Zakochanie w zajętej dziewczynie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Zakochanie w zajętej dziewczynie

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 20 ]

Temat: Zakochanie w zajętej dziewczynie

Dzień dobry,

zarejestrowałem się na portalu chcąc się wygadać i jednocześnie pozanać opinię osób postronnych.

Postaram się przedstawić sytuację dość zwięźle. Mianowicie znam dziewczynę od ok. 2 lat. Pracujemy razem. Od zeszłego roku zaczęliśmy spędzać ze sobą więcej czasu (wspólny pokój w pracy). Świetnie nam się rozmawiało, złapaliśmy b. dobry kontakt. Od początku wiedziałem, że jest zajęta (a nawet zaręczona), więc nie robiłem nic więcej niż przyjacielskie kontakty (zero tematów prywatnych sugerujących cokolwiek). Nie ukrywam, od początku mi się bardzo podobała i bardzo ją polubiłem, ale jak wiesz od początku, że nie masz czego szukać i nie ma opcji na nic więcej to łatwo takie emocje w sobie zdusić i to się udawało przez prawie rok aż do momentu, który opiszę poniżej.

Po jednym z pracowych "wyjść na piwo" wzięła mnie na bok i powiedziała, że coś jest nie tak, bo chyba coś do mnie poczuła i jestem na pewno dla niej kimś więcej niż kolegą, powiedziała, że się pogubiła, że jak poznała mnie to zobaczyła czego jej w jej związku brakuje i nie wie co dalej zrobić. Ja powiedziałem jej, że nie chcę jej sprawiać przykrości, ale traktuję ją tylko jako koleżankę i nie warto tego komplikować zważywszy na jej sytuację (oczywiście nie było to do końca prawdą). Po ok. 2 tygodniach ograniczonego kontaktu, znowu zaczęliśmy łapać lepsze flow. Zbliżyliśmy się jeszcze bardziej. Ja zacząłem się angażować. Aż w końcu po 2 msc od ww. sytuacji sam powiedziałem jej, że coś do niej czuję. Ona się ucieszyła i powiedziała, że wiedziała, że to nie jest jednostronne. Po jakimś czasie pojawił się kontakt fizyczny (przytulanie, obejmowanie itp.).

Ciągle od niej słyszę, że nie wie co ma zrobić, że do momentu poznania mnie miała poukładane życie, a teraz jest zaręczona, a nie wyobraża sobie życia beze mnie i byłaby zazdrosna gdybym ja kogoś poznał. W pewnym momencie uwierzyłem, że zmierza to w kierunku jej rozstania i że będziemy mieć szansę aby spróbować. Miała od dawna zaplanowany wyjazd na wakację z paczką znajomych i jej narzeczonym. Nie było jej 2 tygodnie - przez pierwszy tydzień pisała do mnie niemalże codziennie (ja się sam jako pierwszy nie odzywałem, chcąc mimo wszystko uszanować jej wyjazd), w drugi nagle kontakt się urwał. Napisałem sam raz czy dwa - dostałem suchą odpowiedź. Po przyjeździe okazało się, że jej facet widział, że ze mną pisze i mieli rozmowę. Mówi, że nadal nie wie co ma robić, ja czuję jednak że się zdystansowała.

Zastanawiam się na ile 2 tygodnie mogły coś zmienić. Jestem w niej zakochany po uszy. Kilkukrotnie prosiłem ją o to, żeby mi dała znać na czym stoi sytuacja, bo ja już dłużej nie mogę wytrzymać w takiej niepewności. Wiem, że najlepiej byłoby odpuścic, ale to nie takie łatwe. Zastanawiam się jak ona może fukncjonować w takiej sytuacji ze swoim facetem (będąc zaangażowana emocjonalnie również w inną relację).

Zastanawiam się co mam teraz robić. Postaram się ograniczyć kontakt - może jakoś mi przejdzie, a może ona zatęskni? To chyba jedyne wyjście.

