Mąż nie chce przyznać że ma kochankę - Netkobiety.pl

Ale co ma naprawiać jeżeli nie pisze Pani co się przez te 10 lat psuło w waszym związku.

Przede wszystkim idź do prawnika ,poznasz swoje prawa ,kwestie majątkowe,sprawy dotyczące alimentów i kontaktów męża z dziećmi.
Pracujesz ?
Czy mąż ma dokąd odejść wkrótce się okaże ,sprawa mieszkania i kredytu bywa skomplikowana.
Raczej ci chyba się nie przyzna dobrowolnie że ma kochankę,jeżeli ją ma ,wygląda że ma jakiś plan.Jak już ciebie nie kocha nie naprawi sie tego .W jego interesie jest widocznie zataić do rozwodu istnienie kochanki ,jeżeli faktycznie zdradza.
Nie masz dowodów zdrady żadnych ,tylko przeczucia,domysły ,jego zachowanie może wskazywać na to że Ciebie zdradza ma romans ,jeżeli chcesz rozwodu z orzeczeniem o jego winie musisz mieć dowody.Będziesz obwiniana przez niego o wiele i prowokowana ,prawdopodobnie.
Twój opis krótki waszych relacji i tego co robi mąż daje powody przypuszczać że jednak on chce odejść ,tak na zimno bez żadnych strat dla siebie ,ma jednak obowiązki dotyczące dzieci.
Schładza i oddala się ,nie proś go ,nie błagaj metoda 34 kroków może Ci się przydać choć niektóre punkty wydawać ci się mogą dziwne.Nie jest to metoda doskonała ,ale wielu pomogła przejść taki okres jak u ciebie.
Dla siebie idź po wsparcie bo bardzo trudny czas emocjonalnie może być przed Tobą.

Wcześniej bywało różnie. Obydwoje mamy bardzo mocne charaktery i często nie mogliśmy dojść do porozumienia. Kłótnie się zdarzały ale bez przesady. Jeszcze miesiąc temu normalnie rozmawialiśmy i mówił że kocha, że nic się nie dzieje.
Trzy lata temu była podobna sytuacja ale wtedy bardzo szybko dostałam sygnał że mąż ma romans, on zapewniał że to tylko koleżanka z pracy i chce jej pomóc bo ma męża sadystę. Tamto trwało kilka tygodni i szybko się skończyło.
Teraz jest dużo gorzej bo nie znam przeciwniczki i nie wiem na co ją stać, i nie wiem co obydwoje planują. Wiem też że mój mąż teraz to nie ten sam człowiek co przez całe nasze małżeństwo.
Jest pod wielkim jej wpływem i wiem, że nastawia go przeciwko mnie. Domyślam się kto to jest, kolejna pokrzywdzona żona, która mąż bił (mają 3 dzieci).
Muszę jakoś przejść przez to mądrze, nie chce robić nic emocjonalnie. Nie chce dać się wykiwać.

No to zmienia postać rzeczy - kolejny jego wyskok!!!
Nie ważne kto by to nie był - on też w to wszedł...
Za pierwszym razem zapewne przepraszał i błagał na kolanach o wybaczenie, a teraz jest twardy i oziębły czyż nie tak ???
Pamiętaj, że on już raz zrobił coś podobnego i wchodząc w to drugi raz z pewnością lepiej się zabezpieczył, abyś go nie zdemaskowała!!!

Bardzo ciężki okres przed Tobą - zastanów się czy jest o co walczyć ??? Masz męża, który z dużym prawdopodobieństwem kolejny raz Cię zdradził, do ilu razy sztuka ???

Nie szkoda życia, zdrowia i nerwów na takiego osobnika ??

Jeżeli podejmiesz walkę to cierpliwość i terapia - z tym, że trzeba liczyć się również z porażką bo np. sprawy poszły już za daleko. A jak kończysz tą sielankę to przede wszystkim zabezpieczyć się, najlepiej ograniczyć z nim kontakt do minimum i zacząć zbierać na niego dowody.

I nie wierz mu w ani jedno słowo, które będzie mówił do Ciebie, bo mogą być to ataki, wyswiska, obrażanie Ciebie itd. oni tak właśnie zagłuszają  swoje zdradzieckie sumienie!!!

Powodzenia!

Pytanie, czy ten mąż kochankę ma? Ma albo i nie ma.
Jest milion postów jak brak seksu w związku wpływa na jedną czy drugą osobę.

Myślisz Rox że faceta nagle, cudownie olśniło, ma czegoś dość, dość bo czegoś za mało i mu brak (a czegoś ma za dużo na przykład kontroli jak wyżej)  , lub jest pod wpływem "czarnych pigułek" i różnych ich mieszanek ? być może bardzo opatrznie źle zrozumianych technik/filozofii  wpływania wymuszaniem ,przez radykalną zmianę postawy zachowania, nastawienia itp,teraz na pokaz inwestuje niby w siebie ,chce być samodzielny i niezależny,asertywny ,zmienia styl ubierania się ,bardziej dba o siebie, wzbudza zazdrość żony, udając romans z i w domyśle powodu jej oziębłości,oschłości ,przy takiej ilości informacji to właściwie wszystko możliwe i faktycznie na forum jest sporo tematów załamanych ludzi brakiem seksu,bliskości czułości,gdzie padają porady tego typu
których skutkiem ma być zmiana zachowania partnera partnerki,przyznam Ci się że przeszło mi coś takiego przez myśl czytając Autorkę powiało chłodem jakby ,ale to że facet miał wcześniej epizod z koleżanką jako jej wybawca i ratownik,raczej pozwala mi przypuszczać że powtórka jest bardziej prawdopodobna.No i ta nasilona niechęć, odcinanie się w awersji pretensjach, wyrzutach wypominanie przeszłości sugestia o tym że pomylił się zostając z kobietą w ciąży "honorowo" i z łaski - niedobrze oj niedobrze...

