Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 28 ]

Temat: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.

To taka relacja, gdzie generalnie jakby było coś między nami ale jakby formalnie nie bylismy razem i trwało to jakoś 1,5 roku od poznania się.
Zaczęło się na koniec moich studiów, często się widywalismy. Potem wyjechałem i było gorzej. Nie dlatego, że nam nie wyszło,  tylko bardziej że ja chyba nie dałem jej czego chciała. Nie dałem żadnych zapewnień. Nie wiem, czy sie boję związków ale miałem w głowie, że z jednej strony ją bardzo lubie, a z drugiej że może jeszcze nie pora na związek. Co do uczuć, to nie wiem, kiedy jest ten moment, zeby komus wyznac milosc. Tylko jednej wyznalem w zyciu i teraz sie boje, no bardzo wyedy przezywalem rozstanie. Ogolnie kobiet miałem znacznie więcej ale tylko do tej i jeszcze innej cos moglem czuc. Ja sie w tamtym czasie też bardzo ogolnie od ludzi izolowałem. Trochę sie jakby schowalem przed światem.
Dużo rzeczy sie ogolnie tam działo. Ona mi nawet pisała, że "jej serce jest moje" i tego typu rzeczy ale nie wyznawania milosci. Nie wiem, na ile to było szczere.

No i teraz sytuacja z grudnia (przed sylwestrem). Miałem możliwość lądowania tam gdzie ona mieszka i studiuje i pytalem czy sie spotkamy. Mówiła, że ma plany i że nie. No więc spytalem, czy na pewno, bo kupuje bilet i mogę ladowac bliżej domu. No i że tak.
No i jak jeszcze bylem za granicą, to pisala do mnie, jak mi się tam podoba itp. a tuż przed powrotem, pytała, czy bede jednak u niej na sylwestra. No to napisałem, że nie. Odpisała, że szkoda. Napisałem, że no nie miałem po co, skoro nie chciała sie spotkac i napisala znowu, ze szkoda. Potem jeszcze pytala, jakie mam plany na sylwestra. No to odpisalem, ze wieczorem laduje w mieście.
Potem nie pisaliśmy, tzn ja tam pisałem do niej ake nie Odpisała. Potem jeszcze pytałem jak z jej studiami, kiedy sie broni itp. Też nie odpisała. Dopiero w lutym napisalem na insta i mi napisała, że kogoś ma i że jest szczęśliwa i wysyłała mi zdjecia z nowym gosciem.
Nie zeby cos ale w Listopadzie mi proponowała, żebyśmy zaczeli od nowa, ze ona chcialaby ze mna. Potem te rozmowy zwiazane z sylwestrem, a potem wlasnie to. Jeszcze napisała, zebym "spie*dalał", po tym, jak zadrwilem z wygladu tamtego goscia. No nie chcialem robic z siebie ofiary ale bylo mi mega przykro.
Od tego czasu czuje, że mam złamane serce. Niby to nie byl zwiazek ale to byla taka moja bratnia dusza. Dużo rzeczy robilem z myślą o niej.
Teraz nie rozumiem, jak to wgl sie stalo. Czy ona nie miala gdzie spedzic sylwestra i poznala go na tinderze, czy moze wczesniej ale jeszcze chciała moze mnie troche. Sam nie wiem. Dużo o mnie zabiegała wczesniej, a ja tak troche jej uciekałem, chociaż jestem tez bardzo emocjonalny i jak sie widzielismy, to zawsze dostawala dużo czułości...

Co jak im nie wyjdzie i uzna że jednak mnie chce? Może tak być. Ja tez, jak mieliśmy kryzys i ona chciala isc do exa, to ja poszedlem do innej. Jednak ta sprawa wyszla jednak z tego, że ona myslala, ze ja zostawilem, bo zniknąłem na dłużej ale powody tez ku temu były.
Czy można wgl pozwolic komuś na powrót. Żyje póki co nadzieją, nie wiem jak będzie później ale teraz mi jej brakuje. Nie mamy kontaktu od lutego. Nie umeim sie z tym pogodzic, nie wierze że ona nic nie czuła. Najgorsze, ze wyparla sie teraz wszystkiego co mowila, jakby chciala mi na zlosc na koniec zrobić.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.

