Problem z kobietami - Netkobiety.pl

Witam wszystkich ludzi dobrej woli, aby nie przedłużać, powiem od razu jaki jest mój problem: otóż moim problemem jest to, że nie mogę sobie znaleźć dziewczyny, że nie mogę mieć dziewczyny, powody: albo nie ma czasu się spotkać, albo ma już chłopaka, albo mówi, że za krótko się znamy lub w ogóle sie nie znamy, albo mówią, że nie jest taka łatwa, albo mówi, że trzeba przynajmniej chodzić z nią przez 3 miesiące, albo mówi, że nie da dupy bo inni będą ją uważać za zwykłą szmatę, albo mówi, że chce odpocząć po swoim byłym, albo mówi, że nie jestem w jej typie, albo mówi, że za dużo wypiłem, ale ja pije tylko piwo nie wódkę, piję tylko piwko na lepszy humorek, albo mówi kolejna potencjalna laska, że ma za dużo nauki, albo, że ma wolne dopiero za tydzień i nie umówi się wcześniej, albo jak jestem w klubie i tańczę i podbijam do niuni i pytam się czy zatańczy ze mną to ona odpowiada, że za szybki kawałek leci, albo, że koleżanka jej nie pozwala i zwala winę na koleżankę, albo mówią, że jej chłopak zaraz wraca bo poszedł po piwo albo do wc, albo mówi ( ta przykładowa dziewczyna), że nie umie tańczyć, raz nawet usłyszałem od jakiejś laski, że ma kulawą nogę, tak więc jest sto różnych wymówek. każda odmowa tańca poprzez wymówkę podnosi mi ciśnienie i staję się bardziej nerwowy, muszę wypić szybko piwo wtedy, potem proszę kolejną już dziewczynę z parkietu do tańca, i ona mówi, że jestem już pijany, albo przytula się do koleżanki, co jeszcze bardziej mnie denerwuje, zdarza się, że nie wytrzymuję i łapę dziewkę za rękę a ona wyrywa mi się, bywa, że dochodzi do bójki, bo pojawia się jakiś bohater który zaczyna tę dupę bronić, albo nagle zjawia się jej chłopak i przytula ją do siebie i oni zaczynają tańczyć kołyską co jeszcze bardziej mnie drażni, potem już tracę zupełnie kontrolę i łapię za tyłek każdą laskę ( to odwaga i pewność siebie co jak piszą poradniki od podrywu sprawiać mają, że kobieta uzna Cię za pewnego siebie, pewność siebie to bardzo ważna rzecz, takie zachowanie z mojej strony znowu prowadzi do bójki, i tak w koło macieju to samo. Sam już nie wiem jaką strategię wybrać albo sposób, żeby wyrwać laskę tak aby obeszło się bez problemu i przemocy, dlatego piszę do Was drodzy forumowicze, bo liczę na Waszę porady, bo co dwie głowy to nie jedna, jeśli ma to znaczenie jakieśkolwiek to dodam, że jestem kucharzem z zawodu, tylko nie mam możliwości zaprezentować swoich umiejętności kulinarnych, bo nie dochodzi do rozmowy albo do tańca, gdyby doszło do tańca albo rozmowy dłuższej to wtedy zaprosiłbym potencjalnego lachona na kolacje albo na obiad albo i nawet na kolacje ze sniadaniem, żeby tylko sie jakaś zgodziła zaprosić gdziekolwiek, ale to jest trudne, mam żal do nauczycieli ze szkoły podstawowej i zawodowej za to, że nie wprowadzili przedmiotu lub nie przekazali wiedzy jak zdobyć dupencje. czekam na wasze rady, pozdrawiam serdecznie Was, napiszcie jeśli macie jakieś pomysły