Pomocy ..Niewiem co zrobić - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Pomocy ..Niewiem co zrobić

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 36 ]

1

Temat: Pomocy ..Niewiem co zrobić

Witam , potrzebuje pomocy mamy z zoną po 24 lata jesteśmy prawie 3 lata po ślubie i mamy dziecko 2 letnie.Od jakiegoś poł roku żona zaczeła się oddalać odemnie ,chowa przedemną swój telefon ,zmieniła hasło i mówi że potrzebuje prywatności ,coraz rzadziej mówiła że kocha z czasem powiedziała że pomału się wykrusza miłość  ,od  jakiegoś tygodnia wychodzi coraz częściej z domu mówi że musi sobie odpocząc od tego domu i wraca  po kilku godzinach ,po takim znikaniu wieczorami pokłuciliśmy się  ,powiedziała że mnie nie kocha i jest jeszcze zemną z względu na dziecko nawet niechce żeby ją dotykał albo się obraca tyłem do mnie albo mnie opycha od siebie. Niewiem co robić mam cały czas myśli samobójcze ,nawet próbowałem się już pdduszać  na huśtawce , jedynie żyje nadzieją że będzie lepiej ,Bardzo kocham swoją żone , Próbowałem już kilka razy pogadać na spokojnie  o Nas  ale niechce że mną rozmawiać  ,powoedziała że  i tak już mnie nie pokocha i  możemy żyć koło siebie tylko żebym się nie odzywał ani dotykał , Niewiem już co robic

Przepraszam za składnie postu ale niemam już siły...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić
S2YYY napisał/a:

Witam , potrzebuje pomocy mamy z zoną po 24 lata jesteśmy prawie 3 lata po ślubie i mamy dziecko 2 letnie.Od jakiegoś poł roku żona zaczeła się oddalać odemnie ,chowa przedemną swój telefon ,zmieniła hasło i mówi że potrzebuje prywatności ,coraz rzadziej mówiła że kocha z czasem powiedziała że pomału się wykrusza miłość  ,od  jakiegoś tygodnia wychodzi coraz częściej z domu mówi że musi sobie odpocząc od tego domu i wraca  po kilku godzinach ,po takim znikaniu wieczorami pokłuciliśmy się  ,powiedziała że mnie nie kocha i jest jeszcze zemną z względu na dziecko nawet niechce żeby ją dotykał albo się obraca tyłem do mnie albo mnie opycha od siebie. Niewiem co robić mam cały czas myśli samobójcze ,nawet próbowałem się już pdduszać  na huśtawce , jedynie żyje nadzieją że będzie lepiej ,Bardzo kocham swoją żone , Próbowałem już kilka razy pogadać na spokojnie  o Nas  ale niechce że mną rozmawiać  ,powoedziała że  i tak już mnie nie pokocha i  możemy żyć koło siebie tylko żebym się nie odzywał ani dotykał , Niewiem już co robic

Przepraszam za składnie postu ale niemam już siły...

Jak sądzisz, dlaczego wasza miłość się wykrusza?

3 Ostatnio edytowany przez S2YYY (2023-05-28 06:16:03)

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić
Tamiraa napisał/a:

Jak sądzisz, dlaczego wasza miłość się wykrusza?

Niewiem ,kiedyś pytałem to mówiła że za cząsto ją kontroluje i to ją męczy albo nie pozwalam jej wychodzić z kolżankami na imprezy ,ale też niewydaje mi się że jak byłem u niej w sklepie z dzieckiem np.3 razy w tygodniu to jest kontrola? Albo jak raz na tydzień zobaczyłem w telefonie u niej na FB .Zapytałem ją czy może ma kogoś już innego ale odpowiedziała że niema i niechce mieć i się nie zakocha już nigdy , bo niechce mieć problemów a poza tym nic sensownego mi nie powiedziła a pytałem już kilka razy : czemu? ,Dlaczego ?

W ostatnim roku też się trochu pochorowałem ,miałem 2 operacje , przeleżałem prawie 4 miesiące w szpitalu i nie mogę już cieżko pracować ze względu na serce..miesiąc później okazało się jeszcze że mam padaczkę...niby żona mówi że choroba niema nic do tego ale sam już niewiem

Prosiłem ją już kilka razy żeby to naprawić ,żeby może iść na jakomś terapię małżeńską  czy coś ,ale powiedziała że terapia nie zmieni tego że mnie nie kocha

4

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić
Puszkin napisał/a:

Jak bym był na Twoim miejscu to bym poszukał innej ale skoro Ty mówisz że Kochasz ....

