Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 24 ]

1 Ostatnio edytowany przez madoja (2024-07-16 01:26:46)

Temat: Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?

Lata temu miałam przyjaciółkę. Przyjaźniłyśmy się parę lat, wiedziałyśmy o sobie wszystko.
W czasie naszej przyjaźni zarówno ja byłam w związkach jak i ona. Zaczęła się kiedyś spotykać z facetem, który ją źle traktował, a ona, zaślepiona, za nim biegała. Powiedziałam jej co o tym myślę - że on ją wykorzystuje i wcale mu na niej nie zależy itd. Obraziła się i urwała ze mną kontakt. Byłam trochę w szoku, ale z drugiej strony trochę ją rozumiałam - zakochana, zaślepiona, więc uznała mnie za wroga, gdy wyraziłam się negatywnie o tym chłopaku. Myślałam że jej złość jest chwilowa, bo naprawdę NIGDY NIE BYŁA OBRAŻALSKA!

Przez kolejny rok pisałam do niej kilka razy, przepraszając. Odczytywała i nie odpisywała. Najpierw myślałam że jest zła, potem zaczęłam się martwić że stało się coś złego. Napisałam więc że nie musi ze mną gadać, ale niech da znać że wszystko ok. Tez odczytała i nie odpisała. Dałam spokój, ale tęskniłam za nią mocno i myślałam co u niej.

Minęło 5 lat. I nagle się odezwała tydzień temu.
Jako że nie lubię chować urazy, przyjęłam ten kontakt serdecznie. Gadałyśmy naprawdę intensywnie przez calutki dzień, opowiedziałyśmy co u nas się działo. Powiedziałam że tęskniłam, ona że też. Ogólnie super, byłam szczęśliwa. Miałam wrażenie że tych 5 lat nie było. Zakończyłyśmy rozmowę późno, całe uchachane wspominkami sprzed lat i tekstem "do jutra". Następnego dnia napisałam, odczytała i odpisała dopiero wieczorem. Napisałam do niej znów, odczytała i już nie odpisała. Wiem że już się nie odezwie.

Czy ktoś może wyjaśnić mi dlaczego?
Czy napisała tylko dlatego że kierowała nią wielka ciekawość co u mnie, ale tak naprawdę nie planowała odnowić znajomości? To po cholerę pisała że tęskniła przez te lata?
Dodam że nie chodzi o tamtego chłopaka, bo przestała się z nim spotykać niedługo po tym jak urwała kontakt ze mną. On był tylko epizodem, widywali się miesiąc lub krócej.

Kurde, jestem naprawdę zła i naprawdę smutna. Aż chce mi się płakać, wiem że to śmieszne... Ale ona była dla mnie w sumie jak siostra.
Myślałam że odzyskałam ukochaną przyjaciółkę, a ona mnie znów olała. Strasznie to przeżywam, bo NIE ROZUMIEM DLACZEGO.
Przeanalizowałam naszą rozmowę, ale nie powiedziałam absolutnie nic co mogłoby ją zniechęcić. Byłam bardzo miła i serdeczna.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2024-07-16 07:28:34)

Odp: Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?

Też miałam taką koleżankę, nie przyjaciółkę. Okazało się, że nic nas ze sobą nie łączy tak naprawdę oprócz jednego etapu w życiu, który już przeminął. Przypuszczam, że twoja przyjaciółka się odezwie, ale tylko wtedy kiedy jej będzie pasować, a nie kiedy się umówicie.

3

Odp: Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?

Byłam i jestem w takiej sytuacji. Zerwalam kontakt z wieloletnimi przyjaciółkami. Zwłaszcza z jedna bylam bardzo blisko ale powiedzmy ze z pewnych powodów nie chciałam i nie chce tej znajomości kontynuować. Wiesz co, twoje pisanie może ja jedynie wkur**ać. Ja też dałam się jakimś cudem kiedyś namówić na rozmowę a potem utwierdziłam się tylko w tym, że ta znajomość to już koniec, że za dużo się w życiu zmieniło i ja sama się zmieniłam i nie chce tego kontynuować. Beznadziejnie tylko, że  nie napisała tego wprost po waszej rozmowie, że jednak nie to. Ale nie wypisuj do niej. Ja sama odpisuje z grzeczności, że super spotkamy się jak już ktoś mi wierci dziurę w brzuchu ale robię to żeby mieć kogoś z głowy i żeby kontakt ustał na chwilę.
To trochę jak w związku. Jedna osoba jest porzucona i nie rozumie decyzji a druga jest już gdzie indziej. Znajdź sobie inna koleżankę, chociaż ja nie wierzę w przyjaźń między kobietami to może jakaś chociaż znajoma nowa.

