Pomimo młodego wieku (jak na ten problem rzecz jasna ) od około czterech lat mam stale podwyższony poziom cholesterolu, wcześniej jednak nie miałam robionych badań pod tym kątem, więc nie wiem jak było. Po pierwszym badaniu jego poziom był stosunkowo wysoki (225mg/dl), a później jeszcze stopniowo wzrastał. Dziś rano odebrałam kolejne wyniki i okazało się, że wynosi już 257 mg/dl), a w rozbiciu na frakcje jest to HDL 71,7 mg/dl i LDL 161 mg/dl, poziom triglicerydów 124 mg/dl.
Oczywiście zapytałam mojej pani doktor co mam z tym robić, ale powiedziała, że w moim wieku to tylko dieta, gdyż leki obniżające stosuje się dopiero u osób starszych. Problem w tym, że od bardzo długiego czasu stosuję dietę niskocholesterolową, a poziom nie tylko nie spada, ale stale rośnie. Nie jem tłuszczu, mięsa spożywam bardzo mało, głównie jednak drób i ryby, mnóstwo warzyw i owoców, nabiał niskotłuszczowy, smażę na oliwie. Więc z czego mam jeszcze zrezygnować? W ogóle nie jeść???
Czy można bez leków obniżyć poziom cholesterolu, czy możliwe jest wyłącznie utrzymanie go na aktualnym poziomie?
[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych, właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu
