On i dziecko. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 26 ]

1

Temat: On i dziecko.

Od pół roku spotykam się z mężczyzną. Jest Nam razem cudownie. Ciężko mi jest jednak przetrwać myśl, że ma syna, a także prawa do niego (syn z nim mieszka), który jest uderzające podobny do swojej matki. Zupełnie inny typ urody niż nasz.

Mój facet mnie zapewnia, że nie jestem tą trzecią, że chce mieć jeszcze kiedys dzieci ze mną, jeśli będziemy razem...


Głupia sytuacja z wczoraj. Proszę o poradę czy przesadzam. Podjechali po mnie samochodem, bo gdzieś jechaliśmy. Poczułam się dziwnie...3 letni syn siedział na foteliku z przodu,a ja z tyłu. Głupio było mi mówić o tym jak się poczułam. Ale jednak...

Czy przesadzam ?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: On i dziecko.

Kazdy ma swoje granice. Ja nigdy, przenigdy bym nie wziela dzieciatego faceta, a szczegolnie nie z takim malym dzieciakiem i on mieszka z tym dzieckiem.
Jezeli Ci to przeszkadza juz teraz to moze warto sie rozstac? Wiadomo, ze raczej ten dzieciak bedzie dla niego zawsze wazniejszy nic Ty. Jezeli wolisz byc Ty na 1 miejscu to nie w tym zwiazku.

3

Odp: On i dziecko.

J.w. jeżeli chcesz być na pierwszym miejscu to nie w związku z osobą która opiekuje się dzieckiem.  Tak naprawdę to niezależnie od wieku ono będzie najważniejsze.  Tak samo by było gdybyś odwrócila role.
Przemyśl czy taki układ ci pasuje. To nie jest ani złe, ani dobre. Poprostu tak jest i świadczy o tym, że facet ma prawidłowe priorytety. Dziecko bez niego nie da sobie rady, ty tak.

4 Ostatnio edytowany przez jjbp (2020-08-12 10:48:09)

Odp: On i dziecko.

Jesli to dla Ciebie aż taki problem ze nawet przeszkadza Ci że syn jest podobny do matki to bym to zakończyła. Raczej nie zmienisz podejścia, jego syn także nie zniknie, możesz jedynie namieszac facetowi w życiu od czego żadna że stron nie będzie szczęśliwsza.

5

Odp: On i dziecko.

Czego oczekiwałaś? Że odda synka do domu dziecka, by wziąć sobie 20 letnią córeczkę?
Swojego ojca nie masz?

6

Odp: On i dziecko.

Nigdy w życiu faceta z dzieckiem nie pchaj się w to znajdź sobie kogoś kto będzie wolny od takich obowiązków z którym będziesz miała wspólne dzieci po co Ci taki kłopot? Bądź mądra

7

Odp: On i dziecko.
Karolcia29 napisał/a:

Nigdy w życiu faceta z dzieckiem nie pchaj się w to znajdź sobie kogoś kto będzie wolny od takich obowiązków z którym będziesz miała wspólne dzieci po co Ci taki kłopot? Bądź mądra

Niech sobie poczytają Panowie i na pierwszą randkę dzieciaka pożyczą, to odsieją część adoratorek na pewno..

8

Odp: On i dziecko.
Ela210 napisał/a:
Karolcia29 napisał/a:

Nigdy w życiu faceta z dzieckiem nie pchaj się w to znajdź sobie kogoś kto będzie wolny od takich obowiązków z którym będziesz miała wspólne dzieci po co Ci taki kłopot? Bądź mądra

Niech sobie poczytają Panowie i na pierwszą randkę dzieciaka pożyczą, to odsieją część adoratorek na pewno..

Ale skoro nie maja dzieciaka to po co maja odsiewac kobiety, ktore nie chca dzieciatego?

9

Odp: On i dziecko.
Winter.Kween napisał/a:
Ela210 napisał/a:
Karolcia29 napisał/a:

Nigdy w życiu faceta z dzieckiem nie pchaj się w to znajdź sobie kogoś kto będzie wolny od takich obowiązków z którym będziesz miała wspólne dzieci po co Ci taki kłopot? Bądź mądra

Niech sobie poczytają Panowie i na pierwszą randkę dzieciaka pożyczą, to odsieją część adoratorek na pewno..