Ciężko tak odejść , znamy się już tyle jeszcze w szkole siedziałem z nią pare razy w ławce ,Nie potrafię tak po prostu poszukać innej

5

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić

Miłość sama z siebie się nie wykrusza, zwykle ma imię i numer pesel.
Złota zasada w takich sytuacjach, to nie wierz w nic co słyszysz i w mniej niż połowę tego co widzisz.
Nie odzywaj się do mnie, nie dotykaj, nie zadawaj pytań, potrzebuję przestrzeni i czasu na poukładanie myśli...
to niestety podręcznikowe objawy, kiedy w układzie pojawił się ktoś trzeci, a ty jesteś tylko kulą u nogi,
ewentualnie możesz jeszcze przez jakiś czas pełnić funkcję bankomatu, dopóki ten drugi konkretnie się nie określi.

P.S.
Tak zwane dobro dziecka, to jeden z najbardziej idiotycznych powodów podtrzymywania takiej farsy,
podobnie zresztą jak skamlenie "bo ja ją kocham" i tym podobne bzdety. Ona ciebie nie i tego już nic nie zmieni.

6 Ostatnio edytowany przez 123qwerty123 (2023-05-28 08:43:03)

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić
S2YYY napisał/a:

Niewiem ,kiedyś pytałem to mówiła że za cząsto ją kontroluje i to ją męczy albo nie pozwalam jej wychodzić z kolżankami na imprezy ,ale też niewydaje mi się że jak byłem u niej w sklepie z dzieckiem np.3 razy w tygodniu to jest kontrola? Albo jak raz na tydzień zobaczyłem w telefonie u niej na FB .

A tak poza imprezami żona spotyka się z koleżankami np. na kawę?
Przychodzisz do sklepu, w którym pracuje żona, żeby ją odwiedzić? Czy jednak po to by sprawdzić czy przypadkiem nie flirtuje z jakimś klientem?
Po co przeglądasz fb żony raz w tygodniu? W jakim celu?

Być może Twoja żona faktycznie czuje się kontrolowana i źle się z tym czuje. Być może ją osaczyłeś, źle jej z tym, że nie miała przestrzeni dla siebie.

ps. mam taką znajomą, która wcale nie widuje się z koleżankami, bo mąż jej nie pozwala. On się boi, że ona na zwykłej kawie z dziewczynami pozna jakiegoś typa i go zostawi. Potrafi po nią przyjechać i zabrać ze spotkania po godzinie. I nie mówimy tu o imprezowaniu w klubie, tylko o wyjściu w ciągu dnia do kawiarni.

7

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić
S2YYY napisał/a:
Tamiraa napisał/a:

Jak sądzisz, dlaczego wasza miłość się wykrusza?

Niewiem ,kiedyś pytałem to mówiła że za cząsto ją kontroluje i to ją męczy albo nie pozwalam jej wychodzić z kolżankami na imprezy ,ale też niewydaje mi się że jak byłem u niej w sklepie z dzieckiem np.3 razy w tygodniu to jest kontrola? Albo jak raz na tydzień zobaczyłem w telefonie u niej na FB .Zapytałem ją czy może ma kogoś już innego ale odpowiedziała że niema i niechce mieć i się nie zakocha już nigdy , bo niechce mieć problemów a poza tym nic sensownego mi nie powiedziła a pytałem już kilka razy : czemu? ,Dlaczego ?

