Znajomi partnera - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 20 ]

Temat: Znajomi partnera

Jest w związku od prawie 1.5 roku. Między nami jest 15 letnia różnica wieku. Wiem ze mnie kocha całym sercem. I wiem ze jest wstanie zrobić dla mnie wszystko. Ale jego przyjaciele... Po pierwszym spotkaniu ocenili mnie dość krytycznie chociaż ni e odzywałam się prawie wcale. Głównie ocenili mnie przez mój wygląd. Lato, krótka sukienka... I to jeszcze bez stanika. Wg. niektórych z nich wyglądałam niestosownie. A oceniły mnie osoby które rozbijały małżeństwa i zdradzały swoich partnerów. Ale widzę ze mój bardzo za nimi tęskni, mimo ze mnie mocno zabolało to jak mnie ocenili. Nie wiem co robić.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Znajomi partnera

Czy on będzie utrzymywał kontakt ze swoimi kolegami, to jego sprawa.
Chyba, że miał zakaz big_smile
Nic złego, że Cię źle ocenili, byli w tym szczerzy, mogli się mylić, jeśli zależy Ci na ich opinii, to sama im to "udowodnisz".

Piszesz, że on tak Cię kocha, a nic nie piszesz o swoich uczuciach?

3

Odp: Znajomi partnera
Naiwnablondynka napisał/a:

Jest w związku od prawie 1.5 roku. Między nami jest 15 letnia różnica wieku. Wiem ze mnie kocha całym sercem. I wiem ze jest wstanie zrobić dla mnie wszystko. Ale jego przyjaciele... Po pierwszym spotkaniu ocenili mnie dość krytycznie chociaż ni e odzywałam się prawie wcale. Głównie ocenili mnie przez mój wygląd. Lato, krótka sukienka... I to jeszcze bez stanika. Wg. niektórych z nich wyglądałam niestosownie. A oceniły mnie osoby które rozbijały małżeństwa i zdradzały swoich partnerów. Ale widzę ze mój bardzo za nimi tęskni, mimo ze mnie mocno zabolało to jak mnie ocenili. Nie wiem co robić.

Przy 15 letniej różnicy wieku jego znajomi zapewne ocenili Cię jak... kolejną zachciankę swojego znajomego.
I tak właściwie to ja bym ten scenariusz rozważyła, bo wydaje się całkiem sensowny.

Odp: Znajomi partnera
Lady Loka napisał/a:
Naiwnablondynka napisał/a:

Jest w związku od prawie 1.5 roku. Między nami jest 15 letnia różnica wieku. Wiem ze mnie kocha całym sercem. I wiem ze jest wstanie zrobić dla mnie wszystko. Ale jego przyjaciele... Po pierwszym spotkaniu ocenili mnie dość krytycznie chociaż ni e odzywałam się prawie wcale. Głównie ocenili mnie przez mój wygląd. Lato, krótka sukienka... I to jeszcze bez stanika. Wg. niektórych z nich wyglądałam niestosownie. A oceniły mnie osoby które rozbijały małżeństwa i zdradzały swoich partnerów. Ale widzę ze mój bardzo za nimi tęskni, mimo ze mnie mocno zabolało to jak mnie ocenili. Nie wiem co robić.

Przy 15 letniej różnicy wieku jego znajomi zapewne ocenili Cię jak... kolejną zachciankę swojego znajomego.
I tak właściwie to ja bym ten scenariusz rozważyła, bo wydaje się całkiem sensowny.

Gdyby tak było to by dawno mnie rzucił i nie poznał ze swoją rodziną. Zakazu nie miał na spotykanie się.
Raczej po pierwszym spotkaniu nie powinno się kogoś oceniać.

Odp: Znajomi partnera
wieka napisał/a:

Czy on będzie utrzymywał kontakt ze swoimi kolegami, to jego sprawa.
Chyba, że miał zakaz big_smile
Nic złego, że Cię źle ocenili, byli w tym szczerzy, mogli się mylić, jeśli zależy Ci na ich opinii, to sama im to "udowodnisz".

Piszesz, że on tak Cię kocha, a nic nie piszesz o swoich uczuciach?

