Trudna relacja w małżeństwie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Trudna relacja w małżeństwie

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 33 ]

Temat: Trudna relacja w małżeństwie

Cześć!  To mój pierwszy post tutaj. Piszę, żeby złapać obiektywizm co do mojego małżeństwa  i może zdecydować co dalej.  W tym roku kończę 30 lat.  Również w tym roku będziemy obchodzić 5lecie małżeństwa.  Znamy się 9 lat.
Mąż jest sympatycznym i dobrym człowiekiem ale uważam że jest kiepskim małżonkiem.  Przed ślubem on chciał dzieci ja jeszcze nie. Po założeniu obrączek wszystko się zmieniło.  Rok nie staraliśmy się o dzieci. Później było " jak będzie - to fajnie ". Z biegiem czasu mąż zrobił się ozięebly w łóżku.  Ciągle zmęczony, obolały,  z probproblemami i tak dzień w dzień, miesiąc po miesiącu,  już rok po roku. Mam dość. Teraz chcę dziecka to najwyższa pora na pierwsze... ale starań  brak.  Po za dzieckiem - nie po to wyszłam za mąż żeby żyć w celibacie. On ciężko pracuje- i rozumiem no ale ileż można.  Musiałam dla niego się zadłużyć...  od początku małżeństwa była ważna tylko Jego rodzina... nie odciął pępowiny mimo że wynajmujemy mieszkanie. Najpierw sprawy firmy/ tatusia/  na końcu ja.  Nasze życie jest skomplikowane... napisałam dość ogólnikowo. Potrzebuję Teraz wsparcia. Powinien mi go udzielić Mąż No ale... jestem osobą pracującą z hobby tak średnio ale spokojnie wypełniam wolny czas.  Do szczęścia brakuje mi ciepła i zainteresowania że strony męża.  Zaczynam myśleć o rozwodzie  jednak się boję bo znam smak samotności. Co myślicie o mojej sytuacji?

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-06-11 17:28:01)

Odp: Trudna relacja w małżeństwie
Defis91 napisał/a:

Przed ślubem on chciał dzieci ja jeszcze nie. Po założeniu obrączek wszystko się zmieniło.  Rok nie staraliśmy się o dzieci. Później było " jak będzie - to fajnie ". Z biegiem czasu mąż zrobił się ozięebly w łóżku.  Ciągle zmęczony, obolały,  z probproblemami i tak dzień w dzień, miesiąc po miesiącu,  już rok po roku. Mam dość. Teraz chcę dziecka to najwyższa pora na pierwsze... ale starań  brak.  Po za dzieckiem - nie po to wyszłam za mąż żeby żyć w celibacie. On ciężko pracuje- i rozumiem no ale ileż można.  Musiałam dla niego się zadłużyć...  od początku małżeństwa była ważna tylko Jego rodzina... nie odciął pępowiny mimo że wynajmujemy mieszkanie. Najpierw sprawy firmy/ tatusia/  na końcu ja.  Nasze życie jest skomplikowane... Co myślicie o mojej sytuacji?

Masz już jedno "dziecko" w domu .
Chcesz drugie ?

Czy mąż dobrowolnie tak od siebie, bez Twojego gadania,narzekania, argumentowania,proszenia ,przekonywania go,nakazywania, próśb i gróźb,wabienia go uwodzeniem przez Ciebie, wykazuje jakąkolwiek chęć rozwiązania problemów o których pisałaś ?
Wygląda na to że on nie chce  dziecka albo zmienił zdanie bo mu wygodnie ,albo wcale nie chciał lub sam nie wie o co mu chodzi. 
możliwe że ma problemy z potencją albo innego rodzaju problemy zdrowotne wpływające na to jego libido .możliwe że symuluje i zaspokaja się masturbacją ,nie dba o siebie należycie to najłatwiejsze przecież ,takie życie na ćwierć gwizdka to mu wystarcza w jego mniemaniu,ma "powody" do unikania seksu z Tobą.
Ucieka  być może w pracę i tak w kółko Macieju.