W ostatnim roku też się trochu pochorowałem ,miałem 2 operacje , przeleżałem prawie 4 miesiące w szpitalu i nie mogę już cieżko pracować ze względu na serce..miesiąc później okazało się jeszcze że mam padaczkę...niby żona mówi że choroba niema nic do tego ale sam już niewiem

Prosiłem ją już kilka razy żeby to naprawić ,żeby może iść na jakomś terapię małżeńską  czy coś ,ale powiedziała że terapia nie zmieni tego że mnie nie kocha

Jesteście bardzo młodzi. Mnie się wydaje, że ona nie zniosła ciężaru twojej choroby, chciałaby się jeszcze bawić, a  ma już dziecko. Nie macie kogoś, kto zaopiekowałby się dzieckiem na czas kiedy zaprosisz  ją do kina albo na kawę?  Moim zdaniem rodzina ją przerosła. Ale przecież nie wszystko stracone, ona nie odchodzi, przeżywacie kryzys.
Nie ma przekonania do terapii? Nie byliście przecież. Dwie operacje to poważna sprawa, moim zdaniem bardziej niż terapia tobie przydałoby się spotkanie z terapeutą, bo jeśli ona nie wytrzymuje, to chociaż ty zadbaj o siebie. Będziesz silniejszy, to zmieni się twoje myślenie i depresyjne  nastawienie/ I wtedy ty się zastanowisz, czy chciałbyś z nią dalej być.

8

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić

Mamy z kim zostawić dziecko z tym niema problemu ale wszędzie gdzie się da to bierze że sobą -niechce go poprostu zostawiać, ostatnio byliśmy w kinie to zostawiliśmy ale zaraz po kinie mówi że trzeba wracać po bąbla.

9

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić
S2YYY napisał/a:

Mamy z kim zostawić dziecko z tym niema problemu ale wszędzie gdzie się da to bierze że sobą -niechce go poprostu zostawiać, ostatnio byliśmy w kinie to zostawiliśmy ale zaraz po kinie mówi że trzeba wracać po bąbla.

Czyli pozytywna wiadomość.

10

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić

Jak się wyszaleje, to wróci.

11

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić

Czytam to i serce mi peka.Sama jestem w zwiazku od dwoch lat i kocham mojego partnera oddalabym wszystko zeby chcial sie zblizyc do mnie mieszkamy razem ale jednak osobno oglada sie za innymi staje mu na inne raz w zyciu mi powiedzial ze mnie kocha ale tez skysze ze mnie nie kocba nie zalezy mu pptrafi ogladac laski w necie i mowic ale kocica ale bym ja ruchal i tp serce mi peka sama wiem co znaczg miec mysli samobojcze.
Ale radze ci jedno siegnij po rade psychologa moj brat sie powiesil wlasnie przez zone bo go odpychala zapomnial pomyslec o dzieciach i blizszej rodzinnie ja do dzis nie moge sobie poradzic z jego smiercia za to jego zona niekoniecznie.
Czytajac takie posty rycze jak dziecko ze sa faceci ktorzy naprawde kochaja swoje kobiety a moj ahh nie chcem nawet o tym myslec bo moje dni ss oparte na placzu i cierpieniu bol jest okropny ale stracb przed jego strata gorszy.

S2YYY napisał/a:

Witam , potrzebuje pomocy mamy z zoną po 24 lata jesteśmy prawie 3 lata po ślubie i mamy dziecko 2 letnie.Od jakiegoś poł roku żona zaczeła się oddalać odemnie ,chowa przedemną swój telefon ,zmieniła hasło i mówi że potrzebuje prywatności ,coraz rzadziej mówiła że kocha z czasem powiedziała że pomału się wykrusza miłość  ,od  jakiegoś tygodnia wychodzi coraz częściej z domu mówi że musi sobie odpocząc od tego domu i wraca  po kilku godzinach ,po takim znikaniu wieczorami pokłuciliśmy się  ,powiedziała że mnie nie kocha i jest jeszcze zemną z względu na dziecko nawet niechce żeby ją dotykał albo się obraca tyłem do mnie albo mnie opycha od siebie. Niewiem co robić mam cały czas myśli samobójcze ,nawet próbowałem się już pdduszać  na huśtawce , jedynie żyje nadzieją że będzie lepiej ,Bardzo kocham swoją żone , Próbowałem już kilka razy pogadać na spokojnie  o Nas  ale niechce że mną rozmawiać  ,powoedziała że  i tak już mnie nie pokocha i  możemy żyć koło siebie tylko żebym się nie odzywał ani dotykał , Niewiem już co robic

Przepraszam za składnie postu ale niemam już siły...

12

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić
S2YYY napisał/a:

albo nie pozwalam jej wychodzić z kolżankami na imprezy

Skąd my to znamy.