Nie zależy mi na nich ale widzę jak bardzo zleży jemu na nich. Kocham go nad życie

Odp: Znajomi partnera

Wiesz, to jest niestety tak, że niektórzy ludzie są wredni zwłaszcza tacy, którzy sami mają kompleksy lub widzą w Tobie zagrożenie. Oceniają Cię po wyglądzie, traktują stereotypowo, często nawet nie znając. W sumie nie ma się czym przejmować bo tak zawsze było i będzie. Tutaj dodatkowo jest kwestia różnicy wieku więc pewnie tym bardziej pojawiły się złośliwostki, że stary chłop się bierze za małolatę. Pamiętaj, że to z nim masz być, a nie z nimi.
Jedyna metoda to się nie przejmować się tym i robić swoje. To jasne, że będzie Ci trudno bo to pewnie towarzystwo znające się od lat, ale myślę, że warto próbować nawiązać jakiś kontakt. Może nie wszyscy w tym towarzystwie są nadętymi bufonami. Spróbuj włączyć się w jakąś rozmowę, nie siedź z boku jak kołek z miną nadąsanej księżniczki, opowiedz coś o sobie, a może przekonasz innych do siebie. Najgorsze co możesz zrobić to się obrażać. Myślę, że partner tutaj powinien się jakoś wykazać i spróbować budować mosty między Tobą, a znajomymi.
Jeśli tego nie będzie to on będzie się męczył i Ty także bo każde spotkanie będzie dla was katorgą.
Doradzam więcej wiary w siebie. No i może warto by pomyśleć o ubiorze na spotkanie. To zapewne starsi ludzie od Ciebie. Brak stanika można odebrać jako kontrowersyjne.

7

Odp: Znajomi partnera

Połowa problemów pewnie by znikła gdybyś tylko ubierała się przyzwoicie na spotkania. 15-letnia różnica wieku to niestety jeśli chodzi o tematy do rozmów to taka trochę relacja pobłażliwa, zwłaszcza jak młodszy jest zbytnio hop do przodu a z tyłu mu brakuje. Ale dobrym usposobieniem można sobie znaleźć miejsce w każdej sytuacji.
Reasumując:
1. dostosuj ubiór FGS
2. z tematami niewiele możesz zrobić póki co ale z czasem to się może zmienić
3. jego przyjaciele mówią wiele o nim samym. On ich lubi. Ty nie. Może jego też nie lubisz ale jeszcze o tym nie wiesz wink
4. podejście. Dla świeżaka pokora to dobre narzędzie do obserwacji.

8

Odp: Znajomi partnera

Bez przesady, młoda dziewczyna nie będzie się ubierała pod kolegów partnera, przecież to nie są emeryci, może zazdroszczą koledze...

Ale powiedz dlaczego on się z nimi nie spotyka? Nawet Ty powinnaś odpuścić, waszą riposta ucięła by problem, ale jak podkuliliście ogony i schowaliście się w swojej skorupie, to taki efekt.
Albo partnerki kolegów obawiają się, żebyś któremuś nie zawróciła w głowie i oni nie chcą się spotykać z Twoim partnerem.
Ale tego nie zmienicie.

9

Odp: Znajomi partnera

Niech goła przyjdzie. Co się będzie przejmowała konwenansami.

10

Odp: Znajomi partnera

Jeśli partner naprawdę Cię kocha i jest za Tobą, to powinien stanąć po Twojej stronie. Nie powinien był pozwolić swoim znajomym na niestosowne komentarze pod Twoim adresem. Jeśli komentowali mężczyźni, to jak to bywa, pomyśleli stereotypowo, że kusa sukienka, brak stanika daje im prawo do niestosownych komentarzy... natomiast jeśli komentarze padły z ust kobiet, a podejrzewam , ze znajome partnera są w zbliżonym do niego wieku, a więc tez o około 15 lat starsze od Ciebie, to możesz być pewna, że gul im skoczył. Nie wiem co prawda jakiego rodzaju było to spotkanie, zeby ocenić czy Twój  strój był aż tak niestosowny, ale jeśli to były np. imieniny jednej z koleżanek Twojego partnera, albo urodzinki ich dziecka, to faktycznie zbyt seksowny wygląd nie jest wskazany... ale jeśli to zwykłe spotkanie np. w pubie, na bulwarze przy drinku, piwku, to nic nikomu do tego jak się ubierasz, zwłaszcza jeśli Twójemu partnerowi to pasuje.