3

Odp: Trudna relacja w małżeństwie
paslawek napisał/a:
Defis91 napisał/a:

Przed ślubem on chciał dzieci ja jeszcze nie. Po założeniu obrączek wszystko się zmieniło.  Rok nie staraliśmy się o dzieci. Później było " jak będzie - to fajnie ". Z biegiem czasu mąż zrobił się ozięebly w łóżku.  Ciągle zmęczony, obolały,  z probproblemami i tak dzień w dzień, miesiąc po miesiącu,  już rok po roku. Mam dość. Teraz chcę dziecka to najwyższa pora na pierwsze... ale starań  brak.  Po za dzieckiem - nie po to wyszłam za mąż żeby żyć w celibacie. On ciężko pracuje- i rozumiem no ale ileż można.  Musiałam dla niego się zadłużyć...  od początku małżeństwa była ważna tylko Jego rodzina... nie odciął pępowiny mimo że wynajmujemy mieszkanie. Najpierw sprawy firmy/ tatusia/  na końcu ja.  Nasze życie jest skomplikowane... Co myślicie o mojej sytuacji?

Masz już jedno "dziecko" w domu .
Chcesz drugie ?


Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz.

Dziwne ze facet w wieku jeszcze młodym nie ma chęci na xxx. Możliwe, ze uzależnił się od robótek ręcznych i od porno….

Porozmawiaj z nim, gdzie tkwi problem. Bez szczerej rozmowy nie widzę rozwiązania tematu.

4

Odp: Trudna relacja w małżeństwie

Rozmawiałam nie raz... robótki ręczne i porno... nie. Nie ma kiedy. Ucieczka w pracę jak najbardziej . Brak mi już siły.  Były prośby,  groźby  skończyły się mi pomysły.  Zawsze mówi jutro.... ale nigdy nie nadchodzi

5

Odp: Trudna relacja w małżeństwie

To może nie pytaj,  nie proś o Seks a  zapytaj w czym tkwi problem bo go nie ma?

Tylko bez "gledzenia"  wyjaśnij jak się czujesz,  spytaj jaki jest powód braku seksu i zaproponuj rozwiązanie,  może seksuolog i szereg badań  bo brak libido może mieć podłoże  zdrowotne.

I kolejna  kwestia, nie mecz go póki  co dzieckiem. Aby mieć dziecko,  wszystko  musi w małżeństwie funkcjonować  poprawnie.  Najpierw należy naprawić problem z komunikacją,  brakiem  seksu  a dopiero jak wszystko  będzie dobrze,  temat dziecka może powrócić.  Może też za bardzo "trujesz" głowę i stąd brak seksu  i dziecka i ucieka w pracę.

6 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-06-11 18:55:25)

Odp: Trudna relacja w małżeństwie
Defis91 napisał/a:

Rozmawiałam nie raz... robótki ręczne i porno... nie. Nie ma kiedy. Ucieczka w pracę jak najbardziej . Brak mi już siły.  Były prośby,  groźby  skończyły się mi pomysły.  Zawsze mówi jutro.... ale nigdy nie nadchodzi

