Czy ja przesadzam? - Netkobiety.pl

Witam, kilka lat temu poznałam chłopaka przez internet, spodobalismy sie sobie i od prawie 6 lat jesteśmy razem a od 3 mieszkamy ze sobą. Przeprowadziłam się na drugi koniec kraju do niego pomimo niechęci mojej rodziny. Na początku było cudownie, spędzaliśmy ze sobą dużo czasu, wychodziliśmy i dużo rozmawialiśmy. Rozumiem, że wieloletnie związki nie wyglądają tak jak na początku, jednak od pewnego czasu jest coraz gorzej. Mój chłopak nie chce spędzac ze mną czasu, woli grać w gry ze znajomymi z internetu. Nawet zaproponował mi to samo, oczywiscie nie z nami ponieważ na jego grupy nie mam dostepu a jesli już tam wejde zostaje wyrzucona.  Mam wrażenie, że zrobił to po to, zebym nie zadręczała go ciągłym przebywaniem razem i marudzeniem, ze nie chce spedzac ze mna czasu. Do tego wydaje mi sie ze wstydzi sie mnie przed swoimi znajomymi, znam ich tylko 2, chociaz jest ich wiecej to tez jeden z powodow mojej niskiej samooceny. Dodam tylko, ze przeprowadzajac się tu, myslalam ze bedzie to chwilowe, ze po ukonczeniu jego szkoly pojedziemy w moje rodzinne strony, tak mi obiecywal, jednak on ani mysli sie tam przeniesc a ja zostałam bez rodziny i znajomych ponieważ cieżko zawrzeć mi tu jakaś mocniejsza relacje. Właściwie mam tylko jego. W domu musze robic wszystko, piorę sprzątam i gotuje, on robi to rzadko a ile przy tym szumu i biegania za nim to glowa mała. Nawet jesli przez jakis czas nie mial pracy nie chcial pomagac w obowiazkach domowych, chociaz w pierwszym roku naszego wspolego mieszkania nie mial z tym problemow. Jestem trudną osobą ponieważ chce spędzać razem dużo czasu, wychodzić choćby na spacer albo po prostu obejrzec jakiś film. Zawsze byłam osobą zazdrosną, moze to dlatego, ze mało się widywalismy na poczatku naszego zwiazku. Po przeprowadzce to ustało jednak od pol roku jest coraz gorzej. Mój partner rozmawia z innymi dziewczynami przez internet, żali się im opowiada o rzeczach o ktorych mi nie chce mowic, przyłapałam go na tym przez jego nieuwage poniewaz nie zablokowal komputera. Gdybym wtedy tedy nie przeczytala byc moze trwalo by to nadal a ja niczego nieświadoma nadal zylabym w klamstwie. Powiedzial, ze te dziewczyny sie nie licza, ze kocha tylko mnie i nie musze sie martwic, ale co mam myslec skoro pisze do obcej kobiety, do tego w srodku nocy ze bardzo ją lubi, a o naszym zwiazku opowiada jak o ,.,monotonnym,,. Po wielu kłótniach kiedy i tak to ja okazywalam sie tą złą kontrolująca dziewczyną zakonczyl z nia kontakt. Jednak w mojej glowie ciagle sa mysli, ze przeciez moga byc inne, zarowno telefon jak i komputer chronione sa haslem przy czzym on ma dostep do wszystkiego w moim przypadku. Twierdzi. ze chce zachowac prywatnosc, jednak jak slysze z pokoju obok smiechy mam wrazenie ze rozmawia z jakas dziewczyyna. Dosc duzo pracuje, czesto nocami, nie wiem co on wtedy robi, z kim rozmawia i do kogo sie smieje, moze to i lepiej. Mniej wiem to lepiej spie. Jednak ciagle czuje ta zazdrosc. Jasne bywaja dni kiedy dobrze sie bawimy, czasem gdzies wyjdziemy albo polezymy przytulajac się, ale sa tez takie ze mam ochote pojsc po noz i przeciąc fragment mojej skóry zeby poczuc bol, zeby wiedziec ze czuje. Miałam kiedys z tym problemy a od pewnego czasu znow to wraca i to przez problemy z nim, nie potrafie sobie inaczej z tym poradzic. W łóżku tez jest coraz gorzej, moj chlopak woli zadowolic sie sam a nasz seks jest rzadki i mam wrazenie ze mysli wtedy o czyms innym a nie o mnie. Moze przesadzam, moze to tylko moja glowa, moze to ja mam problem z sama soba jednak chciałabym prosic o rade, cokolwiek co moge z tym zrobic.