4

Odp: Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?

A wyjaśniłaś z nią dlaczego tak długo chowała urazę i czy to już poszło w niepamięć, i dalej będziecie się przyjaźnić?

Bo to wygląda jakby chciała sprawdzić czy chce jednak wrócić do przyjaźni i wyszło jej, że nie. Zachowanie jakby nie patrzeć niepoważne.
Może ma jakieś problemy psychiczne, więc nie dojdziesz co siedzi w jej głowie.

5

Odp: Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?

Czyli, że niektóre kobiety traktują nawet swoje przyjaciółki jak facetów którzy są nimi zainteresowani bez wzajemności? Tj. zabaw mnie a potem zniknięcie big_smile

6

Odp: Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?
madoja napisał/a:

Lata temu miałam przyjaciółkę. Przyjaźniłyśmy się parę lat, wiedziałyśmy o sobie wszystko.
W czasie naszej przyjaźni zarówno ja byłam w związkach jak i ona. Zaczęła się kiedyś spotykać z facetem, który ją źle traktował, a ona, zaślepiona, za nim biegała. Powiedziałam jej co o tym myślę - że on ją wykorzystuje i wcale mu na niej nie zależy itd. Obraziła się i urwała ze mną kontakt. Byłam trochę w szoku, ale z drugiej strony trochę ją rozumiałam - zakochana, zaślepiona, więc uznała mnie za wroga, gdy wyraziłam się negatywnie o tym chłopaku. Myślałam że jej złość jest chwilowa, bo naprawdę NIGDY NIE BYŁA OBRAŻALSKA!

Przez kolejny rok pisałam do niej kilka razy, przepraszając. Odczytywała i nie odpisywała. Najpierw myślałam że jest zła, potem zaczęłam się martwić że stało się coś złego. Napisałam więc że nie musi ze mną gadać, ale niech da znać że wszystko ok. Tez odczytała i nie odpisała. Dałam spokój, ale tęskniłam za nią mocno i myślałam co u niej.

Minęło 5 lat. I nagle się odezwała tydzień temu.
Jako że nie lubię chować urazy, przyjęłam ten kontakt serdecznie. Gadałyśmy naprawdę intensywnie przez calutki dzień, opowiedziałyśmy co u nas się działo. Powiedziałam że tęskniłam, ona że też. Ogólnie super, byłam szczęśliwa. Miałam wrażenie że tych 5 lat nie było. Zakończyłyśmy rozmowę późno, całe uchachane wspominkami sprzed lat i tekstem "do jutra". Następnego dnia napisałam, odczytała i odpisała dopiero wieczorem. Napisałam do niej znów, odczytała i już nie odpisała. Wiem że już się nie odezwie.

Czy ktoś może wyjaśnić mi dlaczego?
Czy napisała tylko dlatego że kierowała nią wielka ciekawość co u mnie, ale tak naprawdę nie planowała odnowić znajomości? To po cholerę pisała że tęskniła przez te lata?
Dodam że nie chodzi o tamtego chłopaka, bo przestała się z nim spotykać niedługo po tym jak urwała kontakt ze mną. On był tylko epizodem, widywali się miesiąc lub krócej.

Kurde, jestem naprawdę zła i naprawdę smutna. Aż chce mi się płakać, wiem że to śmieszne... Ale ona była dla mnie w sumie jak siostra.
Myślałam że odzyskałam ukochaną przyjaciółkę, a ona mnie znów olała. Strasznie to przeżywam, bo NIE ROZUMIEM DLACZEGO.
Przeanalizowałam naszą rozmowę, ale nie powiedziałam absolutnie nic co mogłoby ją zniechęcić. Byłam bardzo miła i serdeczna.

Jednym  z powodów może być zazdrość. Tobie układa się lepiej niż jej i trudno się jej z tym pogodzić.
Nie zrobiłaś jej nic złego tylko ona czuje się przy Tobie gorsza.  Nie chce tak się czuć więc woli zachować dystans.

7 Ostatnio edytowany przez madoja (2024-07-16 23:12:08)

Odp: Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?
wieka napisał/a:

A wyjaśniłaś z nią dlaczego tak długo chowała urazę i czy to już poszło w niepamięć, i dalej będziecie się przyjaźnić?

