Wątpliwości przez jego zachowanie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Wątpliwości przez jego zachowanie

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 56 ]

1 Ostatnio edytowany przez Lenaka26 (2020-08-10 22:59:55)

Temat: Wątpliwości przez jego zachowanie

Hej, piszę z prośbą o poradę. Nie wiem, czy angażować się dalej przez pewne "lampki ostrzegawcze".

W skrócie: jestem w związku z chłopakiem od prawie 7 miesięcy. Odległość - 1,5h jazdy, spotkania w weekendy.

Niepokoi mnie kilka rzeczy:

1) nie wiem, czy on nie jest skąpy. Od pierwszego spotkania zawsze każdy płaci za siebie.  Nie mam z tym problemu, pracuję itd. Ale tak jest nawet wtedy, gdy to on mnie gdzieś zaprasza. Godzi się, żebym płaciła za siebie i to z uśmiechem.  I to chodzi o kwestie 10-20 zl. Spotykamy się np. w ndz, to on jedzie już do mnie po obiedzie, żeby nigdzie nie iść jeść.. Od 14-20 spacer o głodzie... Chciałam wczoraj kupić wodę w sklepie. To kupiłam sama, on nie chciał, bo w plecaku miał swoją z domu.. Ale potem chętnie brał i pił ode mnie. Najchętniej to by spacerował tam, gdzie nie trzeba płacić za wejściówki... W restauracji nigdy nie byliśmy. Kwiaty dostałam od niego w walentynki i na dzień kobiet. A tak to raz czekoladę i cukierki. I tyle. Wstydzę się spotkać się z nim i znajomymi/braćmi razem, bo boję się, że każdy będzie płacił za swoje dziewczyny, a on nawet tego nie zaproponuje.. Bo moi bracia nadal płacą za swoje kobiety w restauracjach, kawiarniach, jakieś fajne atrakcje wymyślają, które też fundują, np. Przepłynięcie łódką po rzece itd. A ja na piechotę się bujam z moim... I sama nie wiem,czy on taki skąpy, czy oni rozrzutny... Owszem, ma w planach pewne wydatki (pewna inwestycja), ale kurdę, czasem coś postawić chociaż, żebym mogła się czuć jak jego dziewczyna?

2) komentuje wygląd innych kobiet i ogląda się za innymi... Co niestety jest widoczne. Tracę przy nim poczucie własnej wartości... Owszem, czasem mówi, że ładnie wyglądam, ale rzadko. Za to jak coś opowiada o jakiś tam znajomych czy z pracy np., że jakaś nowa dziewczyna przyszła, nawet ładna i coś tam o niej mówi... Albo że widział tirówki i jedna taka ładna była, że aż szkoda... Itd. Ale potrafi też chamsko skomentować, że jakaś tam bardzo gruba... Ostatnio skomentował naszą wspólną znajomą, że ma okropne rozstępy na nogach i zże to pewnie przez fast-foody. Zasmuciło mnie to, bo sama trochę mam rozstępów... Z okresu dojrzewania - byłam chuda, a nagle się pojawiły. I boję się, co będzie, jak je zobaczy (nie widział mnie jeszcze nago). Nie są bardzo widoczne, ale są. Wstydzę się, bo idealna nie jestem, zwłaszcza z figury. On chce mieć 3  dzieci. A co jak po ciąży będą nowe rozstępy? Jak przytyję?

3) opowiadał o wieczorze kawalerskim kolegi z przeszłości. Ponoć miała być striptizerka, ale nie znalazł świadek wolnej. Ja oburzona, a on co? Nie widzi w tym nic złego, bo "popatrzeć można ".

Oprócz tego ma zalety, owszem. Ale te rzeczy powyżej opisane mnie niepokoją. Czy słusznie?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

nie wiem czy skąpy ale na pewno niewychowany skoro zaprasza i każe płacić 50:50. jak ktoś zaprasza to stawia.
gadaliście o tym?
nie rzuciłaś mu kiedyś hasłem "dziś ty stawiasz kino" albo "kup mi wino na wieczór jak bedziesz jechał".
robicie sobie prezenty?

3

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Może On jest z tych co wszystko  po połowie  dzieli w związku,  jak mój Misiek.  Umysł ścisły a raczej ścisniety pod pewnymi względami big_smile z tym,  że my mieszkamy razem ale na początku  to nawet ja za Niego płaciłam wink 

Po prostu  porozmawiaj dyskretnie  z Nim o tym,  zależy jak dobrze Go znasz,  to będziesz wiedziała  jak podejść do tematu.  My akurat takie wyjścia wrzucamy do koszyka "na życie" gdzie znajdują się też zakupy do domu i dzieli to na pół.  Natomiast takie tam drobnostki jak mi np wino kupi to już nie wrzuca do wspólnego budżetu.  Myślę że albo zaakceptujesz że on taki jest,  albo z czasem się przyzwyczaisz i nie będziesz już zwracać uwagi,  wszystko poza tym jest ok? Jeśli tak,  to podpytaj delikatnie i naucz się z tą wiedzą żyć wink

4

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

A Ty zaproponowałaś, że za Was zapłacisz? Może wtedy wyszedłby z rewanżem.
Jeśli nie, to wychodzi na to, że o Ciebie też można zapytać: czy ona nie jest skąpa?

Pogadaj z nim o tym. 7 miesięcy ale spotkania tylko w weekendy to nie jest tak dużo, żeby znać się jak łyse konie, jest pole do komunikacji, poprawy. Możesz założyć, że jest skąpy, a możesz założyć, że uważa, że samo płacenie za dojazdy jest wystarczającym wydatkiem, może lubi oszczędzać, może ma powody, żeby nie szastać kasą. Może nie rozumie, że za słowem "zaproszenie" idzie oczekiwanie, że osoba zapraszająca płaci. Ja tego dowiedziałam się z forum, ale nie chciałabym, żeby ktoś mnie uznał za niewychowanego buca...

5

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie
Monoceros napisał/a:

A Ty zaproponowałaś, że za Was zapłacisz? Może wtedy wyszedłby z rewanżem.
Jeśli nie, to wychodzi na to, że o Ciebie też można zapytać: czy ona nie jest skąpa?

Pogadaj z nim o tym. 7 miesięcy ale spotkania tylko w weekendy to nie jest tak dużo, żeby znać się jak łyse konie, jest pole do komunikacji, poprawy. Możesz założyć, że jest skąpy, a możesz założyć, że uważa, że samo płacenie za dojazdy jest wystarczającym wydatkiem, może lubi oszczędzać, może ma powody, żeby nie szastać kasą. Może nie rozumie, że za słowem "zaproszenie" idzie oczekiwanie, że osoba zapraszająca płaci. Ja tego dowiedziałam się z forum, ale nie chciałabym, żeby ktoś mnie uznał za niewychowanego buca...


No na 2 lub 3 spotkaniu to nawet ja za niego zapłaciłam, bo nie miał drobnych, myślałam, że w ramach tego następnym razem to on się zrewanżuje, ale temat ucichł.

Owszem, jeździł do mnie częściej, ale ma auto na gaz, gdzie mniej się płaci za gaz. Poza tym też już u niego byłam i teraz będę jechać. Więc to nie tak, że nie chciałam, z powodu pandemii bezpieczniej po prostu było, jak jechał autem.

Też jestem z tych, co wszystko dzielą na pół - ale on tak mega chętnie przystaje na to, żebym płaciła za siebie, że masakra. I wiem, że ma mieć pewne wydatki jesienią (zakup działki),ale kurde, żeby nawet kawy nie postawić dziewczynie ani razu? Bracia na wycieczki z dziewczynami jeżdżą, stawiają im obiady bez problemu, jakieś wycieczki, kina itd. A ten nic. I po prostu boję się wspólnego wyjścia kiedyś - że oni za swoje dziewczyny zapłacą, a ja przy nich będę pieniądze wyciągać za siebie. Boję się też skąpstwa ze względu na tatę - on miał dużo pieniędzy, a tak na wszystko skąpił, że masakra. Ubrania, dentyści, lekarze, prezenty na Mikołaja - za dzieciaka mieliśmy to wyłącznie dzięki mamie, choć ona dużo mniej zarabiała

6

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Hmm po dopisaniu dalszego postu. Jest oszczędny, to na pewno.  Powiedz ze to bardzo męskie  kiedy mężczyzna  czasem zapłaci  za kobietę i byłoby Ci miło.  Skoro widocznie tego oczekujesz. 

Natomiast  domeną ludzi bogatych  jest to,  że nie wydają  pieniędzy zbyt pochopnie.  Zbiera na coś i fajnie.  Mój partner patrz
y na rozrzutne pary z politowaniem, że w wieku 30 + dalej nie będą mieć niczego swojego wink bogaci patrzą na złotówkę dwa razy

Tylko pytanie,  przeszkadza  Ci to? Jeśli tak,  to widocznie nie jesteście dla siebie. 



Co do uwag odnośnie wyglądu,  jest to buractwo typowe.  Brak kultury i szacunku do kogoś.  Tu bym się już poważnie  zastanowila nad relacją czy chce się pisać na to....

7

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie
Istotka6 napisał/a:

Hmm po dopisaniu dalszego postu. Jest oszczędny, to na pewno.  Powiedz ze to bardzo męskie  kiedy mężczyzna  czasem zapłaci  za kobietę i byłoby Ci miło.  Skoro widocznie tego oczekujesz. 