Jakiego powrotu oczekujssz, skoro nigdy nie byliścje razem?

3

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.

Ile jeszcze wątków założysz o tej samej historii.
Czy chciałeś z nią związku? Nie chciałeś. Czy ją kochałeś? Nie kochałeś. Wyjechałeś sobie w pizdu. Zachowaj się teraz honorowo i daj jej spokój.

4

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.
Lady Loka napisał/a:

Jakiego powrotu oczekujssz, skoro nigdy nie byliścje razem?

No właśnie z logicznego puntku widzenia nie ma tutaj powrotu. Bardziej po prostu próba spróbowania od nowa.

5

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.
M!ri napisał/a:

Ile jeszcze wątków założysz o tej samej historii.
Czy chciałeś z nią związku? Nie chciałeś. Czy ją kochałeś? Nie kochałeś. Wyjechałeś sobie w pizdu. Zachowaj się teraz honorowo i daj jej spokój.

Założe tyle, ile będę potrzebował. To co piszesz nie jest prawdą. Ja sam nie wiem, czy kochałem. Na pewno czułem do niej sporo. A wyjechać, wyjechałem, a ona mogła przyjechać i nawet byly takie plany.

6

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.
Charlesss napisał/a:

Ja sam nie wiem, czy kochałem.

Bo nie kochałeś. Pies ogrodnika Ci się włączył i brak innych opcji.

Charlesss napisał/a:

A wyjechać, wyjechałem, a ona mogła przyjechać i nawet byly takie plany.

Tak miała rzucić to co ma dla jakiegoś kolegi z benefitem xD Czy nie słyszysz jak śmiesznie to brzmi?

7 Ostatnio edytowany przez jjbp (2023-04-17 08:12:50)

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.

Jakby była Twoja bratnia dusza to byś wiedział czy kochasz czy nie i nie miał byś rozkmin czy to dobry czas na związek. Wg mnie sobie mocno dopowiadasz i idealizujesz niespełnioną relacje, która jakby się w końcu spełniła to byś w miesiąc stracił zainteresowanie.

8

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.
Charlesss napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Jakiego powrotu oczekujssz, skoro nigdy nie byliścje razem?

No właśnie z logicznego puntku widzenia nie ma tutaj powrotu. Bardziej po prostu próba spróbowania od nowa.

Przeżywasz jak stonka wykopki, bo Ci się załączyło, jak bardzo niby jej potrzebujesz, a jakbyście zaczęli od nowa, to byłoby tak samo jak wcześniej. Czyli kijowo.

9

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.

Jak czapla z bocianem.

Jesteś wygodny, zachowawczy, boisz się porażki to czekasz, aż Ci z nieba spadnie.
Nie chciało Ci się wysilać to stchórzyłeś Panie Wygodnicki.
Kobiety nie lubią leniwych facetów, rozmemłanych, którzy sami nie wiedzą czego chcą. A właściwie to wiedzą - chcą żeby samo przyszło, a potem samo się robiło i samo utrzymało na wysokim poziomie ( samo=partnerka wszystko za nich załatwiła)

10

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.
jjbp napisał/a:

Jakby była Twoja bratnia dusza to byś wiedział czy kochasz czy nie i nie miał byś rozkmin czy to dobry czas na związek. Wg mnie sobie mocno dopowiadasz i idealizujesz niespełnioną relacje, która jakby się w końcu spełniła to byś w miesiąc stracił zainteresowanie.