Tak, Spytałam ją dlaczego nie odpisywała na moje wiadomości. Powiedziała "bo uznałam, że skoro chcę się odciąć to zupełnie". Ja "Ale dlaczego odciąć? Przecież nie było aż tak ważnego powodu". Ona "wytykałaś mi pewne rzeczy [w związku z tym chłopakiem]".
Hmmm... no może byłam stanowcza podczas tamtej rozmowy, ale przepraszałam potem i nie wydaje mi się to tak istotnym powodem by urywać kilkuletnią przyjaźń.
Facet ją ewidentnie wykorzystywał. To nawet nie była jakaś wielka miłość, tylko kilkutygodniowa znajomość.
Tak pokrótce. Poznali się w necie i po pierwszym spotkaniu ją olał, przestał się odzywać. Po jakimś czasie wrzuciła na fb swoje zdjęcie z plaży w bikini i on nagle się odezwał (ona jest bardzo zgrabna) że wygląda cudownie i czy spotkaliby się na seks. A ta sobie ubzdurała że to miłość z jego strony. Jeździła do niego na seks, a potem płakała że on się nie odzywa.
Myślę że wręcz miałam moralny obowiązek jako przyjaciółka, powiedzieć jej ze głupio robi, bo on wcale się w niej nie zakochał.

A czy dalej się będziemy przyjaźnić - tego nie powiedziałyśmy wprost, ale użyłam stwierdzeń np "Bardzo się cieszę że wróciłaś, brakowało mi ciebie", a ona "mi ciebie też". Na sam koniec powiedziałam "to dobranoc", a ona "i mam nadzieję na jutrzejsze 'dzien dobry'". A następnego dnia już jej odwaliło.
Przypomniałam jej też, że dawno temu mi powiedziała że nie rozumie jak można z kimś urywać kontakt na zawsze. Że musiałaby kogoś bardzo nienawidzić by to zrobić. Spytałam "nienawidziłaś mnie?", Ona "no co ty, jak mogłaś tak pomyśleć! nigdy cię nie nienawidziłam!"

Agnes76 napisał/a:

[Jednym  z powodów może być zazdrość. Tobie układa się lepiej niż jej i trudno się jej z tym pogodzić.
Nie zrobiłaś jej nic złego tylko ona czuje się przy Tobie gorsza.  Nie chce tak się czuć więc woli zachować dystans.

Chyba nie o to chodzi. Bardzo dobrze jej się ułożyło w życiu pod każdym względem. Kupiła mieszkanie za gotówkę, jest w udanym związku. No chyba że kłamała...

Przez kilka lat naprawdę można się z kimś poznać jak łyse konie. Nigdy nie była obrażalska, zawsze spoko dziewczyna z która dało się dogadać. I nagle jakieś totalnie abstrakcyjne zachowania, jakby naprawdę była chora psychicznie.
Zupełnie nie poznaję jej zachowania, to jakby inna osoba.

Teraz myślę sobie jaką była suką, gdy pisałam do niej po roku np. "Błagam, wyślij chociaż kropkę, żebym wiedziała że u ciebie okej, bardzo się martwię. Wiem że jesteś zła i nie musimy rozmawiać, ale daj jakiś znak".
Bo ja na serio się martwiłam. Zniknęła z portali społecznościowych, zapadła się pod ziemię. Wyobrażałam sobie np. że ma raka.
Prosiłam o jeden znak, a ona bezczelnie to czytała i olewała.

8

Odp: Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?
madoja napisał/a:

Czy ktoś może wyjaśnić mi dlaczego?

Ty poszłaś dalej i ją dawno przerosłaś.
Do tego miałaś rację co do jej byłego.

Ludzie tego nie lubią, bo widzą swoją porażkę, a nie chcą się przyznać do tego, że to oni za nią odpowiadają.

9

Odp: Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?

Kurde Madoja, ja nie uważam że to była chamskie i była suka, serio ona nie chciała Cię w swoim życiu hmm nie poznasz jej intencji bo w pewnym momencie po prostu to poczuła, że to koniec. Może było Cię za dużo w jej życiu. Aż mnie ciarki przeszły, bo serio miałam niedawno taka sytuację.
Wydajesz się bardzo dobrym i wiernym przyjacielem, serio taka laska z która chce się przyjaźnić. Natomiast czasem ludzie się zmieniają, coś im odwala i koniec. Nie ma więcej do nich dostępu. Nie ma to związku z choroba tzw psychiczna. Ale z jakaś zmiana w takiej osobie. Ani nie jest nic nie tak z Toba. Jedyne co to chujowe z jej strony że się spotkała z Tobą i potem znów cisza, to jest słabe.

