Cześć wszystki.
Opisze wam wszystko od poczatku...
Z M ( tak nazwijmy moja dziewczynę) poznalismy się na gg. Jestesmy razem pol roku. Dzieli nas 300 km, spotykamy sie raz na dwa tygodnie. M jest moją pierwszą dziewczyną w ktorej zakochalem sie na maxa, bardzo mi na niej zalezy i nie wyobrazam sobie zycia bez niej ale to co robila w przeszlosci na gg mi nie daj spokoju... Otóż M wysylala swoje nagie zdj i filmiki kilku obcym facetom... Najgorsze jeszcze jest to ze nie byla ze mna w 100% szczera, wypytywalem o to czy bylo cos na gg itp na początku mowila ze nic nie bylo ze nie mogla by wyslac zdj chlopakowi w ktorym nie jest w zwiazku... Później dowiedzialem sie jak bylo na prawde pokazywala wszystko ale i tak nie powiedziała mi wszystkiego za 1 razem a wiecie kiedy? Dopiero za 5 razem powiedziała mi chyba wszystko, ja musialem to od niej wyciągać poprostu slysze w jej glosie to kiedy kłamie i sam musialem wszystko od niej wyciagnac zeby powiedziala... Teraz po tym wszystkim nie mam do niej zaufania, jak idzie gdzies zaraz mysle ze wysyla komus zdj, mowi ze idzie sie kąpac to mysle o tym ze wysyla komus zdj w wannie i wiele innych takich sytuacji... Wiem tez ze robila to na poczatku naszej znajomości ale wtedy nie bylismy razem więc nie moge sie o to tak przyczepic. M mowi ze tego wszystkiego bardzo żałuję, plakala jak o tym gadalismy. Pytalem sie jej czemu mi nie powiedziala od razu mowila ze bala sie strasznie ze mnie straci i brzydzi się siebie. M stracila ze mna dziewictwo... Wiem ze powiniennem sie cieszyc ze to ja bylem tym pierwszym w realu, ze to ja ja pierwszy dotykalem bo tego ze nawet nikt nie trzymal jej za tylek jestem pewien. Pytalem sie jej tez czemu to wszystko robila, powiedziała ze byla wtedy samotna... Nie miala sie komu wygadac itp zaufala w pewnym stopniu tym chlopakom a oni wykorzystywali to... Bardzo mnie to wszystko boli i najgorsza jest ta niepewność czy bylo cos jeszcze, czy czasami nie.ma czegos teraz. Bardzo was prosze o jakąś rade
Ja kopnąłbym Cię w tyłek, ale ja facet. Kobiety maja jakąś naturalną cierpliwość i odporność na ból. Ba jak czytam niektóre wątki nawet to kochają.
3 2018-02-09 12:21:35 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2018-02-09 12:23:22)
Ja kopnąłbym Cię w tyłek, ale ja facet.
Też tak myślę, a jestem kobietą
Autorze, wylewa się z ciebie niepewność. Dlatego czujesz się zagrożony wyobrażonym orszakiem facetów, którzy stanowią zagrożenie. Jestem przekonana, że gdyby nie TEN powód, to znalazłbyś sobie inny, żeby tylko,przekonać się, że nikomu nie można ufać, że trzeba mieć się na baczności. Faceci z niską samoocena już tak mają.
A co do dziewczyny, to jest zwyczajnie niedoświadczona, dlatego pozwoliła ci się wypytywać o swoją przeszłość, w przeciwnym razie szybko skwitowalaby twoje dochodzenie brakiem znaczenia dla waszego związku tego, co było przed związkiem. Idę o zakład, że pewnie się wstydzi trochę swoich pochopnych działań, skoro nie chciała ci o tym mówić, ale oczywiście dla ciebie jest to oznaką tego, że na pewno chciała cię oszukać, zwieść, wykorzystać,...
Idę o zakład, że pewnie się wstydzi trochę swoich pochopnych działań, skoro nie chciała ci o tym mówić, ale oczywiście dla ciebie jest to oznaką tego, że na pewno chciała cię oszukać, zwieść, wykorzystać
Wiem ze sie wstydzila tego, powiedziała mi ze nie chciała tego mowic bo bala sie ze bede mial o niej zle zdanie, myslala ze ją zostawie i brzydzila sie siebie. Wytlumaczylem jej to ze nie moze tak o sobie myślec, nie moze brzydzic sie sobą, nigdy bym nie powiedział na nia zlego slowa. Bardzo ją kocham nie wyobrazam sobie zycia bez nie ale kurde... Eh to mi nie daje spokoju poprostu
Idę o zakład, że pewnie się wstydzi trochę swoich pochopnych działań, skoro nie chciała ci o tym mówić, ale oczywiście dla ciebie jest to oznaką tego, że na pewno chciała cię oszukać, zwieść, wykorzystać
Wiem ze sie wstydzila tego, powiedziała mi ze nie chciała tego mowic bo bala sie ze bede mial o niej zle zdanie, myslala ze ją zostawie i brzydzila sie siebie. Wytlumaczylem jej to ze nie moze tak o sobie myślec, nie moze brzydzic sie sobą, nigdy bym nie powiedział na nia zlego slowa. Bardzo ją kocham nie wyobrazam sobie zycia bez nie ale kurde... Eh to mi nie daje spokoju poprostu
Po prostu daj sobie spokój z grzebaniem w przeszłości. Każdy z nas ją ma i z wielu faktów nie jest dumny (oględnie mówiąc). Swoim zachowaniem możesz sprowokować tylko samospełniającą się przepowiednię, tj. dziewczyna widząc twoją reakcję na dawne wydarzenia, uzna, że lepiej nie mówić ci o „trudnych” sprawach, żeby uniknąć „trudnych” sytuacji i wtedy może się okazać, że naprawdę nie będziesz mógł jej zaufać. Komunikacja między wami będzie słaba i to wreszcie rozwali wasz związek od środka.
