Witam,
Założyłam ten 'post' gdyż nie znalazłam aktualnych innych. Nie wiem czy są jeszcze odwiedzane;
Tu możecie porozmawiać o wszystkim, każdy bez względu na wszystko. Tu znajdziecie wsparcie w trudnych chwilach.
Piszcie o bzdetach i o czymś .
Czekam na odpowiedź
Przyjmę każdą krytykę.
A może źle zrobiłam, że tu otworzyłam 'forum' do rozmów? Wybaczcie , ale jestem tu 'nowa' i nie za bardzo ogarniam gdzie co i jak. Liczę na wyrozumiałość.
Pozdrawiam )
to o czym popiszemy? hm....
Piotrus ur 14.09.2013 Moj skarb
hmm, Sens zycia?
samotność, samotność i jeszcze raz samotność pomimo tego że jestem w związku.Dlaczego się tak czuję?;(
Hm, Fascynacja (nie znam szczegółów), ale według mnie , gdy czujesz się nieswojo i samotność, to nie jest to odpowiednia osoba z którą możesz spełnić resztę życia. Być może problem leży głębiej, w złych przejściach lub problemach rodzinnych, ponieważ bez naszej woli to, w jakim środowisku przebywaliśmy jako młodzi i jacy ludzie nas wtedy otaczali, później odbija się na życiu dorosłym. Niestety. A kochasz tą osobę? Bo może czujesz tylko więź, przywiązanie, co bardzo mylne jest z miłością
no samotnosc w tak młodym wieku ,, a co mam powiedzieć ja juz dawno jestem samotna a w związku 30 lat i co
Pani Gosiu,
Nie można żyć tak, żeby się nie chciało tego tego robić. Każdy powinien dbać o siebie na tyle, żeby móc czerpać korzyści i radość. Myślę, że może czas na zmiany. Po co żyć w związku, w którym nie jest dobrze, nie ma dobrych relacji, ani godnej zaufania osoby ; P
z tymi chlopami to same problemy!normalnie i to bez wyjatku tempe barany nic nie rozumieja nas kobiet.a kiedys byli tacy kochani...
Agnieto,
Myślę, że się uprzedziłaś do płci przeciwnej
Pomijając ten fakt, tez uważam , że kobieta i mężczyzna to dwie różne przeciwności, myślący odmiennie. Chłopacy nie mogą zrozumieć dziewczyn i na odwrót. Ale jak to mówią - przeciwności się przyciągają
nie uprzedzilam sie,tylko jestem tak zla na swojego meza ze jak bym mogla to bym go w tej chwili udusila ale jestem1300km od niego....
Musiał Ci wyrządzić krzywdę, tak? Coś poważnego, a może to coś związane z tym wyjazdem (taka odległość Was dzieli)
12 2012-08-29 08:12:49 Ostatnio edytowany przez agnieta1987 (2012-08-29 08:15:27)
Przepraszam ze dopiero teraz pisze .NIEZDRADZIL NIE BIJE NIE PIJE JEST CZULY I PRAWIE IDEALNY:TYLKO JEST TAKI PROBLEM;ZE JA JUZ NIE CHCE WYJEZDZAC WIECEJ DO PRACY,mi jest latwiej zostac w domu i zajac sie dziecmi dopilnowac corke zeby cwiczyla cwiczenia od pani logopedy a on normalnie nie ma na to czasu ,bo tez pracuje w polsce a dziecmi w tym czasie zajmuje sie jego mama.Umowilismy sie ze po nowym roku on wyjedzie a ja zostane z dziecmi ewentualnie pojde gdzies do pracy na pol etatu czy jakos tak zeby tez miec czas dla dzieci i domu.dopoki bylo daleko to bylo ok,ostatnio dzwonil jego kolega ze juz w listopadzie bedzie ta praca i powinien jechac ale on sie uparl ze nie bo mialo byc po nowym roku,jego kolega mowi ze praca nie bedzie na niego czekaka ale on i tak wie lepiej.a ja tylko chce zeby pracowal i tyle.pracujac w polsce gdzie zarabia 1300zl jak utrzyma mnie i dzieci a jeszcze planujemy zaczac budowe domu.zobaczymy mam nadzieje ze jednak ta praca poczeka do nowego roku i wszystko sie ulozy tak jak byc powinno.Rozmawialam z nim wcoraj wieczorem.wiem ze to niby nie problem ale mnie to bardzo denerwuje mi tez nie bylo latwo wyjechac i zostawic dzieci i caly moj swiat ale kto nie ryzykuje nie zyskuje.
