daisy20 napisał/a:U nas w pracy w zeszłym roku wiem, że była składka na pączki i ktoś przywoził je hurtem rano. Ja się nie składałam, bo średnio przepadam za pączkami, a jakbym już miała je jeść to dałabym radę tylko jednego, inaczej bym się zasłodziła
ale wiadomo, że najlepsze pączki robi moja mama
Ja zazwyczaj też jeden czy dwa, bo tak średnio lubię, ale w tłusty czwartek o dziwo jakby zaczynają mi smakować i nawet z 3 lub 4 pączki wtedy jem
Co do pracy, to nie pracuję jeszcze na stałe, więc nie mam jak tutaj się wypowiedzieć.
Jednak, u nas była fajna tradycja jak chodziłam wieczorowo do liceum do ostatniej klasy tylko tak chodziłam, ale chodziłam. Zajęcia były co 2 tygodnie- piątek, sobota, w sobotę od rana do ok 16 i w sobotę dyrektor wykładał nam pączków. Miły gest, szybko się rozchodziły, ale też czasem zjadłam No, ale jak mówię, najbardziej mi podchodzą w tłusty czwartek i wtedy tak z 3-4 pączki jem, teraz w czwartek pewnie też tyle zjem No, ale czasem można
marioosh666, e tam, dziwni, że Cię straszą przesądami Ja lubię tę tradycję i jem jak pisałam, ale jak ktoś nie je, to dla mnie nic złego. Naprawdę, to kwestia indywidualna, dziwni niektórzy, że tak się przejmują, że Ty nie zjesz tego pączka