Witam mam 24 lata. Moja dziewczyna ma 22. Jesteśmy razem od kilku miesięcy. Mieszkamy w tym samym miasteczku wiec widujemy się codziennie.Mam wrażenie że moja dziewczyna dalej kocha byłego chociaż mnie zapewnia że kocha mnie. Od początku. Po tym jak zostalosmy para moja dziewczyna po jakims czasie sama z siebie powiedziala mi że na początku naszego związku spotykala się z bylym jako kumplem. Dodam że nie byli razem od pół roku. Chlopak ja zdradził. Zranił ja. Ona opowoadala mi o nim jak o potworze. Po czym usłyszałem że jak pisala mi że nie mozemy się spotkać to właśnie z nim wychodziła na piwo. Zrobilo mi się wtedy cholernie przykro ale jej wybaczyłem te klamstwa i powiedzialem jej że musi odbudować zaufanie. Powiedziałem jej że musi urwać z nim kontakt i tak zrobila. Po jakimś czasie okazało się że jej rower jest u niego. Nawiazala z nim kontakt za moją zgodą. Pojechaliśmy razem po jiego. Ja czekalem w aucie. Po tym miała urwać z nim kontakt na dobre. Minelo trochę czasu. Według mnie było wszystko ok. Zdarzały się klótnie ale uważałem że to normalne. I zdążyło się to. W jedną niedzielę powiedziała mi że chce zostać sama na noc. Sypialem u niej czesto. Pojechalem do domu. W domu jeszcze do niej napisalem i poszedlem spac. Na drugi dzień powiedziała mi że ją ograniczam że spedzamy ze sobą za dużo czasu. Pogadalem z nią i wydawało mi się że było ok. I nastał wieczór kazala mi znowu jechać do siebie. Pojechałem. W kolejny dzień zostałem już na noc. W ten dzień zapytała mnie czy nie sprawdzam jej czasem telefonu bo ma takie wrażenie. Zapalila mi się lampka. Wspomniala mi że pisze z kolegą z liceum zebym nie był zazdrosny bo to tylko kolega. W nocy się przebudzilem i zrobiłem to pierwszy raz.Sprawdzilem jej telefon bo chciałem zobaczyć czy to czasem przez tego kolegę nie psuje nam się tak od tych kilku dni. No i zobaczylem coś strasznego. To był jej byly ze zmieniona nazwa na messegerze. Mało tego przexzytalem cala rozmowę i okazalo się że wtedy w niedzielę kiedy zostawiłem ja samą pojechala do niego do Krakowa busem o 21. Obudziłem ją odrazu powiedzialem ze sprawdzilem jej telefon. Przyznala się do spotkania i zapewniala mnie ze donoczego noe doszlo. Jak się później okazało wróciła do domu o 1 i to właśnie on ją przywiózł. Powoedziala mi że chciał ją pocałować ale ona się nie zgodzila. Roztalismy się rano i mieliśmy po pracy pogadać. Wybaczyłem jej te klamstwa i powiedzialem ze ma wybrać albo ja albp on. Powiedziała że nie musi wybierać. Odrazu go zablokowala. Pogodziliśmy się i spędziliśmy razem cidowny wieczór. Na drugi dzień pod wieczór znowu było coś nie tak. Wkoncu odważyła mi się powiedzieć że chce mieć z nim kontakt bo jest dla niej kolega. Nie zgodzilem się bo w tej chwili jej nie potrafię zaufać. Obraziła się i poszliśmy spać. Rano z nią pogadałem wyszło na to że ją ograniczam. Uwazam że jeżeli jest takim potworem jak go opisywała nie powinna nawet o nim pomyśleć a teraz to już nie wiem co mam robić mam myśli że ona jego kocha a nie mnie. Każda próba rozmowy konczy się na tym że to ja ja ograniczam i ze nie potrafię jej zrozumieć. Proszę o pomoc co mam zrobić. Co mam jej powiedzieć żeby zrozumiala jak ja się czuję jak codziennie mowi o nim.
Nic .klamczucha jest skreslona i szkoda Twojego czasu i nerwów.
Wszystko ,zrobiłeś jak trzeba, ale dlaczego masz ją pilnować jak sama nie potrafi.?
Rozejrzyj się za jakimiś dziewczynami bez byłych. W Twoim wieku masz wciąż na to szansę.
Chcę dać jej jeszcze szansę bo spędziłem z nią cudowny czas. Ja ją kocham i wierzyłem że ona mnie też. Chcę poprostu żeby zrozumiała że musi zrezygnować z kontaktu z nim bo inaczej nigdy jej nie zaufam. Nie wiem tylko jak mam jej to wyjaśnić żeby zobaczyła wlasne błędy a nie tylko to że chcę ją ograniczyć
Pasta27
,,Co mam jej powiedzieć żeby zrozumiala jak ja się czuję jak codziennie mowi o nim."
