Jestem z facetem rok.
Nigdy nie miałam podejrzeń co do zdrady. Nie jest typem kobieciarza. Raczej nieśmiały do kobiet. Nigdy nie zdradził (z tego co wiem).
Ufałam mu.
Dziś znalazłam go na grupie "single ...(miasto).
Nie dał lajka pod żadnym pozorem, żadnym ogłoszeniem, nie zalajkował fotki.
Żadna z osób nie jest w jego znajomych.
Ale...dołączył do grupy podczas związku ze mną.
Chciał się rozjerzeć?
Mam mu powiedzieć? Co? Oskarżać? Zarzucać?