6 2018-02-09 12:43:14 Ostatnio edytowany przez Dante123 (2018-02-09 12:46:35)
Swoim zachowaniem możesz sprowokować tylko samospełniającą się przepowiednię, tj. dziewczyna widząc twoją reakcję na dawne wydarzenia, uzna, że lepiej nie mówić ci o „trudnych” sprawach, żeby uniknąć „trudnych” sytuacji i wtedy może się okazać, że naprawdę nie będziesz mógł jej
Jeejku wlasnie o tym samym myslalem... Boje sie ze bedzie bala sie rozmawiać ze mna o powaznych sprawach takie ktore jej przeszkadzają bo beda obawy o to jak zareaguje... Wiesz co nawet nie wiem czy juz tak sie powoli nie dzieje bo po tych naszych awanturach moze bac sie powiedzieć mi prawde
Swoim zachowaniem możesz sprowokować tylko samospełniającą się przepowiednię, tj. dziewczyna widząc twoją reakcję na dawne wydarzenia, uzna, że lepiej nie mówić ci o „trudnych” sprawach, żeby uniknąć „trudnych” sytuacji i wtedy może się okazać, że naprawdę nie będziesz mógł jej
Jeejku wlasnie o tym samym myslalem... Boje sie ze bedzie bala sie rozmawiać ze mna o powaznych sprawach takie ktore jej przeszkadzają bo beda obawy o to jak zareaguje... Wiesz co nawet nie wiem czy juz tak sie powoli nie dzieje bo po tych naszych awanturach moze bac sie powiedzieć mi prawde
Hm...tak ludzie rozwalają swoimi własnymi deficytami dobrze rokujące związki
Pomysł mam taki dla ciebie, żebyś po pierwsze zastanowił się nad swoim zachowaniem, tzn. dkąd w tobie skłonność do przypisywania innym złych intencji oraz dlaczego tak cię gnębią niezwiązane z tobą przeszłe zdarzenia. Jak coś ci zaświta w głowie, to odkryj się, powiedz o tym dziewczynie. Jeśli ma dobrze poukładane w głowie, go doceni twoją szczerość i refleksyjność oraz zaufanie do niej i sama będzie bardziej otwarta i ufna w stosunku do ciebie
Wielkie dzieki za pomoc!
Pokazywanie swoich nagich zdjęć obcym chłopakom z internetu nie jest w tych czasach czymś wyjątkowym i strasznym . Robiąc jej o to awantury to tak jak byś jej mówił że przed spotkaniem Ciebie nie powinna mieć żadnych potrzeb seksualnych. Mogła np się puszczać po pijaku i nawet tego nie pamiętać do tego złapać jakiegoś syfa i Cie nim zarazić. A tak tylko ktoś se na nią popatrzył ona na kogoś zwykłe młodzieńcze potrzeby poznawania ludzkiego ciała. W stosunkowo bezpieczny sposób bo na to wychodzi że nawet się z nimi nie spotkała.
Jak by wolała teraz spędzać z tymi chłopakami czas zamiast z Tobą to faktycznie mógłbyś się martwić. Ale przeszłość jest przeszłością nikt nie może jej zmienić. A taka nieufność i sesje przepytywania mogą rozwalić najlepszy związek. Jak chcesz aby była z Tobą szczera to nie oceniaj jej nawet gdy Ci mówi o sobie rzeczy które ciężko Ci zaakceptować.
Uważam, że ona chyba bała się właśnie Twojej zazdrości. Myślę też, że prawie każdy robił jakieś głupoty w życiu. No bo nie piszę, że to jest mądre, wiadomo takie nagie zdjęcia mogą być też gdzieś wstawione itp. No, ale też nie jest to coś strasznego. Większość osób zrobi to, ale potem jak już dojrzewa, jest starsza, to nawet nie pomyśli, by to zrobić. Może faktycznie chciała się tak dowartościować? Oczywiście sposób średni, ale mogło tak być. Ja np zanim byłam z moim facetem, to szalałam tak, że pytałam jakichś facetów w Internecie czy mają dziewczyny itp. Sporo z nich miało i pytałam czy mają może ochotę na seks To była taka głupota z nudów, krótko miałam Internet i człowiek robił sobie takie żarty, bo przecież nigdy bym się z nimi nie spotkała. Twoja dziewczyna pewnie podobnie. No i miałam też takie złudzenie anonimowości. No i myślałam, że to taki test czy mężczyźni są wierni swoim kobietom
Wtedy zakładałam, że pewnie napiszą, że tak i będą chcieli się umówić, ale mimo tego co wtedy myślałam najczęściej okazywali się wierni i pisali, że nie są zainteresowani
Oczywiście teraz to już bym nigdy czegoś takiego nie zrobiła. Jeżeli ufasz swojej dziewczynie, to powiedz jej o tym, powiedz też, że nie myślisz o niej źle, no i że najważniejsze jest to co jest teraz, jeżeli tu będzie szczera, to będzie ok. Dziewczyna może czuć się źle tak dokładnie pytana o przeszłość. Dlatego jeżeli możesz to zaakceptować, to jej o tym powiedz, a jeżeli nie, to związek nie ma sensu.