To po prostu zadbaj o swoje sprawy idź do prawnika zorganizuj swoje odejście i nie czekaj na cud, impuls ,bo też będziesz tak odraczać na jutro,święty nigdy, swoje życie,chyba że w tym nieszczęsnym oczekiwaniu  pojawi się "wyzwoliciel,olśnienie" - inny facet"/obietnica", ale nie musi tak być, możesz odejść godnie i z szacunkiem do siebie,bez tych durnych, pseudo romantycznych bredni o konieczności zdrady i romansu ,o niby mocy i sile z tego płynącej, bez zdradzania ,krzywdzenia siebie i bez niewierności,bez kłamstw i ich uzasadniania.
Samotnością się bardzo straszysz  w rozgoryczeniu i rozczarowaniu.
Nie masz obowiązku i przymusu być żoną,kobietą taką zaklepaną raz na zawsze,pewne cechy da się zaakceptować u kogoś ,dostroić się i dobrać na wielu poziomach w  postawie miłości
tylko nie da się zaakceptować moim zdaniem w związku z kimś unikania ,lekceważenia z jego strony problemów, oraz olewania z jakichś powodów Twoich naturalnych potrzeb
to nie są jakieś fanaberie czy dziecinne oczekiwania - roszczenia takie jak posiadanie dziecka ,powołaliście rodzinę za obopólną zgodą tak to zrozumiałem z pewnym planem i założeniem,rodzina małżeństwo to dość jasno określony związek, który zobowiązuje,oparty na wzajemności przecież ,gdzie jest i owszem miejsce na bezwarunkową i bezinteresowną postawę ale dobrowolną, a nie z przymusu czy wygody, w desperacji pod jakąś presją  i ze wstydu na przykład za bycie "starym kawalerem" takie posiadanie żony nie jest czymś normalnym jest tylko pozorem  złudzeniem i zlepkiem pokrętnych przekonań.
żona to nie matka a mąż to nie dziecko.
Nie jesteście po za tym prawdopodobnie ,dobrani seksualnie oraz temperamentnie , jeżeli porno według Ciebie i masturbacja nie jest u męża uzależnieniem. kwestia dziecka jest fundamentalna,a wasza wzajemna komunikacja szwankuje jest nadawanie bez odbioru.

7

Odp: Trudna relacja w małżeństwie

No dobrze rozwód... nie mamy wspólnego domu. Za to ja wzięłam klika kredytów na Jego potrzeby. Moja pensja nie wystarczy mi na wynajęcie samodzielnie czegoś i przeżycie. Rozpoczęliśmy budowę domu ale działka ciągle stoi na teścia. Mamy wspólnotę majątkową.  Nie chcę wracać do rodziców... żeby wywalczyć coś dla siebie czeka mnie prawdziwa batalia, którą mogęprzegrać. Może ktoś był w podobnej sytuacji?

8

Odp: Trudna relacja w małżeństwie

Staram się nie ględzić ale cierpliwość się mi już kończy...ile można chodzić na paluszkach wokół dorosłego gościa? Powód jak pytam jest : zmęczenie;  nerwy. Proponowałam terapię.  No i nie.

9 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-06-11 19:01:06)

Odp: Trudna relacja w małżeństwie

To gdzie teraz mieszkacie ? Wynajmujecie mieszkanie?Jak wytrzymasz z nim pod jednym dachem przez jakiś czas to się nie wyprowadzaj, prawnik,radca przyda Ci się na pewno.mediator bywa przydatny ale to jeżeli mąż nie będzie zacięty,to już jego wolna wola, wiadomość o rozwodzie tak czy inaczej go jakoś dotknie zadowolony nie będzie raczej też czekają go zmiany i może robić Ci trudności .
Kredyty są na Ciebie imiennie ?

10

Odp: Trudna relacja w małżeństwie

Uciekaj, bierz rozwód, szkoda życia, naprawdę.

11

Odp: Trudna relacja w małżeństwie

30 lat i ciągle zmęczony i obolały? Może on chory jest? Borelioza na przyklad albo inne paskudztwo. On się badał, czy to przepracowanie?

12

Odp: Trudna relacja w małżeństwie
Defis91 napisał/a:

Rozpoczęliśmy budowę domu ale działka ciągle stoi na teścia. Mamy wspólnotę majątkową.  Nie chcę wracać do rodziców... żeby wywalczyć coś dla siebie czeka mnie prawdziwa batalia, którą mogęprzegrać. Może ktoś był w podobnej sytuacji?

Chcesz powiedzieć, że inwestujecie pieniądze w budowę na działce która do was nie należy? Czyj to był pomysł?

Przecież w razie rozstania/rozwodu nie jesteś w stanie odzyskać pieniędzy, które na to wyłożyłaś. Sąd może podzielić to, co prawnie do was jako małżonków należy, a dom na nie waszej działce nie jest waszą własnością.
Powinnaś jak najszybciej porozmawiać z prawnikiem.