13

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić
Katerinaam napisał/a:

a moj ahh nie chcem nawet o tym myslec bo moje dni ss oparte na placzu i cierpieniu bol jest okropny ale stracb przed jego strata gorszy.

Idź się leczyć psychiatrycznie.

14

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić

Wiem ze powinnam bo jestem kobieta ktora kocha zabardzo i wstyd sie przyznac ale tak jest

Farmer napisał/a:
Katerinaam napisał/a:

a moj ahh nie chcem nawet o tym myslec bo moje dni ss oparte na placzu i cierpieniu bol jest okropny ale stracb przed jego strata gorszy.

Idź się leczyć psychiatrycznie.

15

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić
Katerinaam napisał/a:

Czytam to i serce mi peka.Sama jestem w zwiazku od dwoch lat i kocham mojego partnera oddalabym wszystko zeby chcial sie zblizyc do mnie mieszkamy razem ale jednak osobno oglada sie za innymi staje mu na inne raz w zyciu mi powiedzial ze mnie kocha ale tez skysze ze mnie nie kocba nie zalezy mu pptrafi ogladac laski w necie i mowic ale kocica ale bym ja ruchal i tp serce mi peka sama wiem co znaczg miec mysli samobojcze.

Jesteś masochistką? Mieszkając z nim czujesz się o wiele gorzej niż jakbyś była sama. Po co ci to? Tylko nie mów, że go kochasz, bo tzw. prawdziwa miłość nie wywołuje myśli samobójczych.

16

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić
Katerinaam napisał/a:

Wiem ze powinnam bo jestem kobieta ktora kocha zabardzo i wstyd sie przyznac ale tak jest

Możesz to i tak tłumaczyć, ale masz duże problemy z własną wartością.
Do tego masz osobowość zależną i pewnie lękową.

Jeśli wiesz, że powinnaś się leczyć, to dlaczego tego nie robisz? To przecież będzie najlepsze dla ciebie.
I kopnij w dupę tego chama, bo szkoda twojego czasu i nerwów.

17

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić

Jestem kobietą ktora kocha zabardzo poszukuje pomocy w wtorek mam wizyte u psychologa jak odlaczyc sie od tego zwiazku bol i strach mysli czasem mam ale zaraz mi przechodza jest mi wstyd z tego powodu i to bardzo.A mysli mam przez chwile jak skysze jego slowa jak kieruje do mnie ze jestem nikim i jeszcze gorsze slowa.CHcem zakonczyc ten zei,ek ale nie potrafie dla tego po przejrzeniu eielu postow przeczytaniu wielu ksiazek wiem ze jestem kobieta ktora kocha zabardzo.

123qwerty123 napisał/a:
Katerinaam napisał/a:

Czytam to i serce mi peka.Sama jestem w zwiazku od dwoch lat i kocham mojego partnera oddalabym wszystko zeby chcial sie zblizyc do mnie mieszkamy razem ale jednak osobno oglada sie za innymi staje mu na inne raz w zyciu mi powiedzial ze mnie kocha ale tez skysze ze mnie nie kocba nie zalezy mu pptrafi ogladac laski w necie i mowic ale kocica ale bym ja ruchal i tp serce mi peka sama wiem co znaczg miec mysli samobojcze.

Jesteś masochistką? Mieszkając z nim czujesz się o wiele gorzej niż jakbyś była sama. Po co ci to? Tylko nie mów, że go kochasz, bo tzw. prawdziwa miłość nie wywołuje myśli samobójczych.

18 Ostatnio edytowany przez wieka (2023-05-28 10:11:56)

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić
S2YYY napisał/a:

Ciężko tak odejść , znamy się już tyle jeszcze w szkole siedziałem z nią pare razy w ławce ,Nie potrafię tak po prostu poszukać innej

Tak często kończą się młodzieńcze miłości... ślub, bo ciąża.

Teraz nie masz szukać innej, bo to nie ten czas, "pozwól" jej odejść, niech się męczy w tym związku, bo on wcześniej czy później i tak się rozleci.
Korzystaj z pomocy psychologa, jak nie radzisz sobie w tej sytuacji.

Do miłości nie da się zmusić, więc i tak pozostaje pogodzić się, że was już nie ma.