No nie, bo ja nigdy do żadnej nie miałem pewności, czy darze dana osoba miłością. Nawet do rodziców, ktorych mam super, to ciężko mi by było powiedzieć, ze ich kocham i poczuc to jakoś w sobie i zidentyfikowac. Oczywiście ich kocham, bo sa MOIMI rodzicami. Po Prostu nie wiem kiedy jest to uczucie, a kiedy nie. W skrócie nie umiem określić kiedy kocham, tylko bardziej kiedy ktos jest dla mnie wazny.

A zainteresowanie może bym stracił. Nie wiem tego. Ja po prostu od dawna mam mnóstwo problemów i dylematów zwiazanych z karierą, sportem i życiem towarzyskim i nie tylko. Izoluje sie od ludzi i to nie tak, że od niej, bo akurat zadnaa inna na horyzoncie nie była. Nawet próbowałem z innymi ale każdą friendzonuje. Jedynie co, to czuje chwilowy pociąg.

11 Ostatnio edytowany przez Charlesss (2023-04-17 13:15:37)

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.
Agnes76 napisał/a:

Jak czapla z bocianem.

Jesteś wygodny, zachowawczy, boisz się porażki to czekasz, aż Ci z nieba spadnie.
Nie chciało Ci się wysilać to stchórzyłeś Panie Wygodnicki.
Kobiety nie lubią leniwych facetów, rozmemłanych, którzy sami nie wiedzą czego chcą. A właściwie to wiedzą - chcą żeby samo przyszło, a potem samo się robiło i samo utrzymało na wysokim poziomie ( samo=partnerka wszystko za nich załatwiła)

No tutaj prawda. Tylko, że ja bardzo duzo trace w przypadku, gdybym sie przeprowadził. Tracę karierę sportowa, hajs i czas. Ona ewentualnie tylko czas, bo hajs i tak od rodziców.

Ale komentarz trafny i sam akurat zdaje sobie sprawe z tego od jakiegos czasu. Tyle, że chodzi o trudne decyzję. Bo pracowity, to jestem mega.
Swoją droga dziewczyny wybierały mnie, a nie gosci gotowych na wejście z nimi w relacje. Także różnie bywa. Ci zbyt dobrze i poukladani sa najczęściej odrzucani i zdradzani.

Co masz na mysli, utrzymywalo na wysokim poziomie?

12

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.
Lady Loka napisał/a:
Charlesss napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Jakiego powrotu oczekujssz, skoro nigdy nie byliścje razem?

No właśnie z logicznego puntku widzenia nie ma tutaj powrotu. Bardziej po prostu próba spróbowania od nowa.

Przeżywasz jak stonka wykopki, bo Ci się załączyło, jak bardzo niby jej potrzebujesz, a jakbyście zaczęli od nowa, to byłoby tak samo jak wcześniej. Czyli kijowo.

Nie byliśmy razem. Zaluje, ze nie spróbowaliśmy, bo wtedy zupelnie byloby co innego. Inne podejscie i traktowanie.

13

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.
M!ri napisał/a:
Charlesss napisał/a:

Ja sam nie wiem, czy kochałem.

Bo nie kochałeś. Pies ogrodnika Ci się włączył i brak innych opcji.

Charlesss napisał/a:

A wyjechać, wyjechałem, a ona mogła przyjechać i nawet byly takie plany.

Tak miała rzucić to co ma dla jakiegoś kolegi z benefitem xD Czy nie słyszysz jak śmiesznie to brzmi?

Zaczelo sie od FWB, a w trakcie zaczęło jej zależeć. Może dla niej kazdy zwiazek sie tak zaczyna, nwm. No ale fakt, że nie byłem tylko kolegą. Gdyby tak było, to po tych przejsciach byśmy tak do siebie nie ciągnęli.

14

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.

Byłoby dokładnie tak samo. Z powodu własnych lęków i braku umiejętności podejmowania decyzji trzymałeś ją na orbicie tak długo że straciła Tobą zainteresowanie. Trudno sie dziwić.

15 Ostatnio edytowany przez Charlesss (2023-04-17 14:25:15)

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.
Foxterier napisał/a:

Byłoby dokładnie tak samo. Z powodu własnych lęków i braku umiejętności podejmowania decyzji trzymałeś ją na orbicie tak długo że straciła Tobą zainteresowanie. Trudno sie dziwić.

