Przygotowania, ślub, wesele...ten najważniejszy dzień w naszym życiu
Ile trzeba mieć odłożone na to wszystko? :>
wiadomo że nikt nie odpowie mi na to pytanie konkretnie ale tak w przybliżeniu?
my chcemy choć w jakies czesci sami zfinansowac sobie tę nasza uroczystość, stad to pytanie... chce wiedzieć na jaką sume powinnismy byc przygotowani...
1 2009-01-15 10:15:56 Ostatnio edytowany przez JaCzyliOna (2009-01-15 10:19:26)
Wszystko zależy od tego na jaką ilość gości chcecie robić wesele, w jakim mieście mieszkasz (jakie są ceny od osoby na sali), czy chcecie salę z cateringiem z wliczonym alkoholem czy może samą salę i kucharza + alkohol we własnym zakresie, ślub konkordatowy czy osobno USC i kościół, orkiestra czy Dj, fotograf + kamera czy tylko jedna z tych opcji, sukienka kupowana czy wypożyczana.
Jak widzisz jest wiele bardzo różnych czynników od których zależy ostateczny koszt.
Niestety nie ma prostej odpowiedzi sala , orkiestra, auto, posiłki alkochol.
To zależy co młodzi chcą miec i na co ich stac dodam że znajoma brała ślub w święta i całośc kosztowała 17000zł.
4 2009-01-15 11:19:06 Ostatnio edytowany przez Danusia (2009-01-15 11:23:54)
Niestety nie ma prostej odpowiedzi sala , orkiestra, auto, posiłki alkochol.
To zależy co młodzi chcą miec i na co ich stac dodam że znajoma brała ślub w święta i całośc kosztowała 17000zł.
fenix....... syn żenił się w sierpniu- wydałam około 14.000,00 zł. -podobno mama synowej troszkę mniej - około 13.000,oo
Kilka szczegółów: przyjęcie na 110 osób , zespół- około 2.500,kamerzysta i fotograf -2.300,sukienka-kupiona na allegro 1.500, przyjęcie w sali wynajętej,obsługiwane przez wynajętą kucharke,która wraz z pomocnicami- przygotowywała żarełko- na bazie zakupów robionych w hurtowniach- nie znam ceny,wódka- kupiłam 220 butelek- ale część została po weselu,napoje -w hipermarketach-różne
Mieli skromne wesele typu remiza własna kucharka poznajomości sukienka po kuzynce itd....
moja znajoma miała niedawno wesele i wydali prawie 15000, orkiestra, sala, ślub, obraczki, kamera, stroje, kwiaty, tyle tego jest, że człowiek gubi sie w wyliczeniach
dziekuję wszystkim za odpowiedź...:)
ide zrobić napad na moja świnke skarbonkę
to duża ta twoja świnka skarbonka musi być, jak chcesz mieć duże wesele
a na wesele marzeń, to świnia gigant
hehe dobrze karmiona jest
Ja nie robie wesela tylko przyjecie na 30 osob w fajnej restauracji.Skromnie ale z klasa.Za os place 100zł czyli sala z kolacja i przystawkami oraz tortem gigantem wynosi mnie 3000zł(odpada kamerzysta,grajki,duzo wodki,kucharka,kelnerka...itd)Sukienki mam upatrzone skromniutkie ale śliczne.Obraczki zamawiam z allegro(świetne mam za 1000zł)..do celu.....wszystko wynosi nas do 6000zł a co jest najfajniejsze w tym wszystkim.Organizujemy to sami,bez niczyjej pomocy :-)Zapracowalismy i mamy odłozone na prawdziwe wesele ale zamiat tego WESELISKA lecimy w czerwcu z nasza coreczka do Egiptu na 7 dni.
Pozdrawiam
Milunia........ super pomysł- skromne przyjęcie-a w zamian- romantyczny wyjazd.Już teraz gratuluję serdecznie!!!
u mnie w miescie koszt za osbobe w resteuracji to jest 140 zł i samemu kupuje się ciasta i alkohol. u nas na kościoły mniej więcej idzie około 1500 zł. wiadomo sukineka, za orkiestre u nas płaci się około 2 tysięcy.
