Jak i kiedy według was powinnam oddzielić dzieci od siebie ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » WYCHOWANIE, ZDROWIE I EDUKACJA DZIECKA » Jak i kiedy według was powinnam oddzielić dzieci od siebie ?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 22 ]

Temat: Jak i kiedy według was powinnam oddzielić dzieci od siebie ?

Witam

Jestem matką dwóch 6-letnich córeczek bliźniaczek. Ogólnie dziewczynki od praktycznie początku spały razem w jednym łóżku. Wcześniej nie widziałam w tym większego problemu, ale dwa lata temu kupiłam mieszkanie w którym są dwa pokoje dziecięce i chciałabym żeby one w końcu zaczęły spać osobno, każda w swoim pokoju. Niestety wszelkie próby umiejscowienia ich w osobnych pokojach kończyły się na razie bardzo głośnym krzykiem i płaczem. Niestety, ale obecnie nie jestem w stanie tego zrobić. Wiem, że popełniłam błąd dużo wcześniej, bo powinnam dużo wcześniej je rozdzielić, wtedy nie byłoby tego cyrku, a tak dziewczynki na tyle się przyzwyczaiły do siebie, że one nawet nie biorą pod uwagę tego że mają spać w osobnych pokojach. Co powinnam zatem teraz zrobić ?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Jak i kiedy według was powinnam oddzielić dzieci od siebie ?

Niech spią dalej, bliźniaczki łączy szczególna więź, nie możesz ich rozdzielać teraz,  jak będą starsze zdecydują same.
Dlaczego Ci przeszkadza, że spią w jednym pokoju? Tym bardziej, że są przyzwyczajone do spania w jednym łóżku... pierwszym krokiem byłoby najlepiej wstawić im dwa łóżka do jednego pokoju.

3 Ostatnio edytowany przez cisza to ja (2022-10-24 22:25:51)

Odp: Jak i kiedy według was powinnam oddzielić dzieci od siebie ?

Nie ma co wprowadzać zmian na siłę.
Dla sześciolatek, które do tej pory nie rozstawały się, może to być traumatycznym przeżyciem.
Jednak rozdzieliłabym je na dwa oddzielne łóżka, które można ustawić blisko siebie.
I tak pewnie będziesz jeszcze długo je widzieć rano obie w jednym.
Stworzenie każdej z nich swojej przestrzeni, w miarę możliwości metrażowych pokoiku, tez jest dobrym posunięciem. Dziewczynki nauczą się dbać o swój kawałek podłogi.
Bliźniaki do jakiegoś momentu wszystko robią razem i myślą tak samo, ale z czasem
zaczną się różnic w swoich poglądach, marzeniach i dążeniach, a nawet o własnym pokoju i wtedy będzie doskonała okazja na rozdzielenie.
Tymczasem drugi pokoik można przeznaczyć na pokój zabaw, potem nauki, przyjmowanie innych dzieci.

4 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2022-10-24 22:45:00)

Odp: Jak i kiedy według was powinnam oddzielić dzieci od siebie ?

Poczekać aż same będą chciały spać osobno.

PS. Ciszo - Autorka na innym forum przedstawiała plan, w jaki sposób nie widzieć dzieci razem rano. Po prostu planowała zamykać je na klucz każdą w swoim pokoju, żeby nie mogły się odwiedzać.

5

Odp: Jak i kiedy według was powinnam oddzielić dzieci od siebie ?
Lady Loka napisał/a:

Poczekać aż same będą chciały spać osobno.

PS. Ciszo - Autorka na innym forum przedstawiała plan, w jaki sposób nie widzieć dzieci razem rano. Po prostu planowała zamykać je na klucz każdą w swoim pokoju, żeby nie mogły się odwiedzać.

Skoro znasz temat i wiesz o co chodzi to wiesz też, że ja bym już wolała żeby dzieci spały w oddzielnych pokojach. Czy to coś złego ? Nie wiem czy zamykanie na klucz pokoju na noc jest dobrym pomysłem, ale jakoś nie umiem znaleźć lepszego.