19

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić
Farmer napisał/a:
Katerinaam napisał/a:

Wiem ze powinnam bo jestem kobieta ktora kocha zabardzo i wstyd sie przyznac ale tak jest

Możesz to i tak tłumaczyć, ale masz duże problemy z własną wartością.
Do tego masz osobowość zależną i pewnie lękową.

Jeśli wiesz, że powinnaś się leczyć, to dlaczego tego nie robisz? To przecież będzie najlepsze dla ciebie.
I kopnij w dupę tego chama, bo szkoda twojego czasu i nerwów.


Ona go nie kocha tylko pozwala mu na wszystko. Jeśli ktoś kocha to stawia też granice. Jak matka kocha dziecko to pozwala mu na niewłaściwe zachowania wobec niej, albo innych dzieci? Ty kochasz typa i myślisz, że jak się kogoś kocha to można mu pozwolić na pogardy? On Tobą gardzi mówiąc, że chciałby ruchać inne.

Obyście nie mieli nigdy dzieci. Jeśli by je przykładowo bił to byś się na to godziła. Jestem 100 procent tego pewna. Nie sprzeciwiłabyś się, bo byś się bała, że się wkurzy i odejdzie. Swoje życie sobie niszcz na własne życzenie.

20

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić

Ide w wtorek na pierwsza wizyte ale mam obawy ze i tak sie spotkam z odrzuceniem.
Codziennie mam wmawiane ze sa ladniejsz e z i na ukicy jak jakas idzie i jak oglada jakas na necie to potrafi mi wgjac kutasa i poakzac jak mu stoi na jakas kobiete slysze ze jestem za brzydka ze mam rodzine jtora sie odwrocila odemnie nikt mi nie pomoze ze mnie nie kocha ze mu nie zalezy ze jestem nikim nie mam polotu do lasek z ktorymi sypial i wiele innych ze nic nie osiagnelam wiele inncyh a ja zawsze co by sie nie dzialo jestem wstydze sie tej milosci wstydze bo naprzwde kocham go nie wiem dlaczego ale skoro mu tak zle czemu ze mna jest mowi ze wyjdzie z mojego domu bedzie najszczesliwszy ze to ja mam problem i to normalne co robi nie umiem opisac bolu jaki czuje i wstydu

Farmer napisał/a:
Katerinaam napisał/a:

Wiem ze powinnam bo jestem kobieta ktora kocha zabardzo i wstyd sie przyznac ale tak jest

Możesz to i tak tłumaczyć, ale masz duże problemy z własną wartością.
Do tego masz osobowość zależną i pewnie lękową.

Jeśli wiesz, że powinnaś się leczyć, to dlaczego tego nie robisz? To przecież będzie najlepsze dla ciebie.
I kopnij w dupę tego chama, bo szkoda twojego czasu i nerwów.

21

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić
Katerinaam napisał/a:

Jestem kobietą ktora kocha zabardzo poszukuje pomocy w wtorek mam wizyte u psychologa jak odlaczyc sie od tego zwiazku bol i strach mysli czasem mam ale zaraz mi przechodza jest mi wstyd z tego powodu i to bardzo.A mysli mam przez chwile jak skysze jego slowa jak kieruje do mnie ze jestem nikim i jeszcze gorsze slowa.CHcem zakonczyc ten zei,ek ale nie potrafie dla tego po przejrzeniu eielu postow przeczytaniu wielu ksiazek wiem ze jestem kobieta ktora kocha zabardzo.

123qwerty123 napisał/a:
Katerinaam napisał/a:

Czytam to i serce mi peka.Sama jestem w zwiazku od dwoch lat i kocham mojego partnera oddalabym wszystko zeby chcial sie zblizyc do mnie mieszkamy razem ale jednak osobno oglada sie za innymi staje mu na inne raz w zyciu mi powiedzial ze mnie kocha ale tez skysze ze mnie nie kocba nie zalezy mu pptrafi ogladac laski w necie i mowic ale kocica ale bym ja ruchal i tp serce mi peka sama wiem co znaczg miec mysli samobojcze.

Jesteś masochistką? Mieszkając z nim czujesz się o wiele gorzej niż jakbyś była sama. Po co ci to? Tylko nie mów, że go kochasz, bo tzw. prawdziwa miłość nie wywołuje myśli samobójczych.