Dziękuję za wyrozumiałość smile

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Zakochanie w zajętej dziewczynie

A dlaczego jej tego nie powiesz?

3

Odp: Zakochanie w zajętej dziewczynie
Ela210 napisał/a:

A dlaczego jej tego nie powiesz?

Powiedziałem jej o moich uczuciach. Ona nadal mówi, że "nie wie co zrobić" i że nie było jej celem mnie w sobie rozkochać.

4

Odp: Zakochanie w zajętej dziewczynie

I że co?

5

Odp: Zakochanie w zajętej dziewczynie
Ela210 napisał/a:

I że co?

Jak powiedziałem jej, że się w niej zakochałem i nie mogę już żyć w takiej niepewności, to ona odpowiedziała, że nie wie co robić i to że latem powiedziała mi, że coś do mnie czuje nie miało na celu sprawić, żeby mnie w niej rozkochać. Pokrętne bardzo, sam się w tym gubię i zastanawiam się o co jej chodzi. Wiem, że najlepiej będzie jakbym sobie odpuścił, ale nie potrafię bo chcę o nią powalczyć mimo wszystko.

6 Ostatnio edytowany przez Kaszpir007 (2022-11-27 16:37:48)

Odp: Zakochanie w zajętej dziewczynie

Chłopie. Ja uważam że masz super szczęście. Bo wielu facetów za takie coś zaoferowało by ci gratis przebudowę twarzy...
Nie tyka Sue zajętych kobiet czy mężczyzn...

Druga rzecz. Mieli rozmowę i po rozmowie wybrala jednaj jego.

Ci teraz powinieneś zrobić? Zwolnić się z pracy i zapomnieć. Zapewne zwolni Sie teraz albo ona albo Ty.

7

Odp: Zakochanie w zajętej dziewczynie

Napisze łagodnie.
Odpieprz się człowieku od zajętej kobiety.

Już pomne fakt,że gdyby chciała z tobą być,to by była.
A skoro nie jest,to znaczy że nie chce.
Wszystko pozostałe to mydlenie ci oczu.

8

Odp: Zakochanie w zajętej dziewczynie

Po pierwsze nie tykaj zajętych kobiet.
Po drugie nie romansuj w pracy.
Po trzecie zbuduj kręgosłup moralny. Fajnie tak być boczniakiem?

Ja widzę dwie opcje tego, co możesz zrobic.
1. Urywasz z nią całkowicie kontakt, zmienjasz zespół/pracę i masz nauczkę na przyszłość.
2. Mówisz jej wprost, że albo Ty albo obecny facet. Nie wie co ma zrobić? Jej problem. Nie ma spotkań, nie ma miziania dopóki ona jest w związku. Jeżeli jej zależy na Tobie to niech najpierw rozstanie się z obecnym.

9 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-11-27 17:14:16)

Odp: Zakochanie w zajętej dziewczynie

Hola, hola!
Ludzie to nie miejsca w IC.
NIE REZERWUJE  SIE ICH.
Po co pierścionek zaręczynowy? Co on znaczy
Bo wydaje mi się że po to jest by mieć czas na zastanowienie się czy chce się z kimś związać życie na Forever?
Więc jak są wątpliwości to się go oddaje.
Ale niektóre  osoby chyba myślą,  że to czas na kupowanie  sukni ślubnej albo rezerwacja.
A tymczasem to jak umowa przedwstepna;)
Można się wycofać, chociaż to czasami kosztowne.:)
Ona powinna go oddać ale nie ma jaj na to, boi się.
Ale to Ty jesteś chłop, to przejmuj inicjatywę.
Sam kup pierścionek  i jej go daj.
Jak jesteś facetem, a nie chłopcem..

10

Odp: Zakochanie w zajętej dziewczynie

Pomyśl sobie inaczej.

Wyobraź sobie, że wam się teraz udaje. Ona odchodzi od narzeczonego, oddaje pierścionek, zaczynacie gorący romans, konar płonie jak w reklamie, szał uniesień roczny minimum.