11

Odp: Znajomi partnera
Naiwnablondynka napisał/a:

ni e odzywałam się prawie wcale.  ...  Głównie ocenili mnie przez mój wygląd.

A przez co mieli ocenić? Przez to jak się odzywałaś?



Lato, krótka sukienka... I to jeszcze bez stanika.

Na przyjęcie u księcia arabskiego też byś się tak ubrała, czy burkę?



Wg. niektórych z nich wyglądałam niestosownie.

Tak. Ubrałaś się niestosownie.



A oceniły mnie osoby które rozbijały małżeństwa i zdradzały swoich partnerów.

A Ty oceniłaś ich z powodu rozwodów.



... mnie mocno zabolało to jak mnie ocenili. Nie wiem co robić.

Więcej myśleć...

Na przyjęcie trzeba się było skromnie ubrać. Bardzo skromnie. Bardziej mówić niż wyglądać.
A nieskromnie w krótkiej spodniczce bez stanika to trzeba było się ubierać na wieczory z ukochanym.

Zrobiłaś dokładnie na odwrót.

Chciałaś się pokazać, no a wyszło jak wyszło... nie uszanowałaś innych.

12 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-12-07 10:37:51)

Odp: Znajomi partnera

Bożesz uświadomcie mnie co mam wypieprzyć z szafy jako 50- latka smile
Bo nic takiego nie widzę.

ale jak autorka chodzi na przyjęcia oficjalne bez stanika to głupie i brak klasy.
A Ty dziewczyno chyba trochę przesadzasz- nie wierzę, że wszyscy Cie skrytykowali i byli żle nastawieni z powodu różnicy wieku
A jakbys nawet miała się troche wysilić by jego znajomych do siebie przekonać to co, nie stać Cię na taki wysiłek? I nie ozmianie ciuchów tylko tu mówię akurat.

13

Odp: Znajomi partnera

Gary na dziwki chodził, nawołuje do romansów, a przeszkadza mu brak stanika - paradne. Autorka nigdzie nie napisała, że poszła na oficjalny bankiet, tylko na spotkanie. Z dużym prawdopodobieństwem koledzy są zwyczajnie zazdrośni, ale i tak to ich nie upoważnia do komentowania Twojego stroju, tym bardziej, że nie byli pytani. Radzę nie dostosowywać siebie do nich, tylko nie chodzić na spotkania.

14 Ostatnio edytowany przez 123Sprawdzam (2021-12-07 11:33:26)

Odp: Znajomi partnera
BEKAśmiechu napisał/a:

Gary na dziwki chodził, nawołuje do romansów, a przeszkadza mu brak stanika - paradne. Autorka nigdzie nie napisała, że poszła na oficjalny bankiet, tylko na spotkanie. Z dużym prawdopodobieństwem koledzy są zwyczajnie zazdrośni, ale i tak to ich nie upoważnia do komentowania Twojego stroju, tym bardziej, że nie byli pytani. Radzę nie dostosowywać siebie do nich, tylko nie chodzić na spotkania.

Bo szczęśliwy związek dwojga ludzi to kompromis, to wzajemne dopasowywanie się, to robienie tego co sprawia tej drugiej połówce radość. Tak po prostu, zupełnie bezinteresownie, bo chcę. Bo nam ZALEŻY.

Ty BEKAśmiechu proponujesz postawę typowego SINGLA "moje jest mojsze niż twojsze". Albo Ci pasuje albo koniec.

A jeżeli mini ledwo pupę zakrywa i sutki prześwitują przez bluzkę, a przy tym brak tematów do dyskusji, to nie oszukujmy się i nie rozdzerajmy szat ... ale wrażenie można odnieść tylko jedno.

"Jak Cię widzą, tak Cię piszą" - taka prawda.

Głupio wyszło i tyle. Należy na przyszłość wyciągnąć wnioski z tej całej sytuacji, popracować nad tematami do dyskusji i tyle.

15

Odp: Znajomi partnera

Tak naprawdę to był nietakt, delikatnie mówiąc, tych kolegów, robiąc przy tym przykrość swojemu koledze, więc to też świadczy jakich ma kolegów...
Może też zrobili to celowo, a generalnie uważają, że za młoda dla niego, choć w głębi duszy zazdroszczą...