Natomiast  domeną ludzi bogatych  jest to,  że nie wydają  pieniędzy zbyt pochopnie.  Zbiera na coś i fajnie.  Mój partner patrz
y na rozrzutne pary z politowaniem, że w wieku 30 + dalej nie będą mieć niczego swojego wink bogaci patrzą na złotówkę dwa razy

Tylko pytanie,  przeszkadza  Ci to? Jeśli tak,  to widocznie nie jesteście dla siebie. 



Co do uwag odnośnie wyglądu,  jest to buractwo typowe.  Brak kultury i szacunku do kogoś.  Tu bym się już poważnie  zastanowila nad relacją czy chce się pisać na to....


Sama z reguły jestem oszczędna i staram się odkładać pieniądze, ale na pewne rzeczy to nieraz po prostu trzeba wydać

Czy jak jeszcze nie mieszkaliście razem, a szliście do jakieś restauracji czy pubu ze znajomymi, to też u Was każdy za siebie płacił?albo na jakichś wspólnych wyjazdach?

Tak, te komentarze co do wyglądu mnie martwią. Zwłaszcza zaskoczył mnie ten o rozstępach - bo ta dziewczyna ma po prostu kilka kresek takich jasnych. I tyle. Ja bym nawet nie zwróciła na to uwagi. A zresztą - to gdzie się patrzy, że to widział

8 Ostatnio edytowany przez kamiloo86 (2020-08-10 23:54:30)

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

może uważa że powinniście inwestować z obu stron w relację, choć zgodnie z zasadami kultury, kto zaprasza ten przynajmniej powinien zaproponować pokrycie kosztów,
lub jak piszą inni ma wyższy cel, który jego zachowaniu przyświeca, czasem to absurdalne ale sam znam osoby które sporo sobie odmawiały przez kilka lat a potem po 30 na koncie 200 tys złotych i fajny start w dorosłe życie+możliwość inwestycji, ja zauważyłem z wiekiem że nas mocno ogranicza kultura i jest oczekiwanie że to facet wyciąga pierwszy portfel, nie mówię że to złe bo ja tak robiłem w większości wypadków w swoim życiu ale potem to prowadziło też do patologii typu wspólne mieszkanie ale oczekiwanie że ja to sfinansuje całościowo a to już nie było fair (w końcu nie wszystko dane jest człowiekowi raz na zawsze a tylko jedna strona inwestuje) więc to zależy od przypadku/sytuacji, na pewno warto porozmawiać czym się kieruję

natomiast oglądanie się na inne kobiety jest bardzo słabe, zwłaszcza że to komentuje i to duży sygnał ostrzegawczy (zdecydowanie), myśle że tez by sie zle czul gdybyś ogladala sie za facetami przy nim i mówiła mmm ale facet. Niemniej nie przejmuj się aż tak własnym wyglądem, wg badań seksuologów Polki są w czołówce kobiet w Europie o największych kompleksach, co prowadzi do absurdów typu: kobieta wstaje rano przed facetem i maluje sie żeby sie obudził obok niej umalowanej albo seks po ciemku. Trzeba siebie akceptowac i dbac o ruch fizyczny na miarę możliwości, ja bym w życiu nie dal odczuć kobiecie z którą jestem że nie jest atrakcyjna, prędzej jeżeli by miała problem z tyciem to bym ją nakręcił na wspólny sport smile

9 Ostatnio edytowany przez Istotka6 (2020-08-11 00:03:28)

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Wiesz co może jednak  nie jestem dobrym przykładem,  ponieważ zamieszkalismy ze sobą po 3 randce hehe wink natomiast poznałam  Go jak był biednym studentem,  więc pieniędzy nie miał. Pamiętam jak spontanicznie na pierwszym  spotkaniu pojechaliśmy w Polskę pociągiem to za bilet ja płaciłam,  o co nie prosił ale sama z siebie wyszłam z tym ponieważ  domyślalam się jak wyglądają fundusze,  tak czy inaczej uparł się by mi oddać ale np za jedzenie naturalnie wyszło że wspólnie płacilismy.  Później mi się odwdzięczyl finansowo bo jednak  kiedy wspólnie zamieszkalismy  to on większość pokrywal,  ale dziś to wygląda że po prostu  się dobrze znamy i mamy pewne zasady ustalone.  Poznalam  Go podczas sesji,  akurat w trudnym okresie finansowym więc ciężko mi się odnieść do początku znajomości.  Później  mi pomógł,  to też nie tak ze na wszystko żałuję ale dziś dzielimy się wszystkim po równo by było sprawiedliwie,  natomiast  drobnostki do 30 zł sobie darujemy wink ale to sobie z czasem ustaliliśmy
Teraz wyjścia do restauracji,  wyjazdy są liczone na pół

Ogólnie  widzę  że Ci to nie odpowiada,  masz prawo,  widząc też jakim chamem się wydaje z tymi uwagami to poważnie się zastanów czy chcesz z kimś takim być

10

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Damn, skasował mi się post. Już nie chce mi się tak rozpisywać, ale:

zatrzymało mnie to, co sama uważasz: on musi wyłożyć pieniądze, żebyś poczuła się jak dziewczyna? Moim zdaniem dziwne.

Gdyby chodziło tylko o punkt 1, to bym powiedziała, że no oszczędny na maksa. Można o tym rozmawiać, znam takich ludzi, dla których wydanie 15zł na kawę to jest bolesna strata pieniędzy, bo w domu można mieć kawę za 2zł, a obiad za 30 to już dramat, skoro w domu można zjeść za 10... Ma do tego prawo, wręcz można ciekawość uruchomić, czy to o to mu chodzi.
Ale jest też punkt 2 i 3, no i kiepsko to wygląda. Słabo, że taki krytyczny jest wobec wyglądu, ciekawe czy sam ma ciało adonisa, poza tym ogrom kobiet i wielu mężczyzn ma rozstępy, tak wygląda naturalne ciało. Można nabawić się przy takim gościu kompleksów. Trochę z niego buc, nie?

11

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Nie wiadomo, co ci doradzić, bo może oprócz tych nieciekawych przywar ten chłopak ma wiele innych zalet i w sumie szkoda by było go skreślać?
To co zrobisz chyba będzie zależało od tego, jak wielka masz tolerancję na tego typu zachowania i czy w związku z tym będziesz w stanie przyzwyczaić się do niego bez uczucia niesmak i rozdrażnienia, ilekroć tego typu sytuację będą się powtarzały.
Ja napiszę Ci, jak byłoby że mną, gdybym trafiła na taki pasztet. Otóż, gdyby coś takiego trafiło na mnie, to nie wiem, jakim cudem miałabym się czuć kobieta faceta, który każe mi płacić za siebie, nie kupi mi żadnego prezentu, nie wyda na mnie nawet grosza itd. Bo to nie chodzi o to, żebym lubiła sepic na facecie, lecz o to, że cxulabym się jak chłop, jak jego kumpel, a nie dziewczyna, jego kobieta.
A już takie coś, że facet przyjeżdża w niedzielę i tak celuje, żeby było po obiedzie, by potem łazić ze mną po ulicach, do późnego wieczora o suchym pysku, gdzie nawet woda mineralna byłaby problem (w takie upały!), to ja nie wyobrażam sobie czegoś takiego. Dla mnie to byłby zwykły burak i nie wiem, jak w związku z tym ja miałabym traktować go jak własnego faceta. Ja widziałabym w nim tylko kumpla.
Też wstydziłabym się pójść z nim w jakieś towarzystwo, bo to przecież obciach, no chyba że wcześniej wsunelabys mu jakąś kasę do kieszeni, by on mógł płacąc rachunek udawać, że płaci i za siebie, i za ciebie.
Tak, jest skąpy, ale przede wszystkim to buraczysko.
Jego komentarze na temat wyglądu innych kobiet też by w moich oczach skreśliły, bo osobiście uważam, że wyłazi z niego zwykły polski kołtun. Jakoś wyjeżdżając gdzieś za granicę nie widzi się tego, by ludzie mający jakieś defekty chowali się po kątach, tak jak w jest to w Polsce. Żeby nie wiem jak zniekształcone mieli ciało, to przecież pokazują się np na plaży i cieszą się życiem. Nikt się na nich nie gapi i nie obmawia za plecami. W Polsce zaraz wybaluszaliby gały i patrzyli jak na jakiegis cudaka, a niektórzy nawet by się śmiali lub współczuli, oczywiście tak, żeby osoba np z bliznami, z proteza itd dobrze ich usłyszała.
Twój chłopak to burak, jakich mało.
Tekst z tą stripizerka, to już w ogóle szczyt.
Musiałby być głupi, żeby zrezygnować z czegoś takiego, szczególnie że mógłby ślepić się za darmo.
Tak więc jeśli chodzi o mnie, to na pewno nie ciągnęłabym takiej znajomości, ponieważ nie wyobrażam sobie, by ktoś taki pociągał mnie jako mężczyzna. Nawet jeśli na początku podobałby mi się jako facet, to przecież po takich akcjach mój pociąg do niego byłby zerowy, a wręcz na minusie.

12 Ostatnio edytowany przez Senshi (2020-08-11 10:55:41)

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Aseksualny dusigrosz, cham, prostak. Wywaliłabym na zbity pysk.

