Rozstanie, potem powrót i kolejna kobieta - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Rozstanie, potem powrót i kolejna kobieta

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 15 ]

1

Temat: Rozstanie, potem powrót i kolejna kobieta

Witam. W maju 2019 roku poznałam mężczyznę. Byłam jakiś czas sama i nie liczyłam na związek. W zasadzie po poprzednim nie czułam się na siłach aby wchodzić w kolejny, ale jednak życie nas często zaskakuje. To, że poznam się z tym mężczyzną wiedziałam od bardzo dawna, było to nieuniknione. Jest on byłym mężem matki dziewczyny mojego syna. Czyli ona jest pasierbicą.  Nasze dzieci mieszkały w jego domu, w którym często bywałam podczas, gdy on odbywał wyrok.  Nasze dzieci były naszemu związkowi bardzo przeciwne. Jednak po kilku miesiącach spotykania się postanowiliśmy spróbować.  Nikt w nas nie wierzył. Wiele przeszliśmy trudnych chwil i do stycznia dni mijały. Raz lepiej a raz gorzej. Mój partner często kontaktował się z byłymi kobietami, co bardzo mi przeszkadzało. Bałam się że kiedyś będę tego żałowała, ale starałam się mu ufać. Mówił, że chce mieć swobodę i że widziały gały co brały. W styczniu zaczęło się coś zmieniać. Tajemnicze sms, wychodzenie z domu na taras gdy dzwonił telefon, wulgarne odpowiedzi gdy pytałam co się dzieje, zaczęły się awantury. Pewnego dnia nie wytrzymałam i powiedziałam, że to koniec i wyprowadzę się, i usłyszałam to wyp... . odeszłam. Zapomniałam dodać, że miał problem z alkoholem o co walczyłam. Chciałam aby się leczył. Przez dwa miesiące starałam się przypominać mu o terminach dozorów, czy innych sprawach, szukałam po prostu kontaktu z nim. On jak się okazało zaczął spotykać się z przyjaciółką i w między czasie z byłą żoną. Pewnego dnia pojechałam biegać i zajrzałam do niego by zobaczyć co słychać. Był bardzo pijany. Nie potrafiłam go zostawić i po długich rozmowach wróciliśmy do siebie. Wszystko zaczęliśmy od nowa. Zaszył się i obiecał, że już koniec małolatek i koniec  z innymi, że już my i życie dla siebie. Wystawiliśmy dom na sprzedaż i mieliśmy plany na przyszłość. Mój partner trenował boks i prowadził indywidualne treningi z córką znajomych, obecnie jest w pierwszej klasie liceum. Zauważyłam, że dzieje się między nimi coś dziwnego. Czułe smsy, miłe słówka i coraz częściej były teksty do niej: "kiciu czy kochanie". Prosiłam, aby przestał, mówiłam, że to nie wypada. Jednak z każdym dniem w moim życiu było coraz gorzej. Potłuczony laptop i telefony. Gdy poruszałam jej temat bardzo się denerwował, zaczął pić, potrafił mnie uderzyć, szarpać itd. Miałam dosyć aż w końcu gdy przyszedł sms że tęsknie, to zajrzałam w telefon. Kilka ostatnich wiadomości było dla mnie szokiem, aż telefon palił mnie w ręce. Oskarżył mnie o szpiegowanie, manipulację itd, powiedział, że nie może mi ufać. Ta dziewczyna widziała moje siniaki i wiedziała co jest między nami, wiedziała jakie są awantury a nawet była podczas jednej takiej w naszym domu. Przy kolejnej awanturze znowu wyrzucił mnie z domu i odeszłam. Dwa dni później pojechałam do jej mamy żeby jako matka z nią porozmawiać, ale skończyło się tym, że byłam wyzywana od najgorszych. W między czasie dużo pił i trafił do szpitala. Martwiłam się. Zaczął spędzać czas z tą dziewczyną nawet wrzucili wspólne zdjęcia na FB. Dodam że on ma 46 lat. Nie wtrącałam się, aż do momentu gdy zadzwonił do mnie adwokat, że nie ma z nim kontaktu. pojechałam tam ale nie było go i tak przez dwa dni, aż w końcu udało się i zaczęliśmy rozmawiać. Zaproponował mi drinka żebym została na noc. Były rozmowy i cudowny seks. Na drugi dzień dostał furii i wyrzucił mnie bo niby w każdej chwili mogła przyjść ta dziewczyna i mam nigdy jej nie mówić co było między nami. Byłam w szoku ale wyszłam. dwa dni później zadzwonił o 5 rano. Oczywiście pojechałam do niego. Był bardzo pijany, dostawał ataków agresji bo okazało się że jej rodzice przeczytali jej wiadomości. Trzeźwiał i upijał się na zmianę. Ja postanowiłam mu zresztą nie pierwszy raz pomóc i wyjść z tego. Wciąż go kocham. Do wtorku byliśmy u niego i wieczorem wyjechaliśmy. To była odskocznia od rzeczywistości. Spędziliśmy fajnie czas na mazurach. Ona dopóki nie pisała było dobrze ale gdy zaczęła to znowu było piekło. Dowiedziałam się od niego że kocha go i nie chce żyć bez niego i że ma uważać na mnie bo mogę go wrobić w dzieciaka. To było żałosne. Prosił abym napisała jej sms że nic nas nie łączy tylko mu pomagam, ale oczywiście nie zrobiłam tego. W niedzielę odwiozłam go na 4 tygodnie na odwyk na terapię. W między czasie załatwiłam wszystkie sprawy które zostawił, ogarnęłam dom i wywiozłam jego rzeczy aby mogli wejść nowi klienci. Byłam cały czas w stresie a brak apetytu i snu spowodowały że sama chudłam i upadałam psychicznie. wyszedł z ośrodka. U mnie do dziś są jego rzeczy i piesek, a on dzwoni tylko gdy czegoś potrzebuje. Jestem ta zła i nie warta zaufania chociaż bym życie za niego oddała. Dodam że sama opłaciłam mu zarówno ośrodek jak i wypoczynek na mazurach. Był u mnie na chwilę , ale gdy ta dziewczyna zadzwoniła zdenerwował się i pojechał. wiem, że mają kontakt i mi powiedział, że jest lepsza niż ja, ufa jej i ją sobie wychowa, że więcej mu dała i zrobiła więcej dla niego niż ja. Boli mnie to bo kochałam go i naprawdę pokazałam mu że jestem godna zarówno zaufania jak i kocham go. zapomniałam dodać, że toczą się przeciwko niemu procesy i będzie jeszcze musiał  odbyć wyrok. Co o tym wszystkim myśleć? Jest mi bardzo ciężko. Mój dojrzały facet zostawił mnie dla nastolatki.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez 123qwerty123 (2020-12-20 19:52:20)

