Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 25 ]

Temat: Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?

Kilka miesiecy temu poznalam faceta 5 lat starszego, spotykalismy sie po kilka razy w tygodniu ale zwykle u mnie albo u niego, w sumie pozniej juz zachpwywalismy sie jak zwykla para. Potem on zaczal sie dobierac  i zapytalam co z nami, dopiero wtedy olsnilo go ze nie ma chemii itd. Zapytalam czy w takim razie chce sie przestac spotykac a on ze nie. Wtedy i tak zerwalam znajomosc. Potem znowu zaczelismy sie spotykac, uprawialismy seks, pewnie tylko tego chcial a ja zdalam sobie sprawe ze sie zauroczylam. Poza tym on nie traktowal mnie zbyt dobrze, wystawial jesli chodzi o spotkania, jak mialam pewien problem to tez zostawil mnie mowiac ze sama sobie lepiej z tym poradze, mowil ze to mu we mne nie pasuje, ze on woli 'fitnesiary'. Potem chcialam z nim powaznie znowu porozmawiac o tym co o tym mysle, co on mysli i powiedzial ze on nie widzi nadziei dla tego zwiazku, ze za bardzo sie roznimy (skad mogl to wiedziec jak glownie uprawialismy seks?), ze nie czuje potrzeby zeby sie ze mna spotykac poza domem. Potem jakis czas pozniej znowu sie zgadalismy a on od tak powiedzial ze chetnie by sie ze mna spotkal itd ale juz spotyka sie z inna i to by bylo nie fair wzledem niej... Mi mowil ze ciezko mu sie zakochac, ze jakas dziewczyna go zranila a z ta nowa wszedl w zwiazek po miesicu znajomosci, pojechali razem na wyjazd itd. Od tego minelo juz kilka miesiecy ale ja dalej nie moge sie pozbierac, strasznie sie czuje, nie moge sie pogodzic z tym ze ja bylam gotowa duzo zrobic dla niego a on tak po prostu mnie wykorzystal i zostawil, teraz ja siedze i dalej rycze przez to a on zadowolony jest w nowym zwiazku.
Czy ktoras z was miala podobna sytuacje? Jak sobie poradzilyscie?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?
cytrynka044 napisał/a:

Kilka miesiecy temu poznalam faceta 5 lat starszego, spotykalismy sie po kilka razy w tygodniu ale zwykle u mnie albo u niego, w sumie pozniej juz zachpwywalismy sie jak zwykla para. Potem on zaczal sie dobierac  i zapytalam co z nami, dopiero wtedy olsnilo go ze nie ma chemii itd. Zapytalam czy w takim razie chce sie przestac spotykac a on ze nie. Wtedy i tak zerwalam znajomosc. Potem znowu zaczelismy sie spotykac, uprawialismy seks, pewnie tylko tego chcial a ja zdalam sobie sprawe ze sie zauroczylam. Poza tym on nie traktowal mnie zbyt dobrze, wystawial jesli chodzi o spotkania, jak mialam pewien problem to tez zostawil mnie mowiac ze sama sobie lepiej z tym poradze, mowil ze to mu we mne nie pasuje, ze on woli 'fitnesiary'. Potem chcialam z nim powaznie znowu porozmawiac o tym co o tym mysle, co on mysli i powiedzial ze on nie widzi nadziei dla tego zwiazku, ze za bardzo sie roznimy (skad mogl to wiedziec jak glownie uprawialismy seks?), ze nie czuje potrzeby zeby sie ze mna spotykac poza domem. Potem jakis czas pozniej znowu sie zgadalismy a on od tak powiedzial ze chetnie by sie ze mna spotkal itd ale juz spotyka sie z inna i to by bylo nie fair wzledem niej... Mi mowil ze ciezko mu sie zakochac, ze jakas dziewczyna go zranila a z ta nowa wszedl w zwiazek po miesicu znajomosci, pojechali razem na wyjazd itd. Od tego minelo juz kilka miesiecy ale ja dalej nie moge sie pozbierac, strasznie sie czuje, nie moge sie pogodzic z tym ze ja bylam gotowa duzo zrobic dla niego a on tak po prostu mnie wykorzystal i zostawil, teraz ja siedze i dalej rycze przez to a on zadowolony jest w nowym zwiazku.
Czy ktoras z was miala podobna sytuacje? Jak sobie poradzilyscie?