13

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Jeśli coś nam się wydaje to znaczy że nam się nie wydaje. Skoro piszesz tutaj post to znaczy że intuicja Ci coś mocno podpowiada i nie ignoruj jej. Ona zawsze wie lepiej od nas. Po drugie jeśli facetowi zależy na kobiecie to ona będzie to wiedziała. Ona będzie czuła to na każdym kroku a skoro tutaj piszesz to znaczy że szukasz potwierdzenia u obcych osób. Pierwszy bardzo poważny znak żeby się poważnie zastanowić nad tą znajomością.
Po trzecie ten facet jest chamem i dzisiaj komentuje w chamski sposób wygląd innych kobiet a jutro będzie w ten sam sposób komentował Twój. Pomyśl po prostu dlaczego spotykasz się z kimś kto nie traktuje Cię w sposób w jaki na to zasługujesz. Czyli inwestuje w tą znajomość. Dba o Ciebie. Pomyśl Ty chodzisz głodna a on ma to gdzieś. Ja rozumiem że facet się nie domyśli wielu rzeczy ale skoro mówisz że to komunikowałas a dalej nic się nie zmienia to się już nie zmieni. Ja bym pakowała walizki i zapomniała o tym "kimś".

A jeszcze pytanie jeśli nie masz nic przeciwko, dlaczego nie było seksu? Oczywiście to nie jest nic złego ani dziwnego ale po prostu ciekawi mnie to.

14

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Z opisu wynika trochę, jakbyś była w związku sama ze sobą...
Ja bym pogadała szczerze z partnerem, albo po prostu odpuściła - jesteście „razem” dopiero kilka miesięcy, to jest faza, kiedy wszystko powinno być idealnie, a jeśli nie jest, to potem będzie tylko gorzej...

15

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie
Lenaka26 napisał/a:

I boję się, co będzie, jak je zobaczy (nie widział mnie jeszcze nago).

7 miesięcy spotykania się?

Finanse, to chyba niejedyny problem u was, hmmm?

16 Ostatnio edytowany przez Cloverek15 (2020-08-11 17:20:50)

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Hej, słuchaj nie jest tak źle z Twoim facetem. Ja kiedyś byłam z takim, za którego zawsze musiałam płacić. Twój oszczędza na działkę, ma ambicje jeśli planuje dom smile
A jeśli chodzi o te rozstępy to myślę, że on nawet nie wie jak łatwo one powstają. Ja też jako nastolatka byłam chuda i nagle zaczęłam nabierać kobiecych kształtów. Teraz mam rozstępy na udach, tyłku i piersiach. Powiedz mu wprost, że jest Ci przykro przez to co on mówi. Jeśli mu o tym opowiesz i wytłumaczysz to on to zrozumie na pewno smile

17

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Uważam, że chłopak powinien mieć uzbierane pieniądze na randki -- niezależnie czy ma kieszonkowe od rodziców, czy pracuje. Powinno go być stać na zwykłe randki, na kawę albo na kino, na picie w czasie wycieczki, na obiad w schronisku. Nie musi wymyślać weekendów w ekskluzywnym spa, ani jakiś "odjechanych" atrakcji.

Jego komentarze na temat wyglądu innych świadczą tylko o tym jaki gość jest prymitywny.

Wg mnie masz dwie opcje:

(1) przestać się angażować już, a związek sam padnie
(2) albo poczekaj jeszcze trochę, abyś wiedziała, że opcja (1) była właściwa

18

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie
Cloverek15 napisał/a:

. Powiedz mu wprost, że jest Ci przykro przez to co on mówi. Jeśli mu o tym opowiesz i wytłumaczysz to on to zrozumie na pewno smile

Skąd ta pewność?

Uważasz, że prostakowi i chamowi wystarczy wytłumaczyć że źle się zachowuje a on od razu swoje zachowanie zmieni?

19

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Jasne, że może nie zrozumieć tego i nie zmieni zachowania. Ale jeśli ma w sobie ematie i trochę oleju w głowie to powinien przeprosić. Dla niego to jest teraz tak: rozstępy = lenistwo + fast food. A może jeśli dowie się, że wiele kobiet to ma mimo, że o siebie dbają to powinno mu się zrobić głupio. Jeśli tak nie będzie to znaczy, że to burak. W takim razie po co zadawać się z burakiem? Więc podsumowując, trzeba mu to uświadomić a wtedy się okaże co to za facet.

20

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Dziękuję za liczne odpowiedzi. Odnosząc się do nich:

Istotka6 - a to jednak trochę inną sytuację miałaś, skoro szybko zamieszkaliście razem


Monoceros - "on musi wyłożyć pieniądze, żebyś poczuła się jak dziewczyna?" - tu nie chodzi o fakt, by płacił za mnie ciągle. Mam swoje pieniądze, jestem niezależna finansowo. Ale tu bardziej chodzi o takie poczucie zaopiekowania, troszczenia się o dziewczynę? Że chce się jej zapewnić fajnie spędzony czas, zaprosić gdzieś? Żeby się poczuła miło i kobieco, że ktoś chce o nią dbać? Też chodzi o fakt bycia takim szarmanckim, chęci zaimponowania dziewczynie itd. Widzę po prostu jak to jest u moich koleżanek i u braci. Dziewczyna brata mówiła mi kiedyś, że oni często pół na pół płacą, ale jak mój brat ją gdzieś zaprasza, to on stawia i ona się nie sprzeciwia, bo daje się mu wykazać. Wg niej on w ten sposób pokazuje jej, że stać go na utrzymanie jej i rodziny itd. I że też chce jej sprawić przyjemność i zaimponować. A mój nie ma tak?... I tu nie chodzi o brak pieniędzy, bo zarabia więcej niż ja. Owszem, ma teraz wydatki-inwestycję. Ale kurczę, serio jakaś kawa. lody czy choćby głupie wyjście wyjścia do kina czy na obiad raz nawet na jakiś czas. Albo chociaż przy znajomych czy rodzinie - ja boję się teraz,co by wtedy było i na razie wymiguję się od wspólnych wyjść - bo wiem, że moim przyjaciółkom faceci stawiają na takich wyjściach i boję się, że byłabym jedyną dziewczyną, która musiałaby płacić za siebie, on by wyszedł na skąpca i ja źle bym się z tym czuła. Moja przyjaciółka nieświadomie mówiła mi ostatnio, że jej facet czasem wypomina jej, że za dużo ubrań kupuje, ale że nie jest skąpy, bo często zabiera ją na wycieczki - i wtedy to on opłaca hotel, jedzenie itd. Bo też zarabia więcej (tyle co mój). Nawet jej nie mówiłam o tym, że u nas to zawsze ja za siebie płacę wszędzie, bo było mi wstyd. Znów mam takie poczucie, że widocznie nie zasługuję na to, by ktoś coś mi stawiał, a one tak - tak samo jak miałam w dzieciństwie poczucie, że ojciec nam nigdy nic nie kupuje (choć ma dużo pieniędzy), bo widocznie nie zasługujemy na to... Pewnie dlatego mam z tym teraz taki problem, tym bardziej, że poprzedni faceci i ci, z którymi spotykałam się na randki przez te 2 lata - zawsze chcieli płacić za mnie i tylko raz zapłaciłam za siebie, bo było to typowo koleżeńskie spotkanie. A za każdym razem jak ktoś mnie zapraszał, to płacił, mimo że proponowałam zapłatę za siebie.

ulle - dzięki za dosadne słowa. Boję się tego właśnie, bo życie jest nieprzewidywalne, nikt też idealny nie jest (on też), więc co by było kiedyś (jak będą zmarszczki, ciąże itd.). Na razie mnie nie krytykuje. Ale boję się, że kiedyś zacznie. Tym bardziej, że nie pomyśli, że ktoś nadwagę może mieć przez np. kłopoty hormonalne, a rozstępy np. przez szybki wzrost - no czyli coś niezależnego od człowieka. Z tą striptizerką też mnie zszokowało, bo mnie by nawet na myśl nie przyszło, by na wieczór panieński striptizera organizować. A powiedziałam mu wtedy - że ok, mam być niedługo świadkową, to w takim razie jakiegoś załatwię, skoro "popatrzeć przecież wolno". To go zatkało i zamilkł. I już mu się to nie podobało.. ale potem temat się zmienił.

Lacrymossa55 - "Pomyśl Ty chodzisz głodna a on ma to gdzieś" - no właśnie ostatnio już tak było pod koniec spotkania. Doszło do tego, że sama zawsze staram się zjeść obiad przed spotkaniem, bo raz nie zjadłam, to pierwszy posiłek miałam o 8, a kolejny o 21...

" dlaczego nie było seksu?" - bo to dla mnie za wcześnie. prawie 7 miesięcy związku. Ale od marca do maja się nie widzieliśmy (odległość, pandemia), teraz też tak raz w tygodniu. Czyli może z 20 spotkań takich całodniowych było. czyli z 3 tygodniowa intensywna znajomość,jakby ktoś widział się codziennie. Do tego po prostu czuję lęk przed ciążą - bo on dość szybko mi mówił, że chciałby mieć dużą rodzinę i że ja w moim wieku to już powinnam mieć dziecko... a nie chcę teraz na pewno żadnej ciąży.