A mój narzeczony uparł się, że musi być wielkie weselisko, bo jego rodzina się poobraża... A ja zawsze marzyłam o spokojnej, ale eleganckiej kolacji w porządnym lokalu tylko dla najbliższej rodziny Twierdzi, że w jego stronach jest taka tradycja, że wesele musi być huczne dla bliższej i dalszej rodziny. Nie zrozumieją mojego podejścia i może obrócić się to przeciwko mnie, nie zostanę zaakceptowana przez jego rodzinę itp. Zrobiliśmy wstępną listę gości i wyszło że tylko 1/4 gości będzie z mojej strony. Nie tak to wszystko sobie wymarzyłam
Macie może jakiś pomysł jak go przekonać?
Ja mimo że jeszcze nie myślę o ślubie też mam ten sam problem. Marzę o skromnej uroczystości z rodzicami, chrzesnymi, dziadkami i grupka najbliższych przyjaciół.Niestety mam przeciwko sobie rodzinę (moja matka należy do tych co uwielbiają się wtrącać w każda sprawę i marudzić i robić awantury i do tego stawiać na swoim; a reszta by się obraziła bo tradycja jest inna) Misia i jego rodzinę.... Ja osobiście nie widzę sensu robić wesela i spraszać ciotki których w życiu nie widziałam bo to np" siostra siostry mojej babci" i wypada ją zaprosić. Nie wiem spróbuj porozmawiać z Twoim mężczyzną i wytłumaczyć mu co jest dla Ciebie ważne i jak to sobie wymarzyłaś. Jeśli masz po swojej stronie swoich rodziców postaraj się ich wtajemniczyć i poprosić by delikatnie spróbowali wyrazić swoje zdanie. Porozmawiaj też na spokojnie z teściami bez tojego Faceta. Może to coś da?
Opowiem jak to było u mojego kumpla
No więc przychodzi na niedzielny obiad syn z dziewczyną, siadają do obiadu, rosołek na stole a syn mówi
Drodzy rodzice chcę wam przedstawić moją żonę, właśnie wczoraj pobraliśmy się
jejku co tam się działo szkoda tylko obiadu niedzielnego było, oczywiście apetytu nikt nie miał na ucztowanie, ale co najważniejsze to pomimo takiego utajnionego ślubu żyją sobie zgodnie i szczęśliwie
Rodzina co miała zrobić, nie było wyjścia trzeba się było pogodzić z decyzją młodych ludzi.
Tak więc nie przejmujcie się tak znowu tymi ciotkami i wujkami i co bliższymi i dalszymi krewnymi
Sam sobie sterem okrętem żeglarzem
Ja nie widzę w tym nic złego, tylko przypominam synowi że miałbym żal jak by mnie OJCA nie było na ceremonii zaślubin, a co życie przyniesie to się zobaczy
u mnie z rodziny bedzie ok 100 osob, u mojego mezczyzny pewnie z 80... masakra....
Koszt naszego wesela na 56 osób wyniósł około 13tys.,już ze wszystkim od sali po ustrojenie kościoła.Prosiliśmy tylko najbliższą rodzinę,bo wesele robiliśmy tylko z pieniędzy,które udało nam się odłożyć.Planowaliśmy od początku taką ilość gości,bo gdybyśmy chcieli wszystkich zaprosić to było by dobre 200 osób,a na to trzeba funduszy,po resztą wyszliśmy z złożenia,że to jest nasz dzień,nasz ślub i nie bierzemy go na pokaz"zastaw się a pokaż się".Było super,wszyscy wspaniale się bawili i często wspominają nasze wesele.