Ale skoro nie maja dzieciaka to po co maja odsiewac kobiety, ktore nie chca dzieciatego?

Po to, że tu nie chodzi o sam fakt posiadanoa dzieciaka, tylko o cokolwiek ważnego w życiu takiego mężczyzny, o co taka niedojrzala panna będzie zazdrosna. To moze być kot, praca, jego rodzice czy hobby.

10

Odp: On i dziecko.
Lila90 napisał/a:

Od pół roku spotykam się z mężczyzną. Jest Nam razem cudownie. Ciężko mi jest jednak przetrwać myśl, że ma syna, a także prawa do niego (syn z nim mieszka), który jest uderzające podobny do swojej matki. Zupełnie inny typ urody niż nasz.

Mój facet mnie zapewnia, że nie jestem tą trzecią, że chce mieć jeszcze kiedys dzieci ze mną, jeśli będziemy razem...


Głupia sytuacja z wczoraj. Proszę o poradę czy przesadzam. Podjechali po mnie samochodem, bo gdzieś jechaliśmy. Poczułam się dziwnie...3 letni syn siedział na foteliku z przodu,a ja z tyłu. Głupio było mi mówić o tym jak się poczułam. Ale jednak...

Czy przesadzam ?

W mojej opinii przesadzasz.
Ale uważam też, że powinnaś sobie darować tego faceta, bo już widać, że nie zaakceptujesz jego syna i będziecie się wszyscy tylko męczyć.

11 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2020-08-12 15:57:04)

Odp: On i dziecko.
Ela210 napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Niech sobie poczytają Panowie i na pierwszą randkę dzieciaka pożyczą, to odsieją część adoratorek na pewno..

Ale skoro nie maja dzieciaka to po co maja odsiewac kobiety, ktore nie chca dzieciatego?

Po to, że tu nie chodzi o sam fakt posiadanoa dzieciaka, tylko o cokolwiek ważnego w życiu takiego mężczyzny, o co taka niedojrzala panna będzie zazdrosna. To moze być kot, praca, jego rodzice czy hobby.

Nie wiem czy to jest to samo. Tak, niektore osoby beda zazdrosne nawet o kota (moj byly byl), ale dziecko to nie to samo.
Dziecko jest serio wazniejsze od partnera (zwykle), a kot czy hobby nie sa.
Dziecko jest ciagle obecne i jest jedna z najbardziej absorbujacych rzeczy na swiecie. Nie chcialabym partnera z obsesja na punkcie pracy czy hobby i codziennie by sie tym zajmowal od rana do nocy.
Tutaj jest mowa o ojcu, ktory sam chowa dziecko i to bardzo mlode. Nie trzeba byc 'niedojrzala panna' zeby chciec byc najwazniejsza osoba w zyciu partnera i zeby lojalnosc partnera lezala w pierwszej kolejnosci z toba.
To w sumie jest raczej normalna potrzeba w monogamicznych zwiazkach. Wiem, ze moj maz chce byc dla mnie najwazniejsza osoba i ja dla niego tez. To jest oczywiste, ze jest wazniejszy np od moich rodzicow.

Autorka rzeczywiscie, wydaje sie troche zazdrosna. Nie przyszloby mi do glowy to z siedzeniem w samochodzie, ze to ma jakies wieksze znaczenie.
Jednak akurat ta odpowiedz, ktora zacytowalas to dla mnie jakas prawda zeby nie wkopywac sie w takie uklady lepiej. Chyba, ze ktos bardzo uwielbia dzieci. Ja dzieci szczegolnie takich kilkuletnich bardzo nie lubie i nie wyobrazam sobie znosic ich codziennie. Niemowle jest slodkie i urocze, a dalej tylko gorzej az dorosnie big_smile

12

Odp: On i dziecko.