Odp: Rozstanie, potem powrót i kolejna kobieta

Jakie ma znaczenie to że Ty go kochasz skoro on Cie nie kocha i Ty nie mozesz mu ufac? To jest przerazające ze dorosla kobieta jest tak naiwna i daje sie w ten sposob traktowac. Gdybys miala corke ktora mialaby takiego chlopaka to co bys jej doradzila? Corka przychodzi do Ciebie mowi ze wspolzyla ze swoim chlopakiem i on nad ranem kazal jej wypierd... bo w kazdej chwili moze przyjsc do niego inna dziewczyna na ktorej mu zalezy. Jakie bylyby Twoje rady? Patrzylabys jak spotyka sie z nim i cierpi?

3

Odp: Rozstanie, potem powrót i kolejna kobieta

Ilia zawsze mnie zastanawiało, co takie kobiety jak Ty widzą w takich zwyrodnialcach ??? W Twoim związku chyba już niczego nie brakuje - mamy przemoc fizyczną i psychiczną, poniżanie, gość totalnie Cię nie szanuje - jeszcze pytanie za co odbywał wyrok ???
Powiedz tak szczerze po co Ty chcesz nadal z nim dzielić przyszłość ?? Mało Ci krzywd wyrządził, mało jeszcze cierpiałaś ??? Twoja postawa również nie zasługuje na pochwałę...

