Dzieci w wieku dorastania są narażone na wiele niebezpieczeństw, m.in. na różnego typu substancje. Nie jest problemem zdobyć alkohol, chociaż nie ma się jeszcze 18 lat, bo zawsze znajdzie się dorosły, który zgodzi się kupić. Nie jest tez problemem ?zdobycie towaru?. Wydaje mi się, że nie skłamię jeśli stwierdzę, że przy 90% szkół działają dilerzy narkotyków, a wtedy pozostaje już tylko zdobyć pieniądze. Najgorzej jest, gdy dziecko zacznie spotykać się , wychodzić po lekcjach z osobami, które już biorą, bo wpływ grupy rówieśniczej w wieku dorastania jest ogromny.
Jednak stało się, dowiedzieliśmy się, że nasz(a) syn/córka od jakiegoś czasu bierze narkotyki.
Co waszym zdaniem może i powinien zrobić rodzic, w takiej sytuacji? Jak zareagować, by nie stracić dziecka, a skutecznie mu pomóc?
Tez miałam taki okres kiedy zagubiłam się i zaczełam palić mayskę ale pamietam jak obejrzałam film SPUN, a potem poznałam chłopaka cały wytatułowany z kolczykami i co sie okazało nie pił, nie palił nie brał nie mogłam uwierzyć w to że ktoś taki nie bierze. On mi potem powiedział że go to nie jara i powiedział ze jeśli nie przestane brać to sie ze mna nie umówi, zaryzykowałam i straciłam go na jakiś czas, potem spotkałam go po klilku miesiacach kiedy juz nie paliłam ion dał mi ostatnią szansę. Dzis wiem ze pochodził z rodziny skażonej alkoholem ale zależało mu na mnie i mnie zależało na nim ...pomogła nam miłość