Brzmi, jakby to była moja wina. Wiadomo, że po części tak. Jednakże coś tam musiało być ,skoro po pół roku od naszego ostatniego spotkania proponowała mi żebyśmy spróbowali od nowa. Co prawda nie było planu, jak to zrealizować ale być może po prostu szla za glosem serca. Albo desperacji. Nie wiem sam ale na powodzenia nigdy nie narzekała. Nie byli to modele ale atencje miala zawsze.
Mega mnie boli, ze stwierdziła, ze mnie od roku nienawidzi i sie wszystkiego wyparla. Nie wierze w szczerosc takich słów.


niby spodziewalem sie ze kiedyś pojdziemy w swoją strone ale nie wiedziałem, ze to bedzie takie trudne.

16

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.
Charlesss napisał/a:
Foxterier napisał/a:

Byłoby dokładnie tak samo. Z powodu własnych lęków i braku umiejętności podejmowania decyzji trzymałeś ją na orbicie tak długo że straciła Tobą zainteresowanie. Trudno sie dziwić.

Brzmi, jakby to była moja wina.

A czyja? Co robiłeś aby być z nią w związku? Jakie działania podjąłeś? Zechciałeś zmiany układu? Wyznałeś jej miłość w jakikolwiek sposób? Pokazałeś że Ci zależy?

17

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.
Charlesss napisał/a:
Foxterier napisał/a:

Byłoby dokładnie tak samo. Z powodu własnych lęków i braku umiejętności podejmowania decyzji trzymałeś ją na orbicie tak długo że straciła Tobą zainteresowanie. Trudno sie dziwić.

Brzmi, jakby to była moja wina. Wiadomo, że po części tak. Jednakże coś tam musiało być ,skoro po pół roku od naszego ostatniego spotkania proponowała mi żebyśmy spróbowali od nowa. Co prawda nie było planu, jak to zrealizować ale być może po prostu szla za glosem serca. Albo desperacji. Nie wiem sam ale na powodzenia nigdy nie narzekała. Nie byli to modele ale atencje miala zawsze.
Mega mnie boli, ze stwierdziła, ze mnie od roku nienawidzi i sie wszystkiego wyparla. Nie wierze w szczerosc takich słów.


niby spodziewalem sie ze kiedyś pojdziemy w swoją strone ale nie wiedziałem, ze to bedzie takie trudne.

Może ona miała po prostu przez ten cały czas nadzieję aż się obudzisz i w końcu wyciągniesz do niej rękę? Ty najwyraźniej byłeś zbyt zajęty sobą zamiast nią.

18

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.
Charlesss napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Jak czapla z bocianem.

Jesteś wygodny, zachowawczy, boisz się porażki to czekasz, aż Ci z nieba spadnie.
Nie chciało Ci się wysilać to stchórzyłeś Panie Wygodnicki.
Kobiety nie lubią leniwych facetów, rozmemłanych, którzy sami nie wiedzą czego chcą. A właściwie to wiedzą - chcą żeby samo przyszło, a potem samo się robiło i samo utrzymało na wysokim poziomie ( samo=partnerka wszystko za nich załatwiła)

No tutaj prawda. Tylko, że ja bardzo duzo trace w przypadku, gdybym sie przeprowadził. Tracę karierę sportowa, hajs i czas. Ona ewentualnie tylko czas, bo hajs i tak od rodziców.

Ale komentarz trafny i sam akurat zdaje sobie sprawe z tego od jakiegos czasu. Tyle, że chodzi o trudne decyzję. Bo pracowity, to jestem mega.
Swoją droga dziewczyny wybierały mnie, a nie gosci gotowych na wejście z nimi w relacje. Także różnie bywa. Ci zbyt dobrze i poukladani sa najczęściej odrzucani i zdradzani.

Co masz na mysli, utrzymywalo na wysokim poziomie?

