Kiedy ona mnie znienawidziła - Netkobiety.pl

Pies ogrodnika
Nie z dnia na dzień ale w ciągu 5 miesięcy
O jakiej wierności piszesz?

Skoro zrobisz dla niej wszystko to zrób to czego ona chce-daj jej święty spokój.

Było dobrze? Chyba tobie i tylko tobie. Jak nie jesteś zwykłym trollem to jesteś niesamowitym egoistą. Smiesz pisać, że w związku było dobrze gdy ona non stop płakała przez ciebie ale za to ty żyłeś sobie jak pączek w maśle.

Dorosnij chłopie i daj jej spokój. Przestań zachowywać się jak psychol

Wiem ze dać spokój byłoby najlepiej , ale chciałbym chociaż z nią porozmawiać bez całej nienawiści która teraz pała do mnie jak mnie widzi , chce ja po prostu przeprosić za wszystko i wyjaśnić , jesli po spokojnej rozmowie tak zdecyduje to będę musiał się z tym pogodzić , ale na ta chwile towarzysza jej jak i mi ogromne emocje

Chce jej dać czas ochłonąć i mimo wszystko spróbować , zrozumiałem ze to jest kobieta mojego życia  , tylko jak wyczuć ten odpowiedni moment ?

Wszelkie kwiaty czy list które jej dałem nie wyładowały w koszu jak mi wykrzyczała , tylko mimo ze już zwiędłe nadal stoja w wazonie , po prostu czuje ze jest na mnie wściekła ale nadal mnie kocha , dzwonił do mnie jej tata ostatnio i sam powiedział żebym dał czas bo teraz ona zrobi wszystko żeby mnie zranić ...

To jest bardzo wrażliwa i uczuciowa dziewczyna , mam ogromna nadzieje na to ze mi wybaczy , tylko kompletnie nie mam pojęcia jak się do tego zabrać żeby jeszcze nie pogorszyć i tak beznadziejnej sytuacji , bo do tej pory próbowałem nieustannie i to przyniosło odwrotny skutek

nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie , zapewne dlatego ze nigdy w życiu nie czułem do nikogo tego co do niej , powiedzieć nie i odpuścić jest najłatwiej , wyjść z założenia ze nie ta to inna , ale w tym wypadku tak nie jest , to jest po prostu wyjątkowa dziewczyna i chodzby to miało nie przynieść żadnego skutku , chciałbym w jakikolwiek sposób spróbować , tylko w taki aby dalej jej nie ranić bo już dość się przezemnie wycierpiala

Ostatnia interakcje jaki mieliśmy to był dzień przed wigilia , kiedy pojechałem do niej , niestety jej nie zastałem , porozmawiałem z jej tata i zostawiłem dla niej list , w którym po prostu wyraziłem wszystko co czuje i jak bardzo żałuje tego co się stało , od tej pory nie narzucam się jej , nie próbuje się skontaktować , mam nadzieje ze po prostu doceni to ze uszanowałem jej zdanie ,przemyśli , nie chodzi mi o to żeby od tak nagle rzuciła mi się w ramiona , chciałbym po prostu przywrócić jakikolwiek luźny kontakt , żeby zobaczyła ze to co mowie to nie są puste słowa czy emocje , tylko ze naprawdę zrozumiałem swoje błędy.

Kolejny kontakt planuje spróbować nawiązać z życzeniami noworocznymi , bez wylewania uczyć czy skutków , po prostu zwykle życzenia , i jesli na nie odpowie spróbuje nawiązać jakiś dialog

Może ciężko to zrozumieć z mojego opisu , ale naprawdę wiem ze kochała mnie najbardziej na świecie , ja ja tez , tylko bałem się tego wyrazić , nie potrafiłem , teraz ta miłość przekształciła się w nienawisc i chęć zranienia mnie za wszelka cenę , dlatego mam nadzieje ze po prostu kiedy emocje opadną uda mam sie zwyczajnie porozmawiać , niczego więcej od niej nie oczekuje , bo decyzje czy dać mi druga szanse faktycznie musi podjąć sama i ja na to wpływu nie mam , prosiłem tylko o porady co i jak mogę zrobić żeby jak najbardziej zwiększyć swoje szanse na happy end .

Miałeś najwyraźniej swoją szansę, ale jej nie wykorzystałeś. Dziewczyna najwidoczniej była zmęczona i dobita tym oczekiwaniem i może dlatego tak bardzo się do Ciebie zniechęciła. teraz zachowujesz się już jak desperat. Próbujesz ją wziąć na emocje, bierzesz ją na litość, płaszczysz się przed nią, wylewając z siebie ten potok emocji, a to za każdym razem jeszcze bardziej ją zniechęća i obrzydza do Ciebie. Ona zapewne tez ni epojmuje, jak wcześniej mogłeś by c obojętny i teraz, kiedy ona znalazła szczęście u boku kogoś innego, to zaczęła być dla Ciebie ważna. Te wszystkie Twoje zachowanie i sposób działania wraz z zapewnieniami, że możesz dla niej zrobić wszystko, ostatecznie Cie pogrążają. Jedynym rozsądnym wyjściem będzie zwyczajnie odpuścić, uszanować jej decyzję przyznając się do porażki. Wybij ją sobie z głowy, bo te Twoje złudzenia o jej wspaniałości i wyjątkowości istnieją TYLKO w Twojej głowie.

Ja tu czegoś nie rozumiem.

Byliscie razem przez 5 miesiecy, tak? Czemu przez Ciebie plakala? Co takiego zrobiles? Co masz na mysli pisząc, że nie potrafiłeś jej pokazać uczuć?

Przykro mi, ale nie usuwamy postów na żądanie.

Autor teraz lata za nia bo nie moze jej miec.
Jesli bedzie mial to za chwile znow sie znudzi.