6

Odp: Jak i kiedy według was powinnam oddzielić dzieci od siebie ?
wieka napisał/a:

Niech spią dalej, bliźniaczki łączy szczególna więź, nie możesz ich rozdzielać teraz,  jak będą starsze zdecydują same.
Dlaczego Ci przeszkadza, że spią w jednym pokoju? Tym bardziej, że są przyzwyczajone do spania w jednym łóżku... pierwszym krokiem byłoby najlepiej wstawić im dwa łóżka do jednego pokoju.

Łączy ich szczególna więź i nadal będzie je łączyła, spanie w osobnych pokoikach tego nie zmieni. Po prostu moim zdaniem są one już za duże żeby spać nie dość, że w jednym pokoju to jeszcze w jednym łóżku i wolałabym żeby już każda miała swój pokój. Bez sensu żeby drugi stał pusty, bo i tak już moim zdaniem zbyt długo stoi. Mój błąd polegał na tym, że zbyt późno się za to wszystko zabrałam. Gdybym dopilnowała tego np 2-3 lata temu to dzisiaj nie byłoby tego problemu, bo spanie osobno byłoby dla moich córek oczywistą oczywistością.

7

Odp: Jak i kiedy według was powinnam oddzielić dzieci od siebie ?
cisza to ja napisał/a:

Nie ma co wprowadzać zmian na siłę.
Dla sześciolatek, które do tej pory nie rozstawały się, może to być traumatycznym przeżyciem.
Jednak rozdzieliłabym je na dwa oddzielne łóżka, które można ustawić blisko siebie.
I tak pewnie będziesz jeszcze długo je widzieć rano obie w jednym.
Stworzenie każdej z nich swojej przestrzeni, w miarę możliwości metrażowych pokoiku, tez jest dobrym posunięciem. Dziewczynki nauczą się dbać o swój kawałek podłogi.
Bliźniaki do jakiegoś momentu wszystko robią razem i myślą tak samo, ale z czasem
zaczną się różnic w swoich poglądach, marzeniach i dążeniach, a nawet o własnym pokoju i wtedy będzie doskonała okazja na rozdzielenie.
Tymczasem drugi pokoik można przeznaczyć na pokój zabaw, potem nauki, przyjmowanie innych dzieci.

Tylko mnie zastanawia czy da się teraz zrobić to bez żadnych nieprzyjemnych efektów. Mój główny błąd polegał na tym, że zbyt późno się za to wszystko zabrałam. Gdybym dopilnowała wcześniej żeby spały osobno to dzisiaj nie byłoby żadnego problemu, same by nie chciały spać razem, bo spanie osobno w osobnych pokojach byłoby oczywistą oczywistością, a tak jak przez taki kawał czasu spały razem to każda próba ich rozdzielenia kończy się krzykiem i płaczem obu. No, ale zdaje sobie sprawę że prędzej czy później trzeba je rozdzielić, im wcześniej tym lepiej, bo ja jak już pisałam i tak zbyt późno to robię, no ale jeżeli temat zignoruje znowu to obawiam się, że minie kolejne 6 lat a one nadal będą spały w tym samym pokoju i też nie będzie opcji żeby jedna poszła do jednego, a druga do drugiego, myślę, że im później się za to zabieram to tym bardziej pograrszam tylko sprawę.

8

Odp: Jak i kiedy według was powinnam oddzielić dzieci od siebie ?
madzi19 napisał/a:
wieka napisał/a:

Niech spią dalej, bliźniaczki łączy szczególna więź, nie możesz ich rozdzielać teraz,  jak będą starsze zdecydują same.
Dlaczego Ci przeszkadza, że spią w jednym pokoju? Tym bardziej, że są przyzwyczajone do spania w jednym łóżku... pierwszym krokiem byłoby najlepiej wstawić im dwa łóżka do jednego pokoju.

Łączy ich szczególna więź i nadal będzie je łączyła, spanie w osobnych pokoikach tego nie zmieni. Po prostu moim zdaniem są one już za duże żeby spać nie dość, że w jednym pokoju to jeszcze w jednym łóżku i wolałabym żeby już każda miała swój pokój. Bez sensu żeby drugi stał pusty, bo i tak już moim zdaniem zbyt długo stoi. Mój błąd polegał na tym, że zbyt późno się za to wszystko zabrałam. Gdybym dopilnowała tego np 2-3 lata temu to dzisiaj nie byłoby tego problemu, bo spanie osobno byłoby dla moich córek oczywistą oczywistością.