11 2018-02-10 11:04:45 Ostatnio edytowany przez Dante123 (2018-02-10 11:26:17)
Jeżeli ufasz swojej dziewczynie, to powiedz jej o tym
Wlasnie po tym jak tyle razy nie powiedziala mi calej prawdy i za kazdym razem mowila ze juz nic nie bylo to srednio jej ufam Zobacz np jaka byla sytuacja z moim kolega... Jego dziewczyna ma snapa (moja tez) i przez przypadek wyslala do niego zdjęcie piersi z napisem Kacper wszystko fajnie tylko ze on ma na imie Michał czyli zdjecia byly dla innego typa... A czesto ich widzialem razem wygladali na baardzo zakochanych. Na snapie mozna robić wszystko, ustawiasz zdj np na 2 sekundy i ono znika jego juz nie ma nikt nie moze sie dowiedziec jakie zdjecie i komu wyslalas. Skad mam miec pewność ze moja czegos takiego juz nie robi? Moze ciezko sie jej odzwyczaic. Do tego przyznala sie tez ze rowniez na gg poznala chlopaka z ktorym polubili sie tak bardziej i zalezalo jej na tej znajomosci i w tym czasie i tak wysylala innym zdj... Rozmawiajac z nią o tej sytuacji powiedziala ze go nie kochala,mowi tez ze patrzac na to co czuje do mnie to tak na prawde nigdy nikogo nie kochala a a tamtego to poprostu go lubila bardziej i nie chciala z nim kończyc znajomości czyli wedlug mnie zalezalo jej na nim a i tak ro robila
Pewności mieć nie będziesz. Albo jej ufasz (w związku to raczej niezbędne) i jakoś się kręci, albo nie i się męczysz (męczycie).
Ps. Mówiła, że się siebie brzydził (za to, co robiła). Myślę, że raczej się nie brzydzi, skoro fotki wysyłała.
Ps. Mówiła, że się siebie brzydził (za to, co robiła). Myślę, że raczej się nie brzydzi, skoro fotki wysyłała
Chodzi o to ze patrzac na to że teraz jest ze mna i myslac o tym ze mogla sie tak kiedys pokazywac innym chlopakom w necie to czuje sie jak szmata i brzydzi sie soba... Ja jej tlumacze zeby tak nie myślała
To jak ona sobie poradzi, jeśli kiedyś miałaby wejść w kolejny związek, gdyby wam nie wyszło? Ma się wstydzić, że nie została czystym niewinnym nieskalanym kwiatuszkiem aż do ślubu? Sam masz przekonanie, że ona ma się czego wstydzić, więc nie wiem, jak chcesz jej pomóc w jej problemie.
Dobra, eksperyment. Jakimi słowami mówisz jej, żeby nie wstydziła się tego, że wysyłała obcym ludziom nagie zdjęcia?
Dobra, eksperyment. Jakimi słowami mówisz jej, żeby nie wstydziła się tego, że wysyłała obcym ludziom nagie zdjęcia?
Mówię jej ze nigdy nie pomyslalem o niej tak jak ona sama siebie nazwala ze jest szmatą. Prosze ją zeby nie powtarzala tego bo nigdy tak o niej nie pomyslalem. Mowie tez ze ją bardzo kocham ze nie liczy sie to ze wysylala zdj bo to sa tylko ZDJĘCIA liczy sie zycie realne i to ze pierwszy raz ktory jest dla kobiety bardzo wazny w zyciu zrobila ze mna. Prosze ją zeby mowila prawde nawet najgorszą i powiedzialem jej że za pare lat sobie to wspomnimy i bedziemy sie z tego tylko śmiać. Mówię to bo tak powinno byc ale na tą chwile nie daje mi to spokoju
16 2018-02-10 21:31:12 Ostatnio edytowany przez Monoceros (2018-02-10 21:32:30)
No to punkty za wytrwałość. Ale szczerze mówiąc, nie wiem, czy jej pomaga to, że bagatelizujesz z jednej strony to, że wysyłała te zdjęcia (czyli mało istotne dla ciebie, gdyby ktoś inny miał ją oglądać), a z drugiej wywyższasz seks (czyli istotne dla ciebie, że to akurat tylko TY). Mało to spójne.