Od samego początku dawał Ci znaki, że niczego więcej poza seksem od niego nie dostaniesz.

Mogłaś to zakończyć w każdej chwili.

3

Odp: Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?

Jakie znaki masz na mysli? Glupie oytanie ale mi jest ciezko czasem ocenic, wtedy tez nic nie widzialam a teraz jak to pisze widze jak glupio to wyglada. Na spotkaniach zawsze byl czuly itd, potem jednak mnie olewal totalnie

4

Odp: Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?
cytrynka044 napisał/a:

Jakie znaki masz na mysli? Glupie oytanie ale mi jest ciezko czasem ocenic, wtedy tez nic nie widzialam a teraz jak to pisze widze jak glupio to wyglada. Na spotkaniach zawsze byl czuly itd, potem jednak mnie olewal totalnie

Powiedział Ci, że:
- nie ma między Wami chemii
- nie widzi nadziei na rozwój tego związku
- nie jesteś w jego typie (woli „fitnesiary”)

Ponadto:
- wystawiał Cię (nie przychodził na spotkania)
- nie udzielił pomocy, gdy jej potrzebowałaś.

Ewidentnie dawał znaki, że ma Cię gdzieś, a Ty mimo wszystko poszłaś z nim do łóżka. Teraz masz pretensje do niego, że on Cię wykorzystał. No nie, wziął tylko to, co sama mu dałaś.

5

Odp: Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?

Zgadzam się z Cyngli, że facet wyraźnie komunikował, że związkiem z Tobą nie jest zainteresowany, a to, że dalej brnęłaś w tę relację, to Twój wybór.
Rozumiem, że liczyłaś na inny przebieg zdarzeń, ale Twoje oczekiwania to tylko pobożne życzenia a do tanga trzeba dwojga.
Po prostu wyciągnij z tej sytuacji wnioski, zastanów się dlaczego mimo sygnałów z jego strony o braku zainteresowania relacją z Tobą o innym charakterze niż seksualna, to dalej w to brnęłaś, żeby nie powtórzyć tego w przyszłości i idź dalej do przodu mądrzejsza o nowe doświadczenie. Nawet jeśli to niechciane doświadczenie. Na porażkach można nauczyć się najwięcej.

6

Odp: Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?

To po co dalej i tak chcial sie spotykac i robil mi mimo wszystko nadzieje? Potem jak juz byl w zwiazku z ta druga laska to i tak wypisywal do mnie az w koncu kazalam mu zniknac z mojego zycia i dopiero od tamtej pory nie pisze.

7 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2020-05-11 14:26:06)

Odp: Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?

No niestety, wykorzystał cię, dałaś się wykorzystać seksualnie licząc na coś więcej, na miłość, na związek.
A  z jego strony nie było nawet zauroczenia.
Mam nadzieję, że sobie z tym jakoś poradzisz, przebolejesz
I jeszcze komuś zaufasz,  bogatsza o to doświadczenie.
Nie ma co załamywać rąk, stało się i już.
Trzymaj się.

8

Odp: Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?

Wlasnie ze mna jest tak ze strasznie ciezko mi komus zaufac a tu to zrobilam i skonczylo sie w ten sposob. Ciezko mi rozpoznac czy komus zalezy czy chce mnie tylko wykorzystac bo zwyczajnie nikt nigdy nie traktowal mnie dobrze, zawsze cos bylo nie tak i zawsze czulam ze musze zabiegac o czyjes zainteresowanie i uwage. Jak to w sobie zmienic? Jak nie pokazywac ze mi zalezy ale tez nie dawac komus do zrozumienia ze mam go kompletnie gdzies?