No to trzeba było..

Teraz daj sobie spokój, bo wpędzisz dziewczynki w nerwicę, dopiero będziesz miała problem.

To, że pokój będzie stał pusty, to nie powód, żeby dzieciom robić świadomie krzywdę, Chcesz, żeby Cię znienawidziły, one te Twoje manewry zapamiętają do końca życia i nigdy nie wybaczą jak będziesz się przy tym upierała. A co mąż na to?

Jak jeszcze masz wątpliwości, pójdź sama do psychologa, to się dowiesz jakie piekło chcesz zgotować dzieciom.

9

Odp: Jak i kiedy według was powinnam oddzielić dzieci od siebie ?
wieka napisał/a:
madzi19 napisał/a:
wieka napisał/a:

Niech spią dalej, bliźniaczki łączy szczególna więź, nie możesz ich rozdzielać teraz,  jak będą starsze zdecydują same.
Dlaczego Ci przeszkadza, że spią w jednym pokoju? Tym bardziej, że są przyzwyczajone do spania w jednym łóżku... pierwszym krokiem byłoby najlepiej wstawić im dwa łóżka do jednego pokoju.

Łączy ich szczególna więź i nadal będzie je łączyła, spanie w osobnych pokoikach tego nie zmieni. Po prostu moim zdaniem są one już za duże żeby spać nie dość, że w jednym pokoju to jeszcze w jednym łóżku i wolałabym żeby już każda miała swój pokój. Bez sensu żeby drugi stał pusty, bo i tak już moim zdaniem zbyt długo stoi. Mój błąd polegał na tym, że zbyt późno się za to wszystko zabrałam. Gdybym dopilnowała tego np 2-3 lata temu to dzisiaj nie byłoby tego problemu, bo spanie osobno byłoby dla moich córek oczywistą oczywistością.

No to trzeba było..

Teraz daj sobie spokój, bo wpędzisz dziewczynki w nerwicę, dopiero będziesz miała problem.

To, że pokój będzie stał pusty, to nie powód, żeby dzieciom robić świadomie krzywdę, Chcesz, żeby Cię znienawidziły, one te Twoje manewry zapamiętają do końca życia i nigdy nie wybaczą jak będziesz się przy tym upierała. A co mąż na to?

Jak jeszcze masz wątpliwości, pójdź sama do psychologa, to się dowiesz jakie piekło chcesz zgotować dzieciom.

Ale o czym Ty w ogóle do mnie mówisz ? Jakie piekło ? Z reguły tak jest, że rodzeństwo raczej narzeka że musi spać w jednym pokoju z odwrotnymi przypadkami się raczej nie spotkałam, że nie dość, że mają możliwość spania osobno to jest o to aż taka wielka awantura. Dlaczego niby z tak absurdalnego powodu miałabym je wpędzić w jakąś nerwicę ? Przecież po tygodniu teoretycznie same powinny chcieć spać już osobno jak się przyzwyczają. Załóżmy inny przypadek, czyli jak dziecko śpi z rodzicem i trwa to zbyt długo. Czy jak rodzice w końcu decydują się na to żeby dziecko w końcu wysłać do osobnego pokoju to czy nie ma podobnych awantur ? Czy z powodu tylko płaczu i krzyków dziecka rodzice mają dalej piętnować to patologiczne zachowanie ? Czy też dziecko nabawi się z tego powodu nerwicy ? Gdyby tak było to dzisiaj praktycznie każde dziecko miałoby nerwice.

10

Odp: Jak i kiedy według was powinnam oddzielić dzieci od siebie ?
madzi19 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Poczekać aż same będą chciały spać osobno.

PS. Ciszo - Autorka na innym forum przedstawiała plan, w jaki sposób nie widzieć dzieci razem rano. Po prostu planowała zamykać je na klucz każdą w swoim pokoju, żeby nie mogły się odwiedzać.

Skoro znasz temat i wiesz o co chodzi to wiesz też, że ja bym już wolała żeby dzieci spały w oddzielnych pokojach. Czy to coś złego ? Nie wiem czy zamykanie na klucz pokoju na noc jest dobrym pomysłem, ale jakoś nie umiem znaleźć lepszego.