Jak na razie to odłącz od tego wątku i pisz w swoim.

22

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić

Ja naprawde go kocham ale wiem ze bedzie szczeslwiy z kims innym nie ze mna.Wiele razy mu mowilam zeby sie wyprowadzil bo nie daje rady ale przestawal sie odzywac.Przyłapalam go kiedys na masturbacj z czego ze mna nje sypial i cos we mnie peklo kazalam mu sie wyprowadzic to uslyszalam A marzenia nie karaja.To jest chore juz przyjelam wszystko na swoje barki nawet doszlo do tego ze przyniosl mi kabel i mowi idz i zrob to samo co twij brat oboje jestescie chorzy.Ja zrobilabym dla niego wszystko naprawde ale to nie dziala w dwie strony.

123qwerty123 napisał/a:
Farmer napisał/a:
Katerinaam napisał/a:

Wiem ze powinnam bo jestem kobieta ktora kocha zabardzo i wstyd sie przyznac ale tak jest

Możesz to i tak tłumaczyć, ale masz duże problemy z własną wartością.
Do tego masz osobowość zależną i pewnie lękową.

Jeśli wiesz, że powinnaś się leczyć, to dlaczego tego nie robisz? To przecież będzie najlepsze dla ciebie.
I kopnij w dupę tego chama, bo szkoda twojego czasu i nerwów.


Ona go nie kocha tylko pozwala mu na wszystko. Jeśli ktoś kocha to stawia też granice. Jak matka kocha dziecko to pozwala mu na niewłaściwe zachowania wobec niej, albo innych dzieci? Ty kochasz typa i myślisz, że jak się kogoś kocha to można mu pozwolić na pogardy? On Tobą gardzi mówiąc, że chciałby ruchać inne.

Obyście nie mieli nigdy dzieci. Jeśli by je przykładowo bił to byś się na to godziła. Jestem 100 procent tego pewna. Nie sprzeciwiłabyś się, bo byś się bała, że się wkurzy i odejdzie. Swoje życie sobie niszcz na własne życzenie.

23

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić

Ten typ to jakaś patologia. Na prawdę o niebo lepiej byś się czuła gdybyś była singielką. Terapia, a dopiero potem myślenie o relacjach. W przeciwnym razie zawsze trafisz na typa, który będzie Tobą pomiatał, bo mu na to pozwolisz.

24

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić

Moje watki sa na moim profilu takze masz racje.Przepraszam pana Sz ktory dodal swoj post a ja mu tu wypisuje i zakucam.

wieka napisał/a:
Katerinaam napisał/a:

Jestem kobietą ktora kocha zabardzo poszukuje pomocy w wtorek mam wizyte u psychologa jak odlaczyc sie od tego zwiazku bol i strach mysli czasem mam ale zaraz mi przechodza jest mi wstyd z tego powodu i to bardzo.A mysli mam przez chwile jak skysze jego slowa jak kieruje do mnie ze jestem nikim i jeszcze gorsze slowa.CHcem zakonczyc ten zei,ek ale nie potrafie dla tego po przejrzeniu eielu postow przeczytaniu wielu ksiazek wiem ze jestem kobieta ktora kocha zabardzo.

123qwerty123 napisał/a:

Jesteś masochistką? Mieszkając z nim czujesz się o wiele gorzej niż jakbyś była sama. Po co ci to? Tylko nie mów, że go kochasz, bo tzw. prawdziwa miłość nie wywołuje myśli samobójczych.

Jak na razie to odłącz od tego wątku i pisz w swoim.

25

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić

Zapraszam do siebie na watki niechcem tu zajmowac tematu pana Sz i jego watku.Ja juz nie chcem wchodzic w zwiwaki jak z tego wyjde.

123qwerty123 napisał/a:

Ten typ to jakaś patologia. Na prawdę o niebo lepiej byś się czuła gdybyś była singielką. Terapia, a dopiero potem myślenie o relacjach. W przeciwnym razie zawsze trafisz na typa, który będzie Tobą pomiatał, bo mu na to pozwolisz.