9 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2020-05-11 14:33:37)

Odp: Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?
cytrynka044 napisał/a:

Wlasnie ze mna jest tak ze strasznie ciezko mi komus zaufac a tu to zrobilam i skonczylo sie w ten sposob. Ciezko mi rozpoznac czy komus zalezy czy chce mnie tylko wykorzystac bo zwyczajnie nikt nigdy nie traktowal mnie dobrze, zawsze cos bylo nie tak i zawsze czulam ze musze zabiegac o czyjes zainteresowanie i uwage. Jak to w sobie zmienic? Jak nie pokazywac ze mi zalezy ale tez nie dawac komus do zrozumienia ze mam go kompletnie gdzies?

Facet, któremu zależy i myśli o kobiecie poważnie chce z nią spędzać jak najwięcej czasu ale nie tylko na seks.
Ba, nawet może chcieć z nią przebywać gdy nie ma seksu. Aby robić coś razem,  porozmawiać a nawet milczeć i tylko patrzeć.

10

Odp: Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?
cytrynka044 napisał/a:

To po co dalej i tak chcial sie spotykac i robil mi mimo wszystko nadzieje? Potem jak juz byl w zwiazku z ta druga laska to i tak wypisywal do mnie az w koncu kazalam mu zniknac z mojego zycia i dopiero od tamtej pory nie pisze.

Żadnej nadziei Ci nie dawał, od samego początku mówił, że nic z tego nie będzie. Kontakt pewnie utrzymywał, bo trafił na podatny grunt i liczył na seks (który zresztą otrzymał).

Wyciągnij z tego lekcję na przyszłość.

cytrynka044 napisał/a:

Wlasnie ze mna jest tak ze strasznie ciezko mi komus zaufac a tu to zrobilam i skonczylo sie w ten sposob. Ciezko mi rozpoznac czy komus zalezy czy chce mnie tylko wykorzystac bo zwyczajnie nikt nigdy nie traktowal mnie dobrze, zawsze cos bylo nie tak i zawsze czulam ze musze zabiegac o czyjes zainteresowanie i uwage. Jak to w sobie zmienic? Jak nie pokazywac ze mi zalezy ale tez nie dawac komus do zrozumienia ze mam go kompletnie gdzies?

Zacznij od słuchania drugiej osoby. Jak facet mówi „nic z tego nie będzie”, to oznacza to, że nic z tego nie będzie. I czy oddasz mu siebie, czy nie, to nic nie zmieni.

11

Odp: Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?

Nie mowil od samego poczatku ze nic z tego nie bedzie tylko przytulal mnie calowal i co tylko, a dopiero jak go przycisnelam to to powiedzial

12

Odp: Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?
cytrynka044 napisał/a:

Nie mowil od samego poczatku ze nic z tego nie bedzie tylko przytulal mnie calowal i co tylko, a dopiero jak go przycisnelam to to powiedzial

Mnie wiele osób przytula i całuje, co nie oznacza, że będę z nimi wszystkimi w szczęśliwym związku. ;-)
Powiedział Ci, że nic z tego - ale Ty po prostu nie chciałaś przyjąć tego do wiadomości. Zresztą nawet teraz nie chcesz.

13 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2020-05-11 14:41:23)

Odp: Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?

Ten seks był po prostu zbyt szybko.
Sądziłaś pewnie, że w ten sposób go zatrzymasz, że będziecie razem na zawsze.
Być może dlatego do ciebie pisał gdy już był z tamtą dziewczyną, że od niej seksu nie otrzymał i z tobą chciał zaspokoić te potrzeby.
Trafiłaś nieszczęśliwie na zimnego drania.
Lecz nie wszyscy są tacy.
Mam nadzieję, że poznasz kogoś kto doceni cię jako osobę a nie tylko atrakcję seksualna na chwilę.

14

Odp: Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?