Wiem, ale popatrz i tam i tutaj Ty jesteś jedyną osobą, która ma z tym problem. Wszyscy dookoła mówią Ci, żebyś dała im spać tak jak na ten moment jest im konfortowo, a Ty się upierasz, bo masz wizję w głowie. Nie wpadłaś na to, że dzieci nie muszą spełniać Twoich wizji?
Skoro w dwóch różnych miejscach internetu dostajesz takie same odpowiedzi, to może pora zmienić swoje myślenie zamiast szukać jakiejś jednej osoby, która powie coś zgodnie z Twoją wolą?

11

Odp: Jak i kiedy według was powinnam oddzielić dzieci od siebie ?
madzi19 napisał/a:
wieka napisał/a:
madzi19 napisał/a:

Łączy ich szczególna więź i nadal będzie je łączyła, spanie w osobnych pokoikach tego nie zmieni. Po prostu moim zdaniem są one już za duże żeby spać nie dość, że w jednym pokoju to jeszcze w jednym łóżku i wolałabym żeby już każda miała swój pokój. Bez sensu żeby drugi stał pusty, bo i tak już moim zdaniem zbyt długo stoi. Mój błąd polegał na tym, że zbyt późno się za to wszystko zabrałam. Gdybym dopilnowała tego np 2-3 lata temu to dzisiaj nie byłoby tego problemu, bo spanie osobno byłoby dla moich córek oczywistą oczywistością.

No to trzeba było..

Teraz daj sobie spokój, bo wpędzisz dziewczynki w nerwicę, dopiero będziesz miała problem.

To, że pokój będzie stał pusty, to nie powód, żeby dzieciom robić świadomie krzywdę, Chcesz, żeby Cię znienawidziły, one te Twoje manewry zapamiętają do końca życia i nigdy nie wybaczą jak będziesz się przy tym upierała. A co mąż na to?

Jak jeszcze masz wątpliwości, pójdź sama do psychologa, to się dowiesz jakie piekło chcesz zgotować dzieciom.

Ale o czym Ty w ogóle do mnie mówisz ? Jakie piekło ? Z reguły tak jest, że rodzeństwo raczej narzeka że musi spać w jednym pokoju z odwrotnymi przypadkami się raczej nie spotkałam, że nie dość, że mają możliwość spania osobno to jest o to aż taka wielka awantura. Dlaczego niby z tak absurdalnego powodu miałabym je wpędzić w jakąś nerwicę ? Przecież po tygodniu teoretycznie same powinny chcieć spać już osobno jak się przyzwyczają. Załóżmy inny przypadek, czyli jak dziecko śpi z rodzicem i trwa to zbyt długo. Czy jak rodzice w końcu decydują się na to żeby dziecko w końcu wysłać do osobnego pokoju to czy nie ma podobnych awantur ? Czy z powodu tylko płaczu i krzyków dziecka rodzice mają dalej piętnować to patologiczne zachowanie ? Czy też dziecko nabawi się z tego powodu nerwicy ? Gdyby tak było to dzisiaj praktycznie każde dziecko miałoby nerwice.

Znowu wszystko mieszasz.
To nie jest sytuacja, w której dziecko śpi z rodzicem.
To nie jest sytuacja, w której rodzeństwo narzeka, że musi spać razem.

Masz bliźniaczki. To działa inaczej.

W sumie przychylam się do tego, że powinnaś skonsultować się z psychologiem, skoro żadne argumenty do Ciebie nie docierają.

12

Odp: Jak i kiedy według was powinnam oddzielić dzieci od siebie ?

No właśnie, sami rodzice nawalają, a potem szukuja im traumę... Jak dziecko jest starsze to da się przekonać do nie spania z rodzicem, ale też na pewno nie należy wyrzucać go na siłę.
Tu nie ma żadnych przesłanek do rozdzielenia na siłę dzieci na swoje pokoje. One same z czasem będą chciały mieć oddzielne, teraz mogą zajmować dwa pokoje, jeden do zabawy, jak ktoś pisał, jak już tak mamę razi po oczach pusty pokój.