Dorosla osoba nie powinna byc zazdrosna o dziecko. Może oczywiscie byc tak, ze sie dzieci nie lubi i kogos z dziecmi nie wybiera, albo ze sie komuś wydaje ze to bez znaczenia, a kogos to przerasta.
Ale dziecko ma kompletnie inne miejsce w życiu męzczyzny niż kobieta i taka zazdrosc jest nieadekwatna do sytuacji.
Po prostu dziecko nie moze zająć tego samego miejsca u jego boku, moze co najwyzej zabierać jego czas.. I tu pytanie, do autorki, moze zbyt mocno pobTobie pojechalam, przepraszam,  ile czasu potrzebujesz by czuć, ze jestes w związku?
Czy do tej pory dostajesz za malo?
Tu kazdy ma indywidualne potrzeby.
Jesli wcześniej nie mialas takich emocji w zwiazku z dzieckiem, tylko teraz tak Cie ruszylo, to moze nie o dziecko chodzi, tylko boisz się, ze matka dziecka jest dla niego wazniejsza niz Ty?
Masz podstawy, by tak mysleć?

13

Odp: On i dziecko.
Ela210 napisał/a:
Karolcia29 napisał/a:

Nigdy w życiu faceta z dzieckiem nie pchaj się w to znajdź sobie kogoś kto będzie wolny od takich obowiązków z którym będziesz miała wspólne dzieci po co Ci taki kłopot? Bądź mądra

Niech sobie poczytają Panowie i na pierwszą randkę dzieciaka pożyczą, to odsieją część adoratorek na pewno..

Ela, wielki szacunek dla Ciebie.

14 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2020-08-12 16:33:21)

Odp: On i dziecko.
Ela210 napisał/a:

Dorosla osoba nie powinna byc zazdrosna o dziecko. Może oczywiscie byc tak, ze sie dzieci nie lubi i kogos z dziecmi nie wybiera, albo ze sie komuś wydaje ze to bez znaczenia, a kogos to przerasta.
Ale dziecko ma kompletnie inne miejsce w życiu męzczyzny niż kobieta i taka zazdrosc jest nieadekwatna do sytuacji.
Po prostu dziecko nie moze zająć tego samego miejsca u jego boku, moze co najwyzej zabierać jego czas.. I tu pytanie, do autorki, moze zbyt mocno pobTobie pojechalam, przepraszam,  ile czasu potrzebujesz by czuć, ze jestes w związku?
Czy do tej pory dostajesz za malo?
Tu kazdy ma indywidualne potrzeby.
Jesli wcześniej nie mialas takich emocji w zwiazku z dzieckiem, tylko teraz tak Cie ruszylo, to moze nie o dziecko chodzi, tylko boisz się, ze matka dziecka jest dla niego wazniejsza niz Ty?
Masz podstawy, by tak mysleć?

Facet z dzieckiem to ogolnie dzika karta to bo musi zyc pod dziecko i co dla dziecka najlepsze bedzie robione, a nie to co dla partnerki najlepsze.
Jeszcze jakby mial opieke naprzemienna, a on ma prawa i mieszka z dzieckiem. Taki facet nie moze sie zbyt latwo przeprowadzic jezeli matka ma jakies wizytacje, nie moze sobie nagle wyjechac, nie moze wielu rzeczy. Dziecko moze nie polubic macochy tez i bedzie robic problem. Jak on sam wychowuje to musi dzieciaka spac polozyc, nie bedzie mogl cale noce siedziec z nia, nie bedzie mogl od tak sobie wyjsc. Ogolnie to czlowiek dostaje wszystkie wady posiadania dzieciaka, ale bez zadnych zalet  bo to obce.
Do bycia ojczymem czy macocha to trzeba miec usposobienie i charakter.

Tutaj to tylko zerwac, bo autorce nawet przeszkadza, ze dziecko jest podobne do matki. Nie da sie z czegos takiego cofnac juz.

15

Odp: On i dziecko.

Jak ktoś lubi się babrać w gów**e z czyimś dzieciakiem to proszę bardzo ja w życiu to już wolę być starą panną z kotem takie jest moje zdanie ale baby lubię sobie stwarzać same kłopoty jak ja czytam to forum i te tematy i problemy to czasami aż łapie się za głowę masakra

16

Odp: On i dziecko.

Jak sie kogos naprawdę kocha, to nie ma.problemu by zaakceptować jego przeszle życie w tym dzieci.
Warunek jest taki ze ktos zajmuje miejsce dla partnera i występują jako team w stosunku i do dziecka i do bylej partnerki czy partnera.