Jest zdumiewające, jak dokładnie te same zachowania bywają całkowicie różnie interpretowane przez dwie strony w związku. W takich przypadkach jaskrawo widać, jak błędnie odczytuje to strona bardziej zaangażowana a niestety doszukiwanie się ciągle drugiego dna czy próba doszukania się czegoś, czego nie ma powtarza się prawie zawsze w wątkach Pań. Obecne są wyraźne i jasne sygnały, jakie dostaje, pokazujące, że facet nie liczy na nic więcej, niż miła przygoda - mimo to Autorka wmawia sobie, że to wielkie zauroczenie. Nie da się pstryknąć palcem, żeby odmienić uczucia na lepsze a wszelkie gesty czy zachowania z jego strony pewnie miały tylko uśpić Twoją czujność, że facet mógł dostać to, na czym mu zależało.

15

Odp: Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?
Kleoma napisał/a:

No niestety, wykorzystał cię, dałaś się wykorzystać seksualnie licząc na coś więcej, na miłość, na związek.

Znaj proporcje mocium panie. Facet do niczego jej nie zmuszał. Nie uzależniajmy seksu, od korzyści z niego płynących, bo to już prostytucja jest.

16

Odp: Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?
balin napisał/a:
Kleoma napisał/a:

No niestety, wykorzystał cię, dałaś się wykorzystać seksualnie licząc na coś więcej, na miłość, na związek.

Znaj proporcje mocium panie. Facet do niczego jej nie zmuszał. Nie uzależniajmy seksu, od korzyści z niego płynących, bo to już prostytucja jest.

Nie zmuszał ale swoim zachowaniem doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia swoim ciałem przez autorkę.
Grę wstępną potraktowała jak staranie się o jej względy nie tylko w kontekście seksu.

17

Odp: Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?

Warto jest poznać siebie, także od tej ciemniejszej strony.


Twierdzisz, że zostałaś wykorzystana. Na jakiej podstawie? Przecież bohater wątku poinformował Cię, że związku z Tobą budował nie będzie. Zgodziłaś się na seks z nim. O co larum?


Wyciągnij wnioski na swój temat.
Pomyśl o tym, dlaczego ignorujesz ważne informacje, które przekazuje Ci inna osoba?
Dlaczego na inną osobę przerzucasz odpowiedzialność za własne decyzje?

18 Ostatnio edytowany przez cataga (2020-05-11 16:48:59)

Odp: Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?

Facet cie oblapial, mimo, ze mowil, ze " nic z tego nie będzie", olewal Cię, nie wsparł w trudnej sytuacji, a ty I tak poszlaś z nim do lozka, chyba w nagrodę? Pokazałas mu, ze mozna miec  cię w 4 literach, a ty I tak dasz sie przelecieć.  Kobieto, idź na jakis trening asertywnosci i nie wierz we wszystkie sciemy, jakie podtykaja ci nowo poznawani faceci tylko po to , by sobie ulzyć.   Facet wyraźnie sobie pogrywał, a ty łykalaś to jak pelikan ryby, no zapewne myslalaś, ze go przekonasz do siebie, a tu klops, nie wyszlo.  NO COZ, albo uczysz się czego chcesz a czego nie,  albo bedziesz dalej traktowana jak  bezwolna laleczka. Ah, I wcale Tobie nie jest komukolwiek trudno zaufać, jest wprost przeciwnie ,IGNORUJESz oczywiste sygnaly, a kazdy ochłap  zainteresowana bierzesz za  niesamowite zafascynowanie twoją osobą.  Mam nadzieje, ze staniesz się uważniejsza, dociekliwsza I nie dasz sobie więcej zamydlać oczu bzdurami, a zaczniesz patrzec na to, jak mezczyzna cię faktycznie traktuje.( dba, troszczy się o Ciebie, jest zainteresowany tobą,  a nie tym, co masz między nogami,  jest słowny  i szczery) . Pogadac to sobie moze każdy wszystko, a " Krowa, ktora dużo ryczy, mało mleka daje"

19

Odp: Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?

