Nie wiem co robić, to spadło nagle jak grom z jasnego nieba.
Moja dziewczyna (to skomplikowane, ona o tym nie wie), poznała kogoś.
Powiedziała mi że to w drodze ze sklepu, gdy pomógł jej nieść reklamówkę z biedronki, ale dowiedziałem się że to jej fan z baru z kebabami, gdzie tańczy na rurze dorabiając sobie każdego poranka do skromnego uposażenia.
Tzn. ona tańczy, nie on.
Ona jest cała w skowronkach, śpiewa sobie pod nosem i od trzech godzin wertuje ubrania. Chyba się umówili.
Jestem zrozpaczony. Pomocy!