Odp: Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?

Miałam bardzo dobrą przyjaciółkę w okresie liceum. Obie zdawałyśmy na studia w tym samym mieście, choć na inne kierunki, ja się dostałam a ona nie, w kolejnym roku próbowała ponownie i też bez efektu. Przez te 2 lata, kiedy żyłyśmy w dwóch różnych miastach daleko od siebie, nasz kontakt stopniowo się rozluźniał, mimo moich prób podtrzymywania tej znajomości. W końcu przyjaciółka powiedziała mi wprost, że ona już nie chce kontaktu ze mną, bo się zmieniłam, jestem teraz taka "wielkomiejska", inna niż kiedyś. Oczywiście nie mogłam zrozumieć, o co jej chodzi.

Ale jak to sobie przeanalizowałam, to doszłam do wniosku, że faktycznie coś się zmieniło. W naszej przyjaźni w okresie liceum było tak, że ja byłam trochę lepsza w sprawach szkolnych, a ona za to miała więcej swobody w wychodzeniu z domu, lepsze ciuchy, większe powodzenie u chłopaków. I tak to sobie trwało przez kilka lat. A kiedy wyprowadziłam się na studia do dużego miasta, kilkaset kilometrów od domu, zyskałam tę samą, a nawet jeszcze większą swobodę, zarówno w zarządzaniu moim czasem, jak i budżetem. Nagle miałam więcej kontaktów towarzyskich, dużo się u mnie działo, byłam w stanie kupić sobie lepsze ciuchy niż poprzednio. Przewaga koleżanki zniknęła i ona już tej nowej mnie nie zaakceptowała, wolała kiedy byłam w jej cieniu.

Może po prostu idealizowałaś swoją przyjaciółkę? Ona mogła już wtedy mieć paskudne cechy, które po prostu umykały twojej uwadze, a mogła się też zmienić na gorsze w trakcie tych lat, kiedy się nie widziałyście. W każdym razie teraz jest już dość pewne, że to nie jest materiał na dobrą przyjaciółkę.

Ktoś mi kiedyś powiedział, że zazdrość to jest potężne uczucie, wtedy nawet nie rozumiałam, jak silne. Myślę, że Farmer może mieć rację, że ty jakoś tę przyjaciółkę przerosłaś i jej się to mogło nie spodobać. Zawiść jest bardzo subiektywna. Moja dawna przyjaciółka w końcu dostała się na wymarzony kierunek, ale nasza relacja już nie została odbudowana. Zadra pozostała.

11 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-07-17 12:24:42)

Odp: Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?

To nie była przyjaźń z jej strony, albo nie rozumie przyjaźni...Nie polega ona na wchodzeniu sobie w **** i głaskanie po głowie, a na zaufaniu, życzliwości i prawdzie.

"Jeśli chcesz mieć przyjaciela musisz przymknąć jedno oko, jesli chcesz go zatrzymać obydwa"

Dlatego nie wracaj do tej "przyjaźni", nie możesz mieć do niej zaufania, więc i przyjaźni.

12

Odp: Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?
wieka napisał/a:

To nie była przyjaźń z jej strony, albo nie rozumie przyjaźni...Nie polega ona na wchodzeniu sobie w **** i głaskanie po głowie, a na zaufaniu, życzliwości i prawdzie.

"Jeśli chcesz mieć przyjaciela musisz przymknąć jedno oko, jesli chcesz go zatrzymać obydwa"

Dlatego nie wracaj do tej "przyjaźni", nie możesz mieć do niej zaufania, więc i przyjaźni.

Oczywiście, że przyjaźń nie polega tylko na głaskania. Mnie jedynie dziwi, że tak naskakujecie na dziewczynę bo nie chciała się więcej przyjaźnić. Twoja krytyka chłopaka na tamten czas to nie był jedyny powód. To był jedynie punkt zapalny, dobry powód żeby zerwać znajomość. Czy człowiek z uwagi na jakąkolwiek relacje jest przyspawany do drugiego człowieka? Nie nie jest. Ma prawo decydować o tym z kim spędza czas. Widać znała Cię na tyle, że gdyby chciała zerwać przyjaźń bez powodu to by się to nie udało. Więc powodem byla krytyka jakikolwiek powód był dobry. Rozpadają się wieloletnie związki, w których była miłość, czy ktoś zaprzecza temu że nie było miłości? Często nie. Często akceptuję się że coś się wypala. Ale kiedy rozpada się przyjaźń to każdy przekreśla to piękne wspólne lata, że nie, to nie była przyjaźń ta osoba nie jest warta. Otóż też było pięknie lecz się skończyło.

