We wrześniu zerwałam z moim chłopakiem, bo denerwowało mnie jego podejście do nauki i tego, że to sobie olewał. Zresztą często się też wtedy kłóciliśmy. On chciał utrzymywać kontakt na stopie przyjacielskiej i nawet napisał do mnie, co u mnie, ale ja mu nie odpisałam, bo potrzebowałam czasu. Później już mi było głupio mu odpisywać. Teraz trochę tego żałuję, bo nie był złym człowiekiem i w sumie chciałabym się z nim przyjaźnić, a po jakims czasie wrócic. Widujemy się na dworcu, ale on się nie odzywa, udaje że mnie nie zna. Dzisiaj śniło mi się, że spotkał mnie na ulicy, pogadaliśmy ze nam siebie brakuje i prawie mnie pocałował, ale się przebudziłam. Ja mam 16 lat, a on 18. Obawiam się, że jakbym napisałam do niego to bym się skompromitowała i że on może mnie nienawidzić, a już w szczególności jego rodzice. Wiem, że głupio zrobilam. Zraniłam go, nienawidze siebie za to. Co robić dziewczyny?
We wrześniu zerwałam z moim chłopakiem, bo denerwowało mnie jego podejście do nauki i tego, że to sobie olewał.
Wiem, że głupio zrobilam. Zraniłam go, nienawidze siebie za to. Co robić dziewczyny?
Czym go zraniłaś? Tym, że wytknęłaś mu że był leniem i olewał naukę? Słusznie zrobiłaś, po co Ci obibok. Skup się na nauce a to zaprocentuje w przyszłości. Wasz związek i tak rozpadłby się prędzej czy później, szkoda na niego czasu i energii.
Obawiam się, że jakbym napisałam do niego to bym się skompromitowała
Tu masz rację. Nigdy nie płaszcz się przed facetem.
i że on może mnie nienawidzić,
Raczej ma wywalone.
Czemu zakładasz ciągle nowe watki? Nie potrafisz rozmawiać w jednym?