13

Odp: Trudna relacja w małżeństwie
mallwusia napisał/a:

30 lat i ciągle zmęczony i obolały? Może on chory jest? Borelioza na przyklad albo inne paskudztwo. On się badał, czy to przepracowanie?

Ty tak na poważnie ? big_smile Tak biedny misio, ojojoj jaki on biedny sad

14

Odp: Trudna relacja w małżeństwie
Defis91 napisał/a:

No dobrze rozwód... nie mamy wspólnego domu. Za to ja wzięłam klika kredytów na Jego potrzeby. Moja pensja nie wystarczy mi na wynajęcie samodzielnie czegoś i przeżycie. Rozpoczęliśmy budowę domu ale działka ciągle stoi na teścia. Mamy wspólnotę majątkową.  Nie chcę wracać do rodziców... żeby wywalczyć coś dla siebie czeka mnie prawdziwa batalia, którą mogęprzegrać. Może ktoś był w podobnej sytuacji?

:-(
Napisz jeśli otrzymasz poradę prawnika. Ciekawa jestem co poradzi.

15 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-06-11 20:36:50)

Odp: Trudna relacja w małżeństwie
KoloroweSny napisał/a:
mallwusia napisał/a:

30 lat i ciągle zmęczony i obolały? Może on chory jest? Borelioza na przyklad albo inne paskudztwo. On się badał, czy to przepracowanie?

Ty tak na poważnie ? big_smile Tak biedny misio, ojojoj jaki on biedny sad

Misio nie jest już taki biedny ,żona nabrała pożyczek na siebie żeby on zaspokoił swoje "potrzeby" ciekawe jakie
nie taka gapa z niego "umi" się ustawić

16

Odp: Trudna relacja w małżeństwie
paslawek napisał/a:
KoloroweSny napisał/a:
mallwusia napisał/a:

30 lat i ciągle zmęczony i obolały? Może on chory jest? Borelioza na przyklad albo inne paskudztwo. On się badał, czy to przepracowanie?

Ty tak na poważnie ? big_smile Tak biedny misio, ojojoj jaki on biedny sad

Misio nie jest już taki biedny ,żona nabrała pożyczek na siebie żeby on zaspokoił swoje "potrzeby" ciekawe jakie
nie taka gapa z niego "umi" się ustawić

Oj umi umi ... prawdziwy miszcz smile

17 Ostatnio edytowany przez aniuu1 (2021-06-11 20:45:10)

Odp: Trudna relacja w małżeństwie
paslawek napisał/a:
KoloroweSny napisał/a:
mallwusia napisał/a:

30 lat i ciągle zmęczony i obolały? Może on chory jest? Borelioza na przyklad albo inne paskudztwo. On się badał, czy to przepracowanie?

Ty tak na poważnie ? big_smile Tak biedny misio, ojojoj jaki on biedny sad

Misio nie jest już taki biedny ,żona nabrała pożyczek na siebie żeby on zaspokoił swoje "potrzeby" ciekawe jakie
nie taka gapa z niego "umi" się ustawić

Z tego co napisane wynikało, że to pożyczki dla zaspokojenia potrzeb jego ojca, dom też budowany na działce ojca..
Są takie osoby, które są zawsze biedne, że uwikłają całą rodzinę, żeby pomagała rozwiązywać problemy, które kreują

18

Odp: Trudna relacja w małżeństwie

Tak czy siak,nawet jeżeli dopiero są fundamenty na tej działce to są za pieniądze Defis niby wspólne, a nic z tego domu nie będzie należeć prawdopodobnie do niej
teść niby dał działkę w zamian syn dostał kasę na dom od żony albo jakąś część pieniędzy, Autorka jednak jest na tak zwanym lodzie w tej chwili.
Działka nie jej,nawet nie męża , dom nie jej pomimo wspólnoty majątkowej, a kredyty będzie spłacać ,banku rozwody i układy rodzinne niepisane nie interesują, umowy "na gębę" są zawsze konfliktogenne i strasznie w sądach trudne do wyegzekwowania.