13

Odp: Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?

Gdy po raz kolejny cię zaczepi, zablokuj. Nabrać można się dać raz.

14

Odp: Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?
madoja napisał/a:

Hmmm... no może byłam stanowcza podczas tamtej rozmowy, ale przepraszałam potem i nie wydaje mi się to tak istotnym powodem by urywać kilkuletnią przyjaźń.

Zabawne w tej sytuacji jest to, że jako kobiety robicie sobie takie rzeczy nawzajem, ale jak faceci opisują tutaj takie właśnie przypadki damskiego zachowania  i jakie to budzi w nich emocje, to się na nich rzucacie, że mizogini. smile

A tak serio - nie brakuje ludzi, którzy po prostu tak mają. Przyjaźń podtrzymują, kiedy coś z tego mają. Jak pojawia się nowa zabawka (nowi koledzy/koleżanki, ktoś na seks itp) to przeskakują na nowe i ekscytujące, bo po co pracować nad starym?


A czy dalej się będziemy przyjaźnić - tego nie powiedziałyśmy wprost, ale użyłam stwierdzeń np "Bardzo się cieszę że wróciłaś, brakowało mi ciebie", a ona "mi ciebie też". Na sam koniec powiedziałam "to dobranoc", a ona "i mam nadzieję na jutrzejsze 'dzien dobry'". A następnego dnia już jej odwaliło.
Przypomniałam jej też, że dawno temu mi powiedziała że nie rozumie jak można z kimś urywać kontakt na zawsze. Że musiałaby kogoś bardzo nienawidzić by to zrobić. Spytałam "nienawidziłaś mnie?", Ona "no co ty, jak mogłaś tak pomyśleć! nigdy cię nie nienawidziłam!"

Deklaracje vs rzeczywistość. smile


Wielokrotnie, w różnych wątkach tą rozbieżność podkreślam i prawie za każdym razem kończy się awanturą, że pierdolę. A tym czasem.....same doświadczacie tej rozbieżności i się jej dziwicie. No jak tak można? No jak?

Dlatego nie warto przywiązywać większej wagi do deklaracji tego pokroju, a trzeba patrzeć na czyny i według nich oceniać i traktować ludzi ze swojego otoczenia.

15 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-07-21 13:38:06)

Odp: Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?
Karmaniewraca napisał/a:

Twoja krytyka chłopaka na tamten czas to nie był jedyny powód. To był jedynie punkt zapalny, dobry powód żeby zerwać znajomość. Czy człowiek z uwagi na jakąkolwiek relacje jest przyspawany do drugiego człowieka? Nie nie jest. Ma prawo decydować o tym z kim spędza czas. Widać znała Cię na tyle, że gdyby chciała zerwać przyjaźń bez powodu to by się to nie udało.

Też tak mogło być.
Mogła być zmęczona tą przyjaźnią, zbyt intensywną, więc zerwała po angielsku, żeby się nie tłumaczyć.
Po latach odnowiła kontakt, żeby sprawdzić czy ochłonęłaś i moglibyście zejść na tory bardziej koleżeńskie, rozczarowała się, więc jest powtórka z rozrywki.
Jednym słowem pozostaje do  końca wyleczyć się z tej znajomości.

Ja rozumiem obydwie strony, bo tak jest, nie zdajemy sobie sprawy, że drugiej stronie przestała podobać się dana relacja, nie mówi wprost, a my przecież nie widzimy nic u siebie, co mogłoby mieć wpływ na zakończenie relacji, więc bagatelizujemy też ew. sygnały.
I często wycofanie się rakiem jest jedynym wyjściem, dotyczy to też relacji związkowych, no bo jak to, zerwał bez słowa... Jak on mógł.

16 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-07-21 17:57:47)

Odp: Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?