JaCzyliOna, moja Cioca zaplacila 20000 zl, w tym wszystko od dekoracji Kosciola, po cattering. Mysle, ze duzo zalezy od tego, jaki slub sobie wymarzylas Czy chcesz orkiestre, czy tez DJa, cattering, a moze wlasna kuchareczke i pomocnice, duza sale, czy male pomieszczenie na paredziesiat osob...wszystko zalezy od tego co chcesz stworzyc. Musisz pomyslec jak chcesz, aby Twoj slub wygladal, a potem powolutku (lub szybko;)) rozgladac sie za wszystkim i wybrac te najbardziej warte slubu. Powodzenia!
ja a swoje wesele mam na wszytko 29 tyś, podzieliliśmy to na 3 części naszą, moich rodziców i rodziców J., wesele będzie na 70 osób, za osobę płacę 190 zł, drogo,ale miejsce jest przepiękne, do tego musiałam wykupić noclegi dla rodziny J. ponieważ oni są z innego miasta, więc to był dodatkowy koszt, a nie chcę ich po rodzinie upychać. Do tego chciałam dekoratora sali i kościoła, nie chciałam sama się tym zajmować dzień przed ślubem, będę miała inne rzeczy na głowie, wzięłam DJ'a, bo orkiestra to nie klimat w naszym stylu, no i marzyła mi się piękna sesja zdjęciowa, a to na serio droga rzecz, dobra wódka i jedzenie---kurcze tak na serio to ta kwota miała być o jakieś 5 tyś mniejsza, ale cóż co chwilę dochodzi jakiś dodatek, ale już na dziń dzisiejszy to cena ostateczna
hmm..prawdę mówiąc jak patrzę na wszystkie posty to myslę sobie że mi się w głowie przewróciło bo moje wesele będzie kosztować ok 40 tysia.:o o kurcze, bo tak jakoś wyszło że sukienka będzie kosztować ok 4000, sala na 140 osób ok 23000, kapela 3000, fotograf+kamerzysta 2300, itd. To widzę że nieźle zaszaleliśmy.. ja tam dopiero w maju 2010 roku finalizuje te przygotowania ,a wy kiedy macie wesela?
Planowane mamy weselicho na 100 osób, ale znając życie i na to się nastawiam przybycie potwierdzi pewnie około 85 osób.
Jeszcze wszystkiego wyliczonego nie mamy- sala kosztuje 170 zł/osoba.
Ale mam nadzieje że w 25 tyś się zmieścimy.
Fotografa mam znajomą która zajmuje się tym z miłości i pasji oraz zawodowo, robi świetne zdjęcia i mamy jej zwrócić koszty wywołania itp także to grosze będzie kosztować chciałam ją bo przy niej będe się wyjątkowo swobodnie czuła no i mam gwarancje jakości.
Kamerzysta - nadal się zastanawiam bo w sumie nie wiem czy chce aby było wszystko tak nagrywane
Ja już teraz również zaczynam myśleć i przeliczać i szukać wszystkiego tak, aby w przyszłym roku wziąć ślub. Chciałabym na sierpień-wrzesień. Wcześniej przeliczałam na wesele w sali weselnej żeby zapłacić od osoby, ale suma sumarum bardzo dużo by nas to wyniosło :< Chciałabym kilka tys zaoszczędzić przez ten czas, a na drugą część wziąć pożyczkę, żeby nie obciążać rodziców. Dużej pożyczki też nie dostaniemy, bo mamy niekorzystne umowy :< Dlatego pojawił się pomysł, aby zrobić skromniejsze wesele w remizie. Osób ok 90 łącznie, pewnie weźmiemy DJa, do obsługi i kucharzenia weźmiemy naszych znajomych z lokali, którzy chętnie sobie kilka zł dorobią w jeden wieczór. Fotografa po znajomości będę miała, kamerkę się pożyczy - tak, mój facet koniecznie chce mieć nagrane wesele, żeby za X lat usiąść z rodziną i powspominać. Oczywiście wszystko będziemy musieli mieć b. dobrze zorganizowane i sami będziemy musieli załatwiać, ale za to zaoszczędzimy kilka tysięcy, a i rodzina chyba chętnie nam pomoże Obliczyłam, że ok 17 tys wyjdzie nam za calość przy dobrych lotach A co będzie, to się okaże ;P Zaczynam poszukiwania odpowiedniej remizy!