Co się dzieje? Dlaczego zmieniła zdanie? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co się dzieje? Dlaczego zmieniła zdanie?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 4 ]

1 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2020-05-11 07:25:54)

Temat: Co się dzieje? Dlaczego zmieniła zdanie?

Dzień dobry,
Mam 24 lata, około pół roku temu poznałem kobietę-(S). Po raz pierwszy naprawdę się zakochałem Nie pomoże nawet Rafaello, które wyraża więcej niż 1000 słów

I tu pojawiły się schody, zaczął się stres, niepewność… Sam się dziwię jak to uczucie potrafi ogłupić człowieka… Podczas pewnej uroczystości poszliśmy pogadać i dostałem krótko mówiąc opierdziel, że nic nie działam, bo ona nie ma ochoty chodzić za rączkę przez pół roku jak dzieci. Powiedziałem jej, że nigdy mi tak nie zależało na drugiej osobie. Wszystko było ok i poszliśmy dalej się gibać na parkiecie. Podczas imprezy dostałem potajemną informację od przyjaciółki, że ona(S) chce ze mną być. Byłem szczęśliwy (pierwszy raz tak bardzo). Po uroczystości odprowadziłem lubą pod miejsce zamieszkania i tak jak planowałem wcześniej pocałowałem ją, po czym zaciągnęła mnie do siebie. Alkohol w połączeniu z zaistniałą sytuacją spowodowały, że się nie udało… (S) nie chciała o tym pogadać, miałem wracać do domu i dać sobie czas na przemyślenie tematu. Ja byłem i nadal jestem pewien czego chcę. Zgadzaliśmy się w wielu aspektach jednak (K) nie jest jeszcze pewna, co poniekąd kłóci się z potajemną informacją.
Po pewnym czasie chciałem ją pocałować, jednak wtedy mnie odepchnęła i powiedziała, że nie chce ze mną być, a przynajmniej nie teraz (oboje mamy ciężkie sytuacje życiowe, jesteśmy po przejściach, które rzutują na całość).
Spotkaliśmy się jeszcze parę razy, jednak nie było okazji, aby poważnie pogadać. Podczas pożegnania (S) nie ma zamiaru poruszać takich tematów. Jedyne co mogę zrobić to czekać do następnego, umówionego spotkania… A przynajmniej tak mi się wydaje.Zdaję sobie sprawę, że ciężko jest wyrazić opinię o kimś kogo się nie zna. Całość jest pełna sprzecznych sygnałów/informacji, które wprawiają mnie w zakłopotanie. Nie wiem jak sobie poradzić z całą sytuacją.
Z góry dziękuję za pomoc.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Co się dzieje? Dlaczego zmieniła zdanie?

Adamie coś chyba pourywało. Ale z tego co piszesz wynika, że naoglądałeś się komedii romantycznych i chcesz je wdrażać w życie. Panna miała już tego dość, a do tego doszła klapa podczas zbliżenia. Co przelało czarę goryczy.  Puściła Cię w trąbę, zapewne już ktoś inny jest na Twoim miejscu. A ty będziesz czekał na nią jak niepoprawny romantyk. Niewiele ci można doradzić, bo musisz przewartościować całe swoje podejście do kobiet. Dużo pracy przed toba, ale pewnie też dużo porażek w relacjach z kobietami.

3

Odp: Co się dzieje? Dlaczego zmieniła zdanie?
balin napisał/a:

Adamie coś chyba pourywało. Ale z tego co piszesz wynika, że naoglądałeś się komedii romantycznych i chcesz je wdrażać w życie. Panna miała już tego dość, a do tego doszła klapa podczas zbliżenia. Co przelało czarę goryczy.  Puściła Cię w trąbę, zapewne już ktoś inny jest na Twoim miejscu. A ty będziesz czekał na nią jak niepoprawny romantyk. Niewiele ci można doradzić, bo musisz przewartościować całe swoje podejście do kobiet. Dużo pracy przed toba, ale pewnie też dużo porażek w relacjach z kobietami.

Dziękuję za odpowiedź.
Dodam tylko, że podczas rozmowy powiedziałem jej, że chcę z nią być i skąd wynika moje zakłopotanie - z uczuć jakimi nią darzę.
Co do komedii to się nie zgodzę wink Ale rozumiem, że może to tak wyglądać.
Nie rozumiem, co mógłbym dokładnie przewartościować.
To uczucie którego doświadczam jest dla mnie czymś nowym, czymś co wprowadza mnie w stres.
Ponadto tak bardzo bałem się, że to zniszczę, że chyba do tego doprowadziłem...

4 Ostatnio edytowany przez HardBreaker (2020-05-11 01:11:01)

Odp: Co się dzieje? Dlaczego zmieniła zdanie?
adamzaq napisał/a:


To uczucie którego doświadczam jest dla mnie czymś nowym, czymś co wprowadza mnie w stres.
Ponadto tak bardzo bałem się, że to zniszczę, że chyba do tego doprowadziłem...

Skąd ja to znam. Kiedyś miałem podobnie, zachłysnąłem się miłością tak, że się mało nie utopiłem.
Teraz po latach niemam żadnych wątpliwości, kobiety potrafią kochać, ale w ogóle nie są romantyczne.
Możesz skorzystać z tej wiedzy i wyciągnąć wnioski, albo samemu dojść do tego doświadczalnie co będzie bolesne. Twój wybór.

Posty [ 4 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co się dzieje? Dlaczego zmieniła zdanie?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024