Witam,
piszę to w imieniu pana,którego próbowałam uczyć angielskiego.Niestety,z racji tego,że jest zapracowanym człowiekiem i mieszka dość daleko ode mnie- nauka idzie mu z trudem.
Pan jest pod pięćdziesiątkę- ale nie wygląda na swój wiek- bardzo aktywny fizycznie i inteligentny.Jest rolnikiem ekologicznym.Z racji tego,że chce otworzyć własną działalność musi trochę zarobić.
Pracował już za granicą w Belgii i Holandii.
Zależy mu na tym by pojechać za granicę z osobą znającą angielski.
Dodam,że jest kawalerem:)
Jeśli ktoś byłby chętny by z nim wyjechać proszę kontaktować się za pomocą mojego maila.
Lecz dzień lęki wymiecie,wiec spokojnie możecie drzwiami trzasnąć i zasnąć gdy "dobranoc" powiemy wam