17

Odp: On i dziecko.

Nawet tu na forum trafiają się historie, gdzie dzieciaty singiel sobie kogoś znalazł, więc nie demonizujmy tak. Gdybym była gotowa na dzieci i spotkała "idealnego" mężczyznę z dzieckiem to nie miałabym problemu. A i nie mam jakichś oczekiwań że mam być "najważniejsza" dla kogokolwiek bo to życie, a nie disney, i ludzie mają wiele zobowiazań i muszą dzielić swój świat, czas i serce na więcej niż jedną osobę, może dziecko, może chorych rodziców...
Wiadomo, fajnie mieć coś tylko dla siebie, na wyłączność, jak z bajki, ale zejdźmy na ziemię.

To tylko (aż) kwestia decyzji. Nie moralności czy rozumu. Jeśli nie chcesz teraz zajmować się dziećmi, to nie dla Ciebie, jeśli uważasz, że negatywne uczucia wobec dziecka zaważą na tej relacji, jeśli potrzeba bycia "najważniejszą" dla kogoś przewyższa chęć bycia w związku z taką osobą, no to odpowiedź jest jasna.

18

Odp: On i dziecko.
Lila90 napisał/a:

..3 letni syn siedział na foteliku z przodu,a ja z tyłu. ?

A ja z innej beczki. Nie mam prawka i zastanawiam się czy można dziecko wozić w foteliku na przednim siedzeniu?

19

Odp: On i dziecko.
CatLady napisał/a:

(...) czy można dziecko wozić w foteliku na przednim siedzeniu?

Można. smile

20 Ostatnio edytowany przez Znerx (2020-08-12 18:54:43)

Odp: On i dziecko.

Widać kobietom też przeszkadza "facet z dzieckiem". No cóż... dziecko nie zniknie, więc pozostaje tylko szukać innego faceta.

21 Ostatnio edytowany przez sosenek (2020-08-12 19:14:46)

Odp: On i dziecko.

też myślę, że dzieciura trzeba było do bagażnika wsadzić smile

22 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-08-12 20:59:50)

Odp: On i dziecko.
Wielokropek napisał/a:
CatLady napisał/a:

(...) czy można dziecko wozić w foteliku na przednim siedzeniu?

Można. smile


Kiedyś dawno temu nie było chyba można, ale już nie bardzo pamiętam dokładnie , teraz oczywiście można .
Można też zamontować fotelik na tylnym siedzeniu,ale to chyba nie rozwiąże problemu Autorki .
Jeżeli chcesz kontynuować związek z tym facetem to pomoc dobrego psychologa może być skuteczna w rozpracowaniu Twojej zawiści i zazdrości ,awersji z tym że nie ma 100% gwarancji,że taka awersja jest jakby do zniwelowania są takie których nie da się "wyleczyć". Bywa że na początku takiej "terapii" jest jeszcze jakby gorzej bo widać jakby więcej .
Jak Ci się chce to masz możliwość przyjrzeć się temu, przymusu nie ma,zwłaszcza że raczej jeszcze nie zdeklarowałaś się i nie zobowiązywałaś do niczego poważniejszego i głębszego.Przecież nie musisz być w związku i nie musisz kochać ani tego faceta ani jego dziecka jesteś wolna to oczywiste jak chcesz z resztą.Do dobrowolności i miłości nie da się nikogo zmusić siebie też tak myslę
Mała szansa że Ci to minie samo, większa szansa że Ciebie to przerośnie i tak odejdziesz, a przedtem zanim odejdziesz urządzisz sobie, mężczyźnie i być może dziecku piekiełko,męczarnie.Takie moje obserwacje z życia  i osób z podobną historią nastawieniem jak u Ciebie.
Inna rzecz że trudno takie rzeczy bardzo konkretne przewidzieć i skorelować z innymi zjawiskami , wychodzą jednak z czasem prędzej czy później na światło dzienne - nie dołuj się tym bo to co Ciebie dotknęło po części mogło być nieświadome i ukryte w podświadomość a w życiu wcale niekoniecznie jesteś osobą z zazdrosnym i zawistnym charakterem wobec innych choć często to idzie w parze ze sobą taka cecha wada - nie oszukujmy się.