4

Odp: Rozstanie, potem powrót i kolejna kobieta

Co o tym wszystkim myśleć? Że to patologia w czystej postaci i musisz jak najszybciej uciekać. Przerażające jest to co napisałaś. Aż tak pragniesz jego miłości żeby dawać się traktować w taki sposób ? To nie miłość. Ani z jego strony ani z Twojej. To uzależnienie od chorych emocji, z których nie możesz wyjść. Powinnaś znaleść sobie dobrą terapie i skupić w 100% na sobie.

5

Odp: Rozstanie, potem powrót i kolejna kobieta

Jak dla mnie gość ,za to co Ci zrobił, powinien znowu wrócić do paki wiesz ??? Tam gdzie jego miejsce, bo widzę, że resocjalizacja nadal potrzebna... Szanuj się kobieto i zdala od takich ludzi... bo kiedyś to się może naprawdę bardo źle skończyć...

6

Odp: Rozstanie, potem powrót i kolejna kobieta

Ilia, chcąc umieścić napisany przez siebie post na forum, czyli tak, aby był widoczny dla wszystkich, musisz wejść w okno "napisz wiadomość", a na koniec zatwierdzić go klikając w funkcję "wyślij". Tymczasem Ty najwyraźniej wybierasz opcję "raportuj", dlatego zamiast na forum treść dociera do moderacji. Zostałyśmy nimi dosłownie zasypane wink.
Z pozdrowieniami, Olinka

7 Ostatnio edytowany przez Olinka (2020-12-20 20:27:00)

Odp: Rozstanie, potem powrót i kolejna kobieta

To prawda że kochałam go. Nie skaczę z kwiatka na kwiatek a potrafię pomóc gdy jest taka potrzeba. Zniosłam dużo ale odeszłam. Boli mnie to wszystko bo wiele poświęciłam a on odszedł dla jakiejś małolatki która jeszcze wymyślała teksty z rodzicami, że np.  trułam go by jeszcze oddalić nas od siebie. Mam dorosłe córki i nie wyobrażam sobie że mogłaby jedna z nich przyprowadzić do domu faceta starszego niż ja w wieku gdy miała 15 lat.

--------------

KoloroweSny napisał/a:

Co o tym wszystkim myśleć? Że to patologia w czystej postaci i musisz jak najszybciej uciekać. Przerażające jest to co napisałaś. Aż tak pragniesz jego miłości żeby dawać się traktować w taki sposób ? To nie miłość. Ani z jego strony ani z Twojej. To uzależnienie od chorych emocji, z których nie możesz wyjść. Powinnaś znaleść sobie dobrą terapie i skupić w 100% na sobie.

Teraz wiem, że to toksyk. Szybko mówi kocham, by zaliczyć i szukać kolejnej jak osiągnie cel. Biorę udział w terapii.







-------------
Nie pisz, proszę, postów jeden pod drugim – łamiesz w ten sposób regulamin. Jeśli chcesz coś do swojej wypowiedzi dopisać, użyj funkcji "edytuj", która znajduje się po prawej stronie każdego z Twoich postów.
Z góry dziękuję i pozdrawiam, Olinka

8

Odp: Rozstanie, potem powrót i kolejna kobieta
123qwerty123 napisał/a:

Jakie ma znaczenie to że Ty go kochasz skoro on Cie nie kocha i Ty nie mozesz mu ufac? To jest przerazające ze dorosla kobieta jest tak naiwna i daje sie w ten sposob traktowac. Gdybys miala corke ktora mialaby takiego chlopaka to co bys jej doradzila? Corka przychodzi do Ciebie mowi ze wspolzyla ze swoim chlopakiem i on nad ranem kazal jej wypierd... bo w kazdej chwili moze przyjsc do niego inna dziewczyna na ktorej mu zalezy. Jakie bylyby Twoje rady? Patrzylabys jak spotyka sie z nim i cierpi?