Mam podobnie I zastanawiam sie czy nie zakonczyc znajomosci z jedna dziewczyna. Dzwoni i I pisze tylko jak cos potrzebuje.  Jak wszystko jest u niej ok,ma pieniedze, jedzenie, wszystko co potrzebuje to potrafi dopiero po tygodniu mi odpisac na wiadomosc. Niedawno byla w Polsce jej rodzice pomogli, dali pieniadze to wogole sie nie odzywala, ale kilka dni temu napisala, bo po pierwsze pewnie kasa jej sie skonczyla, a po drugie to jej kiedys powiedzialam, ktorego dnia wyplacaja mi zasilki to pewnie chciala kase pozyczyc na wieczne nie oddanie juz mi £100 wisi, powiedziala,ze mi odda jak wroci z Polski, a kasy nie ma,a jeszcze sie pewnie by chciala wiecej pozyczyc. Jak wie ,ze jej cos dam to potrafi w sekunde mi odpisac, a  jak jest wszystko ok u niej to wogole w d*** ma. W zwiazku tez jest toksycznym. Wogole man dosc tej pijawki narzeka do mnie na swoja druga kumpele,ktora tez znam, a pozniej do niej leci taki falszywiec,  to sobie mysle jak ona musi mnie obgadywac do tamtej dziewczyny. Sie powaznie zastanawiam nad zakonczeniem tej znajomosci

17

Odp: Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?
madoja napisał/a:

Lata temu miałam przyjaciółkę. Przyjaźniłyśmy się parę lat, wiedziałyśmy o sobie wszystko.
W czasie naszej przyjaźni zarówno ja byłam w związkach jak i ona. Zaczęła się kiedyś spotykać z facetem, który ją źle traktował, a ona, zaślepiona, za nim biegała. Powiedziałam jej co o tym myślę - że on ją wykorzystuje i wcale mu na niej nie zależy itd. Obraziła się i urwała ze mną kontakt. Byłam trochę w szoku, ale z drugiej strony trochę ją rozumiałam - zakochana, zaślepiona, więc uznała mnie za wroga, gdy wyraziłam się negatywnie o tym chłopaku. Myślałam że jej złość jest chwilowa, bo naprawdę NIGDY NIE BYŁA OBRAŻALSKA!

Przez kolejny rok pisałam do niej kilka razy, przepraszając. Odczytywała i nie odpisywała. Najpierw myślałam że jest zła, potem zaczęłam się martwić że stało się coś złego. Napisałam więc że nie musi ze mną gadać, ale niech da znać że wszystko ok. Tez odczytała i nie odpisała. Dałam spokój, ale tęskniłam za nią mocno i myślałam co u niej.

Minęło 5 lat. I nagle się odezwała tydzień temu.
Jako że nie lubię chować urazy, przyjęłam ten kontakt serdecznie. Gadałyśmy naprawdę intensywnie przez calutki dzień, opowiedziałyśmy co u nas się działo. Powiedziałam że tęskniłam, ona że też. Ogólnie super, byłam szczęśliwa. Miałam wrażenie że tych 5 lat nie było. Zakończyłyśmy rozmowę późno, całe uchachane wspominkami sprzed lat i tekstem "do jutra". Następnego dnia napisałam, odczytała i odpisała dopiero wieczorem. Napisałam do niej znów, odczytała i już nie odpisała. Wiem że już się nie odezwie.

Czy ktoś może wyjaśnić mi dlaczego?
Czy napisała tylko dlatego że kierowała nią wielka ciekawość co u mnie, ale tak naprawdę nie planowała odnowić znajomości? To po cholerę pisała że tęskniła przez te lata?
Dodam że nie chodzi o tamtego chłopaka, bo przestała się z nim spotykać niedługo po tym jak urwała kontakt ze mną. On był tylko epizodem, widywali się miesiąc lub krócej.

Kurde, jestem naprawdę zła i naprawdę smutna. Aż chce mi się płakać, wiem że to śmieszne... Ale ona była dla mnie w sumie jak siostra.
Myślałam że odzyskałam ukochaną przyjaciółkę, a ona mnie znów olała. Strasznie to przeżywam, bo NIE ROZUMIEM DLACZEGO.
Przeanalizowałam naszą rozmowę, ale nie powiedziałam absolutnie nic co mogłoby ją zniechęcić. Byłam bardzo miła i serdeczna.

Może uznała, że chciałaby jeszcze raz spróbować się przyjaźnić, ale po rozmowie coś sprawiło, ze zmieniła zdanie. Ty mogłaś to odebrać, że super się Wam gadało, jakby tej przerwy nie było, ona mogła mieć inne odczucia, że to już nie to. A że głupio było powiedzieć, że myślała, że uda Wam się dalej utrzymać relacje, ale się pomyliła, to powoli ochładza kontakt.

18

Odp: Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?

Miałam dawno temu podobny przypadek.