Myślę, że też co ty pomyślałeś dla jej przekonania o samej sobie jest mało istotne (sorry). To jej myśli o niej. Trudno na nie wpłynąć - nie myśl o sobie, że jesteś jakaś, bo ja tak o tobie nie myślę - ma prawo nie zadziałać. Co może zadziałać? Moim zdaniem zmniejszenie znaczenia tego wszystkiego. Przykładanie tak wielkiej wagi w ogóle do cielesności, do seksu, nagości, że to ach och pierwszy raz, taki waaażny dla kobiety bla bla to działanie, które będzie wpływało na to, że ona będzie źle się czuła ze swoim ciałem i tym, co z nim robi. To głębsza sprawa. Żeby jej było dobrze ze sobą, ona musi zrozumieć, że ciało jest fajne, seks jest fajny, czerpanie przyjemności z seksu jest super sprawą, niezależnie od tego z kim i jak to robi, dopóki wszyscy biorący udział się na to zgadzają. Nie wiem, na ile jej pomoże słuchanie tego od ciebie, bo kwestia wychowania jest tu kluczowa, ale kiedy ludzie dojrzewając słyszą, że fajnie jest mieć ciało, że jest dobre, że służy do pracy i do przyjemności, że każde jest piękne, że cielesność jest spoko, że świetnie jest cieszyć się tym, jak się wygląda, że to normalne, że się szuka potwierdzenia swojej atrakcyjności u innych, to jest im łatwiej. No bo co jest w tym takiego strasznego, że wysyłała zdjęcia? Dla mnie - nic. Ot, normalnie. Człowiek eksploruje swoją seksualność, cieszy się tym, że może wywierać taki wpływ na innych, że może się podobać. To niesamowicie kręci, że ktoś mnie pożąda. NORMALNE. I może być fajne, i ekscytujące.
Ale ona ma poczucie, że to jest okropne, że ona się z tego cieszyła, że miała takie potrzeby, fantazje, że robiło jej to przyjemność, pewnie jeszcze czuje się jakaś nieczysta.
Możesz pomóc jej zrozumieć, że to wszystko jest spoko, bo tacy jesteśmy, że to lubimy. Ludzie tak mają. No ale to zadziała tylko wtedy, kiedy ty naprawdę w to wierzysz. Jeśli gdzieś w tobie jest przekonanie, że seks może być "nieczysty", albo że kobieta, która ma przeszłość seksualną jest jakaś "nieczysta", to jej nie przekonasz.
Nejlepiej ją przekonac ze to wszystko bylo normalne, dobre i niech jeszcze raz zacznie to robic... Ja i ona uwazamy ze to bylo zle, wiem ze zaluje ze to zrobila bo chyba nie udaje ze placze jak o tym mowi.
Nejlepiej ją przekonac ze to wszystko bylo normalne, dobre i niech jeszcze raz zacznie to robic...
Ja i ona uwazamy ze to bylo zle, wiem ze zaluje ze to zrobila bo chyba nie udaje ze placze jak o tym mowi.
Najlepiej będzie jak szczerze podasz Jej przykłady własnych wpadek .
Nejlepiej ją przekonac ze to wszystko bylo normalne, dobre i niech jeszcze raz zacznie to robic...
Ja i ona uwazamy ze to bylo zle, wiem ze zaluje ze to zrobila bo chyba nie udaje ze placze jak o tym mowi.
Nie była wtedy z Tobą, nie? Więc z jakiego powodu było to "złe"? Gdyby to zaczęła robić teraz, gdy jesteście ze sobą, i nie umawialiście się na to, to wtedy można by tak stwierdzić. Moim zdaniem to właśnie jest normalne, no ale wasze życia, możecie sobie żyć we wstydzie, jakby zrobiła coś, co kogoś naprawdę skrzywdziło.
Nejlepiej ją przekonac ze to wszystko bylo normalne, dobre i niech jeszcze raz zacznie to robic...
Ja i ona uwazamy ze to bylo zle, wiem ze zaluje ze to zrobila bo chyba nie udaje ze placze jak o tym mowi.
Wyobraziłam sobie właśnie, jak siedzisz i trujesz jej tyłek non stop o tym, że źle zrobiła i ma tak nie robić, bo to było takie strasznie złe, i panna przez Ciebie non stop płacze... i mam nadzieję, że ostatecznie znienawidzi Cię za to i się z Tobą rozstanie, zanim zrobisz jej w głowie bajzel.
21 2018-02-11 15:37:41 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2018-02-11 15:38:55)
Nejlepiej ją przekonac ze to wszystko bylo normalne, dobre i niech jeszcze raz zacznie to robic...
Ja i ona uwazamy ze to bylo zle, wiem ze zaluje ze to zrobila bo chyba nie udaje ze placze jak o tym mowi.
Hej, zdaje się, że wcześniej pisałeś, że dziewczyna wstydzi się incydentów z fotkami z przeszłości, co dla mnie oznacza, że jednak ma negatywną refleksję na temat swojego dawnego postępowania, więc czego się obawiasz tak naprawdę?
Wydaje mi się, że ty cały czas uważasz, że inni ludzie na pewno chcą cię oszukać, wykorzystać, wyśmiać, zlekceważyć. Jest to w tobie tak silne, że w końcu sp...sz każdy związek.
To, że twoja dziewczyna mimo twoich dociekań i żalów wciąż z tobą jest, świadczy albo o jej niskiej samoocenie, albo braku doświadczenia w relacji, albo silnym uczuciu.