Cloverek15 - "Ja kiedyś byłam z takim, za którego zawsze musiałam płacić. " -czyli bywa gorzej. A jak do tego doszło, czemu to Ty za niego płaciłaś? Tak, ma plany i chce kupić działkę - jest to fajne. Fajne jest też to, że stara się coś odłożyć ok. Ale kurczę raz na jakiś czas postawić kawę za 10 zł czy obiad za 20 lub bilet do kina to chyba nie jest taki wydatek. A pokazałoby mi to, że dba o mnie, stara się, chce mi sprawić radość itd. I to nie jest tak, że tylko oczekuję - dostaje ode mnie jedzenie, słodycze, ciastka (kupne lub robione własnoręcznie), obiad ostatnio. Zaprosiłam go na wesele ostatnio - wyjazdowe. Fundowałam wszystko, włącznie z paliwem i domkiem na wynajem. Bo to ja zapraszałam. Więc nie jest tak, że tylko oczekuję.


Gary - masz rację, chyba ku 2 opcji teraz się skłaniam. Bo jednak dopiero co poznał prawie całą moją rodzinę. Tata bardzo go polubił, ma też jednak zalety - więc nie chcę też tak pochopnie podejmować jakichś decyzji. co do komentarzy na temat wyglądu masz rację - jak ja widzę u kogoś jakieś wady, to owszem, zauważam to, ale nawet na myśl mi nigdy nie przyjdzie, żeby komentować to do kogoś potem...

21

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie
Cloverek15 napisał/a:

Jasne, że może nie zrozumieć tego i nie zmieni zachowania. Ale jeśli ma w sobie ematie i trochę oleju w głowie to powinien przeprosić. Dla niego to jest teraz tak: rozstępy = lenistwo + fast food. A może jeśli dowie się, że wiele kobiet to ma mimo, że o siebie dbają to powinno mu się zrobić głupio. Jeśli tak nie będzie to znaczy, że to burak. W takim razie po co zadawać się z burakiem? Więc podsumowując, trzeba mu to uświadomić a wtedy się okaże co to za facet.

Gdyby miał olej w głowie to by nie komentował wyglądu kobiet w ten sposób. A skoro nie ma to nie ma co tłumaczyć. Po prostu on uważa że jest bardzo ważny i dlatego ma prawo komentować wygląd innych zamiast zająć się swoimi sprawami.

22

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Z tym płaceniem to trochę przesadzasz. Skoro masz oczekiwania to mu o nich powiedz zamiast czekać czy on się sam domyśli. Nie domyśli się.
Ja też nie czaję tego oczekiwania, że on za Ciebie zapłaci.
W żadnym związku tak nie miałam. W 90% przypadków płacimy każdy za siebie, chyba, że zamawiamy jedzenie na pół. A w związku jestesmy 3 lata i 2 lata razem mieszkamy. Nie widzę w tym żadnego problemu. Wręcz nie chciałabym, żeby facet ciągle za mnie płacił. Jak wiem, ze zaplacę za siebie sama, to nie przejmuję się cenami. Jak wiem, ze ktos placi za mnie, zawsze podswiadomie szukam najtańszych pozycji w menu.

Co do reszty to ten facet to burak. Pytanie czy chcesz sprawdzić czy to kwestia charakteru czy braku obycia.

23

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

7 miesięcy i 0 seksu?! Ty nie inwestujesz, on nie inwestuje:) zamykam temat;)

24

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie
Cloverek15 napisał/a:

Jasne, że może nie zrozumieć tego i nie zmieni zachowania. Ale jeśli ma w sobie ematie i trochę oleju w głowie to powinien przeprosić. Dla niego to jest teraz tak: rozstępy = lenistwo + fast food. A może jeśli dowie się, że wiele kobiet to ma mimo, że o siebie dbają to powinno mu się zrobić głupio. Jeśli tak nie będzie to znaczy, że to burak. W takim razie po co zadawać się z burakiem? Więc podsumowując, trzeba mu to uświadomić a wtedy się okaże co to za facet.

Optymistka z Ciebie. Widzę, że wierzysz w ludzkie dobro.

Jednak wg mnie komentowanie wyglądu innych osób to zwykle buractwo i całkowity brak wychowania. Nie chciałabym mieć do czynienia z takim osobnikiem, a i mamusią jego też nie jestem żeby mu tłumaczyć co jest złe a co dobre.

Jakby miał w sobie empatię, to by nie komentował, nie musiałabyś mu mówić, że nie powinien.

Jednak jeśli ona mu o tym powie a on nie zmieni zachowania, to wychodzi na to samo: po co zadawać się z burakiem? ☺️

25 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2020-08-12 17:01:38)

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie
Senshi napisał/a:

Aseksualny dusigrosz, cham, prostak. Wywaliłabym na zbity pysk.

Haha! Taka prawda. Tez bym wywalila, jak on nawet za jedzenie nie zaplaci, a jeszcze w dodatku za innymi sie oglada prostacko.
Nigdy nie zapomne jak na samym poczatku zwiazku moj maz wydal ostatnie pieniadze jakie mial na nasze ulubione jedzenie i nasza randke.
Widac bylo od razu, ze ma gest.

26

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie
Winter.Kween napisał/a:
Senshi napisał/a:

Aseksualny dusigrosz, cham, prostak. Wywaliłabym na zbity pysk.

Haha! Taka prawda. Tez bym wywalila, jak on nawet za jedzenie nie zaplaci, a jeszcze w dodatku za innymi sie oglada prostacko.
Nigdy nie zapomne jak na samym poczatku zwiazku moj maz wydal ostatnie pieniadze jakie mial na nasze ulubione jedzenie i nasza randke.
Widac bylo od razu, ze ma gest.

Ale ostatnie jakie miał aktualnie przy sobie, czy ostatnie, ostatnie? Jeżeli to drugie, to nienajlepiej świadczyło. Raczej nie człowiek z gestem, tylko lekkomyślny gołodupiec.

27

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Sknera i do tego cham- takiego bym nie chciała.

Nie oczekuję placenia za mnie wszedzie i drogich prezentów co tydzień, ale normalne spędzanie czasu w kinie czy w restauracji, szczególnie jak ktoś mnie zaprasza, to jest wstydem za to nie płacić. A już sytuacja gdy zdycham z głodu, bo ktoś nie chce wydać pare zlotych na spacerze, jest kryminalna.

Dodać do tego chamskie uwagi wobec innych kobiet- porażka.

28 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2020-08-13 05:27:32)

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie
BEKAśmiechu napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:
Senshi napisał/a:

Aseksualny dusigrosz, cham, prostak. Wywaliłabym na zbity pysk.

Haha! Taka prawda. Tez bym wywalila, jak on nawet za jedzenie nie zaplaci, a jeszcze w dodatku za innymi sie oglada prostacko.
Nigdy nie zapomne jak na samym poczatku zwiazku moj maz wydal ostatnie pieniadze jakie mial na nasze ulubione jedzenie i nasza randke.
Widac bylo od razu, ze ma gest.

Ale ostatnie jakie miał aktualnie przy sobie, czy ostatnie, ostatnie? Jeżeli to drugie, to nienajlepiej świadczyło. Raczej nie człowiek z gestem, tylko lekkomyślny gołodupiec.

Bardzo dobrze swiadczylo, ale oczywiscie o Twoja reke on nie kandydowal tylko moja. I tak ostatnie, ktore i tak by przepadly bo nie mogl legalnie pracowac w Anglii na wizie turystycznej. Wiec po co mial je trzymac skoro nawet czynszu by za nie nie zaplacil? Wolal zrobic przyjemnosc swojej ukochanej, i byla wspaniala randka. Wspomnienia milych wydarzen sa duzo wazniejsze od pieniedzy czy oszczednosci. Oszczednosci sie na lozu smierci nie wspomina.
To pokazalo, ze ma gest i rzeczywiscie jak to on zaczal duzo zarabiac to codziennie bylam obsypywana prezentami i codziennie jadlam w ulubionych restauracjach. Nie lubie skapych ludzi i nie lubie jak ktos jest oszczedny po nic i glupio trzyma sie kasy. Pieniadze sa dla przyjemnosci, raz sa i raz ich nie ma.

29

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie
Winter.Kween napisał/a:
BEKAśmiechu napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:

Haha! Taka prawda. Tez bym wywalila, jak on nawet za jedzenie nie zaplaci, a jeszcze w dodatku za innymi sie oglada prostacko.
Nigdy nie zapomne jak na samym poczatku zwiazku moj maz wydal ostatnie pieniadze jakie mial na nasze ulubione jedzenie i nasza randke.
Widac bylo od razu, ze ma gest.

Ale ostatnie jakie miał aktualnie przy sobie, czy ostatnie, ostatnie? Jeżeli to drugie, to nienajlepiej świadczyło. Raczej nie człowiek z gestem, tylko lekkomyślny gołodupiec.

Bardzo dobrze swiadczylo, ale oczywiscie o Twoja reke on nie kandydowal tylko moja. I tak ostatnie, ktore i tak by przepadly bo nie mogl legalnie pracowac w Anglii na wizie turystycznej. Wiec po co mial je trzymac skoro nawet czynszu by za nie nie zaplacil? Wolal zrobic przyjemnosc swojej ukochanej, i byla wspaniala randka. Wspomnienia milych wydarzen sa duzo wazniejsze od pieniedzy czy oszczednosci. Oszczednosci sie na lozu smierci nie wspomina.
To pokazalo, ze ma gest i rzeczywiscie jak to on zaczal duzo zarabiac to codziennie bylam obsypywana prezentami i codziennie jadlam w ulubionych restauracjach. Nie lubie skapych ludzi i nie lubie jak ktos jest oszczedny po nic i glupio trzyma sie kasy. Pieniadze sa dla przyjemnosci, raz sa i raz ich nie ma.