Mam na myśli, że w dzień jest ciekawie w nocy gorąco wink

Ona interesowała się jak Ci się wiedzie za granicą. Może myślała, żeby do Ciebie dołączyć, tam się wspólnie urządzić. Mogłeś wyjśc z propozycją wspólnej przyszłości tam gdzie jesteś a nie musiałbyś wszystkiego tracić.
Goście, którzy są chętni wejść w relację też są różni, nie wiadomo co ich do tej relacji motywuje, czasem jest to ochota, aby ktoś poukładał im życie, zadbał o nich. Ty tego nie potrzebujesz, dlatego jesteś atrakcyjny.

Swoim niezdecydowaniem zmusiłeś ją do szukania kogoś innego, a gdy skrytykowałeś jej wybór wywołałeś złość. Oberwałeś słusznie.

Trudno wyrokować, czy masz jeszcze szansę. Na pewno nie będzie zainteresowana powtórką z rozrywki.
Chcesz zmiany jej nastawienie do siebie, to Ty również musisz zmienić swoje nastawienie do niej i relacji.
I ona musi to widzieć, musi to czuć. Bez tego nic się nie zmieni.

19

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.
Agnes76 napisał/a:
Charlesss napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Jak czapla z bocianem.

Jesteś wygodny, zachowawczy, boisz się porażki to czekasz, aż Ci z nieba spadnie.
Nie chciało Ci się wysilać to stchórzyłeś Panie Wygodnicki.
Kobiety nie lubią leniwych facetów, rozmemłanych, którzy sami nie wiedzą czego chcą. A właściwie to wiedzą - chcą żeby samo przyszło, a potem samo się robiło i samo utrzymało na wysokim poziomie ( samo=partnerka wszystko za nich załatwiła)

No tutaj prawda. Tylko, że ja bardzo duzo trace w przypadku, gdybym sie przeprowadził. Tracę karierę sportowa, hajs i czas. Ona ewentualnie tylko czas, bo hajs i tak od rodziców.

Ale komentarz trafny i sam akurat zdaje sobie sprawe z tego od jakiegos czasu. Tyle, że chodzi o trudne decyzję. Bo pracowity, to jestem mega.
Swoją droga dziewczyny wybierały mnie, a nie gosci gotowych na wejście z nimi w relacje. Także różnie bywa. Ci zbyt dobrze i poukladani sa najczęściej odrzucani i zdradzani.

Co masz na mysli, utrzymywalo na wysokim poziomie?

Mam na myśli, że w dzień jest ciekawie w nocy gorąco wink

Ona interesowała się jak Ci się wiedzie za granicą. Może myślała, żeby do Ciebie dołączyć, tam się wspólnie urządzić. Mogłeś wyjśc z propozycją wspólnej przyszłości tam gdzie jesteś a nie musiałbyś wszystkiego tracić.
Goście, którzy są chętni wejść w relację też są różni, nie wiadomo co ich do tej relacji motywuje, czasem jest to ochota, aby ktoś poukładał im życie, zadbał o nich. Ty tego nie potrzebujesz, dlatego jesteś atrakcyjny.

Swoim niezdecydowaniem zmusiłeś ją do szukania kogoś innego, a gdy skrytykowałeś jej wybór wywołałeś złość. Oberwałeś słusznie.

Trudno wyrokować, czy masz jeszcze szansę. Na pewno nie będzie zainteresowana powtórką z rozrywki.
Chcesz zmiany jej nastawienie do siebie, to Ty również musisz zmienić swoje nastawienie do niej i relacji.
I ona musi to widzieć, musi to czuć. Bez tego nic się nie zmieni.