Dorośli ludzie, którzy przecież kiedyś tam kochali się i nie potrafią siąść i pogadać w 4 oczy, co im na sercu leży, tylko kombinowanie pod górkę - nigdy nie zrozumiem takiego postępowania!!! (To świadczy tylko o człowieku jaki z niego degenerat)

Olanie dzieci w tym wszystkim - nawet tego nie skomentuje, ale atak na swoją ofiarę, pastwienie się aby tylko uciszyć swoje sumienie to jest dopiero podłość!!!!

Paslawku masz rację facet potrafi, zamiast powiedzieć to woli zmieniać wygląd, dbać o siebie i wywoływać przy tym zazdrość swojej partnerki - typu ja ci pokażę
Bardzo częste niestety zjawisko...
Pozdrawiam

A z tym nowym kontem to o co chodzi?
Nie dokłada się do domowego budżetu? daje mniej i zaczyna ci brakować kasy na dom i dzieci?

No gosc ma na 100% kochanke. Zdewaluowal Cie juz. Nie wierzę, ze to sie da naprawic. Bylam w takim miejscu, widzialam dziesiątki tego. Zbieraj dowody na wine by móc wystapic z orzeczeniem plus podziel finanse na pół juz teraz, przelej polowe na konto gdzie on nie ma dostępu. Nie wierz w co mówi, licza sie TYLKO czyny. Trzymaj sie. Tacy goscie nie powinni rodziny zakładać
Doczytałam, ze chce miec osobne konto bys nie wiedziala ze wydaje WASZE wspolne pieniadze na prezenty dla niuni.
Na co Ty czekasz? On po Tobie jak po wycieraczce sie przechadza...Dopoki nie pokazesz mu sily on coraz bardziej bedzie Cie ponizal bo wie, ze może. Musisz postawić wyraźną granice typu poprosic o jego wyprowadzke. Inaczej jestes dla niego tylko ofiara, ktora on ma głęboko gdzies...Walcz o siebie i dzieci dziewczyno. Meza.juz nie masz

Joohanna dzięki. Jeszcze pewnie trochę wytrzymam ze względu na dzieci. Nie chce robić nic pochopnie i w emocjach. Ale na pewno nie chce takiego życia, z drugiej strony nie sądzę żeby on wykazał skruchę i chciał rzeczywiście zrobić rachunek sumienia. Z trzeciej strony wyremontowaliśmy dom i nie widzę że będzie chciał z niego zrezygnować. Ciężki orzech do zgryzienia.

Ale co albo ile znaczy trochę?
Musisz sobie w głowie zrobić plan działania, bo tak to możecie ganiać się do śmierci, tylko po co? Gdy ja poczułam zdradę, to zbierałam dowody. Masę zdrowia mnie to kosztowało, ale nie działałam pochopnie, ponadto miałam sojusznika w dorosłej, a w zasadzie pelnoletniej córce. Kalkulowalam jak Ty, bo nie łatwo rzucić wszystko i iść w świat, trzeba mieć z czym i dokąd.
Weź wszystko sobie podlicz, tym zajmiesz głowę i zbieraj dowody. Bądź krok przed nim, a będzie Ci łatwiej.

Wracam po kilku tygodniach nieobecności. Sytuacja znacznie się rozwinęła. Mąż wyprowadził się do swoich rodziców na początku czerwca. Później bardzo szybko zaczęło się wszystko toczyć. Nie napisałam wcześniej że byłam taka głupia i rok temu zanim wzielismy kredyt na remont domu na 25 lat, przepisałam na niego połowę mojego domu. Od tego momentu bośmy współwłaścicielami  (teraz wiem jaka byłam głupia, ale zaufałam).
Za raz po wyprowadzce zaczął się temat rozmowy, kredytu, alimentów. Jemu bardzo zależy na szybkim rozwodzie i postawił mi warunki. Daje 1000 zł alimentów na 2 dzieci, płaci połowę kredytu i przepisze swoją połowę domu na dzieci. On złoży pozew, nawet go opłaci i będzie po sprawie.
Ja się nie zgodziłam na jego warunki, wtedy się zaczęło. Straszy, że sprzeda swoją połowę domu, że mam go spłacić. Ja się nie daje i złożyłam pozew z orzeczeniem o jego winie. Wspomnę że w tym miesiącu przelał połowę na kredyt a na dzieci 600 zł. Obiecał, że będzie to 1000zl. Żenada.
Już nie daje rady, jestem totalnie zdołowana ta sytuacja.

Jeśli to gardłowa sprawa, to możesz wynająć prywatnego detektywa. Przy sprawach rozwodowych bywa bardzo przydatny.