13

Odp: Jak i kiedy według was powinnam oddzielić dzieci od siebie ?
Lady Loka napisał/a:
madzi19 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Poczekać aż same będą chciały spać osobno.

PS. Ciszo - Autorka na innym forum przedstawiała plan, w jaki sposób nie widzieć dzieci razem rano. Po prostu planowała zamykać je na klucz każdą w swoim pokoju, żeby nie mogły się odwiedzać.

Skoro znasz temat i wiesz o co chodzi to wiesz też, że ja bym już wolała żeby dzieci spały w oddzielnych pokojach. Czy to coś złego ? Nie wiem czy zamykanie na klucz pokoju na noc jest dobrym pomysłem, ale jakoś nie umiem znaleźć lepszego.

Wiem, ale popatrz i tam i tutaj Ty jesteś jedyną osobą, która ma z tym problem. Wszyscy dookoła mówią Ci, żebyś dała im spać tak jak na ten moment jest im konfortowo, a Ty się upierasz, bo masz wizję w głowie. Nie wpadłaś na to, że dzieci nie muszą spełniać Twoich wizji?
Skoro w dwóch różnych miejscach internetu dostajesz takie same odpowiedzi, to może pora zmienić swoje myślenie zamiast szukać jakiejś jednej osoby, która powie coś zgodnie z Twoją wolą?

Po pierwsze to nie sądzę żeby to były jakieś moje chore wizje, raczej normalna rzecz dwójka dzieci - dwa pokoje. Po drugie co to znaczy, że dzieci nie muszą spełniać moich wizji ? Dzieci raczej słuchać rodziców się muszą, po za tym znowu mogę powiedzieć "aha, czyli jak dziecko śpi z rodzicem i rodzic mówi, że już ma spać w swoim pokoju, a dziecko nie chce to też się okazuje że dziecko nie musi spełniać wizji rodzica ?"

14

Odp: Jak i kiedy według was powinnam oddzielić dzieci od siebie ?
Lady Loka napisał/a:
madzi19 napisał/a:
wieka napisał/a:

No to trzeba było..

Teraz daj sobie spokój, bo wpędzisz dziewczynki w nerwicę, dopiero będziesz miała problem.

To, że pokój będzie stał pusty, to nie powód, żeby dzieciom robić świadomie krzywdę, Chcesz, żeby Cię znienawidziły, one te Twoje manewry zapamiętają do końca życia i nigdy nie wybaczą jak będziesz się przy tym upierała. A co mąż na to?

Jak jeszcze masz wątpliwości, pójdź sama do psychologa, to się dowiesz jakie piekło chcesz zgotować dzieciom.

Ale o czym Ty w ogóle do mnie mówisz ? Jakie piekło ? Z reguły tak jest, że rodzeństwo raczej narzeka że musi spać w jednym pokoju z odwrotnymi przypadkami się raczej nie spotkałam, że nie dość, że mają możliwość spania osobno to jest o to aż taka wielka awantura. Dlaczego niby z tak absurdalnego powodu miałabym je wpędzić w jakąś nerwicę ? Przecież po tygodniu teoretycznie same powinny chcieć spać już osobno jak się przyzwyczają. Załóżmy inny przypadek, czyli jak dziecko śpi z rodzicem i trwa to zbyt długo. Czy jak rodzice w końcu decydują się na to żeby dziecko w końcu wysłać do osobnego pokoju to czy nie ma podobnych awantur ? Czy z powodu tylko płaczu i krzyków dziecka rodzice mają dalej piętnować to patologiczne zachowanie ? Czy też dziecko nabawi się z tego powodu nerwicy ? Gdyby tak było to dzisiaj praktycznie każde dziecko miałoby nerwice.

Znowu wszystko mieszasz.
To nie jest sytuacja, w której dziecko śpi z rodzicem.
To nie jest sytuacja, w której rodzeństwo narzeka, że musi spać razem.

Masz bliźniaczki. To działa inaczej.

W sumie przychylam się do tego, że powinnaś skonsultować się z psychologiem, skoro żadne argumenty do Ciebie nie docierają.