Ja tam byłem w celach wakacyjnych smile. Po prostu rodzenstwo tam studiuje i wynajmuje mieszkanie, więc sobie polecialem pojadlem, pozwiedzałem.
Tylko, że ja się boje, że może wyjść sytuacja, że ten obecny jej sie znudzi, motylki się skończą i wtedy postanowi wrócić, chociaż cos czuje ze chciala spalic mosty, dlatego tak wrednie sie zachowała.
Nawet jesli by tak było, to kurcze no nie wiem, czy to nie oznacza brak szacunku. Wiadomo, gdyby to był związek i takie odejscie, to wtedy tak. Tutaj nie było związku, a ja jej przy sobie nie trzymalem, a wrecz przeciwnie. Także oboje mielismy pełne prawo sobie kogoś innego szukac.
No ale jestem debilem i sobie tesknie w samotnosci.

20

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.
Charlesss napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
Charlesss napisał/a:

No tutaj prawda. Tylko, że ja bardzo duzo trace w przypadku, gdybym sie przeprowadził. Tracę karierę sportowa, hajs i czas. Ona ewentualnie tylko czas, bo hajs i tak od rodziców.

Ale komentarz trafny i sam akurat zdaje sobie sprawe z tego od jakiegos czasu. Tyle, że chodzi o trudne decyzję. Bo pracowity, to jestem mega.
Swoją droga dziewczyny wybierały mnie, a nie gosci gotowych na wejście z nimi w relacje. Także różnie bywa. Ci zbyt dobrze i poukladani sa najczęściej odrzucani i zdradzani.

Co masz na mysli, utrzymywalo na wysokim poziomie?

Mam na myśli, że w dzień jest ciekawie w nocy gorąco wink

Ona interesowała się jak Ci się wiedzie za granicą. Może myślała, żeby do Ciebie dołączyć, tam się wspólnie urządzić. Mogłeś wyjśc z propozycją wspólnej przyszłości tam gdzie jesteś a nie musiałbyś wszystkiego tracić.
Goście, którzy są chętni wejść w relację też są różni, nie wiadomo co ich do tej relacji motywuje, czasem jest to ochota, aby ktoś poukładał im życie, zadbał o nich. Ty tego nie potrzebujesz, dlatego jesteś atrakcyjny.

Swoim niezdecydowaniem zmusiłeś ją do szukania kogoś innego, a gdy skrytykowałeś jej wybór wywołałeś złość. Oberwałeś słusznie.

Trudno wyrokować, czy masz jeszcze szansę. Na pewno nie będzie zainteresowana powtórką z rozrywki.
Chcesz zmiany jej nastawienie do siebie, to Ty również musisz zmienić swoje nastawienie do niej i relacji.
I ona musi to widzieć, musi to czuć. Bez tego nic się nie zmieni.

Ja tam byłem w celach wakacyjnych smile. Po prostu rodzenstwo tam studiuje i wynajmuje mieszkanie, więc sobie polecialem pojadlem, pozwiedzałem.
Tylko, że ja się boje, że może wyjść sytuacja, że ten obecny jej sie znudzi, motylki się skończą i wtedy postanowi wrócić, chociaż cos czuje ze chciala spalic mosty, dlatego tak wrednie sie zachowała.
Nawet jesli by tak było, to kurcze no nie wiem, czy to nie oznacza brak szacunku. Wiadomo, gdyby to był związek i takie odejscie, to wtedy tak. Tutaj nie było związku, a ja jej przy sobie nie trzymalem, a wrecz przeciwnie. Także oboje mielismy pełne prawo sobie kogoś innego szukac.
No ale jestem debilem i sobie tesknie w samotnosci. Nie chce mi sie innych poznawać nawet

21

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.
Charlesss napisał/a:

Tylko, że ja się boje, że może wyjść sytuacja, że ten obecny jej sie znudzi, motylki się skończą i wtedy postanowi wrócić, chociaż cos czuje ze chciala spalic mosty, dlatego tak wrednie sie zachowała.


Tutaj nie było związku, a ja jej przy sobie nie trzymalem, a wrecz przeciwnie. Także oboje mielismy pełne prawo sobie kogoś innego szukac.


