psychologa, myśli, że może to na tle lękowym, niedojrzałość układu nerwowego, dostymulowywanie się lub właśnie uspokajanie. Byliśmy też u neurologa, miał robione EEG, neurolog nie widzi problemów na tle neurologicznym.Ale u dorosłych to jest objaw schizofreniczny. Na praktykach widziałem też kiwające się przypadki z niepełnosprawnością intelektualną.
To wypisz wymaluj Julka i Ja. Super.