26

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić

https://www.netkobiety.pl/t130929.html

123qwerty123 napisał/a:

Ten typ to jakaś patologia. Na prawdę o niebo lepiej byś się czuła gdybyś była singielką. Terapia, a dopiero potem myślenie o relacjach. W przeciwnym razie zawsze trafisz na typa, który będzie Tobą pomiatał, bo mu na to pozwolisz.

27

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić
Tamiraa napisał/a:

Jesteście bardzo młodzi. Mnie się wydaje, że ona nie zniosła ciężaru twojej choroby, chciałaby się jeszcze bawić, a  ma już dziecko. Nie macie kogoś, kto zaopiekowałby się dzieckiem na czas kiedy zaprosisz  ją do kina albo na kawę?  Moim zdaniem rodzina ją przerosła. Ale przecież nie wszystko stracone, ona nie odchodzi, przeżywacie kryzys.
Nie ma przekonania do terapii? Nie byliście przecież. Dwie operacje to poważna sprawa, moim zdaniem bardziej niż terapia tobie przydałoby się spotkanie z terapeutą, bo jeśli ona nie wytrzymuje, to chociaż ty zadbaj o siebie. Będziesz silniejszy, to zmieni się twoje myślenie i depresyjne  nastawienie/ I wtedy ty się zastanowisz, czy chciałbyś z nią dalej być.

Tylko się boje ze jak nic nie zrobię to ten kryzys się tak zakończy
ze któregoś pięknego dnia przyjdzie i powie że ma już kogoś i kocha kogo innego i że chce odejść całkiem . Byłem u swojego neurologa /psychologa stwierdził że mam objawy depresyjne dał mi jakieś tam tabletki ,chociarze przed lekarzem nie umiem się tak w pełni otworzyć i wszystkiego dokładnie opowiedzieć

28

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić

A Twoje zachowanie wobec żony jest ok?

Czy poza imprezami żona spotyka się z koleżankami np. na kawę?
Przychodzisz do sklepu, w którym pracuje żona, żeby ją odwiedzić? Czy jednak po to by sprawdzić czy przypadkiem nie flirtuje z jakimś klientem?
Po co przeglądasz fb żony raz w tygodniu? W jakim celu?

Być może Twoja żona faktycznie czuje się kontrolowana i źle się z tym czuje.

29

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić

[/quote=S2YYY][/quote=Tamiraa]
Tu możesz się wyżalic.Myśle,że powinieneś z nią porozmawiać.I brać te leki które ci dali lekarze.
Samobojstwo to nie wyjście masz maluszka masz dla kogo żyć.

30 Ostatnio edytowany przez S2YYY (2023-05-28 11:38:21)

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić
123qwerty123 napisał/a:

A Twoje zachowanie wobec żony jest ok?

Czy poza imprezami żona spotyka się z koleżankami np. na kawę?
Przychodzisz do sklepu, w którym pracuje żona, żeby ją odwiedzić? Czy jednak po to by sprawdzić czy przypadkiem nie flirtuje z jakimś klientem?
Po co przeglądasz fb żony raz w tygodniu? W jakim celu?

Być może Twoja żona faktycznie czuje się kontrolowana i źle się z tym czuje.

Na kawę raczej nie wychodziła nigdy z koleżanką na piwo wieczorem czasem ale też kiedyś mowiła coś że poszły by do klubu ale wtedy jej odradzałem ten pomysł ,do sklepu to raczej przychodzilem żeby ją zobaczyć , kupić coś nie miałem nigdy myśli żeby przyjść tylko po to żeby zobaczyć z kim rozmawia

31 Ostatnio edytowany przez Legat (2023-05-28 12:57:47)

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić

Był tu identyczny wątek. Tam jakiś kolega, którego żona nie znała - poszedł zobaczyć, co żona z koleżankami robi w tym klubie.

Katerinaam napisał/a:

Myśle,że powinieneś z nią porozmawiać.

Kiepski pomysł. Nic nie osiągnie. Poza kłamstwami. Taka rozmowa będzie korzystniejsza dla żony, bo może się dowiedzieć co on planuje.
Teraz trzeba zbierać dowody, aby poznać prawdę.

32 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-05-28 14:51:41)

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić
Farmer napisał/a:

Jak się wyszaleje, to wróci.

