A może raczej do trzydziestu trzech?
Znalezienie przyjaciółki z tego samego miasta graniczy z cudem, ba znalezienie w ogóle przyjaciółki to jak trafienie szóstki w lotto. Bywam na różnych portalach i dość często widzę że ktoś ma napisane w swoim profilu ?szukam przyjaciół?, ?szukam przyjaźni?. Nic w tym dziwnego, bo przecież nie tylko znajomości czy miłości można szukać. Gdyby jeszcze ta osoba która szuka przyjaźni raczyła się odezwać? ale nie? na kilkanaście takich profili odzywa się jeden, może dwa. A jak już się odezwie to okazuje się że tak naprawdę nie chodzi o przyjaciela, ale chodzi o chłopaka, kandydata do potencjalnego związku, albo sponsora, tyle a tyle za godzinę ?przyjemności?. Najbardziej niezrozumiałe jest to jak ktoś pisze w profilu ?szukam przyjaciela?, ale po wymianie kilku zdań okazuje się że przyjaciel musi być stanu wolnego. Widocznie mężczyzna żyjący w związku nie ma prawa do posiadania przyjaciół skoro takie jest podejście pań poszukujących ?przyjaciół? którzy albo muszą być wolni, albo muszą mieć wygląd Supermana, albo muszą mieć gruby portfel.
Przebrnąć przez takie ?sito selekcji? jest bardzo ciężko, zawsze może znaleźć się coś co spowoduje że ktoś kto szuka przyjaciół się nie odezwie wcale. I chociaż ma w profilu napisane że odpowie na każdy mail, na każda wiadomość na GG, to milczy. Więc żyjesz nadzieją? A po co ktoś pisze że ?zawsze odpowie? skoro po trzech tygodniach już nie pamięta do czego sam się zobligował?
Powalają mnie teksty w stylu ?facet to świnia?, czy ??bo wszyscy faceci są tacy sami??. Nie, nie są tacy sami, każdy człowiek jest inny. Każda napotkana osoba ma inną osobowość, inne upodobania, inne preferencje i inne potrzeby. Nikt nie ma na czole przyklejonej ?instrukcji obsługi? wg której należy postępować tak aby niczego nie zepsuć w relacjach damsko-męskich. Upływający czas pokazuje jak bardzo zgrały się dwie osoby, czy potrafią być dla siebie tolerancyjni, wyrozumiali, dobrzy, czy są jak dwa żywioły, ogień i woda. Oceniając kogoś na podstawie zdjęcia czy kilkunastu rozmów raczej nie można określić czy ktoś będzie, czy nie będzie twym przyjacielem. Ale są takie osoby które już po kilku rozmowach dają do zrozumienia że ?Ty nie nadajesz się na przyjaciela?. Czy są jakieś kategorie za pomocą których można precyzyjnie określić kto może być, a kto nie może być przyjacielem? Czy ?osoby przy kości? z pustawym portfelem i żyjący w związkach też mają prawo do posiadania przyjaciół?
Przyjaciel może być tą osobą do której zadzwonisz gdy będziesz stać na krawędzi dachu, przyjaciel może być tą osobą która ruszy dupę na Twój grób. A jeśli przyjaciel istnieje tylko w wyobraźni? Wtedy jest się skazanym na bitwę z własnymi myślami, samotne przesiadywanie na ławce pod blokiem i gdybanie: potrzebny, niepotrzebna, śmieć? Może czas na wysypisko, albo złomowisko?
Bycie przyjacielem to trudna rola. Nieraz trzeba wybierać co jest ważniejsze, czy Twoje potrzeby czy potrzeby Twojego Przyjaciela, czy Twoja rodzina, czy Twoi Przyjaciele. W teorii przyjaciel czy przyjaciółka to ktoś będący zawsze na drugim miejscu, gdzieś poniżej rodziny, osoba którą dość łatwo odstawić na półkę, bo przecież z przyjacielem nie łączą Cię poza przyjaźnią żadne cyrografy. Łatwo o nim zapomnieć, łatwo go zmienić, tym bardziej jeśli to tylko wirtualna przyjaźń. Wirtualnie można być prawie każdym, można sobie stworzyć dowolny image, dowolny wygląd. Rozczarowanie przychodzi później, gdy dowiadujesz się że ktoś komu zaufałeś ma Cię w ?głębokim poważaniu?, gdy okazuje się że ktoś z kim rozmawiasz tak na prawdę nie istnieje, ponieważ tożsamość jest kombinacją kilku informacji i zdjęć skradzionych z innych portali. Przez internet niestety łatwo jest kogoś oszukać, i łatwo jest zostać tym oszukanym.
A może po prostu lepiej żyć w samotności, może lepiej napisać w testamencie aby nasze prochy zostały gdzieś rozsypane? W takim przypadku nie ma problemu że ten nasz potencjalny przyjaciel będzie musiał sobie przypomnieć o nas na pierwszego listopada.
?Gdzie są moi przyjaciele?? ? Republika & Obywatel G.C; ?Przyjaciel potrzebny od zaraz? ? Kaja Paschalska ? znacie te utwory?
Cóż jeszcze można zrobić aby odszukać tą wymarzoną przyjaźń? Założyć blog? (blog założony), rozmawiać? Brakuje tylko ogłoszeń w prasie czy RTV, a potem? już tylko złom. Może najłatwiej się poddać niż być narażonym na niepochlebne komentarze w stylu ?bo przecież przyjaźń damsko-męska nie istnieje?!
Kolejne próby czas zacząć, szukam dalej. Potrzebna jest tylko siła, wiara, nadzieja i czas. Tylko na jak długo jeszcze wystarczą zapasy tych cnót? Czasu niestety też coraz mniej, siły także.
Wszystkim samotnym życzę szybkiego znalezienia wymarzonych Przyjaciół. Im więcej przyjaciół, tym człowiek jest szczęśliwszy i mądrzejszy.
p.s. Jest tu ktoś z Bielska-Białej lub okolic?