Przyjaciółka wieloletnia  przestała się do mnie odzywać nie wiem z jakiego połowu do tej pory (nie pokłóciłyśmy się ani nic...).
Odezwała się jakby nigdy nic po chyba 3 czy 4 latach. Przyszła- siedziała pół dnia, wypytała co u mnie, jak żyję, coś tam pogadała o sobie .... Po czym zniknęła znowu. I tak się nie odezwała kolejne chyba 7 lat big_smile.

19 Ostatnio edytowany przez madoja (2024-08-07 10:35:12)

Odp: Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?

Przepraszam że nie odpowiadałam w tym temacie, jakoś ciągle brakowało mi czasu.

Przyjaciółka odpisała mi po tygodniu. Jakby nigdy nic, wesoło i beztrosko. Odpisałam jej, a ona znów odpisała po tygodniu. Postanowiłam już nie reagować. Co ciekawe - od kiedy przestałam odpisywać, widzę że ona wchodzi codziennie. Wcześniej dosłownie latami nie była na tym komunikatorze (zresztą kiedyś mówiła że ma go tylko do rozmów ze mną). Czyli sprawdza czy odpisałam. Myślę że od początku chodziło jej o to by sprawdzić jak była ważna do mnie, podbudować swoje ego.
Dodam, ze w sytuacji gdy odczytała wiadomość ode mnie, znów nie wchodziła przez tydzień, aż do momentu gdy mi odpisała. A gdy ja nie odpisuję, jest tam codziennie.

Ktoś wyżej pisał że idealizowałam ją i wcale nie była taka super i to jest prawda. Przypominałam sobie różne sytuacje gdzie przypisywałam jej dobre intencje i dobre cechy, a było inaczej. Nie zawsze traktowała mnie dobrze.

Już ochłonęłam, ułożyłam sobie to w głowie. Nie chcę się już z nią kontaktować.
Wiadomo że na początku mocno to przeżyłam, stąd mój pełen emocji pierwszy post. Ale teraz już jest ok.

Sliwa54 napisał/a:

Miałam dawno temu podobny przypadek.

Przyjaciółka wieloletnia  przestała się do mnie odzywać nie wiem z jakiego połowu do tej pory (nie pokłóciłyśmy się ani nic...).
Odezwała się jakby nigdy nic po chyba 3 czy 4 latach. Przyszła- siedziała pół dnia, wypytała co u mnie, jak żyję, coś tam pogadała o sobie .... Po czym zniknęła znowu. I tak się nie odezwała kolejne chyba 7 lat big_smile.

No właśnie big_smile Identyczna sytuacja smile
A po tych 7 latach odnowiłyście kontakt, czy też nie?

20

Odp: Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?
madoja napisał/a:

Już ochłonęłam, ułożyłam sobie to w głowie. Nie chcę się już z nią kontaktować.
Wiadomo że na początku mocno to przeżyłam, stąd mój pełen emocji pierwszy post. Ale teraz już jest ok.

I dobrze, że wyrzuciłaś to z siebie. Miałaś szansę spojrzeć na to z boku, przerobić i pogodzić się z sytuacją.
Uważam, że podjęłaś dobrą decyzję. Nie ma sensu ciągnąć tego dłużej ani robić burzy, palić za sobą mostów.
Coś było i coś się skończyło. Życie toczy się dalej smile

21

Odp: Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?
Karmaniewraca napisał/a:

Byłam i jestem w takiej sytuacji. Zerwalam kontakt z wieloletnimi przyjaciółkami. Zwłaszcza z jedna bylam bardzo blisko ale powiedzmy ze z pewnych powodów nie chciałam i nie chce tej znajomości kontynuować. Wiesz co, twoje pisanie może ja jedynie wkur**ać. Ja też dałam się jakimś cudem kiedyś namówić na rozmowę a potem utwierdziłam się tylko w tym, że ta znajomość to już koniec, że za dużo się w życiu zmieniło i ja sama się zmieniłam i nie chce tego kontynuować. Beznadziejnie tylko, że  nie napisała tego wprost po waszej rozmowie, że jednak nie to. Ale nie wypisuj do niej. Ja sama odpisuje z grzeczności, że super spotkamy się jak już ktoś mi wierci dziurę w brzuchu ale robię to żeby mieć kogoś z głowy i żeby kontakt ustał na chwilę.
To trochę jak w związku. Jedna osoba jest porzucona i nie rozumie decyzji a druga jest już gdzie indziej. Znajdź sobie inna koleżankę, chociaż ja nie wierzę w przyjaźń między kobietami to może jakaś chociaż znajoma nowa.