Niekoniecznie ona nigdzie nie odchodzi niestety,raczej przez jakiś czas będzie wychowywać i tresować Autora żeby nie zawracał głowy i się przyzwyczaił do jej wyjść romansów,ekscesów,odlotów etc tzn "wolności" - jednostronnej,pewnie za młodu się nie wyszumiała i nie wyszalała
Prawdopodobnie czeka jak facet pęknie i sam z siebie zakończy małżeństwo, ona ma większy ruch od niego i wie o jego chorobach słabościach,on gucio wie o romansach,"epizodach" wyjściach szaleństwach ,widzi telefon słyszy inie chce słyszeć tego że jest niekochany,nie chce widzieć zachowania żony,a ona jest barrdzo nierozsądna i lekkomyślna,nieodpowiedzialna, niby szczera, uczciwa bo mówi co czuje z pokręconą logiką
jakiś stały romans na razie nie wchodzi w grę - słabo z logistyką i nie to środowisko żeby tworzyć nawet potajemny niby dłuższy drugi stały związek z kochankiem tu tymczasowość i częstsze jednorazowe wyskoki chyba bardziej mają miejsce.
Najtrudniejsze i najważniejsze to to że już mówi nie kocham Ciebie bolesne i najprawdopodobniej prawdziwe,zaufanie Twoje szlag trafia a szacunku do Ciebie nie ma już
Co nie znaczy że jak jakieś plany nie wyjdą przyjdą kłopoty,narobi burdelu i chaosu i cięższy okres to żona nagle nie zmieni zdania nich tylko będzie w dołku.
Ma już odruch przemocy seksualnej na Autorze wie że mu zależy bada go i przetestowała
na coraz więcej sobie pozwala a chłopina bezsilny i bezradny jest
emocjonalnie znacznie bardziej przywiązany do niej i młody.

33

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić

Szczerze miałam taka podobna sytulacje z moim bratem ktory popelnil samobojstwo przez odpychanie jego zony okazalo sie ze ja sledzil ale do dzis jie wiem sam czy ktos kogo wynajol okazalo si3 ze go zdradza aon ma byc aby zarabiac i siedziec z dziecmi kiedy ona baluje i co mu dalo to samobojstwo nic on nie zyje i zostawil dzieci i nas do dzis dzieci maja depresje od śmierci minelo 2lata.A jego zona zyje i sie ma swietnie.Jezeli pan Sz nie widzi innego wyjscia to albo niech zastosuje jej technike czyli odwrocenie roli zacznie dbac o siebie barsziej wychodzic moze bedzie zazdrosna zobaczy zagrozenie ze moze go stracic i sie cos zmieni.Jestesmy ludzmi ale sa ludzie i ludziska w sensie sa osoby ktore lubia sie bawic innymj ludzmi.
Panie Sz ja panu powiem tyle ma pan male dziecko to jest szczescie musi pan o tym pamietac pdzy kazdej towarzyszacej panu mysli samobojcz3j

Legat napisał/a:

Był tu identyczny wątek. Tam jakiś kolega, którego żona nie znała - poszedł zobaczyć, co żona z koleżankami robi w tym klubie.

Katerinaam napisał/a:

Myśle,że powinieneś z nią porozmawiać.

Kiepski pomysł. Nic nie osiągnie. Poza kłamstwami. Taka rozmowa będzie korzystniejsza dla żony, bo może się dowiedzieć co on planuje.
Teraz trzeba zbierać dowody, aby poznać prawdę.

34

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić

Widziałem taki przykład.
Młoda z dzieckiem, niewykształcona, niewyszalana.
Dostała pracę, zauroczyła się, było dziecko.
Mąż kazał zakończyć romans, wybaczył zdradę i zaakceptował dziecko.
Zdarzają się i tacy.

A nowe zęby dla niej trochę kasy kosztowały smile

35

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić
paslawek napisał/a:

,pewnie za młodu się nie wyszumiała i nie wyszalała

Coś w tym może być bo w sumie jesteśmy że sobą od szkoly

36

Odp: Pomocy ..Niewiem co zrobić
S2YYY napisał/a:

Coś w tym może być

wiemy i wiemy czym to się prawdopodobnie skończy

Posty [ 36 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Pomocy ..Niewiem co zrobić

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024