Panie w takich sytuacjach zbyt często kierują się chyba nie tymi sygnałami, które wydają się najistotniejsze. Może nie każdy facet zrezygnuje z seksu, ale dlaczego kobieta lekceważy i ignoruje wszelkie znaki, które czarno na białym pokazują, że ktoś nie chce kontynuować bliższej znajomości. Gdyby w tym wypadku odwróciła się i odeszła nie byłoby tego tematu..
Nie da się za pomocą kilku spotkań w łóżku nagle nawrócić faceta na związek..

Rozumiem, jeśli ktoś kogoś zwodzi i oszukuje, ale tutaj mamy jasne sygnały a potem nagle rozczarowanie, że sprawy nie potoczyły się wbrew temu, co było powiedziane..Nie każda znajomość z drugiem człowiekiem płci przeciwnej musi zakończyć się długoletnim związkiem..

20

Odp: Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?
cataga napisał/a:

Facet cie oblapial, mimo, ze mowil, ze " nic z tego nie będzie", olewal Cię, nie wsparł w trudnej sytuacji, a ty I tak poszlaś z nim do lozka, chyba w nagrodę? Pokazałas mu, ze mozna miec  cię w 4 literach, a ty I tak dasz sie przelecieć.  Kobieto, idź na jakis trening asertywnosci i nie wierz we wszystkie sciemy, jakie podtykaja ci nowo poznawani faceci tylko po to , by sobie ulzyć.   Facet wyraźnie sobie pogrywał, a ty łykalaś to jak pelikan ryby, no zapewne myslalaś, ze go przekonasz do siebie, a tu klops, nie wyszlo.  NO COZ, albo uczysz się czego chcesz a czego nie,  albo bedziesz dalej traktowana jak  bezwolna laleczka.

Tak, czasem osoba, której zalezy, łapie się każdego pozoru, że coś jednak z tego może być.

Ale on mówił wprost, że nie będzie.

Następnym razem uwierz na słowo, bo facet, który Cię chce, jako partnerkę, a nie obiekt seksualny na chwilę, na pewno nie będzie się w taki sposób zachowywać. Będzie się starał nie stworzyć nawet cienia wrażenia, że nie traktuje Cię poważnie.

21

Odp: Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?

W takich wypadkach robi się człowiekowi żal kogoś, kto został skrzywdzony. Tylko , jeśli cały czas powtarzają się podobne potknięcia, to się zwyczajnie dziwię, dlaczego ludzie ignorują to, co się widzą, za to widzą to, czego nie ma.

22

Odp: Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?

post przeniesiony

cytrynka044 napisał/a:

Jesteś w 2-3 miesięcznym związku z mezczyzna z aplikacji randkowej i nagle ktoś przesyła ci erotyczne zdjęcia tej osoby? Jak byście się zachowały?

23

Odp: Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?

Skoro relacja z modelem ze zdjęć została zakończona, skoro uważasz - wbrew faktom, że zostałaś przez niego wykorzystana, to wyrzuć zdjęcia do kosza. Będąc na Twym miejscu zastanowiłabym się, dlaczego Twe adresy są znane obcym Ci osobom.

24 Ostatnio edytowany przez Pimpuś (2020-05-17 21:13:44)

Odp: Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?

Miłość musi być czysta jak zła i niewidzialna jak powietrze. Dla mnie związek jest od momentu Kocham Cię. Tu tego nie było przelotna znajomość, próba sił i błędów.  Ludzie szukają w życiu ideałów, a potem po swoich osobistych porażkach doświadczeniach chcą kogoś zwykłego. Bo się zawiedli. Nic nie straciłaś jak się nie czuje smaku magnesu to po co dalej jeść tą samą czekoladę? Wszytko przed Tobą.

25

Odp: Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?

Nie próbuj wchodzić w związek z kimś, kto o Ciebie nie dba. To się nigdy nie skończy dobrze.. Szanuj siebie. Jeśli pozwalasz się komuś źle traktować, to ta osoba widzi, że czujesz się mało wartościowa. Może to wykorzystać, albo po prostu stracisz w oczach tej osoby.

Posty [ 25 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czuję się strasznie wykorzystana, co o tym myślicie?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024