19

Odp: Trudna relacja w małżeństwie
Defis91 napisał/a:

Rozpoczęliśmy budowę domu ale działka ciągle stoi na teścia. Mamy wspólnotę majątkową.  Nie chcę wracać do rodziców... żeby wywalczyć coś dla siebie czeka mnie prawdziwa batalia, którą mogę przegrać. Może ktoś był w podobnej sytuacji?

Czemu nie zabezpieczyłaś w żaden sposób własnych nakładów poczynionych w gruncie rzeczy na czyjąś nieruchomość, wszak superficies solo cedit? Mało to jest historii o takich chybionych inwestycjach we wspólną przyszłosć?  Wystarczyło dobrze się zapoznać m.in. z ukwh i rozwazyć kilka podstawowych opcji umowy z teściem. Kredyty były na budowę domu na działce teścia? To wystarczyło poczytać o ustanowieniu hipoteki umownej na podstawie umowy pożyczki udzielonej na budowę domu i już byś nie była w czarnej dupce. Czemu nie dbałaś o własne interesy? Nie znasz tego powiedzenia, kochajcie się jak bracia a liczcie jak Żydzi? Tym bardziej skoro widziałaś, że nie dzieje się w związku najlepiej? Masz chociaż jakieś dokumenty i faktury imienne poświadczające kto był nabywcą materiałów i tak dalej? Skonsultuj to z prawnikiem, bo masz prawo rościć zwrotu tych nakładów, ale tak masz rację- to nie są łatwe procesy i nie ma co liczyć na zwrot całości. Współczuję Ci bardzo, gorzka lekcja od życia i z tymi kredytami i domem. Powodzenia.

20

Odp: Trudna relacja w małżeństwie

Kredyty zostały w większości zaciągnięte na potrzeby firmy męża.  Om nie ma zdolności kredytowej.  Jeden  został zaciągnięty na spłatę działki budowlanej,  która ciągle nie należy do nas a pieniądze teściu zamroził na lokacie. Niby chodzi Niby załatwia sle jakoś nieskutecznie. Bo budujemy się na 2 działkach z których 1 miała należeć do kogoś innego. Zresztą ta budowa tez nie idzie w ogóle fo przodu. Kredyt na działkę był zaciągnięty jeszcze w tych dobrych czasach.  Ja idiotka myślałam że to pójdzie sprawnie jak u innych ludzi. 
Chciałabym ujednolicić sprawy finansowe.  Widzę że dopóty nie będziemy mieli działki to niczego nie wygrzebię.  I pewnie musiałabym udowodnić winę męża żeby dostać alimenty.  Czyli jestem w czarnej d.

21

Odp: Trudna relacja w małżeństwie

Już się tak nie dołuj ,idź do prawnika dowiedz się co możesz zrobić i jaką masz sytuację i opcje.Możesz skorzystać też z pomocy psychologa to przydać Ci się możne w egzekwowaniu swoich spraw.Nie zostawaj z tym sama ,bo sobie dowalasz strasznie i masz czarne myśli o przyszłości której nikt nie zna.
Z alimentami to nie takie łatwe je uzyskać nawet po rozwodzie z orzeczeniem winy.

22

Odp: Trudna relacja w małżeństwie
KoloroweSny napisał/a:
mallwusia napisał/a:

30 lat i ciągle zmęczony i obolały? Może on chory jest? Borelioza na przyklad albo inne paskudztwo. On się badał, czy to przepracowanie?

Ty tak na poważnie ? big_smile Tak biedny misio, ojojoj jaki on biedny sad

Oczywiście, że na poważnie. Nie siedzę w tym małżeństwie, a zanim się oceni, należało by wykluczyć problemy zdrowotne.

I sugerowałabym, aby nie prawnicy powstrzymali się od wypowiadania na tematy prawne.

