Rozdarta między przeszłością a teraźniejszością - Netkobiety.pl

To, kogo kochasz chyba sama wiesz
Czy chcesz by wybrano za Ciebie by chcesz sama dokonywać wyborów?

Wrócisz do niego a za parę miesięcy przyśni ci się twój obecny...
Tak to już jest że jak kogoś obdarzaliśmy przez jakiś czas silnym uczuciem po rozstaniu pozostanie nam w sercu na zawsze a pamiętać będziemy tylko te miłe chwile razem spędzone . Trzeba się ogarnąć i żyć dalej zważywszy że jak piszesz masz kochającego partnera koło siebie . Przeskakiwanie   z ramion do ramion często się źle kończy i często dla wszystkich w to wplątanych.Weź się w garść i raz na zawsze postanów coś sobie ,im szybciej tym lepiej .
Pozdrawiam

ale nikt Ci nie każe stawać w opozycji! Tu chodzi o twoje życie, Twoje dobrowolne wybory które uważasz za najlepsze dla siebie! Ile masz lat? 10 czy 27 ?

miałam podobny problem do Ciebie, nie mogłam zapomnieć o pewnym mężczyźnie, ją do niego czułam zauroczenie, on był we mnie szaleńczo zakochany, jednak wybrałam obecnego narzeczonego, jesteśmy że sobą przeszło 3 lata, jednak po roku związku zaczęłam myśleć o tym poprzednim chłopaku, on był sam ponieważ nie chciał mieć zadnej innej dziewczyny, gdzieś przypadkiem czasami się minęlismy "cześć, cześć" no i on czasami się odzywał i pisało nam się świetnie jak kiedyś... Teraz wiem że nie potrzebnie traciłam czas na rozmyślanie co by było gdyby... Przez takie wracanie do tego co było zauważamy więcej wad w tym co jest teraz, a przeszłość pamiętamy dobrze, bo tak chcemy... Nie myśl o byłym, bo przez to go idealizujesz a w obecnym widzisz więcej wad, pomysl o tym jak jest Ci teraz z obecnym partnerem i co mogła byś zrobić żeby było lepiej, pomysl co Cię w nim urzekło bo jednak zakochałas się w nim...
Ją wybrałam obecnego faceta, i nie żałuję, bo strasznie się kochamy..

Agnik masz rację ja go idealizuje choć ma więcej wad niż zalet...

Po jakim czasie weszłaś w ten związek, w którym teraz jesteś?
Pewnie coś tam jeszcze do niego czujesz. Mętlik w głowie możesz mieć też przez to, w jaki sposób się rozstaliście. Gdyby byłoby to przeprowadzone inaczej, założę się, że nie byłoby teraz takich dylematów. Zapytaj się sama siebie, czego oczekujesz od siebie, innych i życia. A następnie podążaj tą drogą.
Napisz, co postanowiłaś

I tak jeszcze.... Czytałam przy okazji inne Twoje posty i powiedz czy dobrze  zrozumiałam. Masz 1,5 roczne dziecko?