Relacje z ojcem, a dobieranie sobie partnerów. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Relacje z ojcem, a dobieranie sobie partnerów.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 9 ]

Temat: Relacje z ojcem, a dobieranie sobie partnerów.

Witajcie.

Po dwudziestu paru latach życia zaczęłam w końcu zastanawiać się, czy moje problemy z dobieraniem sobie partnerów i uzależnianie od nich swojego szczęścia nie jest spowodowane tym w jaki sposób traktował mnie zawsze mój ojciec?

Może to małoskromne, ale nie uważam, że jestem najgorsza pod względem wyglądu. Byłam kiedyś modelką, jestem chuda, wysoka, niektórzy by powiedzieli - ideał. Dużo chłopaków za mną lata(ło)... Miałam w swoim życiu wielu partnerów, od 15 lat w sumie bez przerwy z kimś byłam. I przez te 15 lat napotykałam się na samych toksycznych facetów, u których ja szukałam akceptacji, opiekuńczości, zrozumienia. Całe życie mój ojciec traktował mnie jak najgorsze ścierwo, poniewierał mną, wyzywał, poniżał. Nie wiem czemu, ale ci wszyscy faceci robili mi podobnie, a ja nie potrafiłam odejść i robiłam to zawsze z wielkim bólem, albo oni mnie rzucali. Moimi wadami jest to, że uzależniam swoje szczęście od facetów, nie lubię siebie, nie lubię swojego towarzystwa, mam niskie poczucie wartości, czuje się niepewnie. Jak jestem sama to brakuje mi ciągle kogoś obok. Wyprowadziłam się w końcu i mieszkam sama, rozstałam się z byłym, z którym byłam prawie 4 lata i nie traktował mnie dobrze...

Jakiś czas temu zaczęłam się spotykać z chłopakiem, którego już długo wcześniej znałam i miał on te cechy, których w partnerze oczekiwałam. Nigdy nikt nie traktował mnie tak dobrze jak on, to było przeciwieństwo mojego ojca totalnie i wszystkich byłych facetów. Po dwóch miesiącach zakochałam się w nim. I po tym czasie powiedział mi, że nie może się ze mną póki co spotykać, bo musi poukładać sobie w głowie sprawy z przeszłości - co nie ma kompletnie związku ze mną (bardzo szybko rozstał się z dziewczyną i zaczął spotykać ze mną). Po tym jak zaczęłam przy nim zbierać się do kupy, znowu jestem w punkcie wyjścia, bo znów ktoś mnie zranił, ale uważam, że ten chłopak jest wyjątkowy, bo nie przypomina w żadnym calu mojego ojca i czuję się przy nim wyjątkowo. Chciał, abym poczekała aż sobie pewne rzeczy poukłada w głowie, a ja się zgodziłam.

I teraz, zastanawiam się co mam zrobić. Muszę się wziąć w garść, nie wiem z której strony mam się za to zabrać, jak ja mam pokochać siebie! Być szczęśliwa sama ze sobą. Podejrzewam, że on widzi że brak mi pewności siebie i jestem wycofana, ale wie czym może to być spowodowane, bo opowiadałam o ojcu. Bardzo bym chciała ten czas spędzić nad tym, żeby te moje wady zniwelować. Wiem, że żeby być szczęśliwym w związku trzeba być szczęśliwym samym ze sobą. U mnie jest z tym problem. Chcę to zrobić przede wszystkim dla siebie.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Relacje z ojcem, a dobieranie sobie partnerów.

DDA/DDD jedna ryba, kolokwialnie mówiąc.
Pewnie tak sobie właśnie facetów wybierasz, żeby się nie udało, bo uważasz, że nie zasługujesz czy coś takiego. Idź na jakaś terapię, bo jak widzisz to samo nie przejdzie, a już się 15 lat męczysz.

3 Ostatnio edytowany przez Pronome (2020-04-03 19:32:47)

Odp: Relacje z ojcem, a dobieranie sobie partnerów.

Dobrze. Napisalas teraz pierwszy wpis w swoim pamietniczku.
Kilka rzeczy dobrze rozpoznajesz.
Blad poznawczy, ktory nalezy skorygowac najpierw: nie ma toksycznych ludzi, sa toksyczne relacje.
Wskazana jest terapia, ktora podbuduje twoja samoocene, poczucie kontroli i sprawstwa i zniweluje pociag do zaleznosci.
Aha, ostatni chlopak - przypadek bardzo czesty, ze ktos wchodzi bardzo szybko w zwiazek, aby zapomniec o ex.
Dobrze, ze tego z toba nie ciagnal.