Jeśli niska samoocena, to trafił swój na swego i będziecie kisić się tak oboje póki na horyzoncie nie pojawi się on lub ona, który będzie nadzieją na lepsze jutro i wyrwie nieszczęśnika z toksycznego związku.
Jeśli brak doświadczenia, to prędzej czy później zrozumie, że na świecie są inni faceci i szkoda na upierdliwego bąka, który jej bzyczy wciąż nad uchem.
Jeśli uczucie, to prędzej czy później zabijesz je w niej i będziesz miał upragniony spokój od niej i związanych z nią demonów przeszłości.
Dante, ja liczę na to, że dojrzejesz.
Okropny jest ten cały kult dziewictwa, czystości. Dlaczego dziewczyna ma się brzydzic, że kiedyś komuś wyslala nagie fotki. No straszne rzeczy! Straszne to jest to, co Ty robisz, bo wpedzasz ja w poczucie winy. Żaden z moich partnerów nie wypytwal co jak gdzie i z kim robiłam. I dla mnie pierwszy raz nie jest czymś wyjątkowym, zwykła sprawa.
Dziewczyny krytykujecie Dantego, a nie rozumiecie podstawowej sprawy: przeszłe kontakty okołoseksualne ją brudziły, obecne z Dantem ją uświęcają Zasadnicza różnica między tym co było, a tym co jest i być może będzie między nimi. Tamto było be, a to jest cacy (do pewnego stopnia bo przez przeszłe be obecne jest nie do końca cacy
). Ja bym jej kazała na grochu klęczeć przez miesiąc, a w piątki dołożyła biczowanie. Po takiej pokucie myślę, że nie powinna się już tak bardzo wstydzić. Będziesz mógł ją Dante uświęcać bez wyrzutów sumienia.
Żaden z moich partnerów nie wypytwal co jak gdzie i z kim robiłam.
Dlatego są byłymi.
25 2018-02-11 18:16:44 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2018-02-11 18:17:34)
Dziewczyny krytykujecie Dantego, a nie rozumiecie podstawowej sprawy: przeszłe kontakty okołoseksualne ją brudziły, obecne z Dantem ją uświęcają
Zasadnicza różnica między tym co było, a tym co jest i być może będzie między nimi. Tamto było be, a to jest cacy (do pewnego stopnia bo przez przeszłe be obecne jest nie do końca cacy
). Ja bym jej kazała na grochu klęczeć przez miesiąc, a w piątki dołożyła biczowanie. Po takiej pokucie myślę, że nie powinna się już tak bardzo wstydzić. Będziesz mógł ją Dante uświęcać bez wyrzutów sumienia.
Fakt uważam wysyłanie gołych fotek itp. za słabe, ale jednoczenie nie wystarczający powód, aby tak psychicznie w imię nie wiadomo czego gnębić drugiego człowieka. Ot zwykła głupota . Niektórzy uzurpują sobie prawo do inkwizycji.
"Kto z was bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem".
Rising_Sun napisał/a:Żaden z moich partnerów nie wypytwal co jak gdzie i z kim robiłam.
Dlatego są byłymi.
A to interesujące. Czyli jakby wypytywali, inwigilowali, kontrolowali, to nadal by byli "niebyłymi", bo nie byłoby szansy uciec?
balin napisał/a:Rising_Sun napisał/a:Żaden z moich partnerów nie wypytwal co jak gdzie i z kim robiłam.
Dlatego są byłymi.
A to interesujące. Czyli jakby wypytywali, inwigilowali, kontrolowali, to nadal by byli "niebyłymi", bo nie byłoby szansy uciec?
Obecny też nie pyta i mi jego przeszłość nie przeszkadza. I uwaga, bo dla autora i niektórych może to być szokiem, mimo iż obecny partner nie jest pierwszym , a ja jestem nieczysta to żyje nam się świetnie i go nie zdradzam. Jak dobrze, że ja na takie osoby jak autor w życiu nie trafiłam.
A to interesujące. Czyli jakby wypytywali, inwigilowali, kontrolowali, to nadal by byli "niebyłymi", bo nie byłoby szansy uciec?
Fajnie tak dopowiedzieć i zadać pytanie tendencyjne na tej podstawie. Pełna radość. Ja jednak lubie wiedzieć z kim mam do czynienia i nie muszę od razu uciekać się do kontroli czy inwigilacji. Wszak każdy jest jak roślina. Ma gdzieś korzenie, gdzieś wzrastał i ma jakieś wartości, przyzwyczajenia. Nie wchodzimy do nowego związku bez bagaży z poprzednich. Ale zawsze można się łudzić, że tak nie jest.
Moim zdaniem nie powinieneś jej oceniać. Jak pisałam robi się jakieś głupoty, a potem już się tego zazwyczaj nie robi. Dziewczyna nie daje Ci powodów do zazdrości.
Moim zdaniem nie powinieneś jej oceniać. Jak pisałam robi się jakieś głupoty, a potem już się tego zazwyczaj nie robi. Dziewczyna nie daje Ci powodów do zazdrości.