Rzeczywiście to nie jest sytuacja w której dziecko śpi z rodzicem, ale bardzo podobna gdy dzieci śpią razem, a każda próba rozdzielenia ich kończy się krzykami. Tak samo byłoby gdyby dziecko rozdzielić od spania z rodzicem. Jeżeli dziecko ma się z tego powodu nabawić traumy to każde z nas ma zapewne taką traumę.

15

Odp: Jak i kiedy według was powinnam oddzielić dzieci od siebie ?
wieka napisał/a:

No właśnie, sami rodzice nawalają, a potem szukuja im traumę... Jak dziecko jest starsze to da się przekonać do nie spania z rodzicem, ale też na pewno nie należy wyrzucać go na siłę.
Tu nie ma żadnych przesłanek do rozdzielenia na siłę dzieci na swoje pokoje. One same z czasem będą chciały mieć oddzielne, teraz mogą zajmować dwa pokoje, jeden do zabawy, jak ktoś pisał, jak już tak mamę razi po oczach pusty pokój.

Oczywiście, że dziecko da się przekonać do nie spania z rodzicem, ale to nie jest takie proste, że dzisiaj jeszcze możesz spać ze mną, ale do jutra marsz do swojego pokoju. Ja swoje dzieci zachęcam bardzo mocno do spania w osobnych pokojach. Staram się rozdzielać zabawki, do spania w łóżkach daje jednego misia w jednym pokoju i drugiego w drugim, ale niestety nadal dzieci chcą spać razem.

16

Odp: Jak i kiedy według was powinnam oddzielić dzieci od siebie ?
madzi19 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
madzi19 napisał/a:

Ale o czym Ty w ogóle do mnie mówisz ? Jakie piekło ? Z reguły tak jest, że rodzeństwo raczej narzeka że musi spać w jednym pokoju z odwrotnymi przypadkami się raczej nie spotkałam, że nie dość, że mają możliwość spania osobno to jest o to aż taka wielka awantura. Dlaczego niby z tak absurdalnego powodu miałabym je wpędzić w jakąś nerwicę ? Przecież po tygodniu teoretycznie same powinny chcieć spać już osobno jak się przyzwyczają. Załóżmy inny przypadek, czyli jak dziecko śpi z rodzicem i trwa to zbyt długo. Czy jak rodzice w końcu decydują się na to żeby dziecko w końcu wysłać do osobnego pokoju to czy nie ma podobnych awantur ? Czy z powodu tylko płaczu i krzyków dziecka rodzice mają dalej piętnować to patologiczne zachowanie ? Czy też dziecko nabawi się z tego powodu nerwicy ? Gdyby tak było to dzisiaj praktycznie każde dziecko miałoby nerwice.

Znowu wszystko mieszasz.
To nie jest sytuacja, w której dziecko śpi z rodzicem.
To nie jest sytuacja, w której rodzeństwo narzeka, że musi spać razem.

Masz bliźniaczki. To działa inaczej.

W sumie przychylam się do tego, że powinnaś skonsultować się z psychologiem, skoro żadne argumenty do Ciebie nie docierają.


Rzeczywiście to nie jest sytuacja w której dziecko śpi z rodzicem, ale bardzo podobna gdy dzieci śpią razem, a każda próba rozdzielenia ich kończy się krzykami. Tak samo byłoby gdyby dziecko rozdzielić od spania z rodzicem. Jeżeli dziecko ma się z tego powodu nabawić traumy to każde z nas ma zapewne taką traumę.

Mieszasz różne sytuacje i dopóki nie przestaniesz tego robić, to jakakolwiek dyskusja z Tobą nie ma sensu.

Idź i skonsultuj się z terapeutą.

17

Odp: Jak i kiedy według was powinnam oddzielić dzieci od siebie ?
madzi19 napisał/a:

Witam

Jestem matką dwóch 6-letnich córeczek bliźniaczek. Ogólnie dziewczynki od praktycznie początku spały razem w jednym łóżku. Wcześniej nie widziałam w tym większego problemu, ale dwa lata temu kupiłam mieszkanie w którym są dwa pokoje dziecięce i chciałabym żeby one w końcu zaczęły spać osobno, każda w swoim pokoju. Niestety wszelkie próby umiejscowienia ich w osobnych pokojach kończyły się na razie bardzo głośnym krzykiem i płaczem. Niestety, ale obecnie nie jestem w stanie tego zrobić. Wiem, że popełniłam błąd dużo wcześniej, bo powinnam dużo wcześniej je rozdzielić, wtedy nie byłoby tego cyrku, a tak dziewczynki na tyle się przyzwyczaiły do siebie, że one nawet nie biorą pod uwagę tego że mają spać w osobnych pokojach. Co powinnam zatem teraz zrobić ?