16

Odp: Znajomi partnera
wieka napisał/a:

Tak naprawdę to był nietakt, delikatnie mówiąc, tych kolegów, robiąc przy tym przykrość swojemu koledze, więc to też świadczy jakich ma kolegów...
Może też zrobili to celowo, a generalnie uważają, że za młoda dla niego, choć w głębi duszy zazdroszczą...

A może po prostu spotkanie zweryfikowało narysowany przez niego, jej obraz w ich głowach smile

17

Odp: Znajomi partnera

Gdybym była jedną z Pań na tym spotkaniu, czyli wiek Twój + 15 dla mnie, to patrzyłabym chyba z zazdrością na młodą kobitkę, która jest w miniówce i trzęsie cyckami /podejrzewam, że masz ładne/, ale milcząca kobieta dawałaby mi też do myślenia.
Milczy, czyli ma nas w dużym poważaniu, nie jesteśmy godne jej towarzystwa,
no i jeszcze wiele innych domysłów.
Milczeniem swoim /tak uważam/ dałaś im wiele do myślenia i pewnie nie dałaś
też tym okazji, by Cię polubili.
Musiało Ci się cholernie nudzić na tym spotkaniu.

Zastanawia mnie jednak co innego.
Skąd te wieści, że było jak opisałaś, czyli krytyka pod Twoim adresem?
I dlaczego Ty krytykujesz osoby z towarzystwa Twojego partnera?
Tak, czy inaczej nie zgodziłabym się na ponowne z nimi spotkanie, ale nie
masz prawa ograniczać praw swojego partnera, w żadnym aspekcie Jego życia.

18

Odp: Znajomi partnera
Naiwnablondynka napisał/a:

Ale jego przyjaciele... Po pierwszym spotkaniu ocenili mnie dość krytycznie chociaż ni e odzywałam się prawie wcale. Głównie ocenili mnie przez mój wygląd. Lato, krótka sukienka... I to jeszcze bez stanika. Wg. niektórych z nich wyglądałam niestosownie.

Jeżeli prawie się nie odzywałaś, nie dając w ten sposób możliwości bliżej się poznać, a tym bardziej zaskarbić sobie ich przychylności, uznając, że to jak wyglądasz powinno wystarczyć, a jednak zostało ocenione krytycznie - to czego się spodziewałaś? Podjęłaś ryzyko i ono okazało się nie być po Twojej stronie.

cisza to ja napisał/a:

Skąd te wieści, że było jak opisałaś, czyli krytyka pod Twoim adresem?

Też mnie to zastanawia - w jakiej formie i kiedy pojawiła się wspomniana krytyka?

cisza to ja napisał/a:

I dlaczego Ty krytykujesz osoby z towarzystwa Twojego partnera?

No właśnie. Być może to uprzedzenie było na tyle wyczuwalne, że przeniosło się na przyjaciół partnera. Zwykle tak się dzieje, że niechęć się wyczuwa i niemal z automatu, często nawet nieświadomie, zaczyna działać także w drugą stronę.

19

Odp: Znajomi partnera

A czego się spodziewałaś? Ubrałaś się jak ubrałaś ale jak cię widzą tak cię piszą, zrobiłaś pierwsze wrażenie negatywne. Młódka, króciutka spódniczka, nie odzywa się, bez stanika. No kto by przewidział jak to się skończy? Ojoj.
Kurna, ja wiem, że żyjemy w czasach że wszystko można, że płatki śniegu wszędobylskie są i każdy inny winny ale ludzie, trochę myślenia.
Ja nie zapierdzielam na sympozjum w dresiwie czy bojówkach. Mógłbym, lubię, ale czy potraktowaliby mnie poważnie?

20 Ostatnio edytowany przez cisza to ja (2022-06-21 14:27:37)

Odp: Znajomi partnera

"Naiwnablondynka" i "blondynka30"  jest tą samą userką forum,
więc podnoszę ten wątek, bo może Ona nie mogła go na forum odnaleźć
i zarejestrowała się ponownie w dziale Psychologia, zakładając dwa takie
same tematy i główny problem rozmydla się.

https://www.netkobiety.pl/t128214.html
https://www.netkobiety.pl/t128215.html

Posty [ 20 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024