No ale jestem debilem i sobie tesknie w samotnosci. Nie chce mi sie innych poznawać nawet

I chciałabym i boję się...jak panienka lol
Sam powrót dziewczyny też by nie wystarczył, Ty musisz czuć, że rzuciła innego dla Ciebie. Bez Twojego dowartościowania się nie zaskoczy.

Jak napisałam...najlepiej jakby samo przyszło, bo nawet poznawać Ci się nie chce. Jeszcze by taka nowo poznana miała jakieś wymagania, coś chciała, trzeba by było wykazać się....to już może lepiej sobie tęsknić w samotności.
Nic się nie zmieniłeś.

Jak tam chcesz, Twoje życie, Twoje wybory smile

22 Ostatnio edytowany przez Charlesss (2023-04-17 19:02:15)

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.
Agnes76 napisał/a:
Charlesss napisał/a:

Tylko, że ja się boje, że może wyjść sytuacja, że ten obecny jej sie znudzi, motylki się skończą i wtedy postanowi wrócić, chociaż cos czuje ze chciala spalic mosty, dlatego tak wrednie sie zachowała.


Tutaj nie było związku, a ja jej przy sobie nie trzymalem, a wrecz przeciwnie. Także oboje mielismy pełne prawo sobie kogoś innego szukac.


No ale jestem debilem i sobie tesknie w samotnosci. Nie chce mi sie innych poznawać nawet

I chciałabym i boję się...jak panienka lol
Sam powrót dziewczyny też by nie wystarczył, Ty musisz czuć, że rzuciła innego dla Ciebie. Bez Twojego dowartościowania się nie zaskoczy.

Jak napisałam...najlepiej jakby samo przyszło, bo nawet poznawać Ci się nie chce. Jeszcze by taka nowo poznana miała jakieś wymagania, coś chciała, trzeba by było wykazać się....to już może lepiej sobie tęsknić w samotności.
Nic się nie zmieniłeś.

Jak tam chcesz, Twoje życie, Twoje wybory smile


Każdy ma jakieś wymagania.
Cóż błędna interpretacja, ja chciałbym czuć, że tej osobie zależy. Nie, że jest zdesperowana.
Że pisze tylko, jak jej sie nudzi, czy coś.
Może i dobrze się stało. Mi nie spieszno do dzieci, ona chciala je mieć ze mną kiedys tam. Jednakze nie przeszkadzało jej leciec na 2 fronty kiedy wyznawała różne rzeczy wink

23

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.
M!ri napisał/a:
Charlesss napisał/a:
Foxterier napisał/a:

Byłoby dokładnie tak samo. Z powodu własnych lęków i braku umiejętności podejmowania decyzji trzymałeś ją na orbicie tak długo że straciła Tobą zainteresowanie. Trudno sie dziwić.

Brzmi, jakby to była moja wina.

A czyja? Co robiłeś aby być z nią w związku? Jakie działania podjąłeś? Zechciałeś zmiany układu? Wyznałeś jej miłość w jakikolwiek sposób? Pokazałeś że Ci zależy?

Jak miałem się starać, jak chciała mnie kims zastąpić i wrócić do ex (gdzies z rok temu). Mialem wewnętrzny konflikt i straciłem zaufanie. Moze sobie wmówiłem cos, że nie godzi sie przyjąć kogos z otwartymi ramionami, po takiej akcji. Ja mam hopla na punkcie okazywania mis szacunku.

A miłość, hmm. Okazywalem i moze lekko wyznalem, kiedy bylo dobrze, kiedy jeszcze mieszkaliśmy  w jednym mieście na studiach.

24

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.
Charlesss napisał/a:

Jak miałem się starać, jak chciała mnie kims zastąpić i wrócić do ex (gdzies z rok temu).

Chciałeś i miałeś fwb. Nie była Ci nic winna. Mogła Cię zastąpić obojętnie kim, albo nie zastępować i ruchać się trzema innymi w tym czasie.