Zapytać się jej,jak by się czuła w tej samej sytuacji gdybyś to Ty pozbywał się jej z mieszkania i jeździł po nocach do byłej dziewczyny. Ta dziewczyna nie robi nic,abyś miał do niej choć trochę zaufania. Czyny a nie słowa się liczą. Chcesz robić cały czas za plasterek na jej rany,za pocieszyciela? To wasz początek a już takie kwasy wychodzą,zastanów się co dalej jeśli ona taka rozchwiana, będziesz czuł się przy niej pewnie biorąc zobowiązania na głowę jak powiększenie rodziny, kredyt np.hipoteczny?Ma rację, ograniczasz ją, puść ją wolno. Albo zrozumie i ogarnie się,albo pora rozstać się i ja osobiście skłaniałbym się ku temu drugiemu. Nie jesteś w wieku aby nie znaleść osoby,która nie będzie miała potrzeby kombinować na boku. Podstawą związku jest wzajemny szacunek i zaufanie,widzisz to u niej w stosunku do Twojej osoby?
Widziałem do tego czasu aż sprawdziłem telefon. Nie dodałem ale ona miala i nadal ma problemy z depresją. Twierdzi że właśnie ten były ja rozumial i dlatego chce mieć z nim kontakt. Ja staran się ją zrozumieć i wspierać nie wychodzi mi bo to dla mnie nowość ale podjelem sie tej relacji. Wiedzialem od początku o jej problemach bo nie ukrywala tego. Chcę być dla niej wsparciem i Chcę żeby z problemami przychodziła do mnie a nie myślała o nim.Ja wiem że jestem zazdrosny i ja ograniczam. Wypytuje z kim pisze itp ale to dlatego że nie potrafię w 100% jej zaufać po tym co zrobila za pierwszym i drugim razem. Chociaż po pierwszym razie myślałem że uda mi się odbudować zaufanie do niej . No cóż dzisiaj porozmawiam z nią ostatni raz. Proszę was tylko o pomoc jak to rozegrac co powiedzieć. Jeżeli nie zrozumie to zakończe zwiazek mino tego że nie potrafię tego zrobić bo kocham ja.
Proszę was tylko o pomoc jak to rozegrac co powiedzieć.
Ale Ty jej już powiedziałeś:
Zrobilo mi się wtedy cholernie przykro ale jej wybaczyłem te klamstwa i powiedzialem jej że musi odbudować zaufanie. Powiedziałem jej że musi urwać z nim kontakt i tak zrobila.
Wybaczyłem jej te klamstwa i powiedzialem ze ma wybrać albo ja albp on. Powiedziała że nie musi wybierać. Odrazu go zablokowala.
Wkoncu odważyła mi się powiedzieć że chce mieć z nim kontakt bo jest dla niej kolega. Nie zgodzilem się bo w tej chwili jej nie potrafię zaufać.
Każda próba rozmowy konczy się na tym że to ja ja ograniczam i ze nie potrafię jej zrozumieć.
Uwierz mi komunikat dotarł. Ona wybiera świadomie.
Chcę dać jej jeszcze szansę bo spędziłem z nią cudowny czas. Ja ją kocham i wierzyłem że ona mnie też. Chcę poprostu żeby zrozumiała że musi zrezygnować z kontaktu z nim bo inaczej nigdy jej nie zaufam. Nie wiem tylko jak mam jej to wyjaśnić żeby zobaczyła wlasne błędy a nie tylko to że chcę ją ograniczyć
1. Klamcom się nie ufa.
2. Patrzy się na czyny, nie na słowa.
3. Masz status plastra.
Czyli uważacie że powinnienem dać sobie spokój. Tak czy siak podejmę dzisiaj ostatnią próbę rozmowy. Chcę dać jej jeszcze szansę. Proszę was tylko o wsparcie co powiedzieć. Jak to rozegrać
Podejmij próbę, za chwilkę problem wróci, nie szkoda czasu?
Chcę spróbować ostatni raz.
11 2021-06-11 09:17:06 Ostatnio edytowany przez aniuu1 (2021-06-11 09:17:47)
Uwierz mi komunikat dotarł. Ona wybiera świadomie.
Tak. Przestań ją usprawiedliwiać.
Wygląda na to, że za bardzo, za zbyt wysoką cenę chcesz tego związku. Czy jej były jest jej terapeutą? No chyba nie.