Eh ja juz tego nie wytrzymuje... Dzisiaj dowiedziałem sie ze jeszcze jakies filmiki nagrywala. Poprostu teraz najgorsze jest to ze ja jej nie ufam bo ostatnim razem powiedziala ze zebrala sie na odwage i powiedziala juz wszystko a dzisiaj jeszcze to... Nie daje sobie już z tym rady, kiedy ona przestanie mnie oszukiwac? Zawsze mowie jej nawet najgorsza prawdę a ona klamie mi z tym prosto w oczy.
Moim zdaniem nie powinieneś jej oceniać. Jak pisałam robi się jakieś głupoty, a potem już się tego zazwyczaj nie robi. Dziewczyna nie daje Ci powodów do zazdrości.
Eh ja juz tego nie wytrzymuje... Dzisiaj dowiedziałem sie ze jeszcze jakies filmiki nagrywala. Poprostu teraz najgorsze jest to ze ja jej nie ufam bo ostatnim razem powiedziala ze zebrala sie na odwage i powiedziala juz wszystko a dzisiaj jeszcze to... Nie daje sobie już z tym rady, kiedy ona przestanie mnie oszukiwac? Zawsze mowie jej nawet najgorsza prawdę a ona klamie mi z tym prosto w oczy.
A Ty jesteś jej spowiednikiem, czy piszesz jej biografię, że musisz wszystko o niej wiedzieć?
Daj jej święty spokój, bo swoimi kompleksami zmarnujesz całkiem dobrą dziewczynę.
33 2018-02-12 14:54:02 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-02-12 14:55:38)
Samo to, że jakimś obcym ludziom wysyłała nagie zdjęcia świadczy, że ma nierówno pod kopułą. Ty natomiast z tą sytuacją sobie nie poradzisz. Szczególnie w przypadku dłuższego związku.
Samo to, że jakimś obcym ludziom wysyłała nagie zdjęcia świadczy, że ma nierówno pod kopułą.
Niekoniecznie.
Młodzi ludzie często robią coś, zanim pomyślą o konsekwencjach.
Popełniła błąd i możliwe, że więcej już tego nie zrobi.
Natomiast wytykanie jej tego i wpędzanie w poczucie winy jest bezsensowne. Lepiej dać dziewczynie spokój i żyć po swojemu.
35 2018-02-12 15:20:04 Ostatnio edytowany przez X77 (2018-02-12 15:24:21)
Wyobraziłam sobie właśnie, jak siedzisz i trujesz jej tyłek non stop o tym, że źle zrobiła i ma tak nie robić, bo to było takie strasznie złe, i panna przez Ciebie non stop płacze... i mam nadzieję, że ostatecznie znienawidzi Cię za to i się z Tobą rozstanie, zanim zrobisz jej w głowie bajzel.
Obecny też nie pyta big_smile i mi jego przeszłość nie przeszkadza. I uwaga, bo dla autora i niektórych może to być szokiem, mimo iż obecny partner nie jest pierwszym , a ja jestem nieczysta to żyje nam się świetnie i go nie zdradzam. Jak dobrze, że ja na takie osoby jak autor w życiu nie trafiłam.
Daj jej święty spokój, bo swoimi kompleksami zmarnujesz całkiem dobrą dziewczynę.
Fakt uważam wysyłanie gołych fotek itp. za słabe, ale jednoczenie nie wystarczający powód, aby tak psychicznie w imię nie wiadomo czego gnębić drugiego człowieka. Ot zwykła głupota wink. Niektórzy uzurpują sobie prawo do inkwizycji.
"Kto z was bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem".
A ja jestem ciekaw, czy autorki tychże oraz wiele innych podobnych wypowiedzi, które tak szykanują autora wątku, byłyby tak samo "wspaniałomyślne" i "tolerancyjne" gdyby chodziło o chłopaka którzy w przeszłości korzystał z agencji/ogłoszeń towarzyskich bądź nawet miał pierwszy raz z prostytutką(zakładając oczywiście że był singlem). A może po prostu przeszłość seksualna nie ma dla was znaczenia tylko wtedy gdy jest to wam na rękę???
Obecny też nie pyta
i mi jego przeszłość nie przeszkadza. I uwaga, bo dla autora i niektórych może to być szokiem, mimo iż obecny partner nie jest pierwszym , a ja jestem nieczysta to żyje nam się świetnie i go nie zdradzam. Jak dobrze, że ja na takie osoby jak autor w życiu nie trafiłam.
Niech zgadnę... Twój obecny nie był prawiczkiem i miał już na koncie przeszłość seksualną, right?
36 2018-02-12 15:29:34 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-02-12 15:34:02)
A ja jestem ciekaw, czy autorki tychże oraz wiele innych podobnych wypowiedzi, które tak szykanują autora wątku, byłyby tak samo "wspaniałomyślne" i "tolerancyjne" gdyby chodziło o chłopaka którzy w przeszłości korzystał z agencji/ogłoszeń towarzyskich bądź nawet miał pierwszy raz z prostytutką(zakładając oczywiście że był singlem). A może po prostu przeszłość seksualna nie ma dla was znaczenia tylko wtedy gdy jest to wam na rękę???
