Witam. Potrzebuję pomocy. Mam 26 lat i od kilku lat męczą mnie wyrzuty sumienia które nie pozwalają mi żyć. W wieku 15-19 lat miałam pierwszego partnera którego wielokrotnie zdradzałam - byłam jakby w dwóch związkach naraz wielokrotnie. Od tamtej pory nawróciłam się, zaczęłam wierzyć w Boga, postanowiłam się zmienić. Teraz jestem inną osobą. Ale co z tego jak przeszłość nie daje mi żyć. Chodzę do psychologa od 3 lat od 2 zażywam tabletki antydepresyjne i nic. Jestem załamana, poddaje się:(
Witam. Potrzebuję pomocy. Mam 26 lat i od kilku lat męczą mnie wyrzuty sumienia które nie pozwalają mi żyć. W wieku 15-19 lat miałam pierwszego partnera którego wielokrotnie zdradzałam - byłam jakby w dwóch związkach naraz wielokrotnie. Od tamtej pory nawróciłam się, zaczęłam wierzyć w Boga, postanowiłam się zmienić. Teraz jestem inną osobą. Ale co z tego jak przeszłość nie daje mi żyć. Chodzę do psychologa od 3 lat od 2 zażywam tabletki antydepresyjne i nic. Jestem załamana, poddaje się:(
A skąd masz tabletki antydepresyjne? Kto ci je zapisał?
SMUTNADUSZA1994 napisał/a:Witam. Potrzebuję pomocy. Mam 26 lat i od kilku lat męczą mnie wyrzuty sumienia które nie pozwalają mi żyć. W wieku 15-19 lat miałam pierwszego partnera którego wielokrotnie zdradzałam - byłam jakby w dwóch związkach naraz wielokrotnie. Od tamtej pory nawróciłam się, zaczęłam wierzyć w Boga, postanowiłam się zmienić. Teraz jestem inną osobą. Ale co z tego jak przeszłość nie daje mi żyć. Chodzę do psychologa od 3 lat od 2 zażywam tabletki antydepresyjne i nic. Jestem załamana, poddaje się:(
A skąd masz tabletki antydepresyjne? Kto ci je zapisał?
Psychiatra
Salomonka napisał/a:SMUTNADUSZA1994 napisał/a:Witam. Potrzebuję pomocy. Mam 26 lat i od kilku lat męczą mnie wyrzuty sumienia które nie pozwalają mi żyć. W wieku 15-19 lat miałam pierwszego partnera którego wielokrotnie zdradzałam - byłam jakby w dwóch związkach naraz wielokrotnie. Od tamtej pory nawróciłam się, zaczęłam wierzyć w Boga, postanowiłam się zmienić. Teraz jestem inną osobą. Ale co z tego jak przeszłość nie daje mi żyć. Chodzę do psychologa od 3 lat od 2 zażywam tabletki antydepresyjne i nic. Jestem załamana, poddaje się:(
A skąd masz tabletki antydepresyjne? Kto ci je zapisał?
Psychiatra
Jeżeli leczysz się u psychiatry a leczenie nie przynosi poprawy, to powinnaś o tym porozmawiać z lekarzem albo zmienić lekarza.
SMUTNADUSZA1994 napisał/a:Salomonka napisał/a:A skąd masz tabletki antydepresyjne? Kto ci je zapisał?
Psychiatra
Jeżeli leczysz się u psychiatry a leczenie nie przynosi poprawy, to powinnaś o tym porozmawiać z lekarzem albo zmienić lekarza.
Zmieniałam lekarza 3 krotnie. Stosowałam już różne leki i nikt dalej nie ma pomysłu
Kochana widzę, że bardzo ci z twoimi wyrzutami sumienia ciężko. Wiem jak to potrafi wypalać psychikę, wpędzać w szaleństwo, chorobę. Doceń w sobie to, że zrozumiałaś, że kiedyś popełniłaś błędy. Są ludzie, którzy są ślepi i nie potrafią zmienić swojego życia nigdy. Ty jesteś wyjątkowa, bo potrafiłaś. Teraz najważniejsze byś porozmawiała sama ze sobą i zadała sobie pytanie, czy to zadręczanie siebie wyrzutami sumienia ma sens, czy to zadręczanie się zmieni przeszłość, czy to w porządku, że wypominaniem sobie niszczysz siebie, czy ten żal do siebie samej buduje coś nowego, pożytecznego. Czy sprawia, że świat twój i ważnych dla ciebie ludzi zmienia się na lepsze. Przytul sama siebie (obejmij się rękami i porozmawiaj ze sobą. Powiedz, że wtedy nie potrafiłaś inaczej, wydawało ci się to jest w porządku, że wybaczasz sobie po to by skierować swoje życie na czynienie dobrych rzeczy. Popłacz jeśli potrzebujesz i szczerze pożałuj udręczania siebie samej. Bardzo polecam ci filmy z youtube Eweliny Stępnickiej. Mi one bardzo pomogły w drodze do siebie. Jej motto to: Jesteś cudem do odkrycia a nie problemem do naprawienia. Trzymaj się Samotnaduszyczko pamiętaj, że nie ma człowieka, który by nigdy nie popełnił błędu. Ale musimy sobie wybaczać, by móc pomagać i naprawiać świat wokół nas. Wykorzystaj wybaczenie sobie, na robienie czegoś dobrego.