Witam, ja również przepraszam za porę odpisania. Jak Pani chce to może zostać w domu , jak każda Matka Polka, z dziećmi, a męża nie rozumiem ,skoro miał okazję wyjazdu , czemu nie skorzystał.. Jego kolega miał rację, nikt z pracą nie będzie czekał, tylko znajdą kogoś innego na jego miejsce, bo do roboty chętnych jest dużo. Myślę , że Pani powinna poważnie z nim porozmawiać. Argumentem niech będą pieniądze, które są potrzebne na budowę domu. Życzę powodzenia w rozmowie. Oby Pani była pewna siebie i miała na uwadze dzieci, które chcą mieć rodziców w domu, a koniecznie mamusię )
nie pani tylko agnieszka milo mi.pewnie jestes niewiele mlodsza ode mnie.Faceta nigdy nie zrozumiesz,juz rozmawialismy i to nie raz zobaczymy jakie beda efekty tych rozmow.
Ja Ewelina, również mi miło. Młodsza jestem ;p Mam nadzieję, że wreszcie któraś z Twoich rozmów trafi do niego
Trzymam kciuki za dobry wynik negocjacji
no milo mi,a ile masz lat?
jeszcze 18 )
to prawie jak ja....gdzie dzisiaj dziewczyny wybywacie
Hm, Fascynacja (nie znam szczegółów), ale według mnie , gdy czujesz się nieswojo i samotność, to nie jest to odpowiednia osoba z którą możesz spełnić resztę życia. Być może problem leży głębiej, w złych przejściach lub problemach rodzinnych, ponieważ bez naszej woli to, w jakim środowisku przebywaliśmy jako młodzi i jacy ludzie nas wtedy otaczali, później odbija się na życiu dorosłym. Niestety. A kochasz tą osobę? Bo może czujesz tylko więź, przywiązanie, co bardzo mylne jest z miłością
Ale to właśnie z nim wiąże swoją przyszłość, nie wyobrażam sobie bycia z kimś innym. Są takie chwile że bardzo czuję się samotna przez jego zachowania a innym razem jest cudownie tak jak by nie było żadnych problemów.Kocham go i czuje że on mnie też ale czasami nie potrafię go rozgryźć. Jesteśmy ze sobą bardzo długo a on tak wiele o mnie nie wie.
dobry wieczor jest tu ktos....
niesmiala fascynacja gdzie wy sie kobietki podziewacie?
Witam, przepraszam za mą nieobecność lecz miałam kłopoty z zalogowaniem się na tę stronę.
no chwile cie nie bylo ale wrocilas witamy...
; )
Witam.
Fajny wątek.Moja kolezanka ma dylemat.Czesto słyszy w pracy jak ktos mówi o niej,że jej nie lubi,ze ma takie a nie inne włosy,po prostu mówią na głos między soba co o niej myślą.
Dziewczyna jest spokojna,nieśmiała,nie wyróznia się z tłumu zupełnie a jednak ludzie ja postrzegają w jakiś dziwny sposób.
Co myślicie o tym czy to jakaś niedojrzałosć emocjonalna tych ludzi czy zwykły mobbing?
k.iness, a może po prostu Twoja koleżanka jest w czymś w pracy lepsza, od tych co ja obgadują... to czasami najprostsze wytłumaczenie takiego zachowania
Też tak próbowałam jej wyjasnic,czepiają sie o wszystko.
Wydaje mi się,ze powinna im coś konkretnego powiedziec bo jak nie zwraca na to uwagi to tym gorzej dla niej.Moze jakies mocne słowa w kierunku dorosłych,niekulturalnych ludzi da im cos do myślenia.
Niech sie odgryzie i pokaże, ze nie jest do pomiatania, czesto osoby nieśmiałe są obiektem wyżywania sie takiej bandy tłumoków.
Nalezy walczyć o swoja godność, przekaz jej, bo jak raz ulegnie to wejdzie jej to w nawyk, a dalej to juz sobie mozna dopisac scenariusz.