Ja rozumiem, że z niektórymi z bylych można utrzymywać kontakt czy zwyczajne przyjazne relacje i nic nie będzie na rzeczy. Rzadko ale się zdarza.
Ją za bardzo ciągnie do tego byłego.
Czyli uważacie że powinnienem dać sobie spokój. Tak czy siak podejmę dzisiaj ostatnią próbę rozmowy. Chcę dać jej jeszcze szansę. Proszę was tylko o wsparcie co powiedzieć. Jak to rozegrać
Wprost: nie podoba mi się to i to, źle się z tym czuje, jeśli chcesz kontynuować ta relację to nie widzę przyszłości dla naszego związku.
Co tu więcej można rozegrać?
13 2021-06-11 09:28:26 Ostatnio edytowany przez Airuf (2021-06-11 09:28:55)
Chcę spróbować ostatni raz.
Ale niby co spróbować, skoro ona wybrała? Spróbować żyć w trójkącie? Może czegoś nie zrozumiałeś. Ona przecież wyraźnie zaznaczyła że kontakt z byłym jest ważniejszy od Ciebie i Twoich uczuć. Chcesz spróbować pozbawić się szacunku i godności? Powodzenia.
Chcę dać jej jeszcze szansę
Dawaj, ale to już są ostatki Twojego związku. Nie będzie były, to będzie inny, ona już mentalnie nie jest z Tobą.
dajesz robic z siebie idiote. zacznij sie szanowac. kurcze, przeciez to wstyd, zeby mezczyzna dal sie tak traktowac
Dzięki wszystkim za odpowiedzi
Jakie to śmieszne gdy ktoś na siłę chce komuś wybaczać i dawać szansę, a tamta osoba wcale aż tego tak nie pragnie.
Śmieszne, że Ty już po raz kolejny będziesz mówił że ma wybrać, a ona dalej sobie z tego nic nie zrobi. Oszuka Cię, okłamie że jesteś jedyny, a dalej będzie z tamtym się spotykać i pisać.
Ona nie jest pewna sytuacji z ex, to się dopiero rozwija. Ale gdy już będzie pewna że ex chce znowu z nią być na poważnie, kopnie Cię w tyłek. W tej chwili jesteś kołem zapasowym. Przyjaźń z ex, który chce ją całowac i do którego ona ucieka nocami w ogóle nie wchodzi w grę. Ciekawe jak ona czułaby się w odwrotnej sytuacji? W sumie możesz jej to zademonstrować, pisząc czy umawiając się z jakąś inną.
Dzisiaj z nią o tym porozmawiam i zdecyduję co zrobić. Dzieki wszystkim za odpowiedzi
19 2021-06-11 15:27:32 Ostatnio edytowany przez Britan (2021-06-11 15:40:54)
Ona już Cię zdradziła. Emocjonalnie i to nie raz.
Przykro mi, ale to wygląda na to, że jesteś plastrem, kołem zapasowym.
Twoja dziewczyna boi się być sama, co jest samo w sobie toksyczne.
Więc wzięła Ciebie jako koło zapasowe, czasoumilacz do czasu aż przekona exa do powrotu do niej.
Pasta27
,,ona miala i nadal ma problemy z depresją. Twierdzi że właśnie ten były ja rozumial i dlatego chce mieć z nim kontakt"
Ten były tak ją rozumiał w tej depresji że aż ją zdradzał? Dla mnie to jest nie normalne że ona potrzebuje bliższego kontaktu z facetem który ją ranił, bo zdrada czyni straszne spustoszenie w psychice człowieka.To samo teraz ona robi Tobie. Jej tłumaczenia są pokręcone i nic nie warte. Nie są szczere.Myślę,że tak naprawdę emocjonalnie jest cały czas z nim. Najlepiej puścić ją wolno, nic nie zabraniać,nie wymagać. Swoim zachowaniem tylko Cię utwierdzi kto i co jest dla niej ważne. Zmuszać kogoś do związku nie ma sensu. Warto jedynie określić się jasno czego nie tolerujesz i tyle. Raczej nic z tego nie będzie.
Autorze i co się wydarzyło?
Porozmawialismy i dalem jej ostatnią szanse. W międzyczasie moja siostra miala wypadek samochodowy. Moja dziewczyna bardzo mnie wspiera. Wiem że nie zrozumiecie. Ale chcę jej dać tą szansę
23 2021-06-13 13:46:59 Ostatnio edytowany przez Airuf (2021-06-13 13:47:25)
Twoja decyzja. My wiemy jak to się skończy po prostu, ale troszkę to rozumiemy - w końcu Twoja dziewczyna też została zdradzona a jest gotowa poświęcić związek z Tobą byle by mieć z byłym kontakt. Do zobaczenia za jakiś czas.