Poczułam się przywołana, bo m.in. moją wypowiedź zacytowałeś. Tak, mam głęboko w doopie to, czy facet, zanim mnie poznał, chodził do prostytutki lub korzystał z ogłoszeń towarzyskich. To jest jego historia i nic mi do tego. Mam również głęboko w doopie, ile miał wcześniej kobiet i co z nimi robił - pomijając oczywiście fakt, że jeśli je np. bił czy zdradzał, to to akurat mnie zainteresuje - mam na myśli wyłącznie sprawy tzw. łóżkowe. Nawet bym go o taką przeszłość nie pytała, bo niby do czego potrzebna mi ta wiedza?
37 2018-02-12 21:55:12 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-02-12 21:56:18)
Miłycham napisał/a:Samo to, że jakimś obcym ludziom wysyłała nagie zdjęcia świadczy, że ma nierówno pod kopułą.
Niekoniecznie.
Młodzi ludzie często robią coś, zanim pomyślą o konsekwencjach.
Niekoniecznie? Nie wiem z jakimi kto ludźmi przebywał i co wyprawiali. Dla mnie to objaw degeneracji.
Cyngli napisał/a:Miłycham napisał/a:Samo to, że jakimś obcym ludziom wysyłała nagie zdjęcia świadczy, że ma nierówno pod kopułą.
Niekoniecznie.
Młodzi ludzie często robią coś, zanim pomyślą o konsekwencjach.Niekoniecznie? Nie wiem z jakimi kto ludźmi przebywał i co wyprawiali. Dla mnie to objaw degeneracji.
Rozumiem, aczkolwiek ja odbieram to jako młodzieńczą głupotę.
Niektórych to - tak najzwyczajniej w świecie - kręci. Czasem jest sporo niekonsekwencji tutaj na forum - jak ktoś będący singlem ma chęć na niezobowiązujący seks to jest świadomy siebie i cacy, a jak ma ochotę na spełnienie innej fantazji to jest be?
Dante- dziewczyna BOI się powiedzieć Ci prawdę, bo zepchnąłeś ją do narożnika, wiedziała, jakiej reakcji się spodziewać.
Przyjmij do wiadomości, że jest istotą seksualną i to co robiła przed poznaniem Ciebie nie powinno Cię obchodzić. Wywołujesz w niej wstyd i poczucie winy.
Pomijając fakt, że wchodzisz w jakąś relację typu ojciec- dziecko, to jeszcze to wszystko zemści się na waszym życiu seksualnym.
Jeżeli będziecie razem, bo ja na jej miejscu uciekłabym..ale jej pewnie zależy.. OGARNIJ SIĘ..
A ja jestem ciekaw, czy autorki tychże oraz wiele innych podobnych wypowiedzi, które tak szykanują autora wątku, byłyby tak samo "wspaniałomyślne" i "tolerancyjne" gdyby chodziło o chłopaka którzy w przeszłości korzystał z agencji/ogłoszeń towarzyskich bądź nawet miał pierwszy raz z prostytutką(zakładając oczywiście że był singlem). A może po prostu przeszłość seksualna nie ma dla was znaczenia tylko wtedy gdy jest to wam na rękę???
Oczywiście, że nie rusza mnie to, że ten czy inny chłopak korzystał z agencji czy spał z prostytutką. Absolutnie by mnie to nie wzruszyło w moim partnerze. Dlatego też nie wzrusza mnie, że ktoś ma fantazje seksualne pod tytułem "rozbieranie się do filmików i wysyłanie ich obcym ludziom". Owszem, to może być niebezpieczne, na tyle na ile każdy przygodny seks może być niebezpieczny. Czym się różni taka fantazja seksualna od uprawiania seksu w kiblu w barze/w samochodzie? Też ktoś może zobaczyć? Różnica jest taka, że ślad został i trudniej wymazać z pamięci, że dziewczyna jest "tknięta?"
Niech zgadnę... Twój obecny nie był prawiczkiem i miał już na koncie przeszłość seksualną, right?
Tak, ja rozumiem że auto to prawiczek (z kompleksami). Jak byłam dziewicą i miałam partnera, który z kimś spał to jakoś nie miałam z tym problemu, nie był dla mnie nieczysty
43 2018-02-13 16:04:06 Ostatnio edytowany przez Dante123 (2018-02-13 16:04:45)
Tak, ja rozumiem że auto to prawiczek (z kompleksami).
Nie, nie jestem prawiczkiem i to ze mam problem z jej przeszłością nie znaczy że mam kompleksy
Nie, nie jestem prawiczkiem
i to ze mam problem z jej przeszłością nie znaczy że mam kompleksy
Pewnie psycholog postawiłby dobrą diagnozę.
Ale nie zastanawia Cię fakt. Skoro nie możesz sobie poradzić z przeszłością dziewczyny, to dlaczego nie zostawisz jej w spokoju i nie poszukasz czystej nieskalanej? Przecież jej przeszłości nie zmienicie. Coś tu nie tegesik. Logiki brak. Jak na bezkompleksowego i bez węzłów psychologicznych.
Dante123 napisał/a:Nie, nie jestem prawiczkiem
i to ze mam problem z jej przeszłością nie znaczy że mam kompleksy
Pewnie psycholog postawiłby dobrą diagnozę.