Oświadczasz się, ona przyjmuje, jesteś królem życia. Wtem dostajecie, Ty lub ona, fajną ofertę pracy. Mija drugi rok, Ty dzielnie i ciężko pracujesz na ślub, motylki mijają, a u niej w robocie pojawia się fajny nowy pracownik. Kiedy ty pracujesz na ślub, ona się do niego lepi, przytula, mówi mu na imprezie że coś do niego czuje...

Podoba Ci się ta wizja?

Chcę tu pokazać, że jako ludzie mamy pewne zasady. Są kobiety, które nigdy nie pozwolą sobie wykonać w pracy takiego kroku jaki ona zrobiła mając narzeczonego. Nie mówię oczywiście, że to oznacza że nie może nam się ktoś w pracy spodobać. Ale to my decydujemy co z tym dalej robimy.

Jeżeli chcesz kontynuować akcję z tą laską to wiedz, że prędzej czy później możesz się znaleźć na miejscu jej obecnego narzeczonego.

11 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-11-27 18:41:47)

Odp: Zakochanie w zajętej dziewczynie
knoppsz napisał/a:
Ela210 napisał/a:

I że co?

Jak powiedziałem jej, że się w niej zakochałem i nie mogę już żyć w takiej niepewności, to ona odpowiedziała, że nie wie co robić i to że latem powiedziała mi, że coś do mnie czuje nie miało na celu sprawić, żeby mnie w niej rozkochać. Pokrętne bardzo, sam się w tym gubię i zastanawiam się o co jej chodzi. Wiem, że najlepiej będzie jakbym sobie odpuścił, ale nie potrafię bo chcę o nią powalczyć mimo wszystko.

I na czym ta walka ma polegać ,jaki masz plan ?Kto jest wrogiem w tej walce ? Twoje ego, męska duma, desperacja ?
Pewnie jeden z punktów w tym planie to rozkminić co ona czuje i myśli co zamierza ? Czyli działania rozpoznawcze we mgle ,nic się nie dowiesz wprost taka prawda ,bo wasz układ stał się niejasny po prostu.Dla niej to jedna z jej zasad niby ją chroni ale też bawi .
Na tym możesz zakończyć realizacje tego planu walki o nią - jesteś cichym ( no nie takim już cichym) wielbicielem
dla niej,nie jesteś brany pod uwagą jako partner tylko jako dopełniasz wypełniacz jej związku ,niekoniecznie boczniak/kochanek.
Brnąc w to tracisz czas i energię odlatujesz w niekończące się rozkminy ,fantazje tworzenie scenariuszy,wynikiem będzie frustracja i jakiś rodzaj desperacji ,walka tylko wzmocni niechciane emocje .
Odpuść sobie ją dla siebie samego i swojego dobra ,faktem jest że ona niby nie chciała Ciebie rozkochać nie prosiła o to drugi fakt to że zauważyła w Tobie zachwyt fascynację jej osobą ,sam jej z resztą powiedziałeś co czujesz ,niestety w jakiś sposób korzysta z Twoich uczuć i na nich zaczyna grać może z premedytacją może podświadomie coś jej to daje ,ale to nie jest zdrowa relacja

12

Odp: Zakochanie w zajętej dziewczynie

O miłość się nie walczy...
Dlatego odpuść, utrzymuj chłodne relacje koleżeńskie, skoro razem pracujecie, nic więcej.
Ona jeszcze nie za jednym się "obejrzy"... Taki typ osobowości, bez zasad.

13

Odp: Zakochanie w zajętej dziewczynie

Ponoć kocha Ciebie, ale jest z nim smile

Jakoś nie widzę tego ...

