Mój chłopak pisze z inną. Co robić? - Netkobiety.pl

Po ile macie lat? Historia wydaje się bardzo podobna do wielu na forum. Może napisz coś więcej o waszych relacjach.

Nie spotykał się, ale wyznali sobie miłość?

Szczerze mówiąc, nikt Ci tutaj dobrej rady nie jest w stanie dać. Na podstawie tego co napisałaś, cieżko cokolwiek powiedzieć.

Na pierwszy rzut oka wychodzi, że Twój narzeczony po prostu nie dorósł jeszcze do poważnego zwiążku i jak tylko sprawy stały się poważne (dziecko to nie przelewki) zaczął szukać jakiejś odskoczni.

Jeśli potrzebujesz jakiejś sensownej porady, to faktycznie skrobnij cos więcej. Ile macie lat, czy planowaliście dziecko, czy byliście blisko ze sobą, może np. byłaś jego pierwszą poważną miłością. Czy oceniasz Wasz związek, oczywiście do momentu przyłapania na gorącym uczynku, jako udany? Czy Wasza relacja była partnerska? Czy możesz mu zarzucić coś więcej, niż ten ostatni wyskok? Jakim jest tatą? Spędza z małą czas? Mają dobre relacje?

Sorry za takie dopytywanie, ale prosisz o radę, a zwyczajnie za mało informacji, by się jakoś sensownie odnieść.

Dokładnie tak tylko piszą ale widziałam jak pisali tam że się kochają. Ja jestem taką dziewczyną w jego życiu co zmieniła jego dawne życie na lepsze bo zanim się poznaliśmy był imprezowy dziewczyny sprowadzał z imprez i wdawał się w konflikty. Planowaliśmy dziecko on bardzo chciał. Nasz związek oceniałam za bardzo udany do momentu jak wrócił za granicy. Nigdy niczego mu nie mogłem zarzucić bo był opiekuńczy potrafił mi bez okazji kwiaty kupywac, prezenty zabierał mnie do kina na spacer do samego konca myślałam że jestem szczęsciarą mieć takiego faceta. Tatą jest dobrym można tak napisać jak trzeba to zostanie z nią jak ja musze wyjść ale nieraz odnosiłam wrażenie że szuka pretekstu żeby wyjść z domu. Potawfi się z nią bawic, wygupiać wychodzić na spacery. Czy mają dobre relacje.. no ona bardziej jest przywiązana do mnie bo to ja od 1 dnia życia jestem z nią jego nie było przez połowę jej życia.

Problem polega na tym, że żadne z Was nie dorosło do tworzenia związków, a już na pewno nie do posiadania dzieci w wieku 20/22 lat, bo on bardzo chce.

Zamiast pogadać i to omówić, to Ty przetrzepujesz mu telefon i płaczesz, a on go zabiera, wyłącza i wychodzi. Jak w przedszkolu.

Jedyną opcją czegokolwiek tutaj jest szczera rozmowa na temat Waszych oczekiwań i tego, jak widzicie wspólną relację. Twój facet ma prawo rozmawiać z innymi kobietami, ale też Ty masz prawo wiedzieć kim one są i masz prawo je poznać.

Ależ nie musisz się tłumaczyć ze swoich decyzji. Niewątpliwie masz problem i szukasz pomocy - bardzo dobrze.

Jesteście razem trzy lata, czyli około 36 miesięcy. Córeczka ma 18 miesięcy, czyli urodziła się po półtora roku Waszego związku. Do tego jak odejmiesz 9 miesięcy na ciążę, to znaczy, że zaszłaś, gdy byliście razem zaledwie 9 miesięcy. Jesteście bardzo młodzi, więc okres znajomości jest naprawdę krótki. Mało tego, Ty miałaś 19 lat, on 21, gdy się poznaliście.

Niestety, prawdopodobnie narzeczony poznał kogoś, zakochał się.

Tutaj niestety posłużę się stereotypem, ale są dwa pozytywy. Po pierwsze faceci są mniej emocjonalni, więc nawet w sytuacji zauroczenia inną osobą, jest nieco łatwiej do nich dotrzeć. Po drugie młody wiek może sprawić, że narzeczony zda sobie sprawę z głupoty jaką zrobił, i jest szansa, że to będzie tylko jednorazowa sprawa i nigdy więcej się nie powtórzy.

No, ale tu mówimy o przyszłości, a teraz Wasz główny problem, to jego romans.

Co możesz zrobić? Po pierwsze zaakceptować sytuację, że on już nie jest Twój, że to co było między Wami w najbliższym czasie nie wróci. Daj sobie trochę czasu. Potem przeanalizuj i odpowiedz sobie na pytanie, czy chcesz to ratować. W międzyczasie postaraj się na ile to możliwe, zbierać więcej informacji. Ustalić fakty. Możesz też zwyczajnie iść w stronę konfrontacji i powiedzieć mu jasno, że wyznał innej miłość, i że sytuacja jest oczywista. Przyciśnij go do muru, to pewnie wyzna Ci prawdę (a przynajmniej jej część). Potem trzeba go zapytać, co zamierza dalej. Bo przecież żyć na dwa fronty na dłuższą metę się nie da, no i co z Tobą i z dzieckiem?

Tak, czy inaczej, przygotuj się na to, że to co usłyszysz, nie będzie przyjemne. Zrani Cię. Będzie bolało. Ale w tym wszystkim warto jednak pamiętać, by nie robić scen, by nie atakować. Bo to co sie już stało, się nie odstanie. Żadne wycieczki osobiste, żaden atak, nic tu nie pomogą. On jest Ci winien szczerość i jeśli jest w miarę rozsądnym człowiekiem, który "tylko" się pogubił, da Ci tą szczerość.

Ogólnie to czeka Cię długa droga i dużo czasu upłynie zanim sytuacja się jako tako wyklaruje.

Zapewne cieszył się, że znalazł kogoś, przy kim chciał się zmienić. Ale nawyki tak łatwo się nie zmieniają. Działają w nas różne półświadome mechanizmy.

Musisz ustalić fakty, a to możesz usłyszeć tylko od niego. Jeśli faktycznie pisał z kimś tylko 5 dni i wyznają sobie miłość, to tym gorzej. Lepiej (pod kątem uratowania związku) byłoby, gdyby był ten scenariusz, który opisałem wcześniej, czyli poznał kogoś za granicą i to jest właśnie ta dziewczyna, z którą pisze.

W każdym razie nie możesz odpuścić (= zamieść sprawę pod dywan) i powinnaś z nim porozmawiać. To Ci nie da spokoju, dopóki na jakiejś płaszyźnie nie zrozumiesz tej sytuacji, i nie poznasz prawdy. Bo to co wiesz do tej pory to tylko wierzchołek góry lodowej.

No i myślę, że czeka Cię terapia (idź do psychologa, jeśli pozwalają Ci na to finanse), bo jak napisała Lady Loka, jesteście ciągle bardzo młodzi i prawdopodobnie dobrze by było, gdybyś przy okazji lepiej zrozumiała siebie.