23 Ostatnio edytowany przez KoloroweSny (2021-06-12 13:24:29)

Odp: Trudna relacja w małżeństwie
mallwusia napisał/a:
KoloroweSny napisał/a:
mallwusia napisał/a:

30 lat i ciągle zmęczony i obolały? Może on chory jest? Borelioza na przyklad albo inne paskudztwo. On się badał, czy to przepracowanie?

Ty tak na poważnie ? big_smile Tak biedny misio, ojojoj jaki on biedny sad

Oczywiście, że na poważnie. Nie siedzę w tym małżeństwie, a zanim się oceni, należało by wykluczyć problemy zdrowotne.

I sugerowałabym, aby nie prawnicy powstrzymali się od wypowiadania na tematy prawne.

A ja bym sugerowała, żeby osoby niemedyczne również nie wmawiały innym chorób. Tak ten koles na pewno ma Borelioze.
Luuuudzie big_smile Malwusia no proszę Cię !!!

24

Odp: Trudna relacja w małżeństwie

big_smile dziewczęta smile dajcie spokój .

25

Odp: Trudna relacja w małżeństwie

Jako, że ciut, ciut bliżej mam do tematów medycznych, to bym się nie zdziwił, jakby się okazało, że takie zachowanie to objaw jakiejś choroby..Chociaż oczywiście nie od razu bym taką opcję obstawiał smile

26

Odp: Trudna relacja w małżeństwie
KoloroweSny napisał/a:
mallwusia napisał/a:
KoloroweSny napisał/a:

Ty tak na poważnie ? big_smile Tak biedny misio, ojojoj jaki on biedny sad

Oczywiście, że na poważnie. Nie siedzę w tym małżeństwie, a zanim się oceni, należało by wykluczyć problemy zdrowotne.

I sugerowałabym, aby nie prawnicy powstrzymali się od wypowiadania na tematy prawne.

A ja bym sugerowała, żeby osoby niemedyczne również nie wmawiały innym chorób. Tak ten koles na pewno ma Borelioze.
Luuuudzie big_smile Malwusia no proszę Cię !!!

w ktorym miejscu wmawiam komuś chorobę? Odróżniasz tryby w języku polskim ?

27

Odp: Trudna relacja w małżeństwie
mallwusia napisał/a:
KoloroweSny napisał/a:
mallwusia napisał/a:

Oczywiście, że na poważnie. Nie siedzę w tym małżeństwie, a zanim się oceni, należało by wykluczyć problemy zdrowotne.

I sugerowałabym, aby nie prawnicy powstrzymali się od wypowiadania na tematy prawne.

A ja bym sugerowała, żeby osoby niemedyczne również nie wmawiały innym chorób. Tak ten koles na pewno ma Borelioze.
Luuuudzie big_smile Malwusia no proszę Cię !!!

w ktorym miejscu wmawiam komuś chorobę? Odróżniasz tryby w języku polskim ?

Odpuść już smile

28

Odp: Trudna relacja w małżeństwie
KoloroweSny napisał/a:
mallwusia napisał/a:
KoloroweSny napisał/a:

A ja bym sugerowała, żeby osoby niemedyczne również nie wmawiały innym chorób. Tak ten koles na pewno ma Borelioze.
Luuuudzie big_smile Malwusia no proszę Cię !!!

w ktorym miejscu wmawiam komuś chorobę? Odróżniasz tryby w języku polskim ?

Odpuść już smile

a żebyś wiedziała, szkoda mi czasu na odpisywanie komuś, kto nie odróżnia kropki od pytajnika i nie potrafi zachować kultury dyskysji. Ignor.

29

Odp: Trudna relacja w małżeństwie

Bardzo proszę o zakończenie off topu i o powrót do tematu wątku.