14

Odp: Zakochanie w zajętej dziewczynie

Autorze, jak długo już się tak bawicie za plecami jej narzeczonego?
Będzie chyba kilka miesięcy?
I Ty zamiast wyciągnąć właściwe wnioski jeszcze bardziej nakrecasz się na nią?
Przecież ona na Twoich oczach zdradza innego faceta.
Myślisz, że w stosunku do Ciebie będzie w porządku?
Nie bądź kolejnym łosiem, który napalil się na babę bez zasad, bez kręgosłupa moralnego i potem dziwi się, że chodzi z rogami.
O miłość się nie walczy ani nie żebrze.

15 Ostatnio edytowany przez Kaszpir007 (2022-11-27 18:41:37)

Odp: Zakochanie w zajętej dziewczynie

Szczerze  ? Na miejscy faceta z którym ma wziąć ślub.  Dałbym jej kopa w dupe i pożegnał.
Ta kobieta szybciej czy później męża zdradzi.

Współczuję tamtemu facetowi,  bo ożeni sie z laska która go szybko zdradzi ...

Ten pan z pracy co przystawia się do zajętej kobiety. Wcale nie lepszy od tej pani i kiedyś jak będzie żonaty też będzie zdradzał żonę.

Patologia goni patologię....

16 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-11-27 19:24:42)

Odp: Zakochanie w zajętej dziewczynie
ulle napisał/a:

Autorze, jak długo już się tak bawicie za plecami jej narzeczonego?
Będzie chyba kilka miesięcy?
I Ty zamiast wyciągnąć właściwe wnioski jeszcze bardziej nakrecasz się na nią?
Przecież ona na Twoich oczach zdradza innego faceta.
Myślisz, że w stosunku do Ciebie będzie w porządku?
Nie bądź kolejnym łosiem, który napalil się na babę bez zasad, bez kręgosłupa moralnego i potem dziwi się, że chodzi z rogami.
O miłość się nie walczy ani nie żebrze.

No jak Ulle ona taka piękna, taka idealna, jedyna, wyjątkowa specjalna i szczególna,doskonała etc
Autora nie zdradzi nigdy na pewno ,przecież ona ma dylematy i przeżywa
tyle przejdą ze sobą trudności, tyle pokonają przeszkód ,dla niego ona zniesie tyle różnych różności (?) on dla niej
On dla niej zrobi wszystko,będzie wierzył i ufał na wieki bezwarunkowo, bezinteresownie
Ona taki skarb i się zmieni,zapomną ona się  poświęci dla niego, miłość uzdrowi i wszystko co złe,a  oni są ponad zdradę,ponad moralność ponad  ludzkie podłe języki ,łączy ich coś kosmicznego inni tego nie rozumieją .
"Na głowie kwietny ma wianek w ręku zielony badylek"
Tylko niech ona  powie TAK wreszcie .

17

Odp: Zakochanie w zajętej dziewczynie

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi (za te sarkastyczne również). Chciałem "rzucić" temat pod osąd opinii publicznej i zobaczyć z zewnątrz jak to wygląda, bo od środka nie raz ciężko o trzeźwy osąd zwłaszcza jeżeli w grę wchodzą emocje.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że romansowanie z zajętą dziewczyną jest moralnie naganne. Jednak jeżeli drzwi zostają Ci uchylone bez Twojej ingerencji czy podrywania, bardzo ciężko powstrzymać uczucia.

18

Odp: Zakochanie w zajętej dziewczynie
knoppsz napisał/a:

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi (za te sarkastyczne również). Chciałem "rzucić" temat pod osąd opinii publicznej i zobaczyć z zewnątrz jak to wygląda, bo od środka nie raz ciężko o trzeźwy osąd zwłaszcza jeżeli w grę wchodzą emocje.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że romansowanie z zajętą dziewczyną jest moralnie naganne. Jednak jeżeli drzwi zostają Ci uchylone bez Twojej ingerencji czy podrywania, bardzo ciężko powstrzymać uczucia.

Nawet jeśli rozwali wrota na całą szerokość, to tym bardziej nie wchodz w to, bo nic niewarta kobieta, która za plecami swojego faceta myśli o innym i jeszcze go zachęca.
Wczuj się w położenie jej narzeczonego.
Chciałbyś być na jego miejscu?
Uczucia? Jakie uczucia? Twoje do niej albo jej do Ciebie?
Ona niech najpierw zakończy swój związek i dopiero potem niech rozgląda się za innymi.