Leki bez terapii nic nie dadzą.
Zaakceptuj przeszłość. Nie zmienisz jej.
Przeszłości nie zmienisz więc musisz się pogodzić z tym że "tak było". Możesz jednak stworzyć lepszą przyszłość, postępować uczciwie wobec innych, mieć jakieś pozytywne cele do osiągnięcia w życiu. Już jesteś na tej dobrej drodze, a to połowa sukcesu. Wierzę że im więcej dobrego zrobisz i im dłużej będziesz postępować uczciwie tym wspomnienia z przeszłości powinny być mniej uciążliwe.
Nadmierne katowanie się wyrzutami sumienia nigdy do niczego dobrego nie prowadzi.
stosowanie tabletki na depresje przede wszystkim powoduje potrzebe nastepnej tabletki na depresje, w aptece wykup sobie magnez, witamine k2+d3, witaminy z grupy b = b1, b2, b6, b12, bierz je nawet w podwojnych porcjach minimum tydzien, potem w porcjach maksymalnych, zobaczysz to pomoze ci predzej, inaczje spojrzysz na zycie, na naszych szerokosciach geograficzncych to konieczne, zapomnij o tym co bylo iles tam lat temu, skup sie na przyszlosci, terazniejszosci, bo najwazniejze aby nie spieprzyc tego co teraz masz, albo mozesz miec, historii, ani nie zmienisz, ani nie naprawisz
Witam. Potrzebuję pomocy. Mam 26 lat i od kilku lat męczą mnie wyrzuty sumienia które nie pozwalają mi żyć. W wieku 15-19 lat miałam pierwszego partnera którego wielokrotnie zdradzałam - byłam jakby w dwóch związkach naraz wielokrotnie. Od tamtej pory nawróciłam się, zaczęłam wierzyć w Boga, postanowiłam się zmienić. Teraz jestem inną osobą. Ale co z tego jak przeszłość nie daje mi żyć. Chodzę do psychologa od 3 lat od 2 zażywam tabletki antydepresyjne i nic. Jestem załamana, poddaje się:(
Coś się im przez to stało? Popełnili przez ciebie samobójstwo? Pozabijali się nawzajem, gdy się dowiedzieli? W ogóle dowiedzieli się o tym?
stosowanie tabletki na depresje przede wszystkim powoduje potrzebe nastepnej tabletki na depresje, w aptece wykup sobie magnez, witamine k2+d3, witaminy z grupy b = b1, b2, b6, b12, bierz je nawet w podwojnych porcjach minimum tydzien, potem w porcjach maksymalnych, zobaczysz to pomoze ci predzej, inaczje spojrzysz na zycie, na naszych szerokosciach geograficzncych to konieczne
Ona ma swojego lekarza i ten lekarz jej dał tabletki. Depresja to choroba, nie da się jej wyleczyć witaminami... Gdyby to było takie proste, to ludzie by na nią nie chorowali, a przez takie podejście ludziom się wydaje, że to nic takiego. A przypomnę, że depresja jest chorobą ŚMIERTELNĄ. Nieleczona może skończyć się samobójstwem chorego.
Leki + terapia to jest połączenie, które wyleczy depresję.
12 2020-01-23 11:41:22 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2020-01-23 11:57:01)
Piszesz o nawróceniu , więc na pewno jesteś już dawno pogodzona z Bogiem i uzyskałaś rozgrzeszenie? To ci nie wystarczy, musisz sie jeszcze sama katować? Może poproś o pmoc jakiegoś duchownego i porozmawiaj z nim. Masz 26 lat, pracujesz? Uczysz się? Co w ogóle robisz w życiu? Masz rodzinę, przyjaciół, może jakiegos chłopaka?
Lekarza zmieniałaś trzykrotnie w ciągu dwóch lat, to bardzo dużo. Lekarze stwierdzili u Ciebie tylko depresję, czy jeszcze coś?
Mowiłas lekarzowi to co nam tutaj, że nie chce ci się żyć przez wyrzuty sumienia?
Na cholerę Ci taka wiara, która Cię wpędza w depresję ? To kompletnie bez sensu. Zdradzałaś, a teraz nie zdradzasz i to jest najważniejsze Spójrz na takie świętojebliwego dr Chazana. Wyskrobał kilkaset ciąż
Trynkiewicz przy nim to cienias. Widzisz, żeby miał jakieś wyrzuty sumienia ? Teraz kreuje się na świętego inkwizytora. Liczy się to co jest teraz, a nie to co było kiedyś. Najważniejsze to wyciągać wnioski z własnych błędów.
Chcesz być idealna, świętsza od Papieża (tutaj wiara widzę dużo krzywdy wyrządza, albo Twoje wypaczone podejście do niej). Otóż zejdź na ziemię. Jesteś TYLKO człowiekiem i jak każdy, popełniasz błędy. Nie będziesz nigdy idealna i zawsze będziesz popełniać błędy. Masz syndrom matki bożej.
Nadmierne katowanie się wyrzutami sumienia nigdy do niczego dobrego nie prowadzi.