Dość krótkowzroczne spojrzenie, ale pamiętam jak kiedyś na podstawie poczynań swojej koleżanki znalazłaś genialny sposób na problemy finanowe i długi - wyjazd za granicę i po sprawie. Niby fajnie, ale komuś te pieniądze trzeba zapłacić. Dla jednych takie zachowanie to super pomysł i dowód na bystrość umysłu, dla innych zwykłe oszustwo i pasożytnictwo. Pracujesz gdzieś?

30 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-08-13 09:03:50)

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Jestem ciekawa tych jego zalet o których piszesz.
Dzieci bedzie traktowal tak samo jak Ciebie.
On jest niestety trochę ograniczony , prosty chłop. I innym nie będzie.

31 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2020-08-13 09:10:40)

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie
BEKAśmiechu napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:
BEKAśmiechu napisał/a:

Ale ostatnie jakie miał aktualnie przy sobie, czy ostatnie, ostatnie? Jeżeli to drugie, to nienajlepiej świadczyło. Raczej nie człowiek z gestem, tylko lekkomyślny gołodupiec.

Bardzo dobrze swiadczylo, ale oczywiscie o Twoja reke on nie kandydowal tylko moja. I tak ostatnie, ktore i tak by przepadly bo nie mogl legalnie pracowac w Anglii na wizie turystycznej. Wiec po co mial je trzymac skoro nawet czynszu by za nie nie zaplacil? Wolal zrobic przyjemnosc swojej ukochanej, i byla wspaniala randka. Wspomnienia milych wydarzen sa duzo wazniejsze od pieniedzy czy oszczednosci. Oszczednosci sie na lozu smierci nie wspomina.
To pokazalo, ze ma gest i rzeczywiscie jak to on zaczal duzo zarabiac to codziennie bylam obsypywana prezentami i codziennie jadlam w ulubionych restauracjach. Nie lubie skapych ludzi i nie lubie jak ktos jest oszczedny po nic i glupio trzyma sie kasy. Pieniadze sa dla przyjemnosci, raz sa i raz ich nie ma.

Dość krótkowzroczne spojrzenie, ale pamiętam jak kiedyś na podstawie poczynań swojej koleżanki znalazłaś genialny sposób na problemy finanowe i długi - wyjazd za granicę i po sprawie. Niby fajnie, ale komuś te pieniądze trzeba zapłacić. Dla jednych takie zachowanie to super pomysł i dowód na bystrość umysłu, dla innych zwykłe oszustwo i pasożytnictwo. Pracujesz gdzieś?



Naszym celem jest zyc wygodnie i sie cieszyc. Dlugi do tego nie pasuja bo sa stresujace, moim zdaniem. Wiec nie wiem o czym mowa, ze jakie pieniadze i komu trzeba kiedy placic?
Jak sie chce to mozna sobie wygodnie zyc i sie bawic. Wystarczy, ze jestesmy dwojka doroslych ludzi bez dzieci i kredytow, ktorzy maja szanse duzo zarobic bo maja umiejetnosci, ktore sa marketable.

Wydaje mi sie, ze cale te Twoje grzebanie sie w tym nie ma sensu. Autorce nie podoba sie, ze on sie tak zachowuje w zwiazku z kasa.
Mam takiego kolege, co tak samo robi, ale to kolega i to jest spoko. Jednak kto chce zyc z kims takim sztywnym finansowo?
Koniec koncow jest taki, ze ja od 10 lat zyje po swojemu i jestem bardzo zadowolona ze swojej przeszlosci i zadowolona z terazniejszosci. Nie ma wiekszego znaczenia co Ty czy ktos inny o tym sadzi. Jezeli tez jestes taki usatysfakcjonowany jak ja, ale z innego zycia to tez super. Jednak musialabym byc idiotka, zeby nie wybrac zycia jakie mnie uszczesliwia z kims kto mysli tak samo jak ja i jest hedonista w takich tematach.
Autorka ma chlopa do ktorego juz ma wiele 'ale' i jego zachowanie jest slabe, jej zdaniem takze.
Wiec powinna powiedziec 'nastepny prosze', az bedzie taki do ktorego nie bedzie miala takich problemow.

32

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Otóż to! Do chlopaka autorki pasuje dziewczyna z którą razem się posmieją z grubej koleżanki, a na wakacjach zabierają kanapki ze śniadania w bufecie ze sobą na zapas.
7 miesięcy się znacie, zaproponuj wycieczkę krótką wyjazdową i poobserwuj.

33

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie
Ela210 napisał/a:

Otóż to! Do chlopaka autorki pasuje dziewczyna z którą razem się posmieją z grubej koleżanki, a na wakacjach zabierają kanapki ze śniadania w bufecie ze sobą na zapas.
7 miesięcy się znacie, zaproponuj wycieczkę krótką wyjazdową i poobserwuj.

Haha! Niee, teraz wygralas chyba internety.

34

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie
Winter.Kween napisał/a:
BEKAśmiechu napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:

Bardzo dobrze swiadczylo, ale oczywiscie o Twoja reke on nie kandydowal tylko moja. I tak ostatnie, ktore i tak by przepadly bo nie mogl legalnie pracowac w Anglii na wizie turystycznej. Wiec po co mial je trzymac skoro nawet czynszu by za nie nie zaplacil? Wolal zrobic przyjemnosc swojej ukochanej, i byla wspaniala randka. Wspomnienia milych wydarzen sa duzo wazniejsze od pieniedzy czy oszczednosci. Oszczednosci sie na lozu smierci nie wspomina.
To pokazalo, ze ma gest i rzeczywiscie jak to on zaczal duzo zarabiac to codziennie bylam obsypywana prezentami i codziennie jadlam w ulubionych restauracjach. Nie lubie skapych ludzi i nie lubie jak ktos jest oszczedny po nic i glupio trzyma sie kasy. Pieniadze sa dla przyjemnosci, raz sa i raz ich nie ma.

Dość krótkowzroczne spojrzenie, ale pamiętam jak kiedyś na podstawie poczynań swojej koleżanki znalazłaś genialny sposób na problemy finanowe i długi - wyjazd za granicę i po sprawie. Niby fajnie, ale komuś te pieniądze trzeba zapłacić. Dla jednych takie zachowanie to super pomysł i dowód na bystrość umysłu, dla innych zwykłe oszustwo i pasożytnictwo. Pracujesz gdzieś?



Naszym celem jest zyc wygodnie i sie cieszyc. Dlugi do tego nie pasuja bo sa stresujace, moim zdaniem. Wiec nie wiem o czym mowa, ze jakie pieniadze i komu trzeba kiedy placic?
Jak sie chce to mozna sobie wygodnie zyc i sie bawic. Wystarczy, ze jestesmy dwojka doroslych ludzi bez dzieci i kredytow, ktorzy maja szanse duzo zarobic bo maja umiejetnosci, ktore sa marketable.

Wydaje mi sie, ze cale te Twoje grzebanie sie w tym nie ma sensu. Autorce nie podoba sie, ze on sie tak zachowuje w zwiazku z kasa.
Mam takiego kolege, co tak samo robi, ale to kolega i to jest spoko. Jednak kto chce zyc z kims takim sztywnym finansowo?
Koniec koncow jest taki, ze ja od 10 lat zyje po swojemu i jestem bardzo zadowolona ze swojej przeszlosci i zadowolona z terazniejszosci. Nie ma wiekszego znaczenia co Ty czy ktos inny o tym sadzi. Jezeli tez jestes taki usatysfakcjonowany jak ja, ale z innego zycia to tez super. Jednak musialabym byc idiotka, zeby nie wybrac zycia jakie mnie uszczesliwia z kims kto mysli tak samo jak ja i jest hedonista w takich tematach.
Autorka ma chlopa do ktorego juz ma wiele 'ale' i jego zachowanie jest slabe, jej zdaniem takze.
Wiec powinna powiedziec 'nastepny prosze', az bedzie taki do ktorego nie bedzie miala takich problemow.

Autorka ma swój krzyż, a twój mąż swój. Co byś zrobiła, gdyby ciezko zachorował i wymagał opieki, lub stracił pracę na dłuższy czas i musiałabyś przejąć na siebie cieżar utrzymania?

35 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2020-08-13 13:00:31)

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie
BEKAśmiechu napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:
BEKAśmiechu napisał/a:

Dość krótkowzroczne spojrzenie, ale pamiętam jak kiedyś na podstawie poczynań swojej koleżanki znalazłaś genialny sposób na problemy finanowe i długi - wyjazd za granicę i po sprawie. Niby fajnie, ale komuś te pieniądze trzeba zapłacić. Dla jednych takie zachowanie to super pomysł i dowód na bystrość umysłu, dla innych zwykłe oszustwo i pasożytnictwo. Pracujesz gdzieś?