Charlesss napisał/a:

Wciąż mocno zabiegała i Ogólnie, to ja też zacząłem czuć, że mi zaczyna zależeć. Nie chciałem tego i starałem się traktować to tylko, jak przyjaźń z elementami związku (wiadomo jakimi).

25

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.
M!ri napisał/a:
Charlesss napisał/a:

Jak miałem się starać, jak chciała mnie kims zastąpić i wrócić do ex (gdzies z rok temu).

Chciałeś i miałeś fwb. Nie była Ci nic winna. Mogła Cię zastąpić obojętnie kim, albo nie zastępować i ruchać się trzema innymi w tym czasie.

Charlesss napisał/a:

Wciąż mocno zabiegała i Ogólnie, to ja też zacząłem czuć, że mi zaczyna zależeć. Nie chciałem tego i starałem się traktować to tylko, jak przyjaźń z elementami związku (wiadomo jakimi).

W takiej konfiguracji miałoby to sens. Niestety, dużo rzeczy mi obiecywała, wyznawała. Także, jeśli ktoś tak mówi, to potem sa tego takie skutki.
Według Twej logiki, nawet ,jak byłbym z nią w związku, który tak bardzo chciała, to też każdy z nas mógł odejść zastępować się kim chce.
Przecież to nawet nie było narzeczeństwo, nawet małżeństwo.
Ktoś kto jest w małżeństwie powie, że "Przecież nawet nie jesteście małżeństwem, możecie się zdradzać w opór.
A te, które lubią zdradzać w małżeństwie stwierdzą: "Przecież to TYLKO małżeństwo, nikt was na siłę nie trzyma"
Także NIE, jak pojawiają się uczucia, obietnice, wyznania, to już przestaje działać na warunkach koleżeństwa.

26

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.

A Ty jej coś w zamian obiecywałes?

27

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.
jjbp napisał/a:

A Ty jej coś w zamian obiecywałes?

Trochę tak. Bylem  tez dla niej troche niedostepny. Jednak pojawiły się w międzyczasie komplikacje. Tak w skrócie - emocjonalnie nas bardzo do siebie ciągnęło. Ja jestem taką ciepłą osobą, czułą, a zarazem też dawałem jej ponoć najlepszy seks. Ona mnie widziała w roli ojca, chociaż ja broń boże bym nie chciał być ojcem.

Ciekawe, jak to będę wspominał za rok. Bo jak, dobrze, to możliwe że byłem zakochany.
Ona się może jeszcze kiedys odezwać. To ten typ.
Zauroczenie minie, zaczną się porównania. Teoretycznie bez wzgledu na to, co sie czuje, to osoba niedostępna wydaje sie bardziej atrakcyjna. Tak działa nasz mózg. Jakby napisała, to moglbym to jeszcze dobrze rozegrac. Ciekawe, czy mi sie bedzie jeszcze wtedy chcialo, czy bede sam itp.

28

Odp: Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.
Charlesss napisał/a:

W takiej konfiguracji miałoby to sens. Niestety, dużo rzeczy mi obiecywała, wyznawała.

Charlesss napisał/a:
jjbp napisał/a:

A Ty jej coś w zamian obiecywałes?

Trochę tak. Bylem  tez dla niej troche niedostepny.

Buhaha trochę? Trochę? ;D

Miałeś chętną laskę na związek, a zamiast tego trzymałeś ją w fwb.
Jedynym zaklęciem odczarowującym fwb byłaby rozmowa w której mówisz: "wiem że umawialiśmy się inaczej, ale zakochałem się i chcę być z Tobą." i czekasz na jej takie same wyznanie.

Związek, narzeczeństwo, małżeństwo to umowy dwóch stron a nie tylko jednej. Jeżeli ona Ci wprost mówiła że chciałaby z Tobą być w związku a Ty nie to nie było żadnej umowy. Była tylko sfrustrowana, nieszczęśliwie zakochana dziewczyna która szukała ucieczki z tego układu wszelkimi sposobami.

Posty [ 28 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Relacja się skończyła, ona twierdzi że kogoś poznała.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024