Może jeden pokój i dwa osobne łóżka, póki chcą razem mieszkać?
Kto wie, kiedy bedą nastolatkami moze bedą wolały osobne pokoje?

18

Odp: Jak i kiedy według was powinnam oddzielić dzieci od siebie ?

Masz dwójkę kochających się sześciolatek i chcesz je rozdzielić z jakiego powodu? Przygotuj drugi pokój jeśli chcesz (zacząłbym od łóżka piętrowego na przykład), a dzieciom kisielu z mózgu nie rób. Jak będą chciały to zaczną spać rozdzielnie. Korygować siłowo przywiązanie do rodzeństwa u sześciolatków. To jest tak głupie, że aż smutne.

19

Odp: Jak i kiedy według was powinnam oddzielić dzieci od siebie ?

Niezależnie od tego, czy wątek jest efektem pracy trolla, czy też przykładem toksycznego sposobu myślenia i działania jego autorki, cytuję mądre słowa mądrego człowieka.

"O dzieciach"
Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi,
są synami i córkami powołanymi
do życia przez Życie,
przychodzą przez was, ale nie z was.
I choć są z wami, do was nie należą.

Możecie im przekazać waszą miłość,
ale nie wasz sposób myślenia.
Bo one mają swój własny.

Możecie przyjąć ich ciała,
ale nie ich dusze,
bo ich dusze zamieszkują dom jutra,
do którego wy nie możecie wejść nawet
w waszych snach.

Możecie starać się, by stać się jak one,
ale nie próbujcie czynić je takimi jak wy.

Bo życie nie cofa się i nie zatrzymuje
się na dniu wczorajszym. Jesteście łukami,
które wypuszczają dzieci jak żywe strzały:
Łucznik widzi na drodze cel do nieskończoności
i On was napina swą mocą, aby Jego strzały
mogły dolecieć szybko i daleko.

Oby wasze napięcie ręką Łucznika było ku radości,
bo kocha On tak samo strzałę lecącą,
jak i łuk, który już miejsca nie zmienia.

Khalil Gibran, Prorok

20

Odp: Jak i kiedy według was powinnam oddzielić dzieci od siebie ?

Lady Loka napisał/a:
Poczekać aż same będą chciały spać osobno.

PS. Ciszo - Autorka na innym forum przedstawiała plan, w jaki sposób nie widzieć dzieci razem rano. Po prostu planowała zamykać je na klucz każdą w swoim pokoju, żeby nie mogły się odwiedzać.
.........................................

SZOK!

Matko dwóch małych dziewczynek. Czy aby nie chodzi tu o najmojszą, a właściwie najtwojszą rację i pusty pokój?
Zawsze możesz pokazać kto w twoim domu rządzi, ale co tym osiągniesz?
Posłuszeństwo?  Uznanie?  Świadomość, że drugi pokój nie marnuje się?
Ano pozamykaj swoje dzieci na klucz, wstaw im do pokoi nocniki, papier toaletowy, chusteczki, coś do picia i jakąś przegryzkę i połóż się sama spać w poczuciu dobrze spełnionego matczynego obowiązku.
Będziesz mogła spać?

21

Odp: Jak i kiedy według was powinnam oddzielić dzieci od siebie ?

Współczuje dzieciom takiej "matki".
Nie ma nic złego w tym ze dzieci chcą dzielić jeden pokój.

22

Odp: Jak i kiedy według was powinnam oddzielić dzieci od siebie ?

Nie chcą spać osobno? To niech nie śpią. Z czym ty masz problem autorko? Dzieci to nie zaprojektowane zabawki, czasem trzeba wziąć pod uwagę to, co mają do powiedzenia.

Posty [ 22 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » WYCHOWANIE, ZDROWIE I EDUKACJA DZIECKA » Jak i kiedy według was powinnam oddzielić dzieci od siebie ?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024