Tak mnie naszło, żeby wyrzucić z siebie co czuję. Nie jestem osobą samotną, w moim życiu ktoś jest i pielęgnuję tę relację z wzajemnością. Ale nie jest to kobieta, przyjaciółka. Nie mam szczęścia do nowych znajomości. Jestem domatorką, kocham książki, ale nawet przez internet nie mogę nikogo poznać. Kończy się na kilku wiadomościach. Dlaczego tak? Nie dajemy sobie czasu. Z początku jest "chemia". Pisze się super, i nagle to znika. A ja wracam do mojej jedynej prawdziwej przyjaciółki - książki. Zagaduję, podpytuję, często bez odzewu albo jest zdawkowy, na odczep się. Każdy powinien się zatrzymać na chwilę i pomyśleć, czego szuka i co jest w stanie dać z siebie. Ja zawsze mogę odłożyć książkę na bok i mam czas dla Ciebie. A Ty? Chcę kogoś poznać. Nie piszę tego, żeby mnie ktoś uświadomił, że jestem nienormalna. Dzielę się z Wami swoimi odczuciami, kogo to nie interesuje, nie ma przymusu czytać dalej otóż, molem książkowym jestem od kiedy pamiętam, czytałam za dzieciaka, czytam i dziś będąc przed 30. Za dzieciaka i później w czasach szkoły, jaki taki kontakt z ludźmi miałam, wiadomo, szkoła, koleżanki. Dziś nie mam nikogo takiego. Od kilku lat mieszkam w innym mieście, odcięłam się od miasta rodzinnego, nie znam tu nikogo tak na dobre, żeby wyjść na spacer, pogadać, nawet smsa wysłać i zapytać jak leci? Dlatego tak uciekam w książki. One są niezawodne. A jeśli nie możemy się dogadać bez szkody dla żadnej ze strony rozchodzimy się. Książka może skaleczyć ale nie zranić. Brzmi to jakbym się odcięła od ludzi bo mnie ktoś bardzo skrzywdził. Kiedyś tak było, stare dzieje. Nie mam żalu, nie wspominam. Ale czasami chciałabym mieć do kogo się odezwać. Mój dom tętni życiem. Dzieci, mężczyzna u boku. Ale czasem chcę czegoś innego. Czegoś tylko dla mnie. Tylko jak to znaleźć, gdy każdy patrzy tylko na siebie. Powiecie, po co mi ktoś skoro tak zapatrzona w książki jestem? A chociażby po to, żeby móc z Tobą o nich porozmawiać. Jeśli już ktoś dobrnie do końca, szanuję. Jeśli ktoś zdecyduje się wyrazić swoją opinię, chętnie napiszę wiadomość.
1 2020-01-04 18:15:41 Ostatnio edytowany przez Hexe_fuchsbau (2020-01-04 19:00:35)
Poszedł priv.
Jakie ksiazki czytasz?
Przypomnial mi sie taki cytat: "Książki nauczyły mnie wszystkiego oprócz tego jak zrozumieć ludzi, którzy ich nie czytają."
Czytam skromnie, thriller psychologiczny, fantastykę, troszkę powieść grozy. Przeplatam to obyczajówką.
Jakie ksiazki czytasz?
Przypomnial mi sie taki cytat: "Książki nauczyły mnie wszystkiego oprócz tego jak zrozumieć ludzi, którzy ich nie czytają."
Jaka byla ostatnia ksiazka ktora przeczytalas?
Ja ostatnio czytam troche mniej i glownie pop science oraz rozne pozycje pomagajace mi sie ksztaltowac jako osobie. Zwykle czytam kilka ksiazek naraz, co pozwala mi wybierac te na ktore akurat mam ochote.
Hej. Ja mam tak samo odezwij sie do mnie napewno sie dogadamy. Pozdrawiam
Sebastian Fitzek - Prezent. Mam już kilka książek tego autora za sobą. Póki co nie zawiódł. Też staram się czytać, nie kilka na raz, ale dwie np. Idzie dobrze.
Jaka byla ostatnia ksiazka ktora przeczytalas?
Ja ostatnio czytam troche mniej i glownie pop science oraz rozne pozycje pomagajace mi sie ksztaltowac jako osobie. Zwykle czytam kilka ksiazek naraz, co pozwala mi wybierac te na ktore akurat mam ochote.
Napisałam
Hej. Ja mam tak samo odezwij sie do mnie napewno sie dogadamy. Pozdrawiam