Dziewczyny, od dłuższego czasu myślę o dziecku. spam. Słyszałam, że konflikt zachodzi kiedy rodzice mają inną grupę krwi: kiedy matka ma Rh- , a ojciec Rh+. Nie ma mowy o tym, co jesli jest odwrotnie. U mnie jest tak, że to ja mam Rh+, a mój partner Rh-. Czy w naszym wypadku, też jestem narażona na konflikt?
Może miałyście takie doświadczenia, proszę podpowiedzcie.
1 2010-08-20 12:23:40 Ostatnio edytowany przez Emilia (2010-09-23 19:17:09)
Konflikt serologiczny jest wtedy, gdy matka ma Rh+ (lub -) a jej dziecko odwrotnie. Np moje rodzeństwo ma po mamie Rh-, więc nie mogło być mowy o żadnym konflikcie. Niestety, ja mam po tacie Rh+ no i musieli pilnować żeby nasza krew się nie zmieszała.
głowa w chmurach
Nie.
Jeśli kobieta ma ujemną a mężczyzna dodatnie i dziecko dziedziczy po ojcu dodatnie to może dojść do konfliktu ale przy pierwszym dziecku zdarza się to sporadycznie ale przy drugim tak.W dzisiejszych czasach nie jest to problem,jeśli występuje konflikt.
O konflikcie serologicznym mówimy wtedy,kiedy matka jest Rh-,a ojcec Rh+.Matka wytwarza bowiem przeciwciała,które przechodzą przez łożysko.Jeśli dziecko jest Rh+,przeciwciała matki niszczą jego erytrocyty.Zazwyczaj podczas pierwszaj ciąży poziom przeciwciał u matki nie jest wysoki i nie stanowi zagrożenia dla życia potomka.Jednak kontakt z krwią dziecka podczas pierwszej ciąży i porodu stymuluje komórki matki do produkcji tych przeciwciał i dlatego następna ciąża wymaga opieki medycznej.Zazwyczaj przy drugiej i następnej ciąży jest to toczenie krwi.
Sama jestem dzieckiem rodziców z konfliktem serologicznym,co prawda pierwszym,więc nie było problemów,ale mam brata i medycyna w takich przypadkach zna rozwiązanie.
głowa w chmurach
Nie.
Jeśli kobieta ma ujemną a mężczyzna dodatnie i dziecko dziedziczy po ojcu dodatnie to może dojść do konfliktu ale przy pierwszym dziecku zdarza się to sporadycznie ale przy drugim tak.W dzisiejszych czasach nie jest to problem,jeśli występuje konflikt.
carboczar to pewne? To że problem może wystąpić przy drugim dziecku wiedziałam, ale ciągle mam wątpliwości jak jest z tą grupą krwi. Możesz mnie odesłać do jakichś specjalistycznych artykułów?
Ja mam 0Rh-, mąż 0Rh+ i w takim przypadku może wystąpić konflikt. Jednak moja pani doktor twierdzi, że w dzisiejszych czasach niema żadnych obaw. Już przy pierwszej wizycie u lekarza badana jest krew przyszłych rodziców i jeśli jest podejrzenie konfliktu otaczani są oni szczególną opieką.
Wiele lat temu, gdy medycyna nie była tak rozwinięta był z tym problem. Teraz już nie.
Bez obaw przyszłe mamy.
Ja tez mam grupe krwi Rh- a maz dodatnia ( niewiem dokladnie jaka) i u nas moze wystapic konflikt. Tymbardziej ze jestem w 2 ciazy.. ale i w pierwszej i w tej ciazy dostalam zastrzyk w 27 tc i dostane przy porodzie, zeby nie bylo problemow
Ja tylko wiem ze jak kobieta ma rh+ to napewno konflikt nie ma prawa wystapic...
Natalia ur.22.08.2012 3390kg,55cm godz 2.10
Izulka ma absolutną rację i dokładnie opisała na czym polega konflikt. Jeżeli macie grupę krwi dodatnią to nie macie się czym martwić , bo konflikt nie wystąpi. Gorzej jeśli macie minusową ... wtedy istnieje ryzyko zwłaszcza jezeli partner Wasz ma odmienną grupę plusową. Ale to prawda też, że przy pierwszym dziecku rzadko kiedy pojawia się konflikt. Ja na szczęście mam A Rh plus .
Nie wiem za bardzo gdzie się zgłosić z tymi pytaniami ale mam nadzeję że Wy będziecie mi w stanie coś rozjaśnić. Ja mam rh- a mój mąż rh+ więc istnieje ryzyko konfliktu serologicznego. Wiecie może co się w takim wypadku robi? Czytałam już kilka artykułów ale nie wszystko jest jasne. Jest jakaś profilaktyka śródciążowa?
Nie wiem za bardzo gdzie się zgłosić z tymi pytaniami ale mam nadzeję że Wy będziecie mi w stanie coś rozjaśnić. Ja mam rh- a mój mąż rh+ więc istnieje ryzyko konfliktu serologicznego. Wiecie może co się w takim wypadku robi? Czytałam już kilka artykułów ale nie wszystko jest jasne. Jest jakaś profilaktyka śródciążowa?
Jezeli twoj lekarz prowadzacy ciaze nie udzielil ci wszystkich informacji, to zmien lekarza.
Jeżeli pytasz, a jeszcze nie jestes w ciazy, to nie nakrecaj sie na niewiadomo jakie ryzyko. Profilaktyka tego problemu jest od dawna opanowana
najlepiej chyba będzie jak porozmawiasz o tym z lekarzem. Jak masz jakiegoś sensownego gina to na pewno Ci odpowie na wszystkie pytania
No wiem wiem, na pewno pogadam z lekarzem ale do wizyty zostało trochę czasu a się zaczęłam się już trochę stresować całą tą sytuacją
Jak i Ty i Twój lekarz podejdziecie do tego z głową to na pewno nie stanie się nic złego. Tak standardowo to pewnie trzeba będzie badać poziom przeciwciał co kilka tygodni a po porodzie dostaniesz immunoglobulinę. Przy pierwszym dziecku konflikt występuje rzadko, ale to ważne żeby myśleć też o zdrowiu kolejnego
najlepiej wziąć pod uwagę podanie immunoglobuliny też w 28 tc bo to daje najwięcej szans na całkowite wyeliminowanie konfliktu. Taka szczepionka nie jest wtedy refundowana no ale przynajmniej masz pewność że nie będzie żadnych powikłań
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Już coś wiem. A kojarzycie może ile w ogóle ta immunoglobulina kosztuje i gdzie można ją dostać?
z tego co wiem to jest koszt rzędu 400zł a kupisz ją po prostu w aptece na receptę. Czasami mają ją na miejscu, czasami trzeba zamówić
Warto odświeżyć wątek i zaznaczyć, że od początku roku zastrzyk profilaktyczny w 28 tc. jest w całości refundowany! To doskonała wiadomość i szansa dla każdej zagrożonej konfliktem Mamy na to, żeby zadbać o zdrowie Maluszka bez ponoszenia dodatkowych kosztów warto też poszperać w internecie w poszukiwaniu informacji o samym konflikcie (np. kofliktserologiczny.pl)