30

Odp: Trudna relacja w małżeństwie
Defis91 napisał/a:

Cześć!  To mój pierwszy post tutaj. Piszę, żeby złapać obiektywizm co do mojego małżeństwa  i może zdecydować co dalej.  W tym roku kończę 30 lat.  Również w tym roku będziemy obchodzić 5lecie małżeństwa.  Znamy się 9 lat.
Mąż jest sympatycznym i dobrym człowiekiem ale uważam że jest kiepskim małżonkiem.  Przed ślubem on chciał dzieci ja jeszcze nie. Po założeniu obrączek wszystko się zmieniło.  Rok nie staraliśmy się o dzieci. Później było " jak będzie - to fajnie ". Z biegiem czasu mąż zrobił się ozięebly w łóżku.  Ciągle zmęczony, obolały,  z probproblemami i tak dzień w dzień, miesiąc po miesiącu,  już rok po roku. Mam dość. Teraz chcę dziecka to najwyższa pora na pierwsze... ale starań  brak.  Po za dzieckiem - nie po to wyszłam za mąż żeby żyć w celibacie. On ciężko pracuje- i rozumiem no ale ileż można.  Musiałam dla niego się zadłużyć...  od początku małżeństwa była ważna tylko Jego rodzina... nie odciął pępowiny mimo że wynajmujemy mieszkanie. Najpierw sprawy firmy/ tatusia/  na końcu ja.  Nasze życie jest skomplikowane... napisałam dość ogólnikowo. Potrzebuję Teraz wsparcia. Powinien mi go udzielić Mąż No ale... jestem osobą pracującą z hobby tak średnio ale spokojnie wypełniam wolny czas.  Do szczęścia brakuje mi ciepła i zainteresowania że strony męża.  Zaczynam myśleć o rozwodzie  jednak się boję bo znam smak samotności. Co myślicie o mojej sytuacji?

Strasznie mi przykro ale moim zdaniem mąż ma cię w d... nie wiem oczywiście z jakiego powodu (może nie kocha, może ma kryzys, może boreliozę). Spróbuj sprawdzić czy jesteś w stanie wzbudzić jego zainteresowanie. Pisałaś, że rozmawiałaś z nim i nic to nie dało. Może go olej? Zacznij gdzieś chodzić, robić coś nowego. Jak się nie przestraszy i nie zacznie się o ciebie starać, to jest raczej po zawodach ale przynajmniej będziesz już wiedziała co robić. Chociaż jak zaczynasz myśleć o rozwodzie, to u ciebie chyba też raczej się już wypaliło...

31

Odp: Trudna relacja w małżeństwie

Rozmawialiśmy trochę znowu... nawet w sypialni coś drgnęło.  Ale szału nie ma. To nie tak, że u mnie się wypaliło ale jestem typem człowieka który nie będzie gówna nazywał czekoladą.  Okazało się, że ne samą miłością żyje człowiek.  Zobaczę jak to się potoczy.  Wytrzymałam tyle to jeszcze trochę dam radę.  Trochę w tym czasie spróbuję ugruntować swoją pozycję.  Wolałabym uratować swój  związek jednak nie wiem czy się uda.  Albo małżonek mi w tym pomoże albo w którymś momencie się rozejdziemy.  Prawnik pewnie mi  powie coś podobnego do Was. A Mąż chory jest pewnie bo serce kłuje,  kręgosłup boli ale do lekarza za nic w świecie nie pójdzie- nie na czasu- praca. Tzn. Pójdzie.  Jutro .

32

Odp: Trudna relacja w małżeństwie

Znowu kłótnia.  Blokada.  A już myślałam że zrobiliśmy mały Kroczek do przodu.  Szkoda ze to tak bardzo boli.

33

Odp: Trudna relacja w małżeństwie

Przykro mi, ale w pakowalas w niezle tarapaty. Prawdopodobnie malzenstwo zawierane bylo, aby wykorzystac cie finansowo. Skoro maz nie uprawia z toba seksu, to znaczy ze zaspokaja sie gdzies indziej. Otworz oczy i idz po rozum do glowy i wynajmij prawnika. Nie wiem na co czekasz.

Posty [ 33 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Trudna relacja w małżeństwie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024