4

Odp: Relacje z ojcem, a dobieranie sobie partnerów.

Też jestem DDA
Miałam ten sam problem...  Kiedyś rozmawiałam z kobietą  co należy do rodziny i jest psychologiem.  Doradzila mi coś fajnego a mianowicie - odetnij się całkowicie  na jakiś dłuższy czas  od mężczyzn,  naucz  się być ze sobą  szczęśliwa a po tym jak już wybierasz mężczyznę to kogos odmiennego od ojca.  Wybrałam kogoś,  kogo początkowa ja,  uznalaby za nudnego faceta. Jestem szczęśliwa właśnie  z nim. 
Mi nie trzeba było terapii,  ale Ty Autorko  pomyśl nad tym

5

Odp: Relacje z ojcem, a dobieranie sobie partnerów.

Oczywiście, że duży wpływ przy doborze partnera jest fakt jaki był Twój ojciec.
To Twój pierwszy wzorzec mężczyzny.
Takiego samego zachowania podświadomie będziesz, szukać, połowa sukcesu że do tego doszlaś.
Miałam ten sam problem co Ty ,to że traktował Ciebie źle nie oznacza że jesteś zerem  wręcz przeciwnie.
Jesteś piękna i wartościową kobieta która jak nikt inny zasługuje na szczęście!!
Uwierz w to !Nasze myśli mają wielką moc sprawczą i przyciągania, stąd gdy myślisz o sobie w toksyczny sposób takie osoby przyciągasz.
Twój ojciec nie umiał kochać i absolutnie to nie Twoja wina pamiętaj zmień schemat myślenia i wszystko się zmieni.Trzymam kciuki za tym razem szczęśliwy i udany związek.

6

Odp: Relacje z ojcem, a dobieranie sobie partnerów.

Dziękuję za odpowiedzi i wsparcie.

Nie wiem czy w tym momencie uda mi się zapisać do jakiegoś psychologa lub terapeuty z uwagi na sytuację w kraju...
Ale może polecacie jakieś książki, które pomogą mi choć trochę pomóc? Jakieś inne sposoby, które mogę spróbować praktykować w domu?

Jeżeli chodzi o związki, na razie chciałabym skupić się wyłącznie na sobie. Ale bardzo bym chciała być z tym chłopakiem, o którym pisałam. Pracujemy razem więc chcąc nie chcąc codziennie się widujemy. Zafascynowało mnie w nim to, że jest całkowicie inny niż moje dotychczasowe doświadczenia i ciągnie mnie do niego wciąż o nim myślę...

7

Odp: Relacje z ojcem, a dobieranie sobie partnerów.

To co mnie zaniepokoiło to to, że napisałaś, że przez 15 lat właściwie bez przerwy byłaś z kimś.
Wydaje mi się to niezdrowe. Czasem zwyczajnie potrzebny jest czas. Żeby bez niczyjego wpływu dojść do własnych wniosków, żeby sobie pewne rzeczy poukładać. Odetchnąć. Trochę nad sobą pomyśleć, poznać swoje stany, być spokojnie poukładanym ze sobą i ewentualnie z takiego punktu wyjścia można zaczął powoli rozglądać się za kimś, kto mógłby zostać towarzyszem życia.


Ty chyba nie miałaś nigdy - z tego co napisałaś- takiego czasu żeby w spokoju dojść do ładu ze sobą. Jeśli nie kiedyś to może warto właśnie teraz?

8

Odp: Relacje z ojcem, a dobieranie sobie partnerów.

Nie miałam. Nigdy nie zastanawiałam się nad sobą tak poważnie. Ponad połowę swojego życia z kimś jestem z max półroczna przerwa. Czuje że być może teraz przyszedł na to czas aby przemyśleć, skoro już sama zauważyłam że coś jest nie tak, jednak nie wiem jak się za to zabrać...

9

Odp: Relacje z ojcem, a dobieranie sobie partnerów.

Jeżeli sama siebie nie szanujesz to nie oczekuj tego po innych. Poza tym porządny facet nie będzie chciał partnerki która miała "wielu partnerów". Poza tym wielu to ile, 5, 10, 20 ?

Posty [ 9 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Relacje z ojcem, a dobieranie sobie partnerów.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024