Naszym celem jest zyc wygodnie i sie cieszyc. Dlugi do tego nie pasuja bo sa stresujace, moim zdaniem. Wiec nie wiem o czym mowa, ze jakie pieniadze i komu trzeba kiedy placic?
Jak sie chce to mozna sobie wygodnie zyc i sie bawic. Wystarczy, ze jestesmy dwojka doroslych ludzi bez dzieci i kredytow, ktorzy maja szanse duzo zarobic bo maja umiejetnosci, ktore sa marketable.

Wydaje mi sie, ze cale te Twoje grzebanie sie w tym nie ma sensu. Autorce nie podoba sie, ze on sie tak zachowuje w zwiazku z kasa.
Mam takiego kolege, co tak samo robi, ale to kolega i to jest spoko. Jednak kto chce zyc z kims takim sztywnym finansowo?
Koniec koncow jest taki, ze ja od 10 lat zyje po swojemu i jestem bardzo zadowolona ze swojej przeszlosci i zadowolona z terazniejszosci. Nie ma wiekszego znaczenia co Ty czy ktos inny o tym sadzi. Jezeli tez jestes taki usatysfakcjonowany jak ja, ale z innego zycia to tez super. Jednak musialabym byc idiotka, zeby nie wybrac zycia jakie mnie uszczesliwia z kims kto mysli tak samo jak ja i jest hedonista w takich tematach.
Autorka ma chlopa do ktorego juz ma wiele 'ale' i jego zachowanie jest slabe, jej zdaniem takze.
Wiec powinna powiedziec 'nastepny prosze', az bedzie taki do ktorego nie bedzie miala takich problemow.

Autorka ma swój krzyż, a twój mąż swój. Co byś zrobiła, gdyby ciezko zachorował i wymagał opieki, lub stracił pracę na dłuższy czas i musiałabyś przejąć na siebie cieżar utrzymania?

Ja: Moj maz wydal ostatnie pieniadze na randke ze mna na poczatku zwiazku
Ty: Co bys zrobila gdybys musiala przeciac na siebie ciezar utrzymania?
...
Bejb, a kto go myslisz, ze utrzymywal przez caly czas jak mieszkalismy w Anglii, a pozniej w Polsce...?
Jak mowilam, mi zalezalo na kims kto ma TAKIE SAMO podejscie do pieniedzy jak JA.
Skoro mam takie samo podejscie jak moj maz, to tak samo jak moj maz nie wyliczam doslownie NIC i nigdy i nie mam zadnego, absolutnie zadnego problemu z utrzymywaniem meza czy nawet znajomego, ktory nie ma gdzie sie podziac. TO SA TYLKO PIENIADZE.
Zreszta to nie tylko my jestesmy tacy 'dziwni' bo tesciowa dala swoj dom w Mexico City jakims znajomym mojego szwagra zeby sobie za darmo mieszkali, bo akurat nie mieli gdzie sie podziac i z praca kiepsko im bylo. Mieszkaja tam juz drugi rok i spoko.
Nie pobiera czynszu, jedyne co to sobie rachunki placa sami. To jest normalka dla nas wszystkich.

36

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie
Winter.Kween napisał/a:
BEKAśmiechu napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:


Naszym celem jest zyc wygodnie i sie cieszyc. Dlugi do tego nie pasuja bo sa stresujace, moim zdaniem. Wiec nie wiem o czym mowa, ze jakie pieniadze i komu trzeba kiedy placic?
Jak sie chce to mozna sobie wygodnie zyc i sie bawic. Wystarczy, ze jestesmy dwojka doroslych ludzi bez dzieci i kredytow, ktorzy maja szanse duzo zarobic bo maja umiejetnosci, ktore sa marketable.

Wydaje mi sie, ze cale te Twoje grzebanie sie w tym nie ma sensu. Autorce nie podoba sie, ze on sie tak zachowuje w zwiazku z kasa.
Mam takiego kolege, co tak samo robi, ale to kolega i to jest spoko. Jednak kto chce zyc z kims takim sztywnym finansowo?
Koniec koncow jest taki, ze ja od 10 lat zyje po swojemu i jestem bardzo zadowolona ze swojej przeszlosci i zadowolona z terazniejszosci. Nie ma wiekszego znaczenia co Ty czy ktos inny o tym sadzi. Jezeli tez jestes taki usatysfakcjonowany jak ja, ale z innego zycia to tez super. Jednak musialabym byc idiotka, zeby nie wybrac zycia jakie mnie uszczesliwia z kims kto mysli tak samo jak ja i jest hedonista w takich tematach.
Autorka ma chlopa do ktorego juz ma wiele 'ale' i jego zachowanie jest slabe, jej zdaniem takze.
Wiec powinna powiedziec 'nastepny prosze', az bedzie taki do ktorego nie bedzie miala takich problemow.

Autorka ma swój krzyż, a twój mąż swój. Co byś zrobiła, gdyby ciezko zachorował i wymagał opieki, lub stracił pracę na dłuższy czas i musiałabyś przejąć na siebie cieżar utrzymania?

Ja: Moj maz wydal ostatnie pieniadze na randke ze mna na poczatku zwiazku
Ty: Co bys zrobila gdybys musiala przeciac na siebie ciezar utrzymania?
...
Bejb, a kto go myslisz, ze utrzymywal przez caly czas jak mieszkalismy w Anglii, a pozniej w Polsce...?
Jak mowilam, mi zalezalo na kims kto ma TAKIE SAMO podejscie do pieniedzy jak JA.
Skoro mam takie samo podejscie jak moj maz, to tak samo jak moj maz nie wyliczam doslownie NIC i nigdy i nie mam zadnego, absolutnie zadnego problemu z utrzymywaniem meza czy nawet znajomego, ktory nie ma gdzie sie podziac. TO SA TYLKO PIENIADZE.
Zreszta to nie tylko my jestesmy tacy 'dziwni' bo tesciowa dala swoj dom w Mexico City jakims znajomym mojego szwagra zeby sobie za darmo mieszkali, bo akurat nie mieli gdzie sie podziac i z praca kiepsko im bylo. Mieszkaja tam juz drugi rok i spoko.
Nie pobiera czynszu, jedyne co to sobie rachunki placa sami. To jest normalka dla nas wszystkich.

Nie znam historii twojego zycia i nie musze znać. Co byś zrobiła, gdyby nagle zachorował i leżał zaśliniony w łóżku? To by się kłóciło z twoimi zasadami, bo ciezko o hedonizm w takich sytuacjach. Idzie na odstrzał i nadal zyjesz w przeświadczeniu, ze jesteś kreatorką rzeczywistości, czy zajmujesz się nim, przewijasz pieluchy, przestawiasz z boku na bok?

37 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2020-08-13 13:28:29)

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie
BEKAśmiechu napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:
BEKAśmiechu napisał/a:

Autorka ma swój krzyż, a twój mąż swój. Co byś zrobiła, gdyby ciezko zachorował i wymagał opieki, lub stracił pracę na dłuższy czas i musiałabyś przejąć na siebie cieżar utrzymania?

Ja: Moj maz wydal ostatnie pieniadze na randke ze mna na poczatku zwiazku
Ty: Co bys zrobila gdybys musiala przeciac na siebie ciezar utrzymania?
...
Bejb, a kto go myslisz, ze utrzymywal przez caly czas jak mieszkalismy w Anglii, a pozniej w Polsce...?
Jak mowilam, mi zalezalo na kims kto ma TAKIE SAMO podejscie do pieniedzy jak JA.
Skoro mam takie samo podejscie jak moj maz, to tak samo jak moj maz nie wyliczam doslownie NIC i nigdy i nie mam zadnego, absolutnie zadnego problemu z utrzymywaniem meza czy nawet znajomego, ktory nie ma gdzie sie podziac. TO SA TYLKO PIENIADZE.
Zreszta to nie tylko my jestesmy tacy 'dziwni' bo tesciowa dala swoj dom w Mexico City jakims znajomym mojego szwagra zeby sobie za darmo mieszkali, bo akurat nie mieli gdzie sie podziac i z praca kiepsko im bylo. Mieszkaja tam juz drugi rok i spoko.
Nie pobiera czynszu, jedyne co to sobie rachunki placa sami. To jest normalka dla nas wszystkich.

Nie znam historii twojego zycia i nie musze znać. Co byś zrobiła, gdyby nagle zachorował i leżał zaśliniony w łóżku? To by się kłóciło z twoimi zasadami, bo ciezko o hedonizm w takich sytuacjach. Idzie na odstrzał i nadal zyjesz w przeświadczeniu, ze jesteś kreatorką rzeczywistości, czy zajmujesz się nim, przewijasz pieluchy, przestawiasz z boku na bok?

Nikt nie jest kreatorem rzeczywistosci,nasza rzeczywistosc opiera sie tylko na postrzeganiu.
Jezeli bylby chory nieodwracalnie to zrobilabym to co przewiduje nasz plan i umowa. Zabilabym go.

Nie przeszkadza mi taka rozmowa z Toba, poniewaz kiedy Ty patrzysz na mnie to ja patrze duzo bardziej analitycznie na Ciebie.
Jednak jest to poza tematem i to nie jest tez Twoja sprawa, a jedynie karmie Twoje raczej ograniczone seksizmem postrzeganie. Nasze zycie jest udane, wiec na koniec dnia, tylko to sie liczy.
Zycie autorki tez moze byc udane, jezeli wybierze faceta dobrze i nie bedzie miala poprzeczki tak nisko.