23

Odp: On i dziecko.

Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Zaznaczam, że nie jestem "panną", która wymaga Bóg wie czego. On jest po przejściach.  Ale ja również. Jestem po rozwodzie, który bardzo przeżyłam. Mąż mnie skrzywdził i tak naprawdę dopiero po poznaniu obecnego partnera (próbowałam tez z kimś innym) zobaczyłam jak mężczyzna może naprawdę traktować kobietę. Po wszystkich przejściach czuję się niedoceniona i bardzo chciałabym mieć tak naprawdę na kogo liczyć. Nie martwię się, że obecny partner mnie zostawi dla byłej. Mieli wpadkę. Bez ślubu. On jest bardzo dojrzałym i opiekuńczym mężczyzną. Jest to bardzo imponujące. Sama już jestem w takim wieku, że chciałabym mieć dzieci. Czas najwyższy, ale też czuje instynkt. Na codzień pracuję z dziećmi, uwielbiam je. Stąd też sama się sobie dziwię, dlaczego obecna sytuacja sprawia mi tyle...bólu ? Może przez to, że w poprzednim związku mialam wszystko idealnie poukładane. 10 lat życia z kimś, mieliśmy wszystko...ale nie mieliśmy miłości. I tak naprawdę wiem, że obecny partner daje mi więcej, dużo więcej niż mąż bez dziecka przez 10 lat...

24

Odp: On i dziecko.
Lila90 napisał/a:

(...) czuję się niedoceniona (...)

I to jest problem do rozwiązania. Przez Ciebie. Bez używania bohatera wątku.

25

Odp: On i dziecko.

To szczęscie trafić na fajnego faceta.
Ale pomyśl, oboje jestescie po przejściach, on jak sama piszesz, wiele Ci daje, zastanów się czego On potrzebuje? Bo w związku musi być wymiana, by coś się budowało.
Pewnie partnerka okazala sie mocno problematyczna, skoro został z tym dzieckiem sam.. wiec łatwo mu nie jest.
No i jest jeszcze to dziecko, co na początku życia tez ma pod górkę.
W tym wieku dziecko to przyznam, nieraz trudne jest do polubienia smile 2 , 3 latki są problematyczne. Mocno sie to zmienia po 4 roku zycia przeważnie.

Byc może  jak Pasławek zauważył, coś się w Tobie odezwalo, jak zobaczylaś to dziecko z przodu? Jakiś powód ukryty gdy bylaś odsunięta na boczny tor..w poprzednim zwiazku, w dzieciństwie..
Popracuj nad tym, dobrze Ci z nim, on sie jasno zadeklarowal, ze chce mieć z Tobą dziecko..
Masz chyba szczęście.

26

Odp: On i dziecko.
Monoceros napisał/a:

Nawet tu na forum trafiają się historie, gdzie dzieciaty singiel sobie kogoś znalazł, więc nie demonizujmy tak. Gdybym była gotowa na dzieci i spotkała "idealnego" mężczyznę z dzieckiem to nie miałabym problemu. A i nie mam jakichś oczekiwań że mam być "najważniejsza" dla kogokolwiek bo to życie, a nie disney, i ludzie mają wiele zobowiazań i muszą dzielić swój świat, czas i serce na więcej niż jedną osobę, może dziecko, może chorych rodziców...
Wiadomo, fajnie mieć coś tylko dla siebie, na wyłączność, jak z bajki, ale zejdźmy na ziemię.

To tylko (aż) kwestia decyzji. Nie moralności czy rozumu. Jeśli nie chcesz teraz zajmować się dziećmi, to nie dla Ciebie, jeśli uważasz, że negatywne uczucia wobec dziecka zaważą na tej relacji, jeśli potrzeba bycia "najważniejszą" dla kogoś przewyższa chęć bycia w związku z taką osobą, no to odpowiedź jest jasna.

Wystarczy wziac introwertyka, ktory nie jest rodzinny i nie chce dzieci. Nie potrzeba tutaj basni zadnej haha

Posty [ 26 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024