Przecież wydała o sobie takie świadectwo, że nie wiem, czego jeszcze chciałbyś się o niej dowiedzieć?
Ciekawe jak Ci się będzie dalej pracowało z nią w jednym pokoju?

Popatrz na nią przytomnie, nie przez pryzmat pobożnych życzeń, a ja zapewniam Cię, że jakiekolwiek uczucia do niej w lot Ci przejdą.

19 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-11-27 22:39:05)

Odp: Zakochanie w zajętej dziewczynie
knoppsz napisał/a:

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi (za te sarkastyczne również). Chciałem "rzucić" temat pod osąd opinii publicznej i zobaczyć z zewnątrz jak to wygląda, bo od środka nie raz ciężko o trzeźwy osąd zwłaszcza jeżeli w grę wchodzą emocje.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że romansowanie z zajętą dziewczyną jest moralnie naganne. Jednak jeżeli drzwi zostają Ci uchylone bez Twojej ingerencji czy podrywania, bardzo ciężko powstrzymać uczucia.

Moralna, etyczna ocena ma trzeciorzędne znaczenie tak naprawdę,sumienie jest istotne jednakże to Twoje i Twoje własne zasady,jeżeli je łamiesz wbrew sobie to klęska dla Ciebie pomimo tego że nawet i zaliczysz tą babkę i nawet pomimo tego że przez jakiś czas możecie być razem,podświadomość zdecyduje i wywali na powierzchnie wszelkie wątpliwości dylematy etc a jeżeli już je stłumiłeś to ze zdwojoną siłą tak jak stłumione pragnienia i stłumione emocje które prawdopodobnie mogłeś unieważniać i pomijać np zazdrość ,
czasem taki "romans" z gwiazdką z nieba  to tłumienie naturalnych potrzeb, a nie ich zaspokajanie,
tylko przeszkadza w odróżnieniu tych zjawisk od siebie szum emocji i chemia, które też są naturalne w pewnym sensie, to niestety skomplikowane procesy w nie jasnej relacji.
Twoje emocje dają Ci sygnały, że tracisz czas i energię na coś co potencjalnie jest dla Ciebie i w sumie dla tej dziewczyny czyś szkodliwym toksycznym, aczkolwiek momentami bardzo przyjemnym .A i ja na przykład nie teoretyzuje w takich tematach jak Twój

20

Odp: Zakochanie w zajętej dziewczynie
Foxterier napisał/a:

Pomyśl sobie inaczej.

Wyobraź sobie, że wam się teraz udaje. Ona odchodzi od narzeczonego, oddaje pierścionek, zaczynacie gorący romans, konar płonie jak w reklamie, szał uniesień roczny minimum.

Oświadczasz się, ona przyjmuje, jesteś królem życia. Wtem dostajecie, Ty lub ona, fajną ofertę pracy. Mija drugi rok, Ty dzielnie i ciężko pracujesz na ślub, motylki mijają, a u niej w robocie pojawia się fajny nowy pracownik. Kiedy ty pracujesz na ślub, ona się do niego lepi, przytula, mówi mu na imprezie że coś do niego czuje...

Podoba Ci się ta wizja?

Chcę tu pokazać, że jako ludzie mamy pewne zasady. Są kobiety, które nigdy nie pozwolą sobie wykonać w pracy takiego kroku jaki ona zrobiła mając narzeczonego. Nie mówię oczywiście, że to oznacza że nie może nam się ktoś w pracy spodobać. Ale to my decydujemy co z tym dalej robimy.

Jeżeli chcesz kontynuować akcję z tą laską to wiedz, że prędzej czy później możesz się znaleźć na miejscu jej obecnego narzeczonego.

+1 piękna analogia smile

Posty [ 20 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Zakochanie w zajętej dziewczynie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024