38

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie
Winter.Kween napisał/a:
BEKAśmiechu napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:

Ja: Moj maz wydal ostatnie pieniadze na randke ze mna na poczatku zwiazku
Ty: Co bys zrobila gdybys musiala przeciac na siebie ciezar utrzymania?
...
Bejb, a kto go myslisz, ze utrzymywal przez caly czas jak mieszkalismy w Anglii, a pozniej w Polsce...?
Jak mowilam, mi zalezalo na kims kto ma TAKIE SAMO podejscie do pieniedzy jak JA.
Skoro mam takie samo podejscie jak moj maz, to tak samo jak moj maz nie wyliczam doslownie NIC i nigdy i nie mam zadnego, absolutnie zadnego problemu z utrzymywaniem meza czy nawet znajomego, ktory nie ma gdzie sie podziac. TO SA TYLKO PIENIADZE.
Zreszta to nie tylko my jestesmy tacy 'dziwni' bo tesciowa dala swoj dom w Mexico City jakims znajomym mojego szwagra zeby sobie za darmo mieszkali, bo akurat nie mieli gdzie sie podziac i z praca kiepsko im bylo. Mieszkaja tam juz drugi rok i spoko.
Nie pobiera czynszu, jedyne co to sobie rachunki placa sami. To jest normalka dla nas wszystkich.

Nie znam historii twojego zycia i nie musze znać. Co byś zrobiła, gdyby nagle zachorował i leżał zaśliniony w łóżku? To by się kłóciło z twoimi zasadami, bo ciezko o hedonizm w takich sytuacjach. Idzie na odstrzał i nadal zyjesz w przeświadczeniu, ze jesteś kreatorką rzeczywistości, czy zajmujesz się nim, przewijasz pieluchy, przestawiasz z boku na bok?

Nikt nie jest kreatorem rzeczywistosci,nasza rzeczywistosc opiera sie tylko na postrzeganiu.
Jezeli bylby chory nieodwracalnie to zrobilabym to co przewiduje nasz plan i umowa. Zabilabym go.

Nie przeszkadza mi taka rozmowa z Toba, poniewaz kiedy Ty patrzysz na mnie to ja patrze duzo bardziej analitycznie na Ciebie.
Jednak jest to poza tematem i to nie jest tez Twoja sprawa, a jedynie karmie Twoje raczej ograniczone seksizmem postrzeganie. Nasze zycie jest udane, wiec na koniec dnia, tylko to sie liczy.
Zycie autorki tez moze byc udane, jezeli wybierze faceta dobrze i nie bedzie miala poprzeczki tak nisko.

Zabiłabyś? Czyli to bardziej taki kontrakt, a nie prawdziwy związek? Myślę, że nie pomyliłbym się twierdząc, iż twoj mąż postąpiłby inaczej w przypadku twojej choroby. I absolutnie moje postrzeganie nie jest ograniczone seksizmem - po pierwsze jesteś człowiekiem i tak do ciebie podchodzę.

39 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-08-13 15:15:05)

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Ja akurat tak to rozumiem, ze doszli do takiego etapu milosci, w ktorym od siebie niczego nie oczekują, a jednocześnie wiele dają, podzielając swoje poglądy na zycie.
Ale to off top, bo istotą sprawy jest to, jak pisala Winter by sie dobrze dobrać, a widać ze autorka z chlopakiem dobrani nie są, i lepiej teraz znieść przykrosc rozstania, by poszukac kogos bardziej kompatybilnego.

Seksizm, no nie wiem, ale zalozylesz ze to kobiety liczą na utrzynywanie przez mezczyzn.
A to nie jest regułą.

40

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie
BEKAśmiechu napisał/a:
Winter.Kween napisał/a:
BEKAśmiechu napisał/a:

Nie znam historii twojego zycia i nie musze znać. Co byś zrobiła, gdyby nagle zachorował i leżał zaśliniony w łóżku? To by się kłóciło z twoimi zasadami, bo ciezko o hedonizm w takich sytuacjach. Idzie na odstrzał i nadal zyjesz w przeświadczeniu, ze jesteś kreatorką rzeczywistości, czy zajmujesz się nim, przewijasz pieluchy, przestawiasz z boku na bok?

Nikt nie jest kreatorem rzeczywistosci,nasza rzeczywistosc opiera sie tylko na postrzeganiu.
Jezeli bylby chory nieodwracalnie to zrobilabym to co przewiduje nasz plan i umowa. Zabilabym go.

Nie przeszkadza mi taka rozmowa z Toba, poniewaz kiedy Ty patrzysz na mnie to ja patrze duzo bardziej analitycznie na Ciebie.
Jednak jest to poza tematem i to nie jest tez Twoja sprawa, a jedynie karmie Twoje raczej ograniczone seksizmem postrzeganie. Nasze zycie jest udane, wiec na koniec dnia, tylko to sie liczy.
Zycie autorki tez moze byc udane, jezeli wybierze faceta dobrze i nie bedzie miala poprzeczki tak nisko.

Zabiłabyś? Czyli to bardziej taki kontrakt, a nie prawdziwy związek? Myślę, że nie pomyliłbym się twierdząc, iż twoj mąż postąpiłby inaczej w przypadku twojej choroby. I absolutnie moje postrzeganie nie jest ograniczone seksizmem - po pierwsze jesteś człowiekiem i tak do ciebie podchodzę.

Tobie sie wydaje, ze jest inaczej bo go tu nie ma smile Jednak gdyby on rozmawial z ludzmi w grupach czy forach to bylby inna osoba niz jest.
Stwarza sie takie wrazenie, ze moze dzialamy na zasadzie kontrastu. Ja jestem wyrachowana, a on sie do mnie dopasowuje.
Tak, moj maz mnie bardzo kocha i jest wrecz zadziwiajaco lojalny wobec mnie i tylko mnie. Jednak czlowiek taki jak moj maz w jakims sensie zawsze sam, bo odstaje zbyt bardzo i dlatego, ze pewnych rzeczy nie rozumie tak samo jak inni.
Nasz zwiazek stoi na tym, ze sie zderzamy umyslami w sposob w jaki nie mozemy sie zderzyc z innymi. Nawet gdybysmy byli wrogami, a nie para to bysmy mieli mocny sentyment do siebie.

41

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Bardzo proszę o zaprzestanie prowadzenia off-topu i powrót do tematu wątku. Każdy kolejny post nie na temat będzie usuwany bez ostrzeżenia.

42

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Skąpy, chamski i do tego jeszcze być może będzie naciskał na dziecko.

Słusznie widzisz sygnały ostrzegawcze.

43

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

No i wczoraj stało się coś, przez co nie odzywam się do niego teraz. Nie mam ochoty i czuję niesmak. Jest teraz nad morzem - delegacja, a przy okazji w wolnych chwilach jest na plaży. Wczoraj piszemy, wysłał mi zdjęcie, gdzie w tle miał parawan. Zapytałam, czy aż taki tłum jest na plaży, że się odgradza, czy może od nudystów się chroni (to był żart), na co mi odpisał, że od wiatru. Ale że obok na plaży było wczoraj dużo nudystów (bo tam gdzie jest, jest zwykła plaża, a obok plaża dla nudystów). No i przy okazji wspomniał, że ostatnio byli sami faceci, a wczoraj też dużo facetów, ale o dziwo też kobiety. I też młode kobiety... Tak się we mnie zagotowało - bo skąd wiedział takie szczegóły? Napisałam, że aha, to pewnie dlatego taki szczęśliwy na zdjęciu i że mógł podejść bliżej, to miałby lepsze widoki. I dopytałam, czy młodzi faceci też byli. Chyba zobaczył, że się wkurzyłam, bo napisał mi, żebym się nie przejmowałam, bo wszystkie były starsze od niego i że nie są po tej stronie plaży i przy wyjściu je tylko widać (jak na to, że tylko tam, to dobrze się przyjrzał, skoro nawet ich wiek zdążył ocenić...). Odpisałam mu, że no faktycznie, jak trochę starsze od niego, to nie ma na co patrzeć już (to była ironia). Ale że trochę tam będzie, to może mu się poszczęści z młodszymi. Teraz mi pisze, że mnie przeprasza, że nie chciał, żebym się obraziła, ale pisze po prostu, jak to wszystko wygląda.

Czy ja tu się niepotrzebnie unosiłam? Czy on się zachowuje nienormalnie, jakby nie był w związku? Jak ja jestem w związku, to szanuję drugą połówkę, nie staram się wzbudzić zazdrości, nie filtruję z innymi, nie rozglądam się za innymi facetami - przy nim lub bez niego. Jestem uczciwa. Dla mnie to coś normalnego. Nie poszłabym na taką plażę, a jakby już nawet obok była plaża dla nudystów, to na pewno nie pisałabym mu o tym, żeby nie robić mu przykrości i nie patrzyłabym nawet na tych facetów. Ostatnio na domówce i na ulicy miałam 2 sytuacje, że faceci mnie zaczepiali, zagadywali. Nie mówiłam mu o tym, bo i po co. A teraz wkurzył mnie, więc chyba opowiem ze szczegółami, jak się spotkamy.

44

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Czy fakt, że istnieją plaże dla nudystów obraża ludzi, którzy są w związkach?
Czy plażujący nudyści świadczą o tym, że Twój partner Ciebie nie szanuje?
Czy golasy sprawiają Ci przykrość? Nagość w telewizji, w kinie - sprawia, że zamykasz oczy, albo oczekujesz od chłopaka przeprosin za to, że była pokazana w filmie?