Na pozór wszystkiemu on dbał o mnie zawsze i wszędzie, potrafił przeprosić. dał mi duż miłości, ale wszystko kończyło się gdy  zaczynał pisać z kolejną. Mówił to tylko pisanie. Nie chcę abyś odeszła itd. Moje córki są dorosłe i poznały go. Wiedziały jaki jest dla mnie i akceptowały go, ale o  pobiciu dowiedziały się dopiero gdy odeszłam. On powiedział że to stare zdjęcia kiedy jeszcze żył mój mąż.

9

Odp: Rozstanie, potem powrót i kolejna kobieta
Ilia napisał/a:
123qwerty123 napisał/a:

Jakie ma znaczenie to że Ty go kochasz skoro on Cie nie kocha i Ty nie mozesz mu ufac? To jest przerazające ze dorosla kobieta jest tak naiwna i daje sie w ten sposob traktowac. Gdybys miala corke ktora mialaby takiego chlopaka to co bys jej doradzila? Corka przychodzi do Ciebie mowi ze wspolzyla ze swoim chlopakiem i on nad ranem kazal jej wypierd... bo w kazdej chwili moze przyjsc do niego inna dziewczyna na ktorej mu zalezy. Jakie bylyby Twoje rady? Patrzylabys jak spotyka sie z nim i cierpi?

Na pozór wszystkiemu on dbał o mnie zawsze i wszędzie, potrafił przeprosić. dał mi duż miłości, ale wszystko kończyło się gdy  zaczynał pisać z kolejną. Mówił to tylko pisanie. Nie chcę abyś odeszła itd. Moje córki są dorosłe i poznały go. Wiedziały jaki jest dla mnie i akceptowały go, ale o  pobiciu dowiedziały się dopiero gdy odeszłam. On powiedział że to stare zdjęcia kiedy jeszcze żył mój mąż.

Ilia - dbał o Ciebie, dał dużo miłości, pobił ale faktycznie umiał przeprosić ??? Widzisz w tym sens, co napisałaś. On Cię kompletnie nie kochał, nie szanował, nie liczył się z Tobą - jemu tylko zależalo na jednym - sexie i dobrej zabawie !!!
Nie żałuj nawet sekundy z nim, jak pisałem wczesniej - za to co Ci zrobił - paka i ja tam jego teraz widzę...
Nigdy nie wracaj do niego !!!! I proszę więcej szacunku do siebie !!!

10

Odp: Rozstanie, potem powrót i kolejna kobieta

Dokładnie gdzie Ty widzisz miłość w tym wszystkim ?!?!?!

11

Odp: Rozstanie, potem powrót i kolejna kobieta

Bardzo przepraszam, ale to jest dla mnie patologia w czystej postaci.

Autorko tak bardzo siebie nienawidzisz?
Naprawdę nie czujesz, że ten Facet Cię niszczy?
Niestety niszczy za Twoim przyzwoleniem.

Jakbyś tylko czytała ten temat to, jaką radę byś dała?

12

Odp: Rozstanie, potem powrót i kolejna kobieta

Ta historia jest straszna patologia wysypuje się na prawo i na lewo. Autorko ja czytając to miałam nadzieje ze po tym jak pierwszym razem odeszłaś już nie wrócisz a potem za każdym powrotem byłam coraz bardziej zniesmaczona i zawiedziona faktem ze dorosła kobieta podejmuje decyzje takie jak ta 16 nastolatka?
I to jest coś co mi się w tej historii nie klei -przecież ona jest niepełnoletnia co na to rodzice ? Gdzie jest prokurator ? To teraz 16 czy 17 latka bez problemów może spotykać się z 30 lat starszym kolesiem ? W ogóle co ? Pisać smski i jeszcze oskarżać kogoś dorosłego o to ze go truje ?
Zastanawiam się ile prawdy jest w tej całej historii a ile zmyślonej opowieści.

13

Odp: Rozstanie, potem powrót i kolejna kobieta

Wiek zgody w Polsce to 15 lat. Więc odpowiedź brzmi - tak, 16, czy 17 latka może bez najmniejszego problemu spotykać się i uprawiać seks z mężczyzną nawet i o 50 lat starszym.
I prokurator nie ma tutaj nic do roboty.

