Jestem w związku ponad rok a wciąż czuje się niepewnie ...
Mój chłopak nigdy nic nie wspomniał o swoich eks, jedynie co udało mi się ustalić to: ostatnia rzuciła go i zaraz ze mną zaczął się spotykać ( myslę, że na początku byłam plasterkiem). Kiedyś przeglądałam jego maila bo zostawił u mnie laptop ( wiem to głupie i przyjmuję krytykę) ale niestety on nie chce rozmawiać o swojej przeszłości a ja go nie znam zbytnio bo go poznałam przez internet. Babska ciekawość wygrała...
I bardzo tego żałuje bo dowiedziałam, się ,że jego eks są bardzo wykształcone ,konkretne zawody i poczułam się gorsza zwyczajnie od nich bo ja nie mam żadnych osiągnieć. Ponadto mój chłopak nazywał tak samo swoją eks jak mnie czyli ,, myszka'' co jest dla mnie wręcz niesmaczne. Ponadto wysyłał jednej swoje faktury z firmy ( bo ma firmę) . Ja nawet nie wiem ile zarabia więc w ogóle dla mnie to juz znak, że traktował ją poważnie skoro pozwolił jej zaglądać do swojego portfela. Wybierał mieszkanie, pytał ją o zdanie itd. Teraz mój chłopak też planuje kupno mieszkanie i powiedział, że musi przeglądać oferty mieszkań , a jak zrobi parapetówkę to będę ,, honorowym gościem'' . No właśnie gościem - czuje , że gdyby widział ze mną przyszłość to razem by my szukali tego mieszkania ( zresztą jestem strasznie ciekawa czy będzie mi wysyłał oferty by zapytać o zdanie).
Nie daje mi to spokoju, między nami się układa i nie wiem czy po takim czasie jest sens to psuć i rozdmuchiwać . Boję się , że on wciąż do niej coś czuje a ja jestem tylko z braku laku. Czy według was powinnam na tym etapie zapytać czy widzi ze mną jakąś przyszłość ; czy to jeszcze nie ten moment ( dodam to mój pierwszy związek ). Strasznie mnie ciekawi też czy on zaprosił którąś byłą by zapoznać ją ze swoimi rodzicami .. Nie wiem czy mam PRAWO o to pytać . Czy to tylko jego wyłącznie sprawa. Nie chce wyjść na jakąs desperatkę choć pewnie nią jestem. Mam dziwne poczucie , że nie traktuje mnie poważnie bo jestem mniej wykształcona i mało zarabiam , dlatego nie wiąże ze mną przyszłości a jest ze mną teraz dla rozrywki a ja nie chce być jego maskotką . Strasznie się z tym męczę , doradźcie coś czy powinnam z nim porozmawiać o jego eks czy dac sobie spokój na zasadzie co było to było i nie ma po co wracać . Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi