Podteksty - Netkobiety.pl

No jasne, że 90% rzuca aluzje, a te pozostałe 10% też by chciało tylko się boi.
Czy Ciebie dziwi, że facet oczekuje seksu w relacji z kobietą? Bo mnie wcale. Dziwne by było gdyby tego nie chciał.

Co z w tym takiego obraźliwego, że wolałby masaż gorącymi kamieniami? A niech sobie woli, jego prawo. Twoje prawo woleć kawę mrożoną  i tez mu możesz to powiedzieć.
Podobnie z pytaniem czy idziesz się sama kąpać? Co w tym obraźliwego? Nic. Wszystko co mogłoby być obraźliwe podpowiada wyobraźnia. Można jej użyć w zupełnie innym kierunku.
Wrzuć na luz i przygotuj sobie ciekawe, żartobliwe riposty

Rozumiem, że być może tym "rzygasz", ale... Odnoszę wrażenie, że to po części taki flirt, przecież nie piszą tego kobietom, które ich nie pociągają

Czyli ty też zapraszasz nieznane dziewczyny którymi jesteś poważnie zainteresowany masaże w formie żartu na spotkanie?

W wątku przez cb wymienionym nie myliłam sie gdy podejrzewałam jednego że kogoś ma. Co najmniej jedna użytkowniczka nie wierzyła mojej intuicji.

Ale skoro tak to udawać że nic sie nie stało i tak jestem chętna na ten masaż już biegne?

Reaguje pozytywnie gdy juz kogos kapke lepiej poznam. A nie kilka dni pisania czy zobaczenie na pierwszy raz na oczy.

Ale chętnie poznam twój Punkt widzenia skoro jest taki odmienny. Co byś odpowiedziała? Że dorzucisz kamienie?

Serduszko<3 moje wrażenie jest takie. Jesteś zawiedziona tym w jakiej sytuacji jesteś. Zamiast isć w jakość idziesz w ilość. Ch....j wie po co. No ale chcesz to kręcić. Pewnie tylko po to, żeby sie kręciło. Żeby cos się działo.
Zapewne jak ci za jakiś czas przejdzie. Będziesz zachwycona żartami i zagadywaniem kolesia, który wpadnie ci w oko. A teraz tym tak pogardzasz.

Z dorzuceniem kamieni też niezły tekst
Można jeszcze inaczej - "już ja widzę ten masaż, naobiecywać to każdy potrafi,a jak przyjdzie co do czego to na gadaniu się kończy"
Sama się kąpiesz? No sama, bo lubię się grubiej ubrać  i przy okazji małe pranie zrobić.

Co Ci szkodzi głupio pogadać? Pośmiać się?

Niedługo to chyba nie można się będzie w ogóle odezwać, żeby nie zostać zakwalifikowanym do "dzbanów"...

Jedynym pustym dzbanem w tej bajce jest autorka. Jeszcze nigdy nie widziałem tylu skrótowców u osoby mającej więcej niż naście lat.

Poza tym kto normalny pisze obcym typom z netu (w 90% nastawionych na szybkie ruchanie bez zobowiązań), że idzie się kąpać?

AMEN.

Z tym masażem to zależy jak szybko.
Gdyby zaproponował masaż po wymianie 2 zdań, wiedziałabym ze szuka seksu.
Ale jak po kilku dniach rozmowy to spoko i podjęłabym grę.

Dodam że nigdy się nie pomyliłam.
Bywało że ktoś zasugerował coś z seksem podczas pierwszej rozmowy, ja zareagowałam uśmiechem i pomyślałam że może to jednorazowa jego wpadka, no i że może to ja źle to odebrałam. Przy drugiej sugestii już mówiłam że nie podoba mi się to. I nawet gdy ktoś przeprosił i przyznał mi rację, to długo nie wytrzymał, po po max kilku godzinach znów gadanie o seksie albo zdjęcie kutasa.
Po prostu zawsze.
Jak facet jest poważny i szuka związku, to wstrzyma się przynajmniej kilka dni z nawijaniem o seksie.

Słowem: jeśli ten koleś pisał o masażu od razu jak zaczęliście gadać, to zobaczysz że lada chwila będzie pisał o seksie.

Zreszta i tak nic z tego nie będzie. Ale przynajmniej wiem jak postępowqć z tymi podtekstami na przyszłość. Troche szkoda, bo w reszte znajomości sie nie wkręciłam a w niego troche tak, z tego względu że wiedziałam jak wygląda na żywo, jak mówi itp Okazało sie też że mamy takie samo podejście , te same rzeczy są dla nas ważne i wgl.

Ale ja sie odezwałam bo go zobsczyłam (on i tak nie mógł, bo nie miałam pół roku apki). Ale te rozmowy tak sie kończyły (mimo mojej inicjatwywy, że to jakbym ja miała mu na coś odp) więc wyszło że to ja pisałam pierwsza..

On co prawda on odp od razu, bez znaczenia czy z pracy czy z czasu wolnego, podtrzymywał rozmowe, a nawet mnie zatrzymywał gdy chciałam kończyć, ale sam z siebie nie napisze. Ostatnio też mnie zatrzymał, pogadałam godzinke dłużej bo akurat i rozmowa była fajna, potem mówie że ide spać a on że jutro możemy dalej. I cisza. Jakbym sie odezwała znowu by chciał ale przecież nie będe. Zawsze we wszystkich znajomościach co do jednej to facet sie poerwszy odzywał za każdym razem, zapraszał.

W połowie przyszłego tyg i tak odinastluje znowu, bo cel - urozmaicenie końcówki roku osiągnięty. A jak ja sie nie odezwe ro i on nie. Trudno. Jedyne co to tylko nwm czy jakbjuż bd odinstalowywać to dać mu znać. Nie ghostuje ludzi. Ale tu i tak od przwdwczoraj żadnego kontaktu nie ma.

To co konkretnie robie w jego przypadku źle? To To  zmienie. Może całościowo ci sie nie podobam, sle żeby coś zmienić musze wiedzieć konkretnie co. Na przykładzie. Wcześniej też Was posłuchałam. Bo z twojego upokarzania mnie i tak nic nie wynika. Obraza dla obrażenia.

Przynajmniej na przyszłość z innymi . bo z tej mąki i tak chleba nie będziw skoro mu mnie nie brakuje i sie nie odzywa.

Po prostu dorośnij, bo na chwilę obecną to się zachowujesz jak jakaś gimnazjalistka.