Natomiast nie uważam, żeby tu nastolatka była największym problemem w tej sytuacji.
Największym problemem jest sama Autorka. Jej współuzależnienie alkoholowe, i uzależnienie emocjonalne od patologicznego partnera, dopatrywanie się w jego zachowaniu, w piciu i w przemocy troski i miłości - to chore i bardzo niebezpieczne dla niej samej.

14

Odp: Rozstanie, potem powrót i kolejna kobieta
Artiii napisał/a:
Ilia napisał/a:
123qwerty123 napisał/a:

Jakie ma znaczenie to że Ty go kochasz skoro on Cie nie kocha i Ty nie mozesz mu ufac? To jest przerazające ze dorosla kobieta jest tak naiwna i daje sie w ten sposob traktowac. Gdybys miala corke ktora mialaby takiego chlopaka to co bys jej doradzila? Corka przychodzi do Ciebie mowi ze wspolzyla ze swoim chlopakiem i on nad ranem kazal jej wypierd... bo w kazdej chwili moze przyjsc do niego inna dziewczyna na ktorej mu zalezy. Jakie bylyby Twoje rady? Patrzylabys jak spotyka sie z nim i cierpi?

Na pozór wszystkiemu on dbał o mnie zawsze i wszędzie, potrafił przeprosić. dał mi duż miłości, ale wszystko kończyło się gdy  zaczynał pisać z kolejną. Mówił to tylko pisanie. Nie chcę abyś odeszła itd. Moje córki są dorosłe i poznały go. Wiedziały jaki jest dla mnie i akceptowały go, ale o  pobiciu dowiedziały się dopiero gdy odeszłam. On powiedział że to stare zdjęcia kiedy jeszcze żył mój mąż.

Ilia - dbał o Ciebie, dał dużo miłości, pobił ale faktycznie umiał przeprosić ??? Widzisz w tym sens, co napisałaś. On Cię kompletnie nie kochał, nie szanował, nie liczył się z Tobą - jemu tylko zależalo na jednym - sexie i dobrej zabawie !!!
Nie żałuj nawet sekundy z nim, jak pisałem wczesniej - za to co Ci zrobił - paka i ja tam jego teraz widzę...
Nigdy nie wracaj do niego !!!! I proszę więcej szacunku do siebie !!!

Dziękuję za miłe słowa. Jest mi ciężko, bo kochałam go i starałam się mu pomóc. Ostatnio jak się widzieliśmy powiedział mi że nigdy mi nie wybaczy, że go oczerniłam przed rodziną. Czyli, że powiedziałam, że rozstaliśmy się bo pisał z inną. Kolejny raz. I tyle. Pomimo wszystko myślę o nim. gdyby chodziło o inną kobietę pewnie bym powiedziała jej uciekaj od niego jak najdalej a sobie jest trudno to powiedzieć. łatwiej jest komuś radzić.

15

Odp: Rozstanie, potem powrót i kolejna kobieta

Ilia

Ale dlaczego masz od niego odchodzić, skoro go kochasz?
Bądź z nim i razem wchodźcie w trójkąty, czworokąty i inne kąty.
Szukaj mu innych kobiet, aby się przy tobie nie nudził. Dawaj mu więcej pieniędzy, sprzedaj wszystko co masz i daj mu. On potrzebuje się zeszmacić do końca i ty razem z nim. Wszystko co robisz jest twoim wyborem. Więc zniszcz sobie życie i zrób mu z tego prezent. On to doceni i będzie cię kochał aż do końca. Najlepiej popełnij jakieś przestępstwo i idż z nim do paki, bo sam sobie nie poradzi. I bardzo, bardzo się staraj, bo wymieni cię na inny model. W sumie i tak cię wymieni, ale ty nie ustawaj i szmać sie dalej.
Masakra, sama sobie to robisz.

Posty [ 15 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Rozstanie, potem powrót i kolejna kobieta

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024