45

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Tez nie widzę przewiny w tym, ale poniewaz chlopak uwiera Cię w innych rzeczach, to szukasz okazji do zerwania.

46

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

To nie chodzi o przewinę. Ja o tej plaży wiedziałam już wcześniej, bo od czerwca tam ma delegacje. Ale po prostu w międzyczasie zauważyłam, że patrzy na różne kobiety, także w mojej obecności, ocenia itd. To teraz mam wrażenie, że z radością i chęcią tam chodzi, w nadziei, że jakieś młode kobiety uda mu się podglądnąć nago ... Odwróćmy sytuację - jestem sama nad morzem, na plaży. I piszę mu, że dziś obok było dużo nudystów, o dziwo też młodych mężczyzn. Ciekawe, jak on (i jakikolwiek facet na jego miejscu), czułby się ze świadomością, że jego dziewczyna przez kilka godzin mogła przyglądać się różnym młodym zupełnie nagim facetom...

47

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Dla mnie to co piszesz jest śmieszne.
Nadajesz wagę i priorytet drobiazgom bez znaczenia.
Gdyby chciał sobie pooglądać nagie, młode kobiety, to internet pęka w szwach od tego.
Nie musiałby ani skradać się na plażę dla nudystów i ryzykować, że będą tam akurat same ryczące 70-tki, ani przede wszystkim pisać Ci o tym.

48

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

jakby mia partner zrobił scenę, że oglądam nudystów na plazy to bym go wyśmiała.
jak dla mnie masz jakąś paranoje.

49

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie
Lenaka26 napisał/a:

No i wczoraj stało się coś, przez co nie odzywam się do niego teraz. Nie mam ochoty i czuję niesmak. Jest teraz nad morzem - delegacja, a przy okazji w wolnych chwilach jest na plaży. Wczoraj piszemy, wysłał mi zdjęcie, gdzie w tle miał parawan. Zapytałam, czy aż taki tłum jest na plaży, że się odgradza, czy może od nudystów się chroni (to był żart), na co mi odpisał, że od wiatru. Ale że obok na plaży było wczoraj dużo nudystów (bo tam gdzie jest, jest zwykła plaża, a obok plaża dla nudystów). No i przy okazji wspomniał, że ostatnio byli sami faceci, a wczoraj też dużo facetów, ale o dziwo też kobiety. I też młode kobiety... Tak się we mnie zagotowało - bo skąd wiedział takie szczegóły? Napisałam, że aha, to pewnie dlatego taki szczęśliwy na zdjęciu i że mógł podejść bliżej, to miałby lepsze widoki. I dopytałam, czy młodzi faceci też byli. Chyba zobaczył, że się wkurzyłam, bo napisał mi, żebym się nie przejmowałam, bo wszystkie były starsze od niego i że nie są po tej stronie plaży i przy wyjściu je tylko widać (jak na to, że tylko tam, to dobrze się przyjrzał, skoro nawet ich wiek zdążył ocenić...). Odpisałam mu, że no faktycznie, jak trochę starsze od niego, to nie ma na co patrzeć już (to była ironia). Ale że trochę tam będzie, to może mu się poszczęści z młodszymi. Teraz mi pisze, że mnie przeprasza, że nie chciał, żebym się obraziła, ale pisze po prostu, jak to wszystko wygląda.

Czy ja tu się niepotrzebnie unosiłam? Czy on się zachowuje nienormalnie, jakby nie był w związku? Jak ja jestem w związku, to szanuję drugą połówkę, nie staram się wzbudzić zazdrości, nie filtruję z innymi, nie rozglądam się za innymi facetami - przy nim lub bez niego. Jestem uczciwa. Dla mnie to coś normalnego. Nie poszłabym na taką plażę, a jakby już nawet obok była plaża dla nudystów, to na pewno nie pisałabym mu o tym, żeby nie robić mu przykrości i nie patrzyłabym nawet na tych facetów. Ostatnio na domówce i na ulicy miałam 2 sytuacje, że faceci mnie zaczepiali, zagadywali. Nie mówiłam mu o tym, bo i po co. A teraz wkurzył mnie, więc chyba opowiem ze szczegółami, jak się spotkamy.

W mojej opinii jesteś totalnie przewrażliwiona.

50

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

To już plaże dla nudystów są zabronione dla ludzi w związkach? A normalna plaża już spoko, mimo że różnica to kilka centymetrów kwadratowych materiału?
Oczekujesz nierealnych rzeczy, przecież nie będzie zamykał oczu lub udawał, że ich nie ma, za każym razem kiedy będzie mijał dziewczyny czy plakaty z roznegliżowanymi paniami reklamującymi stroje plażowe. A to, czy ktoś jest młody czy stary można zauważyć nie przyglądając się zbytnio.

Jakby nie był na plaży dla nudystów, miałabyś te same pretensje, bo założyłaś: poszedł tam oglądać młode nagie ciała, bo ja mu nie wystarczam. I cokolwiek teraz zrobi, będzie dla Ciebie tylko dowodem, że tak jest,  a dowody przeciwko zignorujesz. Tak działają ludzie, widzą co chcą, a Ty widzisz tylko negatywne rzeczy i szukasz sobie potwierdzeń swojej teorii.

Kończ już, nic dobrego z tego nie będzie.

51 Ostatnio edytowany przez Witek7 (2020-08-18 20:44:37)

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Muszę stanąć w obronie Lenaki.
Nie wiem jak jest relacja między nią a jej chłopakiem.  Odniosę się tylko do nudyzmu, bo przeginacie.
Niepisanym prawem plaże nudystów są oddzielone umowną granicą i żeby tam być trzeba się zupełnie rozebrać. Nudyści bardzo nie lubią, gdy "tektylni" tam przesiadują. Jegomość więc musiał się rozebrać. Po co? Albo przez ciekawość świata albo se pooglądać. Nawet se fotki uskuteczniał. Dla niektórych co innego nagość na plakacie, w internecie a co innego w naturze. Niektórzy są wizualnymi erotomanami - nic dziwnego. Dla mnie to coś niewytłumaczalnego, ale i tacy muszą być.
W Wawrze pod Warszawą jest rejon nudystów, nie tylko plaża, ale i zadrzewione miejsca. Tędy przebiega dróżka, wąska rowerowa. Z zoną wybraliśmy się rowerem w tamten rejon nieznany dla nas no i trafiliśmy tam....
Droga Lenako, to było przygnębiające wrażenie, ponieważ to nie byli modele i modelki z plakatu. Lubią tak, to sobie tak łażą. Naprawdę nie masz czym się martwić.
Co prawda niepokojące, że Twój chłopak ma takie inklinacje. Mój były szwagier był taki... i zdradzał swą żonę.

Edit. Czy "tekstylny" człowiek mając do wyboru plażę dla nudystów i normalną poszedłby na plaże nudystów i tam rozebrałby się???
Pytanie raczej retoryczne.

52

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

ekhm Wawer jest dzielnicą Warszawy tongue

53

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie
sosenek napisał/a:

ekhm Wawer jest dzielnicą Warszawy tongue

Od niedawna. Jestem stary Warszawiak, wiem co piszę. Wawer jako warszawska dzielnica powstała w 2000 roku. Piszę tak z przyzwyczajenia. Ale się poprawię.

54

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Dla mnie to Ursynów dość długo był pod Warszawą także spoko - nie jesteś sam. smile
Co do tematu Autorko te Twoje ,obawy, domysły, spekulacje,"słuszna zazdrość" Ciebie mogą wykończyć obowiązkowo i nerwowo ,potem zniszczysz ten związek jak nic innego oprócz kontrolowania chłopaka nie zrobisz .Emocjami i uczuciami się zajmij ale z kimś bo ewidentnie wymykają się z pod Twojego panowania ,nie odzyskasz spokoju śledząc chłopaka i ciągle go pilnując w dodatku strasznie surowo oceniasz.

55

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Znaczy on niby nie był na tej plaży nudystów i nie rozbierał się do naga. To Świnoujście, nie byłam tam, ale wg jego relacji nudyści są po drugiej części plaży. I że przy wyjściu z plaży bardziej ich widać. No dobra. Ale jednak za czymś tej części się trzyma. Nie denerwuje mnie fakt, że jakieś plakaty czy filmy by oglądał, ale na żywo realnego, bliskiego człowieka - to już dla mnie gorzej. I denerwuje mnie ten jego entuzjazm, że młode kobiety też tam były - boję się,że będzie kiedyś zdradzać, porównywać mnie, a także że to nie są oznaki szacunku i empatii - bo chyba nie trudno przewidzieć było, że zrobi mi się przykro, jak będzie z entuzjazmem pisać o młodych nagich kobietach? Nie wiem, może przesadzam. Ale to wszystko jest pokłosiem jego wcześniejszego zachowania. Wcześniej w ogóle nie byłam zazdrosna, dopóki nie zaczął przy mnie patrzeć na inne, komentować inne, czy właśnie takie rzeczy pisać. Teraz mam wrażenie, że chyba wszystkie kobiety są dla niego ładniejsze/lepsze niż ja

56

Odp: Wątpliwości przez jego zachowanie

Powinnaś popracować nad własną samooceną...

Posty [ 56 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Wątpliwości przez jego zachowanie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024