Ja tu sie popisuje

22

Odp: Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?
Karmaniewraca napisał/a:

Kurde Madoja, ja nie uważam że to była chamskie i była suka, serio ona nie chciała Cię w swoim życiu hmm nie poznasz jej intencji bo w pewnym momencie po prostu to poczuła, że to koniec. Może było Cię za dużo w jej życiu. Aż mnie ciarki przeszły, bo serio miałam niedawno taka sytuację.
Wydajesz się bardzo dobrym i wiernym przyjacielem, serio taka laska z która chce się przyjaźnić. Natomiast czasem ludzie się zmieniają, coś im odwala i koniec. Nie ma więcej do nich dostępu. Nie ma to związku z choroba tzw psychiczna. Ale z jakaś zmiana w takiej osobie. Ani nie jest nic nie tak z Toba. Jedyne co to chujowe z jej strony że się spotkała z Tobą i potem znów cisza, to jest słabe.

i znowu popieram, wiem to po sobie.

23

Odp: Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?
JuliaUK33 napisał/a:

Mam podobnie I zastanawiam sie czy nie zakonczyc znajomosci z jedna dziewczyna. Dzwoni i I pisze tylko jak cos potrzebuje.  Jak wszystko jest u niej ok,ma pieniedze, jedzenie, wszystko co potrzebuje to potrafi dopiero po tygodniu mi odpisac na wiadomosc. Niedawno byla w Polsce jej rodzice pomogli, dali pieniadze to wogole sie nie odzywala, ale kilka dni temu napisala, bo po pierwsze pewnie kasa jej sie skonczyla, a po drugie to jej kiedys powiedzialam, ktorego dnia wyplacaja mi zasilki to pewnie chciala kase pozyczyc na wieczne nie oddanie juz mi £100 wisi, powiedziala,ze mi odda jak wroci z Polski, a kasy nie ma,a jeszcze sie pewnie by chciala wiecej pozyczyc. Jak wie ,ze jej cos dam to potrafi w sekunde mi odpisac, a  jak jest wszystko ok u niej to wogole w d*** ma. W zwiazku tez jest toksycznym. Wogole man dosc tej pijawki narzeka do mnie na swoja druga kumpele,ktora tez znam, a pozniej do niej leci taki falszywiec,  to sobie mysle jak ona musi mnie obgadywac do tamtej dziewczyny. Sie powaznie zastanawiam nad zakonczeniem tej znajomosci

Polacy za granica sie okropni (naturalnie nie wszyscy). Tez bym sie odsunela od takiej osoby.

24

Odp: Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?
Sliwa54 napisał/a:

Miałam dawno temu podobny przypadek.

Przyjaciółka wieloletnia  przestała się do mnie odzywać nie wiem z jakiego połowu do tej pory (nie pokłóciłyśmy się ani nic...).
Odezwała się jakby nigdy nic po chyba 3 czy 4 latach. Przyszła- siedziała pół dnia, wypytała co u mnie, jak żyję, coś tam pogadała o sobie .... Po czym zniknęła znowu. I tak się nie odezwała kolejne chyba 7 lat big_smile.


Moja przyjaciolka odkad mieszkam w de, wtedy to bylo 17 lat mojego pobytu tutaj, tyle sie znalysmy, nagle przestala sie odzywac (wczesniej tez przez jakies nieporozumienie, nie gadalysmy chyba ze dwa lata). Potem znow sie odezwala ni stad ni z owad i znow gadalysmy normalnie. Po pierwszym nieporozumieniu, kiedy sie spotkalysmy ponownie, przytulila mnie i powiedziala, ze bardzo tesknila i sie poplakalysmy. I ta sielanka trwala moze dwa albo trzy lata. Po jakims czasie znow walnela focha, Przestala sie po prostu odzywac, odpowiadac. Strasznie mnie to bolalo, lubilam ja, meczylo mnie o co poszlo tym razem, ale po pewnym czasie dalam se spokoj, chyba wtedy, kiedy nie napisala mi zyczen na urodziny. Zawsze pamietala. Wtedy zrozumialam, ze nie chce ze mna kontaktu. Jak teraz spotkamy sie na ulicy to czesc czesc, nie dociekam o co poszlo, te trzy lata temu . Ale czas leczy rany.

Od jakiegos czasu zaczela polubiac moje zdjecia na FB, ale nic z tym nie robie, nie zagaduje do niej co slychac.

Posty [ 24 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Dawna przyjacióka - dlaczego takie zachowanie?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024