Ale nie zastanawia Cię fakt. Skoro nie możesz sobie poradzić z przeszłością dziewczyny, to dlaczego nie zostawisz jej w spokoju i nie poszukasz czystej nieskalanej? Przecież jej przeszłości nie zmienicie. Coś tu nie tegesik. Logiki brak. Jak na bezkompleksowego i bez węzłów psychologicznych.
Wszystko wyda się logiczne, gdy dodamy jeden element- Nierówność. Czyli dziewczyna nie ma takich praw jak On w tym związku- On ma prawo do przeszłości seksualnej- Ona nie. I takiej dziewczyny chce.. Więc jeśli sobie to uświadomi, to powinien poszukać nie tylko dziewicy, ale i takiej, co jej nigdy w głowie nic grzesznego nie powstało.. Idziemy w stronę 12 latek? To nielegalne...
Czyli dziewczyna nie ma takich praw jak On w tym związku- On ma prawo do przeszłości seksualnej- Ona nie.
Powiedz mi jak nie moge byc zly i poirytowany skoro wiem ze rozsylala zdjecia na prawo i lewo. Bylo ich duzo tych chlopakow okolo 20. Z jedymi miala relacje ze pisala dluzej itp znali sie kilka miesiecy a innym wysylala po godzinie znajomosci... Boooze to mnie tak irytuje, po cholerę ona to robila !?
Czyli dziewczyna nie ma takich praw jak On w tym związku- On ma prawo do przeszłości seksualnej- Ona nie.
Powiedz mi jak nie moge byc zly i poirytowany skoro wiem ze rozsylala zdjecia na prawo i lewo. Bylo ich duzo tych chlopakow okolo 20. Z jedymi miala relacje ze pisala dluzej itp znali sie kilka miesiecy a innym wysylala po godzinie znajomosci... Boooze to mnie tak irytuje, po cholerę ona to robila !?
To mnie zaskoczyłeś. Ty miałeś inne kobiety/kobietę przed obecną. Jakbyś się czuł, gdyby ona się o to czepiała, nie mogła sobie z tym poradzić, brzydziłoby ją to co robiłeś z poprzednią?
48 2018-02-14 09:47:21 Ostatnio edytowany przez Dante123 (2018-02-14 12:29:10)
To mnie zaskoczyłeś. Ty miałeś inne kobiety/kobietę przed obecną. Jakbyś się czuł, gdyby ona się o to czepiała, nie mogła sobie z tym poradzić, brzydziłoby ją to co robiłeś z poprzednią?
No ale wysylanie zdj 20 chlopakom jak leci? Bo ją poprosili? Wiem tez ze na poczatkowym etapie naszej znajomosci tez to robila. Pamietam jak sie poklocilismy, myslelismy zeby zakonczyc znajomosc, plakala ale i tak dalej wysylala te cholerne zdj... Poza tym zaczela robic to w wieku 15 lat wiec tym bardziej to do mnie nie dociera -,- Co prawda na tym początkowym etapie nie bylismy jeszcze razem no ale kurde placze ze nie chce zrywać znajomosci a innym sie pokazuje... Teraz poprostu nie wierze w jej płacz podczas naszej klotni nw czy jest to szczere, ciagle mysle że dalej to robi... Bo dzieli nas tyle km nie mam zadnej kontroli. Niby usunelismy obydwoje gg, chciala mi nawet podac hasło do snapa Zebym byl spokojny ale co z tego przeciez mogla nowe konta zalozyc...
Bo dzieli nas tyle km nie mam zadnej kontroli. Niby usunelismy obydwoje gg, chciala mi nawet podac hasło do snapa Zebym byl spokojny ale co z tego przeciez mogla nowe konta zalozyc...
Związek to nie kontrola. Zachowujesz się jak psychopata jak dla mnie. Lecz się i zostaw dziewczynę w spokoju.
Bo dzieli nas tyle km nie mam zadnej kontroli
ach, tu cię boli!
No to już wszystko wiesz. Lepiej kup sobie psa, to będziesz mógł kontrolować i bez twojej woli nic nie zrobi, nie będzie miał przeszłości ani przyszłości, ani własnych myśli, nie będzie w stanie samodzielnie zaspokajać swoich potrzeb.
Hipokryzja z ciebie wychodzi, bo oczywiście nie odpowiedziałeś na pytanie, co by było, gdyby ona tobie wyrzucała przeszłe zachowania seksualne tak jak ty jej. Tylko od razu 'a bo ona aż DWUDZIESTU facetom wysyłała". A jakby wysyłała 15 to lepiej? A jakby było ich tylko 7? To już byś nie rozpaczał? Oj, a gdyby było 3 i to takich, których by długo znała?
A jakby był tylko jeden?
Nadal byś miał ten sam problem, problem który masz od początku - wszystkie jej wcześniejsze seksualne kontakty, podniety, zachowania są be, bo nie były z tobą. I temat by był "nie mogę sobie poradzić z tym, że ona wcześniej kogoś miała, wyobrażam sobie, że ten inny facet na nią patrzy i mi się robi niedobrze". Myślisz, że nie było tu takich wątków?